Nika 84
Użytkownik-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Nika 84
-
Groszek wczoraj miała od 37 do 37,4,dziś 36,9. Rzeczywiście poczytałam trochę o tej temp i do u maluchów stan podgorączkowy zaczyna się od 37,5, tylko ciekawe do kiedy taki stan jest normalny u dziecka? Jej u nas noc okropna, od 3:00 do 10:00 co godzinę pobudka, jestem nieprzytomna. Jeszcze mam wrażenie że Jagódka trochę się cofa, przekrecala się z brzuszka na plecy, teraz nie, gaworzyla, gadała po swojemu, anod 2 dni prawie wcale ze mną nie rozmawia, jak już to pluje wibrując ustami-to nowa umiejętność. Niech ten skok już się kończy, a u nas może trwać do 21 tyg bo Mała urodziła się dwa tyg wcześniej, a jutro Mała kończy 19 . Co do dopajania ja karmię piersią i położna środowiskowa powiedziała żeby nie dopajać także narazie stosuję się do polecenia ;-) Miłego dnia
-
Irena za pierwszym razem w izbie pediatrycznej to tak płakała a ja razem z nią, parę dni później mąż z nią wszedł a ja czekałam pod drzwiami, i tak czekałam a oni wyszli i okazało się że Mała tylko kweknela przy wbiciu igły, zażartowałam że teraz Mąż będzie z nią na takie rzeczy chodził. No a teraz to jest już starsza i praktycznie w ogóle nie płakała tylko jak pielęgniarka mocniej piąstke zacisnęła to tylko wtedy ale to trwało chwilkę,a bałam się bardzo i okazuje się że ja bardziej niż ona :-)
-
Irena u nas pobierana była też z dłoni. Tydzień po wyjściu ze szpitala jak trafiliśmy na izbę to powiedziano mi że być może z główki będzie pobierana, ale się przerazilam. Podobno to źle wygląda, ale dziecka nie boli, ale uff, pobrali z rączki i ostatnio w przychodni też :-)
-
Groszek z tą temperaturą to ona się tak waha między 37 a 37,5. Misia ja po szczepieniu zawsze wychodzę na spacerek, lekarka tylko zwróciła uwagę żeby po sklepach nie chodzić po szczepieniu. Raz miała po pierwszym szczepieniu temp 38 st ale nic jej nie podałam i po godzinie sama spadła, tak więc kąpać też kąpałam. Po ostatniej wizycie u lekarza też dostałyśmy skierowanie na morfologię ale lekarka powiedziała że kontrolnie po 4 msc należy ją zrobić. Chociaż kontrol kontrolą, moja Mała wg mnie mało przybiera na wadze i mnie to niepokoi. Mam już wyniki i niektóre odbiegają od normy ale w piątek mam wizytę więc mam nadzieję że to ja jestem przewrażliwiona.
-
KasiKate to wszystko zależy od księdza. Brat mojego męża ma już dwójkę chrzesniakow, nasza będzie 3 i jest po ślubie kościelnym i nadal nie ma bierzmowania. Mój mąż natomiast miał bierzmowanie 3 msc przed naszym ślubem i mieszkaliśmy razem 4 lata i nie robił problemów. Ale przy okazji bierzmowania to na forum ślubnym naczytałam się takich rzeczy że masakra, także wszystko zależy od parafii i księdza. Rany a Moja Malutka ma skok rozwojowy na bank. Ma takie humory że szok, ze spaniem to też codziennie inaczej, a już było naprawdę super. Poza tym to nie wiem czy coś z ząbkami się zaczyna dziać, nie wiem jak wygląda to spulchnienie dziąseł ale Jagódka cały czas pcha rączki do buzi i ma temperaturę.37,4 .Ech...
