Skocz do zawartości
Forum

GoszaB

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez GoszaB

  1. U mnie pierwszy synek bez smoczka a Paweł to by tylko przy piersi chciał się uspokoić cwaniak pocmoka i tak co chwile. ja nie mogłam małego odstawić bo ciągle marudzil i tak dwie godziny może dłużej. Mąż się obudził patrzy ze ja ciągle z malym walcze więc smoka wyparzyl mówi daj mu jak jest najedzony niech się uspokoi i podzialalo. Ja daje jak jest bardzo marudny i nic nie działała jak się uspokaja to wyciągam . Myślę że lepszy smok niż noszenie czy bujanie ale to mój pierwszy raz ze smoczkiem więc się uczymy napewno będę ograniczać. Mały ciągle przez kapturki je próbuj go przystawic bez ale nic z tego.
  2. Hawley teraz nie podaje się witaminy K maluszek dostaje dawkę w szpitalu i potem już nie trzeba. Przynajmniej tak było u mnie. U nas też prężnie i gazy przed kupką. Jeszcze musi się brzuch chyba przyzwyczaić do pokarmu. Bo wydaje mi się że nie jem nic co mogło by powodować gazy. A właśnie co wam mówiono o tzw diecie matki karmiącej bo mi ze jesc wszystko tylko z umiarem.
  3. Ewcia ten śluz to pewnie czop. Mi odszedł jakieś 18 g przed porodem. W pierwszej razem z wodami już na porodowce . Czyli jesteś już blisko.
  4. Ja mieszkam w domku na wsi wychodzimy codziennie a nawet mały już 2 godz na tarasie spał. Wychodzę z wózkiem a na taras czasem na rękach. Bez czapki dziś upał to body krótki rękaw i tylko flanelkq jak przysnol go przykrywa. Ale on lubi być odkryty lubi się też kąpać. To po mężu pierwszy synek też gorący chłopak. Prezenty to nie wiem. Otulacz u mnie zbędny
  5. Krasnalek szybko te wyniki tarczycy mi mówili że trzeba odczekać z tydzień lub więcej bo maluch ma moją krew i hormony i musi wytworzyć swoje żeby wynik był prawidłowy. Jutro jedziemy na badanie już mi żal że będą go kuć. Z pierwszym synkiem też robiłam po ponad tygodniu. Widać co szpital to inne zwyczaje. U mnie tzw. Nawał prawie nie zauważalny trochę piesi na 5 godzin obrzmiały i przeszło a się tego bałam. Teraz już spokojny schemat mały się najada tylko to odbijanie powietrza go męczy. I cwaniaczy żeby się przy piersi uspokajać więc trochę smoczka dostaje. Nie wiem jak to będzie bo pierwszy smoka nie miał. Dziewczyny czekamy na następne.
  6. Joasia i Krasnalek gratuluję. My dziś po wizycie Paweł rośnie. Nadal nie chce złapać piersi więc kapturki ale ważne że przybiera na wadze je co 2, 3 godz. Coraz więcej czuwa. Trochę gazy ma ale to chyba przez powietrze nałyka się przy karmieniu. Oczywiście musi się mu odbić po jedzieniu.
  7. Nosorożec trzymam kciuki żebyś już dziś dołączyła do grona mamusiek
  8. Kulka3 każde dziecko jest inne mój pierwszy synek nie chciał piersi ani z kapturkiem ani tak. Więc sciagalam i butla chociaż ciągle próbowałam go przystawic i nic. Była u mnie teraz ta sama położna co 4 lata temu i pamiętała mojego pierwszego synka nie dziwię się bo siedziała u mnie ponad 2 godz. Potem telefony i jeszcze w przychodni raz ze mną siedziała i na następnej wizycie to samo. Nie chciał piersi i tyle dlatego cieszę się że Paweł chce chociaż przez kapturek oczywiście będę próbować bez zobaczymy czy wyjdzie. Mi trochę babyblus dokucza hormony naszczescie mąż cierpliwy. Za to już mój 4 latek więcej uwagi chce bo za długo braciszkiem się zajmuje. Jeden śpi pranie wstawione a teraz do drugiego klocki układać. Cudownie być mamą
  9. Asiulex ja też używam kapturkow bo płaski brodawki a pierś duża. Stosuje maltan nic mnie nie boli a pamiętaj że jest ryzyko że potem nie będzie chciało samej piersi. Ja próbowałam podać sama masakra chyba będę skazana na kapturkiem. Brodawki hartowana wyciąga przez 4 tygodnie przed porodem i nic to nie dało.
  10. Siasia ja pierwszego synka tylko obowiązkowe i nie skojarzone. Wszystkie moje siostry tak szczepiły swoje dzieci. Pawła też będę szczepić zwykłymi szczepionkami. Każdy musi zdecydować sam. Koleżanki z pracy kupowały skojarzone i dodatkowe (jedno dziecko szpital pneumokoki, dwójkę innej dopadły rotawirusy pomimo szczepień). Ja nie widzę różnicy w chorobach dzieci szczepionych i nie szczepionych, każde dziecko jest inne.
