Karolcia90

Domka zupełnie inaczej niż z Lili. Wtedy odeszły mi wody w domu a teraz obudziły mnie skurcze o 23:30 i miałam naprawdę twardy orzech do zgryzienia decydując czy to już czy też jeszcze nie ale po 2 prysznicach skurcze tylko się nasilały więc rano byliśmy w szpitalu. Z IP od razu na salę porodową, skurcze piękne się pisały, rozwarcie szło i nagle cisza, wszystko ustało, ruszyło na nowo ok 14-tej ale mała była wysoko, przebili mi pęcherz i się rozkręciło. Skurcze parte podczas tego porodu to była miazga, z bólu chodziłam po ścianach (rodziłam bez znieczulenia) a w poprzednim porodzie nie bolały w ogóle. Tak więc z 3 dzieckiem na pewno uwinę się do 40-stki- będzie adoptowane :)

Dziewczyny nasza druga córka dziś przyszła na świat :) mamy się bardzo dobrze, odpoczywamy po trudach porodu, który okazał się dużo cięższy niż poprzedni. Był kryzys i twierdzenie, że nie dam rady SN ale jakoś poszło ;)

Agula świetny wynik! Możesz odetchnąć :)

Agula w poprzedniej ciąży brałam Femibion a w tej Pregnę bo jest lepsza (porównanie u Pana Tabletki) i dodatkowo Pregnę DHA :)

Teska kreska jak się patrzy <3 Gratulacje :)<br /> Agula korzystaj, jest bardzo dobry, jeszcze nikt, kogo do niego wysłałam nie żałował :) no i w porównaniu do innych, bardzo dobrych lekarzy w P-niu nie jest drogi, wizyta ciążowa ze wszystkim to 150zł.

mika gdyby nie odbierał to wyślij mu sms-a, oddzwoni :) naprawdę nie pożałujesz, to bardzo dobry lekarz :)

Domka zgadza się, raz w miesiącu przyjmuje w Obornikach, 3/4x w Wągrowcu i jeszcze w Śremie. Wszystkie moje kuzynki się do niego przeniosły i każda bardzo go sobie chwali :) Nawet teściowa do niego chodzi ;)

Agula tak prywatnie na Kamiennogórskiej, bywa też w przychodni przyszpitalnej, jeśli sprawa jest pilna to bardzo szybko znajduje termin, moją koleżankę przyjął jeszcze tego samego dnia. Obecnie jest na urlopie, wraca w niedzielę. Ja rodzić będę na Polnej, Lilianę też tam urodziłam i naprawdę dobrze wspominam poród i sam pobyt na oddziale po porodzie.

Agula widzę, że też jesteś z Poznania, z całego serca polecam Ci mojego lekarza, Marcina Rajewskiego. Chodzę do niego od lat, prowadził każdą moją ciążę i ma same bardzo dobre opinie :) Poczytaj sobie o nim, naprawdę anioł nie człowiek ;)

Agula aplikuj palcem bo ten patyczek podrażnia, też tak robiłam i zawsze był zabrudzony a potem zobaczyłam, że nawet w ulotce napisali aby w czasie ciąży go nie używać :)

Domka też się zastanawiam kiedy to minęło :) pamiętam test ciążowy jakby to było wczoraj :) My zawsze chcieliśmy trójkę dzieci ale z 3 poczekamy aż dziewczyny trochę podrosną, o ile oczywiście zdrowie pozwoli bo im człowiek starszy tym trudniej o ciążę. Powiedzieliśmy sobie, żeby uwinąć się do mojej 40-stki (w tym roku skończyłam 34 lata).

magalena cudowne wiadomości :) to już "kawał dziecka" :) u mnie też w tej ciąży raz była dzidzia parę dni starsza a raz młodsza, myślę że dużo zależy od tego w którym miejscu lekarz zatrzyma kursor na monitorze. W każdym razie od prenatalnych w 13tc termin z usg pokrywa się terminem OM.

