
AsiaKaWu
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AsiaKaWu
-
Pierwiastek, tos mi ćwieka zabiła tym AFP. Ja chyba nie miałam robione, a tu juz ostatni dzwonek. Muszę zapytać lekarza. A to jest badanie, które wykonuje sie wszystkim czy trzeba mieć jakieś wskazania? Konieczny jeśli pappa wyszedł bez zarzutu? Współczuje atmosfery w pracy, ale nie denerwuj sie tym. Nie traktuj siebie samej źle, bo jesteś w ciazy. Wręcz przeciwnie, trzeba byc w ciazy z podniesiona głowa i znać swoje prawa. A przede wszystkim znać swoją wartość i stan, w którym jesteś wręcz ją podnosi. Zatem następnym razem, dzwoń po wolne z dumą, bo mozesz byc z siebie dumna, ze przekładasz swoje i dzieciątka zdrowie, niż zdanie na ten temat jakiejś właściwie obcej osoby.
-
Paulina, ja też jeszcze nie jestem pewna czy czuje cos czy nie, ale tym sie jakos nie przejmuje (sic!). Za to skóra na brzuchu zaczyna mnie swędzieć. Jutro lecę na pobrania, a już w czwartek lekarz, doczekać sie nie moge :)
-
Jeśli chodzi o imię, to mam tylko dla dziewczynki. Na szczęście 100% nie ma, ale właśnie to ją mam w brzuszku ;) Znaczy Alicję :) Wczesniej bardzo chciałam mieć Kalinę, ale kumpel mi bezczelnie ukradł to imię :) Za to Ala podoba sie tez niemezowi :) Gdyby był chłopak to chyba musiałabym czekać, aż spojrzę mu w oczy i mi sie przedstawi. Ja jak widzę, ze ktoś bardzo zwraca uwagę na "ślubny" czy nie, tym bardziej prezentuje postawę konkubencka :) Ale to dlatego, ze ja bardzo cenie sobie własne wybory i (czego pewnie wcale po mnie nie poznać) lubię pobyć wredna ;)
-
Majka91, koniecznie idź do lekarza. Powinno cie zaniepokoić, ze krwawilas przez cały pazdziernik (skoro miesiączkę zaczęłaś we wrześniu, a skończyłaś w listopadzie). Byc moze masz anemię i dlatego piszesz takie bzdury...
-
Super Karola! Od razu lepszy poranek, po przeczytaniu takich wiadomości. I na pewno mozesz czuć ruchy. Zmieniaj lekarza, bo twój komfort jest najważniejszy. Karolina ja tez sie cieszę jak poleze troche na boku, ale to przez mięśniaka. Wczesniej spałam tylko na boku a teraz boli. Zwinelam sobie mojego rogala i mam cały czas pod nogami, spiąc na plecach. I nawet wysypiam sie. Czy powinnam sie martwić, ze wcale nie mam ciśnienia na pęcherz i sikam normalnie? Pije do 3l dziennie. Szukam, bo juz powoli nie wiem czym tu sie jeszcze martwić ;) Miłego dnia :)
-
Karolina, ja leżałam ponad tydzień, bo zaatakował mnie mięśniak. Licytujemy sie z Jadzka, która ma paskudniejszego ;) Według ostatnich wyliczeń na sorze, to teraz mam 18t4d a termin na 5 kwietnia (usg na 03). Noga z matematyki raczej nie byłam, wiec termin lutowy, to zdecydowańie wiecej niż 20 tygodni obecnie. :) Zaczynam byc nienormowanie głodna :)
-
Jadzka, Twoja lekarka to, to mój lekarz w spódnicy. Mój wie, jak skończyła sie pierwsza ciaza i myślałam, ze przez to bedzie bardziej empatyczny. Ale odpowiedzi telefoniczne, mam takie jak ty. "Plamienia, ból, proszę na sor, albo czekać na termin do mnie. Inaczej nie pomogę, szybciej sie widzieć nie ma sensu." I tyle :/ Pocieszam sie, ze moze lepiej tak, bo jakby jeszcze on panikował, to byśmy mieli cyrk... Myślałam, o detektorze i szybko zrezygnowałam z tych samych powodów, co Weronika. A teraz cos z innej beczki. Z racji mego powstania z łóżka postanowiłam upiec jutro ciasto. I chciałabym cos nowego. Macie jakieś super przepisy? I żeby to nie był sernik ;)
-
Jadzka, trzymaj się! Moze to juz wszystko co moze napaskudzić. Teraz tylko nie czarnowróż, bedzie dobrze!
-
Ja tez biorę 2x100. W 13 tc, lekarz zapytał czy chcę zmniejszyć, ale pozostaliśmy przy tym dawkowaniu.
