Przypomniało mi się teraz,że moja bratowa miała podobną sytuację-była w 5 tygodniu ciąży na USG ,okazało się że nie ma zarodka. Lekarz kazał jej przyjść za tydzień na łyżeczkowanie-jeżeli sama nie poroni .Tydzień później poszła do szpitala,zobili jej USG i okazało się że zarodek jest!
Szczęśliwa, może u Ciebie też tak będzie..