Skocz do zawartości
Forum

AsiaKaWu

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez AsiaKaWu

  1. Aga, nie nosidło a wózek. Thule Urban Glide. Jadzka, ja awokado smaruje pieczywo zamiast masła. Moja mała tez tylko kopie i bardzo sie cieszę, ze czuję to mocno, bo ja mam kombo mięśniaka i łożyska na przedniej ścianie. Ale Pestka ruchliwa, bo codziennie jest w innym miejscu. Ja jeszcze skierowania nie mam, ale prz waszych relacjach, to juz mi sie ta krzywa po nocach śni ;)
  2. Moja mała w 20 tyg. 343g., w 23- 510g Ja do tej pory zdania nie zmieniłam i chcę Thule z gondolą, chociaż nie znam nikogo kto ma i nawet na żywo nie widziałam. Ale jest super :)
  3. Karolina ja biorę luteinę. I u mnie to jest tam rożnie :) raz nic nie blokuje, a czasem jakbym spuchła tam wielowymiarowo o tez czuje jakby cos miękkiego. A potem sie chowało. Ja szyjkę mam długa i mocno zamknięta. Ale czytałam, ze czasem moze sie nam w środku "rozpulchnic". Skoro nie masz innych objawów czegoś złego, środa nie jest tak daleko :) Będziecie miały babyshower? Mi koleżanka wczoraj oznajmiła, ze ja tak, w marcu. Nie wiem co myślec. Juz bedzie chyba pozno, żeby cos "zapeszyć"...
  4. Karolina, ja do luteiny używam aplikatora dołączonego do pudełka. Zawsze przed i po opłukuję go wodą. A Biały Jeleń choć hipoalergiczny ma w składzie SLS. Juz od dawna unikam i radzę szukać kosmetyków bez tego badziewia w składzie. Normalnie tez nie naduzywalam kosmetyków do higieny intymnej, ale teraz od czasu do czasu używam Sorayi Lactissima, dla kobiet w ciazy i połogu i jest ok.
  5. U mnie średnio 110/70, tylko podczas wizyty 130/80, ale to juz urok mojego lekarza :) A u mnie jakiś jadłowstręt nadszedł. Na nic nie mam ochoty. Muszę sobie przypominać o jedzeniu, bo głodna nie jestem. Ale i psychicznie jakos u mnie słabiej. Mam nadzieje, ze to tylko brak słońca.
  6. Jagody Goi niewskazane w ciąży, niestety.
  7. Doświadczenia w porodach nie mam żadnego, wiec zdanie czysto wydedukowane. Pierwiastek czy wielorodka, młode ciało czy stara d....(jak ja-38), najważniejsze, to trafić na lekarza, który wie co robi i każda jego decyzja bedzie podyktowana dobrem kobiety i dziecka. Ja miałam zalecone CC jeszcze zanim w ciąże zaszłam ;) Ale gdybym mogła wybierać? Zdecydowałbym sie na SN, gdyby był ze mną mój lekarz.
  8. Genoludek, mam koleżankę w 9 miesiącu i tez jeszcze pracuje. Ale z jej opowieści wnioskuję, ze jej to brzuch aniołki niosą, a nawet nie mają co, bo toż sama chmurka z tego brzucha. Dolegliwości zadnych a gdyby nawet zdarzyły sie jakieś wymioty, to tylko tęczą zapewne :) Dlatego jestem tutaj na forum matek wariatek, które czule potwierdzają moje paranoje. Ja ruchów małej wciąż jakby specjalnie nie czuję. Ok, mam łożysko z przodu, ok jest malutka. Czasem coś muśnie, zabulgocze, łaskocze. Ale brzuch mi nie skacze, wiec mysle sobie: Hm, cos jest nie tak. Wczoraj zrobiliśmy 12 km w Karkonoszach, moze górki ja zmęczyły? A może nie. Ale przynajmniej napisać o tym mogę i pożalić, że być może moje ciało nie jest idealnym piekarnikiem dla tych bułeczek. Karolina, trzymaj sie dziewczyno dzielnie. Cieszę sie, ze jesteś w szpitalu. Podczas mojego poprzedniego pobytu, w marcu, po stracie przywieźli dziewczynę w 38 tygodniu. Nie zdążyła dojechać, małe udusiło sie pępowiną. To był głośny dramat. W każdej chwili cos sie może stać. Niech trzymają rękę na pulsie i miej lekarzy blisko. Ja na twoim miejscu w domu bym zwariowała. I tak jak sobie teraz to wszystko rozważam, to ty moja droga jesteś niesamowicie silna. Dlatego obiecaj, doprowadzić to wszystko do szczęśliwego końca. Mocno trzymam kciuki!
