kudłata

A co taka pustka? Jak ja wam zazdroszczę tych spraw nocnikowych... Ja nie mam siły na to. Próbowalam odsmoczkowania, ale maŁa kradnie Kajtowi smoka bo mu na wieczór daje więc to chyba nie ma sensu na razie My niedawno wróciliśmy ze spacerku. Mały już wykapany leży z tatusiem a Maja - cyganka poleciała na dóŁ do teściowej. a ja jem chleb z magaryną fuj.... i soczek jabłkowy. Jutro piekę szarlotkę bez jaj, nabiału. Zobaczymy co wyjdzie. Ja już sama nie wiem czy ten mój Kajtulo ma skazę. Na buzi czyściutki, tylko na brwiach ciemieniucha i na główce trochę i szorstkie nóżki. jem ser biały i nic mu nie wyskakuje. Ostatnio dostał zwykłe bebiko i nic mu nie było.... Może skaza minęła....? Prowadzę sama ze sobą monolog... chyba sobie piwko walnę-redsa jablkowego szklaneczkę.

Dzięki dziewczyny za komplementy :) aż milo do was wrócić :) Madzia z M troszkę lepiej... wrócił do sypialni :) i nadrabia zaległości. W ciąży przytyłam prawie 30 kg i ważyłam około 95kg więc byłam ogroooomna. Teaz ważę 69 więc już dochodzę do swojej wagi. Jeszcze z 5 kg i będę zadowolona. Chociaż chciałabym tak do 55 schudnąć. A co do drugiego dziecka to się nie zastanawiaj bo potem może być jeszcze ciężej... Beatko wspólczuję ospy. Moja jak dotąd przechodziła różyczkę z zapaleniem gardła - schudła wtedy z 3kg i wyglądała okropnie. Kim , MamaNikoli radzę sobie jakoś bo muszę. Są dni kiedy dzieci są cudowne, ale jak się rozplaczą to jedno za drugm wyje. Maja przechodzi typowy bunt dwulatka - jest okropna i do tego ma wstręt do jedzenia, ale za to nauczyła się bawić sama ze sobą, iść na popoludniową drzemkę sama. Kajtek ogólnie jest grzeczny czasem sobie poplacze jak jest zmęczony albo brzuszek go boli. Nie moę narzekać chociaż zawsze chciaŁoby się lepiej. Zmykam na dwór bo 20 stopni i słoneczko super świeci.

i jeszcze wam pokaże jak moje dziecko rozwija się artystycznie (miesiąc temu robiliśmy malowanie)

Mam chwilkę więc wkleję zdjęcia. Mam nadziieję że pamiętam jak to się robi To moje brzdące To ja w wyprostowanych włosach :)

u was leje a u mnie słoneczko i 17 stopni :) Jak ja wam zazdroszczę kawy... ja mogę tylko ricore i to z jednej małej Łyżeczki bo jak inną wypije to kajtek cały dzień nie śpi. Co do nowego forum.. cóż odeszłam z N przez sprawę Madzi, przez jedną osobę która mnie notorycznie wkurzała i przez to że mnie podczytywali. Chcę tu pisać ponieważ nie ma tutaj tej osoby a na tamtym forum jest więc... moje zdanie znacie, ale ja tu jestem nowa i głosu zabierać nie powinnam... Oseski i ryby głosu nie mają :) Madziu jak mi tylko fotosik zadziała to zdjęcia wkleję bo dzisiaj mi się nie chce uruchomić :( Ja też mam zamiar wybrać się na spacer z bandą ale jak sobie wyobrażę bieganinę za Mają i wrzeszczącego Kajtka w wózku... to mi się odechciewa :(

Cześć...:) majówkom. Mam do Was takie pytanie??? Czy mogę się do was dołączyć? Pisałam już kiedyś ale potem mi Maja zachorowała, problemy z M (Madzia wie jakie..) i tak forum odeszło w siną dal, ale chciałabym znów być z wami tylko nie wiem czy mnie przyjmiecie... Niestety nie dam rady pisać tak często jakbym chciała, ale postaram się... p.s. widzę że Astra dzisiaj ma studniówkę...do rocznicy :)

Cześć laseczki. Tu Anka24 - mama Mai i duużżego Kajtka :) Za namową Madzi postanowiłam coś skrobnąć do was. Widzę że tu stara ekipa z N rządzi :) Jak bedę miała czas to będę pisać, ale na razie próbuje się wdrążyć w domowe życie i ciężko jest być mamą dwójki malych dzieci... W dzień Maja w nocy Kajtek śpię po 2-3 godziny... cyrk na razie mamy. Łysy wraca do pracy od poniedziałku a ja nie wiem jak sobie dam radę - ale na pewno dam no bo przecież muszę :) Poza tym powiem wam że drugi poród faktycznie Łatwiejszy przynajmniej jesli chodzi o skurcze parte, bo te normalne to dalej bolaŁy jak cholera ale dobrze że tylko niecałe 2 godzinki. Dobra zmykam do malego bo coś stęka w łóżeczku. Pozdrawiam was cieplutko z zawianego Przemyśla