Agula ja w dwóch pierwszych ciążach długo plamiłam, z Lilianą to aż do 13tc ale mój ginekolog zawsze powtarza, że każde plamienie należy sprawdzić, nie ważne jak zaawansowana jest ciąża więc może podjedź do szpitala? Anella z Lili poznałam płeć w 11+6, teraz w 13+1 więc jest duża szansa, że u Ciebie również się sprawdzi :)

Iguana tak mi przykro... wiem, że nic Cię teraz nie pocieszy...to trudny czas ale nie poddawaj się jeszcze :(

Agula gratulacje :) U mnie dziś ciąża oficjalnie donoszona :) jak ja się cieszę, że tym razem obyło się bez przygód z szyjką i rozwarciem. Mam tylko nadzieję, że druga córka nie będzie czekała z wyjściem aż do 41tc jak jej starsza siostra ;)

magalena piękne zdjęcie :)

Czaarna owocnych starań :)

Iguana my w ciąży z Lili nie współżyliśmy w ogóle, najpierw tak jak mówisz ze strachu mimo, że lekarz nie widział przeciwwskazań, a mniej więcej od połowy ciąży doszły problemy z szyjką i skurcze i mieliśmy zakaz. Nawet na końcówce, kiedy ciąża była już przenoszona i dostaliśmy zalecenie 3xS (seks, sprzątanie, spacery) to ja i tak miałam jakąś blokadę.. A w tej ciąży od początku współżyjemy kilka razy w tygodniu i absolutnie nic się nie dzieje więc jeśli Twój lekarz nie będzie widział przesłanek do zaprzestania seksu to możecie spokojnie współżyć :)

Czaarna ja też bym zrobiła ten zastrzyk, trzymam mocno kciuki za owocny cykl :)

Iguana trzymam mocno :) Duphaston na pewno nie zaszkodzi jednak jeśli masz możliwość to skonsultuj to z lekarzem chociaż telefonicznie ;)

Scandi to nie Twoja wina. Wiem, łatwo napisać. Ja też się obwiniałam, do dziś się zastanawiam czy czegoś nie przeoczyłam. Dopiero po przyjściu córki na świat zaczęłam rozumieć, że na pewne wydarzenia nie mamy wpływu ale mi potrzebna była terapia u psychologa i kilka wizyt u psychiatry. Ciąża z Lili była okropna- bałam się od początku do końca. Piłam tylko wodę niegazowaną, nie jadłam nic w czym mogłaby czychać listeria, cytomegalia i tym podobne bakterie, myłam lodówkę z uporem maniaka, dbałam o siebie przesadnie i kilka razy dziennie zastanawiałam się czy ona jeszcze żyje chociaż każdy powtarzał mi, że to nie ode mnie zależy i ciąża rządzi się swoimi prawami... To, że masz jeszcze nadzieję jest zupełnie normalne, też ją miałam. Chodziłam z synkiem w brzuchu jeszcze dwa tygodnie zanim poroniłam a w tym czasie nie tknęłam grama alkoholu, jadłam zdrowo i regularnie, dbałam o siebie a potem moja psychika wysiadła.. tego, co się ze mną działo opisywać nie będę bo to straszna historia i nikomu tego nie życzę.. Dziś jest dobrze ale czasami wracam myślami do tego, że zawsze, odkąd tylko pamiętam chciałam mieć synka i został mi w tak okropny sposób odebrany.. Jeszcze raz napiszę Ci, że to nie Twoja wina, nie mogłaś temu zaradzić. Nie zapomnisz nigdy ale z czasem będzie łatwiej z tym żyć.

Scandi ja robiłam to badanie, wzięliśmy rozszerzony pakiet, który wykrywa nie tylko aberracje chromosomowe ale także choroby typu wady serca etc.. Płaciliśmy wtedy ok 1800zł, na wynik czeka się ok 3 tyg. U nas niestety odpowiedzi to nie dało, synek był całkowicie zdrowy a i tak jego serce przestało bić.. dlaczego? Nikt nie wie..genetyk rozłożył ręce i powiedział, że tak czasami bywa... Ja wtedy za wszelką cenę chciałam poznać przyczynę a w zamian otrzymałam jeszcze więcej pytań bez odpowiedzi... Badanie histopatologiczne, które wykonują standardowo w szpitalu nijak się ma do badania genetycznego kosmówki. To szpitalne nie daje odpowiedzi co było przyczyną poronienia a jedynie ocenia czy nie doszło do powstania min zaśniadu.

Scandi tak bardzo mi przykro... aż za dobrze wiem, jaka to tragedia... Ja czekałam aż samo się zacznie, nie wyobrażałam sobie szpitala, wiedziałam że to mnie jeszcze bardziej zdołuje i opóźni kolejne starania...ale to może trochę potrwać niestety a nie każdy jest w stanie czekać... Musisz to sobie kochana przemyśleć, tulę mocno...

Scandi wszystko będzie dobrze a dzidzia będzie machać do Ciebie swoimi mikrorączkami :)

Domka trzymam mocno kciuki :)