Ja po prostu nawilżam skórę, stosuję do mycia żele z olejkami, np. arganowym z Le Petit Marseillais + jakiś balsam kilka razy w tygodniu, bo olejki są dla mnie za tłuste i wkurza mnie, że się słabo wchłaniają. Rozstępy to i tak głównie sprawa genów, więc nawet jakieś wymyślne kremy w niektórych przypadkach nie pomogą.