-
Poprostuaga ja przed wczoraj też znalazłam śladowe ilości krwi w kupce Małej i jak to ja spanikowana już chciałam biec do lekarza, ale mąż mnie uspokoił i kazał skontaktować się z jego bratem-lekarzem. Ten mnie uspokoił, chociaż pediatrą nie jest, że zazwyczaj krew w kale jest czarna i druga rzecz, że jeżeli Mała nie ma żadnych innych objawów to nie panikować tylko obserwować. Także obserwowałam i już wczoraj było ok. :-)
-
A my się karmimy:-) Wiecie że na wątku ciąża pojawiły się już październikowe skarby 2017? A tak niedawno to my czekalysmy na te dwie kreski :-) Miłych snów i przespanej nocki ;-)
-
https://turodzinka.pl/rozszerzanie-diety-po-6-miesiacu/ To link na temat rozszerzania diety;-)
-
KasiKate u mnie też dziś mija roczek od zrobienia testu, rany jaka ja byłam szczęśliwa jak wieczorem zobaczyłam bladą drugą kreskę, następnego dnia zrobiłam jeszcze dwa kolejne testy:-)Jak ten czas leci. Niedługo po tym znalazłam to forum, bardzo pomocne, choć trochę się bałam, jak niektóre dziewczyny dołączały do forum a potem odchodziły, bo nie udało im się utrzymać ciąży. Bardzo to przeżywałam:-( Dlatego sama dopiero przed porodem zaczęłam coś pisać. A teraz mamy już przy sobie nasze szczęścia :-) U nas nocka ok, Mała zasnęła po 20:00, wstala o 2:00 na karmienie i od razu zasnęła. Obudziła się o 6 , ale tym razem już tak szybko nie zasnęła. Pół godziny , gugania itp., aż w końcu zasnęła :-) Ale słonko, czas na spacer ;-)
-
Groszek przede wszystkim Mała się bardzo napinala, odginala mi się w łuk z główką mocno odchylona do tyłu i bardzo mocno zaciskala piąstki. Wczoraj rozmawiałam z moją siostrą i powiedziała że ortopeda na badaniu bioderek nie mógł jej córeczki zbadać bo była tak ,,sztywna"i powiedział że na bank ma napięcie no i miała duże problemy z ubraniem. Teraz jest rehabilitowana i moja siostra jest bardzo zadowolona. No i właśnie przez to napięcie ma refundowaną szczepionkę 5 w 1 ,za tydzień dostanie 3 dawkę. Wczoraj pisałam co za noc, a dziś Jagódka śpi od 20:30 i teraz dopiero się karmilysmy i to właściwie sama ją wyjęłam i śpi dalej więc idę i ja ;-)
-
Groszek mi się wydawało że Mała ma, ale pani doktor sprawdziła i wykluczyła to. Okazuje się że moja napięta się robi przy skokach rozwojowych. Ale mojej siostry córeczka to ma i jest rehabilitowana. Z tego co się orientuję to są ćwiczenia, które łagodzą to napięcie, jak podejrzewałam u Niuni to poszperalam w google i tam można coś znaleźć. Na chwilę obecną tylko tyle wiem. Co do wprowadzania pokarmu to ja karmię piersią ale chyba będę wprowadzała zgodnie z zaleceniami dr Pleskota. Wg niego od 4 msc można zacząć wprowadzać na MM, od 5 msc można zacząć smakować na kp, a od 6 wprowadzić stałe:-) Karo zazdroszczę i życzę miłego pobytu :-) Kurcze ale dziś miałam noc, Mała budziła się o 12, 2,4, 6,7:15, no i o 8 wstala, zasypiam :-\Jeszcze w trakcie krzyczała jak jadła, to chyba skok rozwojowy. Dzisiaj byłyśmy na morfologii, Mała mnie totalnie zaskoczyła bo prawie nie płakała.:-) Miłego dnia
-
Groszek my też nadal 62 nosimy i ważymy 5890 :-) Mamusiamuminka my też szczepiliśmy 6w1 ,za 3 tyg trzecia dawka będzie i odpukac wszystko jest dobrze. Pielęgniarka mówiła że te skojarzone są najlepsze, ale fakt - różne opinie się słyszy. WawAnia piękny ten uśmiech :-) Co do kibicowania to muszę się ogarnąć, bo dziś tak krzyknęłam jak Stoch wygrał, że Mała się obudziła :-\
-
Misia jaki piękny uśmiech :-) Gratuluje umiejętności uchwycenia ;-) Jak próbuję złapać uśmiech to jak ktoś by mnie zobaczył to może pomyśleć że jakaś nienormalna jestem, łącznie z wkladaniem zabawek na głowę o moich minach nie wspomnę hehe Mała wtedy śmieje się że hej, no ale wtedy wyjmuję aparat i koniec uśmiechów :-(
-
Dzisiaj moje Szczęście kończy 4 miesiące, jak ten czas leci. Dziewczyny czy Wasze Maleństwa tez tak mają że jak tylko zobaczą tel albo aparat to uśmiech znika z twarzy? Rany, czego ja nie robiłam żeby uwiecznić uśmiech, ale nic nie działa.:-\ Groszek fajny sposób, może też spróbuję :-) WawAnia my z Małą też kibicki i oglądamy razem, nie można przegapić, a Tatuś tego nie rozumie;-)
-
Szczęściara ja szczepiłam Małą prevenarem tydzien temu. Następnego dnia Mała 4razy się zalatwiala, mega śmierdzące były te kupki że się tak wyrażę, ale nic nie wskazywało na to że ja bolał brzuszek. Dziewczyny znacie jakieś pozycje książkowe dotyczące wprowadzania stałego pokarmu niemowlętom? Pozdrawiamy
