
Happy89
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Happy89
-
Czesc Dziewczyny:) ja właśnie po badaniu połówkowym, wszystko jest w jak najlepszym porządku, Dzidzia jest zdrowa i jest na 100 procent Dziewczynka, także będzie druga córka:) mąż jest tym faktem zachwycony, ja poczułam ukłucie zawodu ale żeby człowiek miał tylko takie problemy w życiu:) także mogę zacząć powoli przeglądać rzeczy po starszej i ewentualnie uzupełniać zapasy. Co do sklepów to przy starszej kupowałam w standardowych sklepach typu smyk, tesco i Pepco także nie mam nic konkretnego do polecenia. Jeśli chodzi o rozmiary na początek to starsza urodziła się 3400 54 cm czyli bardzo standardowe dziecko bym powiedziała, a rozmiary 56 były na początku za duże, choć oczywiście szybko do nich dorosła, także teraz się zastanawiam czy nie kupić choć że 2-3 bodziakow w rozmiarze 50, ale to już bliżej porodu jak lekarz będzie w stanie określić przybliżone wymiary dziecka przy urodzeniu.
-
Marja89 ja zaczęłam od niedawna bo przeraziła mnie szybująca w górę waga :/ mam książkę ani Lewandowskiej happy mum i tam są zestawy ćwiczeń na poszczególne trymestry, może gdzieś w necie znajdziesz zdjęcia czy coś, fajne i proste w wykonaniu.
-
Nasze szkraby Happy89 termin 6.06.2018 ?córka? Aleksandra82 termin 13.06.2018 syn Andrzej
-
Fajna opcja z tą renowacja wózka, na pewno różnica w cenie a z drugiej strony pewność, że wózek jest sprawny. My przy córce początkowo dostaliśmy używany-nie pamiętam marki ale wizualnie jak nowy i co? Służył ze dwa miesiące, odpadło koło, koszty naprawy były spore więc zdecydowaliśmy się na nowy. A co do wyprawki-niby to dopiero (albo aż) półmetek, ale nie chce czekać na ostatnią chwilę bo ani zakupy z wielkim brzuchem mi się nie uśmiechają, ani finansowo nie chciałabym wszystkiego na raz ogarniać. Także jeżeli szczęśliwie w poniedziałek na połówkowym USG będzie wszystko dobrze i potwierdzimy płeć, to powoli zacznę przegląd rzeczy po córce i zakupy tych "droższych" rzeczy typu fotelik, laktator bo poprzedni był tak zużyty że poszedł w śmietnik itd. a że przesadna nie jestem to nie będzie mi przeszkadzać że wyprawka już czeka:) Dziś w nocy po raz pierwszy obudziły mnie takie mocniejsze ruchy dzidziusia, myślałam że już mnie to nie będzie ruszać ale gdzie tam, łezka się zakręciła ;)
-
Martusia ja mam po córce adamex Pajero 2 w 1. I powiem tak są plusy i minusy ale raczej oceniam na plus. Duża gondola, duży koszyk zakupowy, bardzo wygodnie i lekko się go prowadzi. Lekko się składa. Choć nie ukrywam, że wybrałam go głównie przez wygląd z minusów to już w spacerówce rozwalił mi się zasuwak przy zadaszeniu ale to raczej uszkodzenie mechaniczne. No i fakt że spore gabaryty są też minusem bo po złożeniu też nie staje się miniaturka, do mojego niedużego auta ledwo się mieścił:) Ale tak to byłam zadowolona, zobaczymy czy przetrwa drugie dziecko:)
-
Mama Śląsk też zamierzam wypróbować szumisia, dużo pozytywnych opinii słyszałam od znajomych/rodziny i będę chciała od kogoś odkupić:) Dziewczyny a czy któraś z Was korzystała z koszy mojzesza/kołysek lub czegoś podobnego? Chodzi mi o przenośna rzecz w której mogłabym mieć dziecko póki głównie śpi...przy pierwszej córce spałam z nią w pokoju więc była w swoim łóżeczku w nocy a w dzień w wózku przeważnie... Teraz myślałam żeby kupić właśnie coś typu kosz Mojżesza, żeby w tym na początku dziecko spało bo łóżeczko nam się do sypialni nie zmieści, ale znów się naczytałam o śmierci łóżeczkowej (w ciąży internet powinien być zakazany) i że niby pod tym kątem dziecko powinno spać wyłącznie w łóżeczku że szczebelkami (artykuł u mamy ginekolog). Ma któraś z Was doświadczenie w temacie takiego sprzętu? Oczywiście pomijając fakt, że dziecko zmieści się do czegoś takiego pewnie tylko przez pierwsze trzy miesiące.
