
mermide
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mermide
-
Hej! Kurcze od piatku tyle tu tego, ze dpiero nadobilam. Weekend uplynal 'towarzysko'. Najpierw znajomi niemcy przyszli, a w sobote przyjechala babcia od T. i byla do niedzieli. Adam w niedziele rano byl na imprezie urodzinowej, a po poludniu moj malzonek zabral nas do restauracji na urodzinowy obiad :). W niedziele pojechalismy na Karnavalumzug i Adamowi udalo sie nazbierac spora miske slodyczy :) Najserdeczniejsze zyczenia dla wszystkich weekendowych i dzisiejszych solenizantow. Duzo zdrowka dla wszystkich chorych... Wyrazy wspolczucia dla wszystkich ktorzy stracili kogos bliskiego. U nas moja babcia i wujek (moj chrzestny, a syn babci) zmagaja sie z nowotworami. Niestety zaatakowane w obu przypadkach sa pluca i watroba :( U babci chcemia juz nie wchodzi w gre, a u wujka robia badania czy sie nada... A ja sie boje, ze nie zdaze przyjechac do Polski i sie z nimi pozegnac :( Nie moge wujka w szpitalu odwiedzic, ani mamie pomoc przy babci. Sa to mi bliskie osoby (nie tylko ze wzgledu na pokrewienstwo), mieszkalismy wspolnie przez cale zycie, az do mojej wyprowadzki do niemiec. Najpierw w domach obok, ale caly czas z nimi spedzalam, a pozniej po slubie w jednym domu. Kocham ich bardzo i nie jestem gotowa eby ich stracic... A na dodatek wszystkiego moj maz dzisiaj podniosl mi cisnienie do 1000. Wczesnym rankiem (ok 5,00) wyjechal z szefem na lotnisko, bo jechali na delegacje do Polski. O 7 napisal mi, ze sa juz na lotnisku. Ok super. Lot mial o 7,50 i dwie godz od tego to 10.00. A ja od 10.30 probowalam sie do nieg dodzwonic, czy wszystko ok, a oba telefony wylaczone. Dopiero o 16.30 pojawil sie sygnal, ze tel jest zalaczony. Ale moj malzonek w ogole sie nie odezwal... (na szczescie okrezna droga doszlam do tego, ze dotarl na miejsce docelowe i gdy w koncu sie z nami skontaktowal, bylam tak wsciekla, ze tylko Adam z nim rozmaial. Ja na razie nie odbieram jeo telefonow, wciaz jestem wsciekla ze nie dal znaku zycia a ja tu od zmyslow odchodzilam i przeszukiwalam internet czy nie bylo jakis wypadkow smiertelnych... A na dodatek mala chyba wyczuwala moje napiecie, bo caly dzien marudna...
-
Wszytskiego najlepszego dla dzisiejszej solenizantki :) Wow ten kok jest mega. A ja nie umie robic nic z wlosami, a teraz bede sie musiala nauczyc :O Maaag sliczna ta Twoja niunia. Tak slodko wyglada :) Ja o tym pomijaniu etapow mysle podobnie. Kiedys tego nie bylo. Ja nawet nie wiem czy Adam mial wszystkie etapy czy ktorys pominal :P I nie martwilam sie tym, wiec teraz tez mam nadzieje ze nie bede.
-
Ufff. Nadrobilam w koncu. Od niedzieli tyle sie tego nazbieralo, ze dwa dni czytalam ;P Po pierwsze duzo zdrowka dla dzisiejszych pieknych solenizantek :) Calineczkamala gratulacje dla siostry :) Maaag gratuluje stażu Monmonka sliczne zdjecie :) Imbir najwazniejsze to zeby duzo pila. Ania dzisiaj jakas mierzana. Nie wiem co jej bylo. Teraz juz spi, ale pol dnia plakala. Dzisiaj pierwszy raz uzylam TULI i jestem mega zadowolona, Ania tez. Bardzo jej sie podobalo chodzenie ze mna wszedzie. Ja tez pochwale sie wam zdjeciami z sesji :) Tylko nieobrobinym, bo inne sa za duze :(
-
Ufff nadrobilam :) Ale szalejecie Sto lat dla wczorajszych i dzisiejszych solenizantow :* Calineczka trzymam kciuki za siostre. Mala mi mam nadzieje ze z bratankiem wszytsko bedzie ok Emka1 dla Twojego bratanka rowniez duzo zdrowka. U nas choroby (odpukac) mam nadzieje opanowane. My w tym roku na wakacje nigdzie nie pojedziemy :/ (jedynie ja z dziecmi moze do Polski na kilka dni). Maz niestety nie ma w tym roku tyle urlopu, a przez wakacje znajomi chca do nas przyjechac. Razem moze wybierzemy sie na jeden dzien nad Nordsee. Kurcze madzikcz ale ta twoja niunia wygimnastykowana. Super :)
-
Monikae Super, ze Twoj maz wraca. Wiem co to maz na delegacji, wiec tym bardziej sie z Toba ciesze :) Emka1 a to juz moza 4 miesieczne dzieko w tym nosic? Bo ja mam tule, ale balam sie ze Ania jest za mala na to.
