mosia

ciekawe, ale to wynika z tego, że te zastrzyki co ja miałam podawane a wcześniej te badania to to. chyba. nie wiem.

kasiu pco to nie wyrok, wiadomo jest ciężej zajść w ciążę ale nie jest to niemożliwe. będzie dobrze, zobaczysz.

ale laparo można kilka razy robić, chyba nie? a co do innej metody to ja znam tylko inseminację i własnie in vitro. nie słyszałam nic o czymś innym. jest chyba, ale to chyba jakiś inny rodzaj inseminacji czy jakos tak, ale nie dam sobie ręki uciąć.

no pewnie. u nas plan jest taki: najpierw próbujemy z zastrzykami na porost pęcherzyków ( daje się je właśnie również przed inseminacją i in vitro ), jeśli nie da rady to laparo. jesli nadal nic to inseminacja a potem jak coś in vitro. a na końcu adopcja. tak żeby się wyrobić przed 40 - bo jak coś to bym chciała adoptować noworodka.

powiem ci, że już sie trochę orientuje w tych sprawach bo i w szpitalu sie dowiedziałam i w ogóle. inseminacja może sie udać, ale 15 % inseminacji się udaje. mało. ale się udaje.

dla mnie też, 26 lat a za 3 miesiące 27

o matko.ile tego jest. a pomyśleć, że gdyby człowiek nie miał takich problemów to by nie wiedział jakim naprawdę cudem jest dziecko.

powiem ci, że ja jestem z niego zadowolona.

też słyszałam o takich przypadkach a nawet o takim jednym, że kupili sobie psa - serio, i wtedy im się udało hi hi

a może ktoś znajomy ma oryginalnego z kluczem - można spróbować. powodzenia

my też bierzemy pod uwagę in vitro i adopcję. generalnie już jakaś część mnie jest nastawiona na to, że się nie uda. wolę się teraz już naszykować na taką ewentualność, niż potem cierpieć , płakać itd

powiem ci, że kiedyś szukałam ale w sumie to nie spotkałam się z darmowym wordem, w sensie officem. ja miałam taką wersję na 25 wejść i jak minęły to już nie udało mi się wgrać drugi raz tak samo. więc możliwe, że to to. otwiera mi dokumenty ale właśnie nic z nimi nie mogę zrobić . żadnych edycji ani nic takiego. ja sobie ściągnęłam open office. jest darmowy i praktycznie to to samo, tylko troche inaczej wygląda.

hej. a masz oryginalnego czy wersję próbną, taką na 25 otwarć????

no kosztuje, to fakt. ale adopcja to też nie jest tak łatwo. dużo czasu i dokumentów, wymogów. bardzo długi proces......

a dlaczego adopcja?

każdy mówi wyluzować wyluzować a na pewno się uda. ciężko się wyluzować. nawet jak się bardzo chce to zawsze gdzieś jest ta myśl o dziecku. dlatego ja zrezygnowałam na razie z dziecka. nie chcemy teraz. w wakacje troche się na tym skupimy a jak nie wyjdzie to potem dopiero za rok lub dwa. jak juz bedziemy na swoim.

dbozutaraz na 3 miechy sie bada tak sam z siebie i ma ok... wynikiMoże to blokada po poronieniu ? a bardzo chcesz? bardzo o tym myślisz?

dbozutaoby nie bo znieczulenia i uytki krwi mogłyby zaszkodzić dzidzi i leki które biore aha. no tak, to lepiej, żeby nie. a m się badał?????

dbozutaja do tej pory miałam regularne miesiaczkii a tym miesiacu nie mam i zastanawiam sie czy mogę jej nie mieć przez operację i leki kochana a może się udało????????????????????

dbozutaMosiu rób tak żeby LAPARO była ostatecznością postaram się he he

tzn wiesz teraz zmieniłam gina i zaczynam tak jakby od nowa już byłam raz w szpitalu i brałam zastrzyki na rośnięcie pęcherzyków ale lipa. oporne mam jajniki i nadźgane milionem drobnych pęcherzyków. ale z tego co wiem to mamy jeszcze próbować zastrzykami. a nóż widelec............

a co do laparo to nie słyszałam takiej teorii. wiem, że starcza na ok pół roku a potem trzeba powtarzać, przynajmniej przy pco

ja nie mierzę. wcześniej próbowałam ale się wkurzałam jak tylko było nie po mojej myśli a poza tym ja mam pco więc owulacji też nie mam.

terminu jeszcze nie ma, ciągle liczymy, że może farmakologicznie się uda obudzić jajniki. ale raczej nie obedzie się bez cięcia więc pewnie wakacje. na pewno wakacje bo wtedy mam wolne. a teraz, przez pół roku luz, bo mam już dość, wiesz?

aha. to ja trzymam kciuki i dzięki za streszczenie