
Metrsześćdziesiąt
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Nürnberg
Osiągnięcia Metrsześćdziesiąt
0
Reputacja
-
Rosebelle a może ząbki mu idą i potrzebuje bliskości? Właściwie to jak to jest z tym sadzanie dziecka na kolanach i dziecko jest oparte o brzuch mamy? Można czy nie? Wszędzie czytam co innego i już zgłupiałam a przyznam się że często tak robię...
-
Est przeprowadzacie się do domu jednorodzinnego czy do mieszkania? Właśnie o tym mówię, że nic nie jest Twoje i tak nie cieszy. Tak, to prawda. W większości tak jest że białe ściany i nawet nie ma lampz wiszą przewody z sufitu bez żarówek nawet czasem :p jednak coraz częściej są w ofertach mieszkanka np. z urządzona kuchnia. Nam trafiło się mieszkanie po Cioci meza już całkiem umeblowane (kupiliśmy tylko łóżko) Olunia , Riri co do kredytu to my się go panicznie boimy.. chyba nigdy na kredyt się nie zdecydujemy. Wolimy tutaj powiedzieć nawet z 5 lat jeśli wszystko będzie dobrze i budować za gotówkę. Ale to wszystko ma swoje wady. Ja czasami jestem wykończona psychicznie.. już wiele razy chciałam wracać i nawet w Pl wynajmować mieszkanie wiedząc że będziemy żyć od wypłaty do wypłaty, ale nadal tutaj jesteśmy. Do tego powiem Wam że moja mała ma już prawie 3 miesiące i nikogo nie poznała (prócz mojej siostry) z naszej rodziny.. i na to się nie zanosi. Nie chce jej targać takiej małej do Polski...
-
Rosebelle współczuję naprawdę. Wyobrażam sobie jaka musisz być zmęczona fizycznie i psychicznie.. moim zdaniem powinnaś jeść bardziej zdrowo mimo wszystko.. jednak potrzebujesz tych witamin. Owoce, warzywa i nabiał.. ale nie jestem dietetykiem. Musisz sama zdecydować. Czy Ty nie wspominałaś że macie budowę domu rozpoczęta? Apropo tych mieszkań o których mówicie, nie wiem czy są wasza własności czy wynajmujecie, ale powiem wam że na mieszkam w Niemczech na wynajmowanym już dwa lata i nie mogę się przyzwyczaić.. czuję że to nie jest moje, nic mnie nie cieszy, nie kupuje żadnych mebli (mam odkupione od poprzedniej właścicielki) ani żadnych ozdób, nie chce się w ogóle tutaj urządzać. I trochę się dziwię jak ludzie mogą żyć w wynajmowanym mieszkaniu.. nie urażając nikogo. Ale to przez to ze oboje z mężem mamy trochę skrzywione psychiki bo pochodzimy z małych miejscowości i przez całe życie mieszkaliśmy w domach rodzinnych z dużymi ogrodami. Oręż te czynsze są przerażające..
-
Olunia wiem, że wegetarianizm jest zdrowy przy dobrze zbilansowanej diecie. Czy jesz więcej warzyw strączkowych? Co z witaminą B12, suplementujesz? Chciałabym nie jest mięsa ale nie potrafię dobrze zbilansować diety i boje się że to będzie miało skutki uboczne dla mnie i dla Any. Dlatego teraz narazie będę jadła mięso
-
Est odżywiam się moim zdaniem nieodpowiednio bo nie jem mięsa praktycznie w ogóle. Czasami pierwszy posiłek jem o 14stej, i to zazwyczaj jakieś ziemniaki z czymś, często nie mam czasu iść na zakupy i jem to co jest w domu czyli zazwyczaj makaron z sosem spaghetti z proszku... Jem dużo owoców. To wszystko spowodowane jest tym, że mąż jest co drugi dzień w domu i sam nie je mięsa dlatego nie mam motywacji do gotowania i też po ciąży straciłam apetyt.. nie mam na noc ochoty i jem tylko dlatego że jestem mega głodna. Est daj znać jak tam wyniki! Może to faktycznie nie jest padaczka. Wiem że Ci ciezko być w szpitalu.. ani jak odpocząć ani nic. Dziewczyny dziękuję wam za wsparcie i dobre słowo. Od wczoraj staram się jeść regularnie i nawet zaczęłam jeść to mięso.. będę karmić kp.