-
Jadzkaa, ja juz mam nadzieje, wyczerpałem przygody z mięśniakiem za nas dwie :) Moja rada: jak tylko cos zaczyna bolec, to plackiem sie kłaść i nie cwaniakować, ze to nic takiego. Lepiej przeleżeć jedna chwile, niż potem pol roku ;)
-
Cześć w ten paskudny, też na Dolnym Śląsku, dzień. Ja od soboty w łożku. Zaczęło sie od lekkich pobolewan, a skończyło na sorze. Mój mięśniak bałagani. Urósł juz bardzo i zaczął się skręcać. Ból nie do zniesienia. Nie mogłam przestać sie trząść na usg. Na szczęście z maluszkiem w porządku, choć specjalnie sie na niej nie skupili. Zaproponowano mi pobyt w szpitalu na dożylnych przeciwbólach, bo operacja nie wchodzi w grę, chyba, ze zagrażałoby mi obumarcie mięśniaka. A tego nie stwierdzili. Ogólnie mówią, ze to co mnie spotkało rzadko nawet bez ciazy sie zdarza. Czuje sie wyjątkowa, jak szlag! Niemąż nie zgodził sie na hospitalizacje. Powiedział, ze nospe to on mi w domu da, a na żadne narkotyczne sprawy (sugestia położnej) sie nie zgadza i zabrał mnie do domu. Jeszcze w niedziele o ruszeniu noga ńie było mowy, ale juz jest lepiej. Zaczęłam powoli chodzić i wierzyć, ze nie bedzie bolec do kwietnia. Odstawiłam nospe i czekam do 9tego na kontrole. Głupi mięśniak :/
-
Hej mamuśka :) Tweete i jak przeczucie? U mnie noc tez kiepska, właściwie w każdej pozycji niedobrze. Poducha tez nie dała rady. Po za tym zaczęło mi sie nocne sikanie. Jak na razie wstaje co prawda tylko raz, ale potem mam problem zasnąć. No i ciągnie, i ciągnie wszystko, po wszystkich zakamarkach. Wczoraj czułam coś i pomyslałam, ze to moze ruchy, a potem pomyslałam o jelitach. I tak mi wyszło, że jak po tych działaniach w brzuchu nie puszczę bąka, to musi byc dziecko Karola, ja tak czasem czuję po przebudzeniu. Ale bardziej jakby na zewnątrz takie opuchnięcie. Trudno to określić.
-
O, ja sie wcale z tych balonów nie cieszę. Ale to pewnie dlatego, ze wczesniej biust niczego sobie, a teraz lekka przesada. I tez I trymestr, a teraz stabilne 75DD :/ Bolące przy wstawaniu. Wzdęcia to chyba mamy wszystkie. U mnie brzuszka ciążowego nie widać, za to ten wzdęciowy, wieczorem, jakbym w 6 miesiącu była. Zauważyłam, ze często po orzechach, odstawiam. Za to brak pierwszego mnie niepokoi, ale mnie wszystko niepokoi :)
-
Jadzka ty się wstrzymaj z tym czarnowidztwem, bo mnie przebijesz, a nie jest łatwo ;) Karisa, przestraszyłam mnie z tym basenem, niemąż namawia juz tydzień i dziś sie zgodziłam, bo pogoda paskudna. Ale teraz sie trochę boję. Ja dzis w końcu kupiłam nowe staniki, moje balony mnie zmusiły. Tez wam tak piersi urosły gigantycznie? A i seksi koszulkę nocną, a co! :)
-
Ja z racji wieku miałam biochemię "z urzędu" i bardzo sie cieszę. Bo ryzyko trisomii 21 z 1:830 przy usg, po krwi skorygowane do 1:3717, a pozostałe do kosmicznych mniej niż 20000. I dzis sprawdzałam sobie maski antysmogowe. Mieszkam, póki co, w dzielnicy kamienic i juz teraz po spacerze z psem wieczorem, czuję jakbyś byli na ognisku. Szczególnie futrzak. Ale to mnie trochę przeraża. Co myślicie?
-
Daisyy, głowa do góry. Jest trudno, ale teraz masz wpływ na swój stan, przede wszystkim psychiczny. Pozwól sobie na kilka słabych chwil, ale musisz byc silna. Wszystko będzie dobrze! Monia, innych gadżetów jeszcze nie mam, są jakieś ciekawe? Mamęginekolog podczytuje wybiórczo, znaczy przeczytałam, co mnie interesuje. I zezłościłam na wpis o CC :) U mnie dzis czarnowidztwo. Zawsze mi sie włącza, jak czuję się wybornie i nic mi nie doskwiera. A miewam tak często, bo od początku żadnych szczególnie nieprzyjemnych dolegliwości nie mam. Ach, byle do 9tego i kontroli.
-
@Jadzka mi na pierwszej wizycie juz powiedział, że CC przez tego mięśniaka. I jak chce kolejny poród SN, to przy okazji można go wyciąć. Ale ja się nie zdecyduje na to wycięcie przy okazji.
-
Tweete, co za sny. Mnie poród SN nie dany. Mam mięśniaka, niestety. Ponoć mój lekarz to wirtuoz CC, więc staram sie c dobrej myśli. Wczoraj udało mi sie kupić używana poduchę Motherhood (40 pln ;)) Chociaż brzucha jeszcze za dużo nie ma to i tak bosko sie śpi. Cała noc na lewym boczku, ewentualnie na plecy można sie przewrócić, ale prawy nie groźny. A ja jakos sobie wbiłam, że ten prawy to nie za dobry. Tylko niemąż marudzi, bo tyłkiem do niego obrócona jestem i jeszcze ta poducha na plecach... ;) Za to, co zjem, to wzdęcie. Kanapka, sałatka, gruszka, wszystko. Od razu mnie wywala i jakbym sto kilo miała. Nie chcę przesadzać z błonnikiem też i zwiększać. Wcześniej pomagał mi spacer a teraz nawet wejście na Snieżne Kotły nic nie dało, czy to tak juz bedzie?
-
Dzień dobry. Z przyjemnością dołączam do kwietniowek :) Termin na 03.04 i tego się trzymamy :) Jestem już nie najmłodsza, dlatego od jakiegoś czasu podczytuje was sobie i myśle czy juz czas się odezwać. Pierwsze podejście nam nie wyszło i skończyło się poronieniem w 11 tc :( Ale teraz juz zaczynamy 16 i jesteśmy dobrej myśli. Dodatkowo chyba trzeba złamać wysyp chlopakow i oświadczyć, ze na 95% dziewczyna. Całej historii tych kilkunastu tygodni opisywać tu nie będę. Może uda się ją wtrącać jako dygresje, w wątki :) Miło was poznać, panie ciężarówki ;)