-
Ech te uroki ciąży...a niby to taki wspaniały stan:) ale Dziewczyny powoli dobijamy do półmetka, kiedy to zleciało? Ja mam w poniedziałek USG połówkowe, bardzo już na to czekam :)
-
Ola, Mysia ja mam 15go stycznia drugie prenatalne a wizytę u swojej gin 20go. I też strasznie mi się dluzy czas do wizyty, chciałabym się upewnić że wszystko jest dobrze i potwierdzić płeć na 100%, czas zacząć odgruzowywac pokój starszej córki żeby zrobić miejsce dla malucha. Mysia co do rozstępów to raczej nie pociesze, w pierwszej ciąży smarowalam się rano i wieczorem bio oilem i palmersem, robiłam peelingi, masowalam szczotkami i wydawało mi się, że uda się uniknąć rozstępów. A tu dosłownie kilka dni przed porodem skóra nie wytrzymała:/ choć kto wie, może bez tych zabiegów byłoby gorzej. Na szczęście bardzo szybko zbielaly i teraz naprawdę nie rzucają się w oczy :)
-
Ola jeżeli już na jednej konsultacji wszystko było dobrze, to dalej jest dobrze :) na pewno! nie stresuj się niepotrzebnie. I powodzenia!
-
Witam się poswiatecznie, jak u Was minął ten czas? U nas w gronie najbliższych, bardzo przyjemnie choć oczy chciały jeść a brzuch przyjmował dużo mniej niż przed ciążą, byłam rozczarowana a tak poważnie to zleciało bardzo szybko, szkoda ale do pracy dopiero 2 stycznia więc teraz chwila wytchnienia. Główny temat przy stole to oczywiście ciąża a właściwie płeć dziecka, prawdopodobnie będzie druga córka i rodzina oczywiście szeroko to komentowała, czy u Was też tak jest? Mnie aż trzęsie od środka i mimo że od razu ucinam temat mówiąc dobitnie że sobie wręcz nie życzę, to niektórzy (mój ojciec i babcia głównie) nic sobie z tego nie robią... U mnie w rodzinie rodzą się same Dziewczyny :) ale to naprawdę nie usprawiedliwia takiego głupiego gadania, brak mi już słów. Dziewczyny czy zaczynacie już czuć jakieś "bulgotanie" w brzuchu? U mnie dziś 17t1dz i przyznam że zaczynam się wsłuchiwać w swoje wnętrze ale jeszcze nie potrafię rozróżnić czy to Dzidzia czy jelita. W pierwszej ciąży czułam pierwsze ruchy w 18t dlatego wydawałoby się, że niby w drugiej wcześniej powinno być coś czuć, sama nie wiem czy się martwić czy nie.
-
Magdziaska żadne słowa nie będą teraz właściwe...jest mi strasznie przykro, życzę Ci dużo sił, wierzę, że będziesz się jeszcze cieszyć zdrowym potomstwem :* Misiaczek dopiero na 18 a Ty? Tak, czekanie na wizytę będzie bardzo stresujące...:/
-
Powodzenia na nadchodzących wizytach :) ja mam w czwartek i mam nadzieję, że będziemy mialy prezent na święta w postaci dobrych wiadomości ze z dzieciaczkami wszystko w porządku :)
-
Ja też pracuje i prawdę mówiąc ciągle się zastanawiam kiedy pójść na L4, pracuje "przy biurku" więc fizycznie się nie namecze i chciałabym jeszcze trochę popracować, ale w pracy naciskają żebym się określiła. Tak jakbym wiedziała kiedy zacznę gorzej czuć :p ale też ich rozumiem bo chcą sobie poukładać zastępstwo itd. wstępnie się określiłam że maks do Wielkanocy będę pracowac.
