Ja kiedy potwierdziło się, że zostanę mamusią, wiedziałam, że to będzie córeczka - Nadia (Nadi, Nadusia, Nadulenia, Nadulencja - sama siebie tak czasem nazywa i strasznie się z tego śmieje:)). Nie wszytskim się to imię podobało, a teraz nie wyobrażają sobie, że mogłaby nazywać się inaczej:)