-
Aha! Wszystkiego najlepszego dla solenizanta
-
Witam sie i ja z rana :) Dziewczyny wiadomo temat zywienia to ile ludzi tyle opinii. Ja wam powiem tylko tak. W Polsce moi rodzice maja gospodarstwo i jak jeszcze mieszkalam w PL to myslelismy o produkcji warzyw dla gerbera. I przyszedl pan (jeszcze nie od gerbera, tylko taki przed) i nam zaczal opowiadac (a podkreslam to byl tylko gerber, ktory nie ma za fajnych opinii). Musielismy zrobic badania ziemi i jak sie okazalo na chodowle bio-warzyw byla ok, ale na zaopatrywanie gerbera miala podniesione normy. Wiec sie nie zakwalifikowalismy.... No wiec tak to wyglada. Prawda tez jest ze warzywa np. marchewki nie sa bezposrednio w ziemi tylko na wacie. Prawda tez jest, ze mimo iz nasza ziemia nie spelniala wymgow, moj starszak glownie jadl warzywa nasze, a sloiczkami plul (chyba ze mu je doprawilam ;P) Ja absolutnie na zadnego nie chucham, butelki wygotowalam raz - na samym poczatku, teraz wyparzam je pod koniec dnia, w domu jest czysto, ale bez przesady (gosci bym nie zaprosila dzisiaj :P) Warzywa sklepowe owszem predzej czy pozniej dostanie. W koncu zacznie jesc to co my i jak tak dalej pojdzie to juz za 2-3 miesiace. Ale te pierwsze razy (skoro nie mam swoich) wole kupic te z certyfikatami A co do soczkow Adam pil i soczki i wode. Jak byl mniejszy to owszem wolal soczek, ale teraz czesto zamiast soku chce wode. Sok pije tylko do sniadania. Zreszta w przedszkolu maja do wyboru tylko mleko albo wode, wiec pic cos musi, a ze mleko tylko w platkach to pozostala woda. A tak po za tym to Ania poszla spac o 20.30 i wstala o 6, napila sie mleka i znowu poszla spac do 9. A teraz lobuzuje :) Milej soboty wam zycze :*
-
My przygode z rozszerzaniem zacelismy w 17 tygodniu. Pierwszy byl pasternak (plula dalej niz widziala :) ) Potem marchewka, dynia i jablko Ostatnio grysik a od jutra ziemniak. Aha i truskawka i mandarynka juz tez byly :) Oczywiscie tylko kilka kropelek, ale wiem, ze na to juz nie ma uczulenia. (ze starszym robilam tak samo) Ostatnio dostala surowa marchewke w calosci (tak ze mogla nia dziaselka masowac), jablko surowe (w tym takim smoczku sylikonowym) i skorke z chlebka. Soczkow i herbatek nie chce. Ewentualnie woda, ale to naprawde sporadycznie. Wiec nie wciskam jej tego na sile.Ja tez na razie kupuje sloiczki, bo nie mam dostepu do swierzych warzyw (jedynie marchewki od mamy w grudniu przywiozlam, ale one tez juz sie skonczyly). U nas rytual usypiania wyglada tak, ze najpierw okolo pol godziny 'switania' na lozku, kompiel (lub obmywanie), mleczko i do lozka. Czasem jak nie dopije to po godzinie sie budzi i pije nowa butle. Odkladam ja do lozeczka i zazwyczaj (nie zawsze) zasypia sama. Ewentualnie maz musi ja miec na rekach i klepac po pupci wtedy szybko zasypa.
