
Asjer
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Asjer
-
Witajcie kochane. Miałam koszmarna noc. Zawsze, kiedy muszę oddać mocz do badania stresuje się i mecze w nocy. Zazwyczaj wstaję ok 00:00, 2 i po 4 lub ok 5. To wyklucza pobranie porannego moczu, bo musi być taki minimum 4 godziny po ostatnim skorzystaniu z wc. Ile się dziś namordowalam. Ok 1 byłam w wc, obudziłam się przed 5 i prawie do 7 trzymałam. Leżałam nieruchomo, cały brzuch mnie bolał.... ehh Mąż mnie "wyzwal", mówił, że przed 5 mogłam napełnić kubek i włożyć go do lodówki. Nie może zrozumieć, że mocz na posiew musi być "swieży" ehh... Dziś odbiorę morfologia i ogólne moczu. Trzymajcie proszę kciuki. U nas dzisiaj konkretny deszcz :( W sumie i tak leżę pod kołdrą i "grzeję" pecherz. Axam aż się wzruszyłam czytając Twoja wiadomość. ... Po śniadanku przysiądę do kompa i przefiltruje wózki. Wczoraj wybrałam chyba z 10 polecanych z dużą gondola i spacerówką, a dziś zweryfikuje, który mi odpowiada. Mąż mówi, ze zaczniemy jeździć do sklepów i oglądać na żywo, by wyrobić sobie zdanie i dopasować do naszych różnych wzrostów i preferencji ;) Mama_2014 świetne wieści po wizycie, oby tak dalej :)
-
*wmuszałam, nie wyszłam
-
Dziewczyny ile dziennie przyjmujecie płynów? Czy są dla ciezarnych jakieś zalecenia/normy? Ja generalnie od zawsze nie czułam pragnienia i wyszłam w siebie płyny. Teraz mam aplikacje i zliczam wypite ilości. Ale czy nie jest to jeszcze za mało?
-
Aniołkowa mama w moim laboratorium niestety nie można sprawdzić wyników online. Na posiew czeka się minimum 3 dni. W 10tc miałam posiew ujemny na i 3 dzień odebrałam wynik. Jeśli coś hodują to czeka się tydzień. Jutro z rana dam do badania mocz na posiew i ogólne oraz morfologię. Niestety już w czwartek mam wizytę wiec bez wynikow posiewu pójdę. ...
-
Cichadoro śliczne ciuszki! Pięknie uszyte i tyle szczegółów ;) Zazdroszczę talentu :)
-
Wiem, że nie można czekać z badaniami. Jedynym objawem był dzisiejszy poranny mętny mocz i wrażenie bardzo delikatnego parcia na pecherz, które pojawiło się 2 razy w weekend. Wizytę mam w ten czwartek wiec niestety wyników posiewu nie będę miała. Oddam do badania jutro, wiec dopiero w przyszłą środę odbiorę wyniki. Jutro zrobię tez podstawowe badanie moczu i ono wstępnie coś określi. Chociaż z tymi ogolnyni wynikami pójdę do lekarza. Mam nadzieje, ze to jednak fałszywy alarm, chociaż niestety zapowiada się coś więcej... Liczyłam, że uniknę w ciąży antybiotyków... ehh Pójdę z psem na chwile i pod kołdrę wygrzać się, żeby nie pogorszyć tego, co mi się kroi. Czy któraś z Was lub osoba z Waszego otoczenis miała dla dzidzi bujak Mamaroo 4MOMS? Miłego dzionka :)
-
Cichadoro Jeśli mogę zapytać, jaki był powód zrobienia przez Ciebie badania moczu? Zalecenie na danym etapie ciąży? Piszesz, że nie miałaś objawów, tak?