  11. Asiulex gratuluję. Czekamy na następne
  12. Theamy u mnie też małego będą kuć bo też tarczyca. Brzuch też jakieś 3 tyg. przed porodem. Dzień wcześniej na usg maluch był wysoko nic nie wskazywało że się zacznie. Na gbs dostałam antybiotyk zaraz po przyjęciu a potem na porodowce po 4 godzinach jeszcze raz. Ja rodzilam bez znieczulenie i bez oksy, położna mówiła że poszło by szybciej ale mały trochę główka na lewo i musiałam się pomęczyć w pozycji lekko na bok . A tak to ok skupiłam sie na oddechu. Najważniejsze oddychanie no i słuchać położnej. Na sali potem leżała że mną dziewczyna która nie dała rady i na sam koniec robili jej cesarka po 20 godz. Od częściowego odejścia wód. Komentarz położnych był że na własne życzenie bo nie słuchała co ma robić.
  13. Jakos idzie przez kapturek brodawki płaskie. Ważne że je i widać zadowolony bo narazie nie marudzi. Przy moim biuście i tak ciężko 80 K. Kupiłam większe stanik 85 M i dobrze bo biust już pełen mleka. Dziś wychodzimy do domku. Super opieka u nas w szpitalu i moja i dziecka.
  14. Jak nic się nie wydarzy to jutro wychodzę. Mały ciągle śpi przeciwieństwo pierwszego syna który ciągle płakał. Walczę o karmienie pokarm jest tylko brodawki kiepskie. Ulewa więc się chyba najada zobaczymy.
  15. Paweł 3350 57cm. Wody odeszły o 15 więc pojechaliśmy o 18 regularnie skurcze o 20:55 urodziłam.
  16. U mnie coś się dzieje od 3 na nogach już jestem nie mogłam spać. Biegunka, czop śluzowy puścił, skurcze nieregularne ale już moce takie krzyżowe. Czekam na regularne chyba że wody odejdą to jadę na izbę. Mam 10 minut jazdy autem do szpitala. A u nas to nie odsyłaja tylko na oddział kładą wszystko sprawdzają. Dlatego czekam chyba że maluszek się rozmyśli i posiedzi jeszcze w brzuszku co jest prawdopodobne.
  17. Ja dziś nic nowego się nie dowiedziałam od gin. Usg ok waga około 3300. Teraz tylko rodzić. Na Ktg od przyszłego tygodnia mam przychodzić do położnej. U mnie w szpitalu jak nic się nie dzieje to na oddział kładą od 41 tygodnia i 1 dzień.
  18. Dziewczyny czy wy już też tylko odliczacie dni. Pojedyncze skurcze czasem zdarzą się 3 i przechodzi. Niby jeszcze czas ale już mi ciężko 9 kg na plusie robi swoje. A ostatnio apetyt mi dopisuje to pewnie do porodu jeszcze przytyje. Coś dziś marudze ach te hormony.
  19. Misiomyszka mi Maluszek obrócił się w 37 tygodniu. Wydaje mi się że pomógł basen. Codziennie też stosowałam pozycję oparta na kolanach i przedramionach, żeby mały miał miejsce po max 10 minut. Jakoś się udało teraz czekam.
  20. Theany gratuluję. U mnie coraz bardziej czuję że wszystko się przygotowuje do porodu. Brzuch jeszcze się mi obniżył. Skurcze coraz wyraźniejsze. Mam nadzieję że już niedługo się zacznie. Najgorzej to auto mi się prowadzi bo brzuch prawie na kierownicy a ręce za krótkie. Narazie nie mam obrzęków mimo upałów. Mam pytanie co wam mówiono o lakierze na paznokciach. Ja mam hybrydy ale french bo na wesele robiłam i szkoda mi trochę pilowac.
  21. U mnie też dodatni położna mówiła że co 3 mam dodatni. Położne mówiły że spokojnie antybiotyk 4 godziny przed porodem. Ja mam jechać od pierwszych regularnych skurczy bo pierwszy poród 6 godzin a niby drugi szybszy. Pielęgniarka od noworodków uspokoiła mnie że bardzo ale to bardzo rzadko dochodzi do zarażenia maluszka.
  22. Theamy ja pierwszego synka urodziłam w ostatni dzień 42 tygodnia. Odpoczywam u mnie to znaczy zajmowanie się domem i 4 latkiem hihi. Właśnie zabieram się za sprzątanie jego pokoju. Jeszcze wesele w sobotę
  23. Witam. Mój maluszek wreszcie się obrócił w 37 tygodniu (najpierw miednicowe potem w poprzek) jakoś się mu udało. Super bo chce rodzic sn. Waga niby 3200 i mi się brzuch obniżył. Termin mam na 13 czerwca ale położna mówi że chyba szybciej będzie. Teraz mam zamiar odpoczywać wszystko przygotowane.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...