-
lusia89 ale burza wlosow!!! Super :) Kaska Wspolczuje sytuacji w pracy. Mobbig to niestety dosc powszechne zjawisko i sama tego doswiadczylam i chyba nie ma na to niestety mocnych :( Ale moze u meza sie ulozy. Dzisiaj moja cora jest strasznie marudna. Nie wiem co jej sie stalo. Wypila dopiero trzecia butelke mleka. Co prawda zjadla wczesniej troszke dyni, ale to chyba i tak malo :( Mam nadieje, ze za chwile zasnie i jak sie obudzi to bedzie lepiej. A co do spania, to Ania (jak nie jest chora) to ma max 3 drzemki po ok 40-50min. Nawet na spacerze :/ A ze lezenie w wozku szybko sie jej nudzi to ostatnio mamy krotkie spacerki. Moze jak przesiadziemy sie do spacerowki to bedzie lepiej?
-
Czesc lusia89! Super. Przynajmniej nie bede jedyna nowa mama :) Napisz cos o was :)
-
Witam mamusie! Wspolczuje wam tych nocek. Moj Adam budzil sie co 3godz do pierwszych urodzin (mimo iz byl na mm). Poniej mu to przeszlo. Mam nadzieje ze u Was tak dlugo to nie bedzie trwalo. Sto lat dla solenizantki!!!! Super te wiaderko. I widac, ze zadowolony. Ja kiedys gdzies slyszalam, z na sucha skore oliwa z oliwek i zalozyc czape zeby sie wygrzała. A u nas z Ania coraz lepiej, ale Adamowi wrocila temperatura. I zadnych innych objawow :/ Ja wczoraj bylam na zakupach co prawda nie lidl ale C&A i H&M.
-
Sto lat dla solenizanta :) calineczkamala ja mysle co bylo rok temu co patrze na moja niunie. Jak pojawily sie te wyczekiwane dwie kreseczki (a mimo to byl to szok ) i te wszystkie mdlosci i ciagle zmeczenie. A teraz... Za chwile bedzie chodzic :O
-
Witam sie i ja U nas nocka ok. Tylko ja nie umialam usnac i o 2 jeszcze lezalam i myslalam o tym co bym zmienila w swoim zyciu!!! Nosz kurde, przeciez czasu nie cofne to po co o tym mysle??!! A powiedzcie mi jak sie ojawiaja te zatkane kanaliki. Bo Ani ostatnio ropieja oczka i teraz nie wiem czy to katar czy moze te kanaliki? A co do wywijania raczki na brzuchu. Wiem o co Ci chodzi bo Ania tak czasem robi jak sie cieszy. Ale jak juz sie uspokoi to wraca do pirwotnej pozycji. Mam sie martwic? Tak jak pisalam po za tym jednorazowym przewrotem na plecy, wiecej jej sie nie udalo. Obruci sie na brzuch, polezy i zaczyna marudzic, obracam ja spwrotem na plecka, a ona chop i znow na brzuchu i marudzi :)
-
Ruda05 mysle, ze na razie nie masz sie co martwic. Widocznie tak odreagowuje. Duzy stres + szczepienie. Moze nawet pojawic sie goraczka. Moze na razie nie budz. Niech sie wyspi
-
Ja niby studia skonczylam, ale to dla mnie czarna magia Nic z tego nie rozumie. Ale jak wytlumaczylas to tak troche chyba wiem o co chodzi. Tylko wciaz zachodze w glowe czemu w szpitalu, ktory specjalizuje sie w trudnych porodach (ordynator jest specjalista na Niemcy) podaja leki homeopatyczne. Podobno jak mialam wywolywany porod to tez mi podawali cos homeopatycznego. Jak to nie zadzialalo (nie wiedzialam ze to homeopatia) to dopiero oksytocyna. A po porodzie nie dostawalam nic innego tylko arnike... Hmm... Ja osobiscie to tylko homeopatia bym sie nie leczyla, ale moze cos w tym jest...
-
2016Marta a to jak to jest ze mojemu synkowi Camilia pomogla przy zabkowaniu? Przeciez majac 9 miesiecy nie wiedzial co to placebo. I jak to jest z ta arnika? Rozumie ze homeopatia to tylko ziarnko piasku (wlasciwe substancje lecznicze) w morzu (jakies cos?).