-
Teraz zaczęłam się zastanawiać czy moje mleko zawiera wszystkie niezbędne składniki. Wydaje mi się że nie.. Wiem że swoich nawyków żywieniowych nie zmienię. I myślę żeby zrezygnować z kp i dawać jej mm. Tylko nie wiem czy dobrze robię.
-
Est a czy w rodzinie występuje padaczka? Pytam, bo moja mama i brat mają padaczka z tym że im się ujawniła jak mieli 18 i 21 lat. Dziewczyny mam problem... Otóż ja nie jem mięsa i ogólnie wiem że odżywiam się w mało wartościowe posiłki. Ze względu na brak czasu i brak ochoty na gotowanie i przygotowywanie posiłków. Te
-
Olunia tak, karmiąc można jeść wszystko. Jednak ja po Jedzeniu brokuła i kalafiora miałam wzdęcie i moje dziecko też się wiło, bolał ja brzuszek a wcześniej nigdy tak nie miala
-
Olunia to nasze córeczki już duże ;) moja też ma dwa miesiące i ważyła wczoraj 5530 i 60cm. Rosebelle i jak sytuacja? Wiem że Ci ciężko ale to wszystko napewno przejdzie z czasem. Nie jedz brokułów, kalafiora, kapusty, itp. I tak masz dobrze że karmisz piersią bo tylko przystawiasz małego i już.. ja muszę odciagac, myć, wyparzac....
-
Est fajnie było poczytać taka dłuższą wypowiedź jak tam dzieciaczki? Wszystko dobrze? Co do ubrań ja też już się nie mieszcze, a myślałam że po ciąży tak sobie szybko zrzucę kilogramy. A prawda jest taka że nie mam ani siły ani czasu żeby ćwiczyć.. wszystko mi zeszło tylko został brzuch. Rozbawilas mnie z tą Mongolia nie mam podgrzewacza. Nalewam ciepłej wody do zlewu i tak podgrzewam butelkę. U nas w Niemczech położna mi powiedziała żeby kąpać właśnie 2 razu w tygodniu takiego noworodka, bo on rodzi się z taką powłoką jakby na skórze, i że to chroni skórę jego a jak się za często myje i to płynami to potem to może być powód do pojawienia się np. AZS. Co do chrostek i wysypek to położna również mi to wytłumaczyła . Mowila że to neugeborene acne, czyli taka wysoka noworodkowa która bierze się z hormonow. I to samo powiedziała mi pediatra. Może u Ciebie jest to samo.
-
Olunia chciałabym przejść na pierś, już wiele razy próbowałam, ale zawsze kończy się płaczem małej. Ciągle wypuszcza pierś, mimo że wydaje mi się że dobrze chwyta.. Co do Twoich problemów z ulewaniem i zwracaniem to u mnie też tak było. Ona chciała jeść za dużo. I zrobiłam tak że przerywałem jej jedzenia jak np zjadła 50 ml i jak odbijalam i potem po jedzeniu znowu. Ona jak jest nie odbita to nie wie co ma robić i je i je i potem zyga
-
Rosebelle ile ma Twoje dziecko? U mnie też mała na początku jadła bardzo dlugo i nie chciała spać. Od północy do 4 nad ranem się nią zajmowałam. Po 3 tygodniach może trochę więcej przeszło jej i teraz w nocy budzi się co 4-5 godzin , zje i idzie spać. Może u Ciebie tez tak będzie
-
I jeszcze Wam powiem że nie wiem jak ja przebrnę przez macierzyństwo. Strasznie się stresuje wszystkim. Naprzyklad dzisiaj mała miała dużo śluzu w kupce. I już wyczytałam że o może byc biegunka rotawirusowa.. no i obserwuje ja czy nie ma gorączki itp ale już jestem zmartwiona.
-
Est ale masz fajnie z tym karmieniem - 5 minut i koniec ;) ja muszę odciągać i dawać jej w butelce. Jakoś nie mogę się z nią zgrać żeby karmić piersią. Ale już mam dość mycia tych przyrządów i butelek.. jeszcze mam schize że jakieś bakterie się dostaną bo nie mam czasu za każdym razem wygotowywac.
-
Ja też nie używam mokrych chusteczek. Jak Anastazja miała 2 tygodnie zaczełam dawać jej smoczek. Karmicie piersią?