-
My kąpiemy o 20:00 , potem zawsze karmimy bez względu na to czy wcześniej jadła bo zazwyczaj zasypia przy piersi. No właśnie zazwyczaj, bo wczoraj to masakra, do 24:00 usypianie. Mało tego dziś wcale nie jest głodna, może to ten słynny skok rozwojowy. Co do czerwonej wstążeczki, moja siostra rozmawiała ze znajomym egzorcystą i on powiedział że nie powinno się wiązać tego typu rzeczy, bo ,, w ten sposób zezwalamy złu ...." na coś tam. Lepiej zawiesić medalik. Dlatego na wszelki wypadek zdjęłam wszystkie czerwone wstążeczki;-)
-
Lusia my też będziemy się modlić. Maja ja też tylko delikatnie czyscilam te miejsce, ale pani doktor na poprzedniej wizycie właśnie powiedziała żeby bardziej czyścić bo się wargi skleją. Ale masakra jakaś, bo każdy mówił co innego, jedni żeby nic nie ruszać, ech...Ale zaczęłam czyścić jednak po kąpieli jeszcze i póki co jest ok. Co do uszu kupiłam taki specyfik do wpuszczania i czyszczenia w Rossmanie od 3 miesiąca, ale pani doktor zabroniła, powiedziała że od roczku można, a teraz to jak najmniej takich cudów. Także po kąpieli mokrą pieluszką nadal czyszczę. Dziewczyny mam taki pytanie, może głupie, ale zaryzykuję:-) Otóż, czy powinnam wymienić Niuni smoczek? Niby ma do 3 msc, ale Ona go uwielbia. Czy jeżeli jej nie zmienię to czymś to skutkuje? Pozdrawiamy :-)
-
Ona pięknie te torty:-) Kurczaki mybtez walczymy z tą ciemieniuchą, ale marnie nam to idzie. Nie pomaga emolium. Dziś byłyśmy na szczepieniu, druga dawka pneumokoków ( po kolejnym chyba wyłysieję tyle stresu...).Pani dr poleciła preparat Musteli czy jakoś tak, w aptece pani potwierdziła że jest rewelacyjne, zobaczymy :-)
-
Miałobyć Em Madlen, ale słownik wie lepiej;-)
-
Agata, też tak miałam z Jagodką, nie wiedziałam o co chodzi, ale to chyba skok, bo po paru dniach wszystko wróciło do normy. Ja zmieniłam pozycję, karmiłam na leżąco, bo na siedząco nie dało rady, wyginała się, płakała, złapała pierś i wypluwała, a na leżąco się uspokajała. Em Masłem Twoja waży tyle ile moja ,a moja starsza o ponad 3 tyg. Normalnie martwię się ta jej wagą, ważę ja co drugi dzień i czasem powie wagą wskazuje tyle samo a czasem nawet mniej od poprzedniego pomiaru, a wydaje mi się że Mała ładnie i często je. Ech, taki leniwy dziś dzień, ale chyba musimy się ruszyć na jakiś spacerek;-) Miłego dnia dziewczyny:-)
-
Hej :-) Wiecie, ta moja Mała to ma jakiś radar, bo jak tylko coś chcę napisać na forum to zaraz otwiera oczy i po spaniu, także przepraszam, że aż tak bardzo jak chciałam się nie udzielam;-) Calineczka, co do prezentów dla dziadków to w Rossmanie są fajne ramki na zdjęcia, oddzielnie dla babci i dziadka, jest tam napisane chyba ,, najlepsza babcia na świecie" czy jakoś tak. Moja Jagódka jest drobniutka, więc jeszcze trochę pojeździ w nosidełku. Powodzenia na szczepieniach. My w czwartek szczepimy się na pneumokoki, o ile dermatolog nam pozwoli . Miłego wieczoru :-)
-
Bardzo dziękujemy za przyjęcie do grupy. Jeżeli chodzi o poród to tydzień przed trafiłam do szpitala bo Małej spadało tętno, trzy razy wywoływali mi poród , za 3 razem się udało i o godz 21:07 powitaliśmy na świecie Jagódkę-10 pkt w skali, 3270 i 55 cm szczęścia. Żeby nie było różowo, to okazało się że zostałam źle zszyta, Małej podniósł się poziom bilurbiny , mało przybierała na wadze. Ale udało nam się i zaczęła ładnie jeść i po 5 tyg pożegnaliśmy żółtaczkę. Ze mną gorzej, po rozejsciu szwów miałam zapalenie, cały czas gorączka, zszyli mnie ponownie po 5 tyg, do tego czasu karmiąc przyjęłam 4 rodzaje antybiotyków. Ale tym razem dobrze mnie zszyli, chociaż temperatura męczy mnie do dzisiaj, raz większą raz mniejsza, a lekarze rozkładają ręce, za tydzień kolejne badania i USG. Poza tym Jagódka przekochana, początki były trudne ale już się rozumiemy. Martwi mnie waga Małej , bo waży 5700 , a ma 3 miesiące i jutro 2 tyg., A jak tak Was podczytuje to moja jest mala, chociaż lekarz mówi że Ok ,25 centyl i na oko to chudzinką nie jest.
-
Dzień Dobry Wrześnióweczki, czy przyjmiecie do swego grona jeszcze nas? Miałyśmy termin na 2 października, ale powitałam swoją Niunię 22 września. Pozdrawiamy