-
AnkaAnka a sprawdza sie to lusteko? Kaska w sumie dziewczyny maja racje jak jest chora to lepiej nie szczepic. Ja tam sie na tym tak nie znam, ale moze ten kalendarz szczepien nie jest az tak mocno istotny i mozna to odwlec. maaaaag czy dobrze rozumie ze wszytsko co jest homeopatyczne to placebo? A Camilia tez jest lekiem homeopatycznym? Ja tutaj jak lezalam w szpitalu po porodzie to dostawalam kuleczki arniki (podobno homeopatyczne). Zreszta tutaj wszyscy tutaj stosuja te kuleczki dla dzieci przy roznego rodzaju stluczeniach. I podobno skutkuje. Mozesz mi wytlumaczyc, ale tak lopatologicznie jak to wyglada?
-
-
kaska wspolczuje. Straszne to co piszesz. Moz jakas dobra kolezanka moglaby zostac? Przyszlaby wczesniej i bys jej wytlumaczyla co i jak ma robic. Albo ww najgorszym wypadku isc z obiema. AnkaAnka ja tez nie znosze jak sie ludzie wtracaja i dodaja swoje cztery grosze nie proszeni... Co do smoczka to mamy i czasem uzywamy, ale nie jest to gadzet niezbedny. My w marcu znow bedziemy jechac do Polski (1050km) ostatnio w grudniu bylo ok bo jechalismy w nocy i cala droge przespala. Ale jest coraz starsza i nie wiem jak bedzie reagowac. Tutaj na miejscu jest ok. te 100-200km to bez problemu przejezdza, ale jak bedzie na tej trasie. Chce sie zaopatrzyc w to zobaczymy czy sie sprawdzi :)
-
Hej dziewczyny. Och nadrobilam was toroszke :) Quarolina 100 lat dla jubilatki Florentyna ciesze sie ze z pieskiem juz lepiej Milutka86 udanej podrozy maja168 trzymam kciuki. Bedzie dobrze Monikae super ze udalo sie wykompac w wiaderku. Mam nadzieje ze juz teraz bedzie z gorki :) Emka wspolczuje bolu. Mnie tez czasem lapie taki mocny ze nie potrafie sie wyprostowac, ale jakos nie mam czasu przejsc sie do lekarza. Katka11 ja Camilie stosowalam u starszego i nie wyobrazam sobie zabkowania bez niej. Teraz dla mlodej zrobilam maly zapasik i jak bedzie trzeba to jej uzyje :) Madzikcz przepiekny usmiech ma twoja corka. Zreszta wszystkie dzieciaczki takie do schrupania :) Ale jej usmiech zabojczy Agnes ja tez przegladam zdjecia malej, chociaz musze sie przyznac niestety, ze chyba ma mniej niz moj pierworodny :/ Emka1 jezeli mozna to ja bym chetnie dolaczyla na FB (Monika Czaicka) Anna13 nasze walentynki w tym roku beda wygladac tak, ze moj na delegacji w Polsce a ja tutaj z dziecmi :) Postanowilam ze na nastepnym szczepieniu podam rota :) Adam wczoraj mial wysoka goraczke, ktorej nie umialam zbic. Juz planowalam dzisiaj wyjscie do lekarza a on wstaje zdrowy :/ Nie wiem co to bylo i skad mu sie wziela... Na razie wstrzymuje sie z wizyta lekarska Ania ostatnio sporo spi i malo je. Tzn. wstaje o 6/7 i je 150ml i idzie spac. Spi do 10, a jesc chce dopiero ok 11 (150ml) i teraz znowu poszla spac. Mam nadzieje ze to tylko z powodu tej choroby a nie nic powazniejszego. Jak sie to utrzyma do piatku to chyba pojde do lekarza. Wczoraj popoludniu zjadla pierwszy raz grysik. Smakowal :)
-
Dziewczyny mam takie nietypowe pytanie. Czy sa tutaj dzieciaczki, ktore urodzily sie duzo przed terminem? Tzn. okolo 35-36 tygodnia? Jak z ich rozwojem? Czy uwazacie ze te 2/3 tygodnie to duza roznica? Mowicie np. ze ma 4 miesiace i 2 tygodnie, ale po skorygowaniu np 3 miesiace i 3 tygodnie? Oczywiscie chodzi mi tutaj o dzieciaczki zdrowe, ktore po 2-3 dniach oposcily szpital. Wiem, ze jezeli dzieciatko musialo byc w inkubatorze i mialo problemy to jest zupelnie inaczej niz przy zdrowym. Mam nadzieje, ze nikogo nie uraze tym postem.
