kropkapoha
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kropkapoha
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Rose dokładnie w domu chce to sie położe nie to coś ugotuje a w szpitalu nie ma wyjścia trzeba leżec :(
-
o kurde 4 razy dziennie :O Ja biorę tylko raz dziennie insulinę levemir. Do ginekologa i diabetologa chodzę co 2 tygodnie. Ciąże muszę mieć rozwiązaną najpóźniej w 38 tc, najprawdopodobniej przez cc i 2 tygodnie wcześniej muszę leżeć w szpitalu ponieważ przez te cukrzycę dziecko może się udusić.
-
Niby tak ale z drugiej stronie 2 tygodnie w obcym szpitalu nie wiem jakoś mnie to zniechęca nie wiem czy tyle książek znajdę żeby mieć co robić, a poza tym w domu sobie podjem a w szpitalu dieta szpitalna i chyba umre wcześniej niż urodzę xD
-
Mnie dziś bolą i żebra i plecy i wgl wszystko :(
-
Z tą zgagą mi się przypomniało, mama mi mówiła że jak zgaga pali to włosy rosną dziecku haha xD
-
Rose ja mam to samo, jak mnie mała kopnie to muszę od razu lecieć do wc ;/ Ja teraz 26 tc, a według rozwoju małej 27tc. Rodzić będę maks w 38 tc a 2 tyg muszę leżeć ze względu na cukrzycę
-
Ja upolowałam legginsy polarowe w h&m są cieplutkie tylko prześwitują więc zakładam na nie drugie takie zwykłe Maż się śmieje że jestem warstwowa jak ogr xD Ale ważne że mi ciepło, niestety jeansy mi się nie sprawdzają boli mnie brzuch jak w nich chodzę Gdyby nie to że przed porodem czekają mnie 2 tygodnie w szpitalu to już bym chciała kończyć te przygodę, a tak wolę o tym nie myśleć chociaż są takie momenty że już mi wybija
-
teoretycznie 26 tc ale mała wyprzeda o tydzień więc według jej rozwoju 27 A dziś to sobie miejsca znaleźć nie mogę, zgada mnie pali plecy bolą ani leżeć ani siedzieć ani chodzić ech niech się już ten dzień skończy
-
Oj tam zabobony ;) Wszystkie się stresujemy i nakręcamy same Ja też się kiedyś przestraszyłam że wody mi odeszły a po prostu po kąpieli mi wypłynęła woda, ale co strachu się najadłam i naczytałam w necie to moje ;P
-
Nie stresuj się, gdybyś się źle poczuła to jedź na izbę. Lekarz powinien mieć takie testy na miejscu żeby sprawdzić, chociaż po takim czasie nie wiem czy to nie działa tylko na świeżo.
-
Metrszescdziesiat upławy mają różną konsystencję, ale jesli sie martwisz to w aptece da się kupić takie testy które badają czy to wody płodowe :)
-
Han zazdroszcze, moje założenie było takie samo, chodzić do pracy jak najdłużej, niestety jak to mówi moja babcia człowiek myśli Pan Bóg kryśli i przypadło mi siedzenie w domu. Z drugiej strony jak teraz mam odśnieżać auto to się cieszę że nie muszę tego robić codziennie Ja takim bólów nie mam, jedynie w pachwinach jak za długo pochodzę albo stoję
-
Floral po wypiciu glukozy możesz wypić jeszcze mały kubek wody, tak mi pielęgniarki mówiły :) Ja to wypijam na raz bez żadnej cytryny potem popijam czysta wodą i czekam xD
-
Alexia z tym że można wszystko jeść w ciąży to się nie zgodzę, bo np odpadają surowe wędliny, sery pleśniowe itp poczytaj trochę bo możesz maluszkowi zaszkodzić. Jeśli chodzi o zachcianki to u mnie czekolada i mandarynki ale ani jednego ani drugiego za dużo nie mogę więc musze uważać :(
-
Rosembe też tak ciągnie do mandarynek ale jak to przeczytałam w necie chyba nawet na parenting-u to teraz sie ograniczam bo nie chcę żeby córa miała problem. Jeśli chodzi o moją wagę i cukrzycę to od dawna jest zwyczajnie gruba, a przed ciążą leczyłam się na insulinooporność i powiem Wam szczerze że choroba nie wybiera między chudymi i otyłymi. Mam a w sumie miałam wrzody żołądka które podobno mają tylko szczupłe osoby i lekarz na początku nawet nie chciał badań robić tak więc nie sugerujcie się tym bo nie warto :)
-
Rose uważaj z tymi mandarynkami bo jak będziesz jeść za dużo to maleństwo będzie uczulone na cytusy, gdzieś czytałam że można maks 2 szt dziennie :(
-