-
Witajcie w deszczowy i chlodny poranek. Biedne jesteście Dziewczyny z tymi wymiotami. Szczerze współczuję. Na wstępie przepraszam, że podejmę temat badania moczu. Zaplanowała na dzisiaj pójść zbadać krew i oddać mocz do badania i się załamałam. W 10tc wyniki były ok. Dziś po pobraniu moczu zobaczyłam, że jest zupełnie mętny i pływają w nim nabłonki. Zrezygnowałam z pójścia do laboratorium i będę wlewać w siebie wodę z zurawina. Na badanie pójdę jutro. Nie mam objawów pieczenia itd, wydawało mi sie w weekend, ze czułam lekkie parcie na pęcherz, ale tylko raz dziennie i minęło. Boje się jednak, ze może być to stan zapalny... :( Jutro się okaże. Od ostatniej wizyty biorę na stałe Aspargin. Czy on może wpływać na mocz (sole potasu i magnezu)? Miała może któraś z Was mętny mocz i nabłonki a okazało się,ze to nie stan zapalny? Bardzo nie chce antybiotyku.... (całe życie jestem nimi szprycowana, czasem 5-6 razy do roku). Tak bardzo chciałam by w ciazy obyło się bez nich. Jak na razie bardzo dbam, by nie mieć i nie złapać infekcji drog oddechowych. Pisalyscie, że pościeli nie ma sensu na początek kupować. Nie wiem jak u Was, ale my mieszkamy w kamienicy i zimą jest zimno, a latem przyjemnie chłodno, jednak dla mnie czasem nawet za chłodno, wiec pomyślę o czymś minimalnie cieplejszych mimo letniej pory. My zaczynamy grzać juz czasem z końcem września (głównie ze wzgledu na mnie, bo jestem zmarźlakiem ;) Pozdrawiam ciepło (lekko załamana).
-
Uśmiechnięta nie wiem o jakim adapterze myślisz. Ja nastawiam się na Besafe i okazał się niewypałem. Nie polecam. Widziałam jeszcze Clippasafe bump ale nie brałam go pod uwagę. Kupiłam używany Tummy shield i jest świetny. Nowy to niestety koszt 380zl. Na allegro czy olx można dorwać duzo taniej, ale jest ich niewiele. Mnie się udało kupić za 230zł z przesyłką, stan jak nowy. Jest bardzo solidny, sama poduchy waży ok 4kg, zspięcie za fotel jest jak prawdziwy pas bezpieczeństwa, a nie jak w innych na parciany pasek i mala plastikowa sprzaczkę. Dodatkowo, na czym mi bardzo zależało, po przełozeniu przez specjalny metalowy uchwyt, ktory przytrzymuje pas na udach, nie ma on styczności z brzuchem. Mąż na sobie próbował ostres hamowanie i ani drgnal ;)
-
A może doświadczone mamy mogłyby napisać co powinno się znaleźć w wyprawce lub jakie sprzęty/gadżety Wam się sprawdziły i polecacie ich zakup. Na mojej liście na razie jest: łóżeczko, materac, 2 komplety poscieli, komoda na ubranka dzidzi, przewijak, wanienka, wozek, laktator, wyparzacz do butelek, monitor oddechu, elektroniczna niania z kamerką, fotelik samochodowy. Dojdą do tego kosmetyki, ubranka, ręczniki, kocyki itp.
-
Zainspirowałyście mnie tymi rybkami i u nas na obiad tez bedxie rybka-miruna. Mniam. Musze jeszcze skombinować dodatki. Na razie wcinam 2 śniadanie. Smacznego!
-
Dziewczyny to m.in. pisałam o zakupieniu wózka na przełomie czerwca/lipca. Ktoś mi mówił, że lepiej wcześniej nie zapeszac. Ale nie pomyślałam o tym charakterystycznym zapachu nowości a raczej drażniącym... Natha, Mama Dziękuję za wszelkie podpowiedzi! Hela zapomniałam podziękować za zdjęcia wózka i opis :)
-
Axam uspokoiłaś mnie. Mój lekarz tez raczej tak podchodzi do wszystkiego jak Twoja lekarka. Chyba unika ingerencji skoro nie mam żadnych niepokojących objawów. W czwartek mam wizytę i mam nadzieję,że jak najwięcej się dowiem. Nie będę naciskać na badanie przez pochwe. Jak to tej pory lekarz bardzo szczegółowo wszystko mi omawia i pokazuje na usg oraz wyczerpująco odpowiada na pytania, wiec nie będę mieszać ;)
-
Axam oj tam oj tam. Jak czasem czytam moja autokorekta to się za głowę łapię ;) Hmm dziewczyny z martwiłam się, że nie mam badania ginekologicznego i oceniania jak wygląda szyjka. Nie wiem jak zapytać to lekarza, by nie wyszło, że czuje się mądrzejszy od specjalisty, a z drugiej strony (odpukac) nie mam złych objawów by one były pretekstem. Może po prostu zapytam czy mógłby ocenić jak wygląda szyjka na tym etapie ciąży.... tylko by nie zabrzmiało to niezręcznie. I tak już jestem odbierana jako panika i zestresowana mamuśka (bo wszystko jest dla mnie po raz pierwszy).