-
Ruda05 moja Ania przesypia cale noce odkad skonczyla 2 miesiace i ani mysle zeby ja budzic na jedzenie :P Jak jest glodna to sama wstaje. Ale te wasze dzieciaczki sa fajniusie. Green twoje dziewczynki jak jedna kropla wody. Jak Ty je odrozniasz? U nas Anusi wczoraj podczas wieczornego 'switania' udalo sie pierwszy raz obrocic z brzucha na plecki :) Pewnie teraz dluuugo znowu nie bedzie umiala, ale to zawsze pierwszy raz :) I stalo sie. Adam tez sie rozchorowal :( Nie poszlismy do przedszkola bo rano 38,7. Dobrze, ze mam syrop przeciwgoraczkowy. Ale szkoda mi go, bo jutro mial kolejne zajecia na basenie (a dobrze mu szlo) i nie pojdzie a w czwartek mial isc na urodzinki do kolezanki. Zobaczymy jak to sie rozwinie.
-
Witam z rana. U nas od tygodnia w koncu znowu nocka przespana. Pobutka byla o 6 na butle i dalej spi :) Szkoda, ze zaraz musze ja budzic ale starszego trzeba do przedszkola zaprowadzic. Ja chcialam szczepic (w sumie to na wszystko), ale mam tutaj lekarza takiego fajnego, ktory nam szystko tlumaczy. On powiedzial przy pierwszym szczepieniu, (dopiero jak sie zapytalam) ze szczcepionki ma w lodowce, wystarczy ze przyniesie :) Mowil, ze na rota - to nie sa te najczesciej wystepujace szczepy, powiedzial ze na 25 lat jego praktyki nie spotkal sie z zadna odpneumokokowa choroba, zadna z tych rota ktore sa w szczepionce, a na te meningokoki typu C (te dodatkowe) to mial tylko 5 przypadkow. Mowil, ze na razie nie wiadomo jak te szczypionki wplyna na wiek 'dorosly', bo od czasu jak sa to nikt jeszcze nie dozyl tego wieku :) On mowi, ze korporacje farmaceutyczne musza na czyms zarabiac... Ale tez nie odradza :/ To nasza decyzja... Dlatego wtedy sie wstrzymalam, zeby to przemyslec. Starszego zaszczpilam tylko dodatkowo na pneumo, bo i tak kazorazowo kostowalo mnie to 600 zl, a nie moglam sobie pozwolic na wiecej. A, ze tutaj to refundowane to musze dokladnie pomyslec...
-
Wszystkim chorym zyczymy duzo zdrowka.... Florentyna mam nadzieje, ze twoj piesek sie z tego wylize Co do szczepien to tutaj sa za darmo. Ania na razie miala pierwsza dawke skojarzonych. Rota i pneumo odlozylismy na pozniej. W lutym pojdzie na druga dawke to dodam do tego rota, a pneumo moze zrobie okolo roczku. My diete juz rozszerzamy. Na razie dopiero pasternak, marchew, dynia i od wczoraj jabluszko. I oczywiscie jablko najbardziej smakowalo :) Sliczne macie te dzieciaczki. Takie usmiechnete
-
Milutka86 kurcze a juz myslalam, ze bedzie okazja sie spotkac jak przyjade do Polski :/ Tutaj tak to juz jest. Dzieci dla Niemcow sa bardzo wazne (maly przyrost demograficzny), wiec staraja sie jakos ulatwic zycie. W koncu takie male dziecko i tak sporo kosztuje rodzicow. Wiec zamiast np. placic za lekarstwo dla dziecka 20 euro place 0 albo 0,50centow. Wystarczy tylko ze masz ubezpieczenie zdrowotne. Takie refundacje sa do 14r.z. dziecka pozniej placisz 50-60% mniej niz normalnie. Raz nam sie nawet zdazylo ze dostalismy 0,50centow przy zaupie lekarstwa do starszego (ale nie mam pojecia dlaczego).