  9. Na pewno po kolejnej wizycie, czyli po 6.12. Będę jakos w 24 tc.
  10. Monia, niestety nie mam pojęcia co to moze byc. Ale moze zadzwoń jeszcze raz do swojego lekarza i powiedz mu, ze jesteś daleko. I czy najlepiej wracać na wizytę do niego, czy wystarczy ci konsultacja u innego lekarza. Ewentualnie izba. Bo na pewno kontrola lekarska jest niezbędna.
  11. Nie jestem pewna do końca, bo ja po stracie miałam przed tą ciążą tylko 1 miesiączkę, ale wydaje mi sie, ze to było jakos dzień, dwa przed owu. Jutro chyba jednak zadzwonię do mojego lekarza, żeby potwierdzić to nie martwienia się....
  12. No to po połówkowych. Wszystko dobrze, prawidłowo i w normie, prócz...żeby nie było za kolorowo... jelit. Mamy hypercośtam. Nie szukam, nie czytam, nie wnikam. Lekarz mówi, ze tak sie zdarza i przy braku innych nieprawidlowosci nie ma sie czym martwić. No to sie nie martwię, czekam na kolejne badania w styczniu i cieszę z naszych 343g kochanej dziewczynki :) Uświetniając te wieści, zakupiłam tycie skarpetki ;)
  13. Karolina, przebojową masz tę ciążę... Gorąco życzę koniec przygód. Tobie Genoludek także. Leżcie i bedzie dobrze. U mnie dzis stresujący poranek, wiec chyba nawet młode poruszone. Zaczynam ją powoli chyba czuć, jak stuka od środka, raz wczoraj nawet przez skórę poczułam już na zewnątrz :) Chyba jak tak bedzie, to uwierzę, że to już ruchy :) Byle do połówkowych i uspokoję sie konkretnie. Ogólnie, to jakos lepiej sie czuję od kilku dni. Lżej w sensie i nic mi sie nie spina. Za wolno ten czas leci... ;)
  14. Karolina, powodzenia i czekamy na wieści :) Dziewczyny, czy wy rano tez czujecie sie jak młode boginie, a wieczorem jak słonice, które ledwo zwlec sie z kanapy mogą?
  15. U mnie ciśnienie na codzień, 115-90/80-70, tylko na wizytach 130/90 ;) Różnicę dat mam zaledwie dwa dni. I zostałam juz jedna jedyna, nie mająca kopniaków? Trudno, grunt to się nie przejmować, bo kopniaki w 19 tyg. to jednak nie taka norma....
  16. Karolina, trzymaj się dzielnie dziewczyno. Wszystkie jesteśmy z tobą i wysyłamy dobrą myśl. U mnie dzis zaczęły się skurcze, których wczesniej nie miałam. Skurcz przez sekundę, dwie, potem chwilka przerwy i kolejny, i koniec. Kilka godzin pózniej znowu. Bolały troszkę, ale nigdy nic takiego nie czułam. Mam nadzieje, ze to te dobre :) A i u mnie też dziewczynka, choć niemąż wolałby, żeby jej jednak cos urosło.... Ale juz sie powoli oswaja z myślą, że to bedzie wspinacz w różu ;)
  17. Monia, super wieści! Niech sie teraz sypią tylko takie wiadomości :) Karola, pewnie, że wszystko jest lepiej, jak sie jest szczupłą z cienkopisem ;) Rośnie ci tam mały meloman :) Niech fika ku radości :)
  18. Jadzka, ja też raczej ewidentnych ruchów nie czuję. Czasem coś, ale nie wiem czy sobie tego nie wmawiam. Czekam cierpliwie, aż kopnie jak trzeba, a to na pewno nie teraz jeszcze. Także bez zmartwień, proszę. Nawet jeśli przyjdzie nam obu byc ostatnimi tutaj, które to poczują, to w końcu sie stanie :) Kiedy macie połówkowe? Czy juz po?
