Gab sorry ze się wtrącę ale chciałam cie uspokoić :)
Ja urodziłam córkę aż dwa tygodnie po terminie!!! Cała, zdrowa, bez komplikacji, siłami natury, bez oxytocyny... Byłam w domu i chodziłam do samego końca (może dlatego że nie rodzilam w Polsce i były inne procedury), ale wracając do tematu.
Już miałam serdecznie dość :) ale z drugiej strony nie ma dziecka co pospieszać (Jeśli wszystko ok). Wyjdzie kiedy ma wyjść :)
Nic się nie stresuj - jesteś pod dobra opieka.