Lara ja wychodzę z założenia że nie ma co popadać w paranoję, nie my pierwsze z cukrzycą. Wiadomo gdyby były jakieś problemy to jadłabym tylko to co na tych listach jest no ale błagam porcja kiełbasy w ciągu dnia to 3 cm i ja się pytam jak mam się tym najeść do tego 1 kromka chleba pół pomidora. Dopóki wyniki mam w normie to się nie katuje, a co będzie dalej zobaczymy. Nie przejmuj się dasz radę to ogarnąć :) O jednym tylko pamiętaj stres powoduje wzrost cukru we krwi, więc w miarę możliwości myśl o czymś przyjemnym ;)
-
Lara niestety cukrzyca jest zagrożeniem i dla nas i dla dziecka nic na to nie poradzimy, natomiast powiem Ci szczerze że ja próbowałam być cały czas na tej diecie i chodziłam głodna, zła, rozdrażniona a cukry miałam takie same jak po "normalnym" obiedzie. Nie wiem może robię źle, ale póki dziecko rozwija się dobrze, ja nie tyję specjalnie bo od początku ciąży tylko 4 kg, a wyniki mam dobre to nie będę się katować bo złe samopoczucie matki to złe samopoczucie dziecka. A co ważne jestem na insulinie od 10tc więc gdyby coś było nie tak wyszłoby na badaniach, usg mam co 2 tyg, badanie krwi i moczu co 2 tyg i wszystko w normie. Tak więc ja jem normalnie tylko z umiarem i tak jak pisałam żadnej żywności przetworzonej
-
Ja to już nawet nie mam weny do gotowania bo dłuższy pobyt w kuchni kończy się bólami w pachwinach, do tego muszę sobie pozmywać a moja kuchnia jest na tyle wąska że już ledwo się w niej mieszczę bokiem z tym brzuchem. Moje koleżanki wszystkie w pracy więc mam lipe, siedzę i oglądami mózgozjady typu dlaczego ja bo nawet kablówki nie mam :/ Czasami wieczorami biorę się za czytanie, teraz jak się seriale pokończą to już sama nie wiem co będę robić
-
Patrzcie co wyłapałam w necie, darmowe lody od Grycan xD https://goo.gl/ACnXeX
-
Riri świetnie Cię rozumiem, mąż pracuje teraz po 12h, wraca z pracy je obiad i idzie spać a ja siedzę sama. Jeszcze jak było ciepło to można było wyjść na spacer, teraz mi się nie uśmiecha. Do rodziców mam 20km a do siostry 30km, więc zbyt często ich nie odwiedzam ze względu na brzydką pogodę, niestety brzuch mi przeszkadza za kierownicą :( A w drugą stronę niestety też mnie nikt nie odwiedza więc trochę brakuje mi pracy a właściwie nie tyle pracy ile kontaktu z ludźmi
-
Lara na początku katowałam się dietą cały dzień, do dnia kiedy poszłam na obiad do rodziców i siłą rzeczy zjadłam to co było okazało się że cukier mam w normie. Teraz jem wszystko oczywiście mniej i częściej, patrze na składy wszystkiego nie pije soków ew. 1 szklanka do obiadu raz na jakiś czas, zdarza mi się zjeść coś słodkiego przyznaję się. Natomiast ja w ciągu dnia cukry mam ok, chociaż teraz ostatnio mi trochę skaczą ale to chyba przez moje zapędy do mandarynek. Ja od początku miałam tylko problem zza wysokim cukrem naczczo, teraz biorę 27 jednostek insuliny, od kilku dni mam znowu powyżej 90 więc dziś zwiększam dawkę do 28, ale nie przejmuję się tym bo wchodzę teraz w etap gdzie u innych cukrzyca się dopiero zaczyna, zapotrzebowanie większe a niestety mój organizm sobie z tym nie radzi. Reasumując jem normalnie ale nadal patrze na etykiety na produktach, żadnych chemii typu ziarenka smaku czy kostka rosołowa w mojej kuchni królują zioła, sól pieprz, warzywa, mięsa, ryba, wszystko co nie przetworzone. Czasem zapodam sobie detox i robie warzywa i łososia z parowaru to wtedy po obiedzie mi cukier nawet 100 nie przekroczy :) PS, oczywiście lekarce się nie chwalę że zdarza mi się zjeść kostkę czekolady :p Z tą insuliną da się żyć, jedyny minus to siniaki na nogach jakby mnie ktoś maltretował ale szybko znikają :)
-
Lara nie przejmuj się że dieta nie wystarcza, ja już biorę 27 jednostek insuliny i cukier mi zaczął wariować więc pewnie znowu muszę zwiększyć. Po porodzie minie samo :) jeśli chodzi o ten pas to pytałam ortopedy na prawdę dobrego, bo mam problem ze spojeniem łonowym, powiedział że to zbędny wydatek ktory nic nie daje :/
-
Rose nie stresuj się bo to wpływa na maluszka, może śpi po prostu :) pomasuj brzuszek może się obudzi i Cie zdrowo kopnie :) a jak tatuś nie zdąrzy to jedź taksówką bo dziś pogoda średnia na podroże komunikacją
-
Alexia oby było dobrze ! :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7