  19. Ja póki co rozglądam sie tylko w necie i czytam opinie. Boję się jeszcze cokolwiek kupować. Zacznę pewńie w lutym ;) Wszystko będę mieć raczej nowe, bo nie mam po kim "odziedziczyć". Zdecydowana jestem tylko co do wózka. Będziemy już mieszkać w górach, więc wybrałam Thule Urban Glide z gondolą. Fotelika będę używać najmniej jak się da, ale tu jeszcze sie nie zagłębiałam w temat. A po za tym, przecież wy pomożecie :) A wyglądamy tak:
  20. Witam nowo przybyłe matki wariatki :) Mnie tez sie śnią bzdury, zwykle nieprzyjemne. Dziś np. we śnie biłam mojego psa ;( ależ go rano wytulilam... Macie zwierzęta? Jak zareagowały na zmiany? U nas dzis słonecznie, miłego i spokojnego weekendu wam życzę :) I żadnych spięć! ;)
  21. Karolina teraz bez stresu i odpoczynek. Ja właśnie po wizycie. Normalnie gdyby nie zależało mi na tym lekarzu, przy CC, to chyba bym go zmieniła. W gabinecie byłam dosłownie 15 minut. Badanie na fotelu, potem oba usg i już. Kilka słów, recepta, ciach. Ja sama zaczęłam sie spieszyć przy tym, choć wczesniej sobie obiecałam, ze będę twardo milion pytać zadawać. A zapomniałam nawet powiedzieć o moim zimnie i musiałam po wszystkim jeszcze do niego dzwonić. Zdjęcia nie dostałam po raz pierwszy żadnego, ale ponoć maleństwo było kiepsko ułożone. Obejrzałam tylko i posłuchałam serca. Wagę mamy ok.280g. Szyjka 4,5 cm, przez co zmniejszył mi luteinę na jedną 100 na noc. Mięśniak nie rośnie, tylko troche może przeszkadzać łożysku. Jak bedzie bolec, moge wziąć 3xnospa i 2xparacetamol, jak nie zadziała sor. Kobieta tyle czeka na te wizyty, a tu taki klops. Niemąż pociesz, ze jak wszystko ok, to po co ma mnie trzymać na badaniu... Ech, teraz tylko połówkowych, juz 20tego :)
  22. Karolina, tylko sie nie poddawać. Na pewno wszystko sie dobrze skończy. Idź na wizytę, a jeśli nie bedziesz zadowolona z decyzji lekarki, jedz znowu na pogotowie. Ja bym ich męczyła, aż w końcu zostały podjęte jakieś kroki. Nawet zostałabym na oddziale, nie mogą o tak cie odsyłać.
  23. Cześć Genoludek :) Wedle mojej wiedzy, póki co jako jedyna masz " "dwupak", to ci szczęście :) Gratuluję. U mnie ociężały poranek, ponad 1,5h czekałam na pobranie krwi :/ Zawsze sobie powtarzam, ze ostatni raz idę na rak wczesna "emerycka";) godzinę. Ale potem mysle, ze długo będę głodna i znowu wstaje na 8... I dzis ku mojej niezmiernej uciesze (a co mi tam, mało mam zmartwień), obudziłam sie z "zimnem" na wardze. Mam wirusa kilka lat, wiec moze bedzie dobrze. Moje sny tez zawsze na odwrót. Dzis ponoć miałam koszmar i krzyczałam przez sen, ale nic nie pamietam. Moze z rozkoszy krzyczałam, a niemąż juz zapomniał jak to jest ;) Idę zaraz do kosmetyczki zrobić próbna przezroczysta hybrydę. Według mamyginekolog nadaje sie nawet do porodu. Ciekawa tyko jestem jak wyglada.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...