-
Mysia mnie nic nie boli, czasem któryś jajnik zakluje, ale pamiętam że w pierwszej ciąży wszystko mnie w środku bolało i gin zawsze mówił że dopóki nie jest to jakiś ostry ból, to właśnie rozciąganie i nie ma powodów do niepokoju
-
Witaj Engie:) powodzenia na badaniach i czekamy na wiadomości po :)
-
Magdziaska ja wczoraj też się męczyłam z głową, chyba ta pogoda ma wpływ... Porcelanowa byłaś u lekarza czy sama się kursujesz? Wracaj do zdrowia :)
-
Magdziaska badanie prenatalne to USG bardzo dokładne, z pomiarami i sprawdzeniem wykształcenia narządów, kończyn itd. trwa dłużej niż standardowe a przynajmniej powinno :p bez badania ginekologicznego. Mój mąż był, badanie było najpierw przez brzuch ale nie było dobrze widać więc potem dopochwowo. Tak było u nas :) może niech wypowiedzą też inne Dziewczyny bo przypuszczam że co lekarz to obyczaj, aczkolwiek w pierwszej ciąży było u mnie tak samo choć u innego lekarza. I przede wszystkim powodzenia i czekamy na wiadomości po badaniu :)
-
Witajcie w ten zimowy poranek:) myślę że jak już nam zaczną rosnąć brzuchy, zaczniemy czuć ruchy dzieciątek to będziemy też częściej pisać:) Ja miałam w czwartek wizytę ale w związku z tym, że to było tydzień po prenatalnych to gin mnie tylko ginekologicznie zbadała i sprawdziła czy serduszko bije, USG nie robiła więc byłam trochę zawiedziona :p następna wizyta przed samymi świętami. Dziś 13t6dz i powoli nie zapeszajac wraca mi energia do życia i działania, oby tak dalej :) Dziewczyny piszcie jak się czujecie i jak wizyty, pozdrawiam wszystkie :)
-
Karolajna 123 świetne wiadomości, bardzo gratuluję ;)
-
Misiaczek czekamy na wiadomości po badaniach :* muszę w końcu ogarnąć suwaczek. Co do duphastonu to mam tylko takie doświadczenia że w pierwszej ciąży mi go przepisano bo miałam plamienie z polipu w pierwszym trymestrze, coś koło 11 tygodnia to było, po czym pewnie niezbyt rozsądnie ale nie brałam go bo plamienie szybko ustało a przeraziły mnie ewentualne działania uboczne opisane w ulotce... oczywiście wszystko potem było ok.
-
Szczęśliwa Mama ten kwas foliowy nazywa się właśnie metafolin :)
-
Magdziaska od kawy mnie odrzuciło, a co do herbaty piję tylko czarna, choć przed ciążą jej nienawidziłam :) choć w sumie trudno to nazwać herbata bo zalewam woda i od razu wyciągam torebkę, do tego duuuuzo cytryny. Normalnie pewnie bym tego nie wypiła a teraz taka ochyda mi smakuje
-
Mysia dużo zdrówka dla Ciebie:* Dziewczyny ja właśnie wróciłam do pracy po prenatalnych, jestem bardzo szczęśliwa bo wyglada na to, że póki co jest wszystko dobrze. Pobrano mi też krew na test pappa, wyniki do 10 dni ale na chwilę obecną jest dobrze, rączki nóżki, serduszko, żołądek, przezierność, kość nosowa-wszystko tak jak powinno być. O płci pani doktor nic nie mówiła ale nawet nie pytaliśmy bo byliśmy tak zadowoleni ze dziecko zdrowe. Życzę Wam takich samych dobrych wiadomości:)
-
Mama Śląsk powodzenia i spokojnie, na pewno będzie dobrze! Misiaczek co do badań z krwi to ma być decyzja lekarza jutro podczas USG bo jeśli stwierdzi jakaś nieprawidłowość związana z tą moja choroba to mam mieć amniopunkcję żeby m.in. sprawdzić poziom hormonów u dziecka. Aczkolwiek póki co nie dopuszczam tej myśli
-
Czesc Dziewczyny:) cieszę się z dobrych wiadomości po wizytach:) ja mam jutro USG prenatalne, chyba jako pierwsza. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze choć mam obawy czy ta moja tarczyca nie narobiła czegoś, ale nie mogę się negatywnie nastawiać. Nie chcę zapeszac ale zaczynam się trochę lepiej czuć, już tak często nie wymiotuje, to znak że pierwszy trymestr powoli się kończy :) co do kwasu foliowego to biorę metafolin czyli ten jakiś lepiej przyswajalny, cena w porównaniu do zwykłego kwasu foliowego jest zaporowa ale już trudno, ginekolog mi tak doradziła i tak biorę.