-
Princessa wiem, że matyjasów nie można w ciazy i wszystkiego, co surowe czyli tatar m.in. z łososia tez odpada no i wędzony na zimno zapewne również. Przez całe święta męczyłam się,bo nastawiam się na zjedzenie własnych śledzi pod pierzynką, ale ze względu na matyjasy opuściłam. Trochę zgłębiłam temat bo bardzo lubię ryby. Odnośnie spożywania ryb to polecane są: śledź -unikamy tych polawianych w Bałtyku, szprot, sardynki, łosoś, mintaj, flądra, sola, pstrąg, karmazyn, miruna, kergulena, grenadier, sandacz, karp. Niezbyt często: makrela, dorsz, halibut, szczupak. Niewskazane: ryba maślana, panga, tilapia, marlin, miecznik, rekin, tuńczyk, okoń nilowy, sum afrykański, węgorz. Źródła podają rożnie odnośnie tych, które są zakazane i które powinniśmy znacznie ograniczyć. (M.in. o dorszu i halibucie) Jednakże "Jak podaje Morski Instytut Rybacki – Państwowy Instytut Badawczy, ryby bałtyckie charakteryzują się najwyższą zawartością rtęci. Łosoś i śledź bałtycki charakteryzują się także najwyższymi zawartościami pestycydów chloroorganicznych i polichlorowanych bifenyli. Najwyższe zawartości ołowiu zawierają zaś ryby hodowlane importowane z Wietnamu i Chin, takie jak panga i tilapia." Generalnie wskazanie ze względu m.in. na DHA to jedzenie ryb 2-3 razy w tygodniu. Jeśli masz pewne źródło pochodzenia ryby to bym korzystała, jeśli nie to raczej ograniczyła się do spożywania 1 razy w tygodniu. Moze któraś z dziewczyn ma dokładniejsze informacje?
-
Mama_2014 nie umiem nic podpowiedzieć z przyczyną tej smużki krwi. Odpukać nie przytrafiło mi się to. Wierzę jednak, że to nic groźnego i nie martw się na zapas. Co do zwiększonej ilości wydzieliny (tej bez nieprzyjemnego zapachu) to zupełnie normalne, tez to zaobserwowałam, wiec się nie przejmuj. Przyszłe mamy, pytanie do Was: czy od poczatku ciazy lekarz badał Wam szyjkę macicy? Macie usg dopochwowe i zwykle badanie ginekologiczne w trakcie wizyty? Ja tylko podczas pierwszej w 6tc miałam usg przez pochwe. Później w 8, 11 tylko przez brzuch bez badania ginekologicznego. Czytałam, że we wczesnej ciąży część lekarzy nie bada przez pochwe, gdyż czesto powoduje to plamienia i ocena długości szyjki na tym etapie nie za wiele wnosi. Z drugiej strony u mnie przed cisza wszystko było ok, zero nadżerek, prawidłowa budowa szyjki itd,a już w ciazy zero plamień, może dlatego jak dotychczas mam tylko usg przez brzuch? Uff rozpisałam się ;) Miłego dnia kochane!
-
Olka88 pisałaś o naszych niedużych przyrostach wagi. Czytałam, że dużo zależy od tego jaką jest waga wyjściowa i pewnie od tego ktora to ciaza. Niektóre z nas noszą rozmiar XS i maja coś ok 48kg (marzenie!!!), a inne trochę wyższa. Ja sama startowałam z 66, 5 i szybko zjechałam do 64 kg, które utrzymywały się do zeszłego tygodnia. W drugim trymestrze waga powinna wzrastać o ok 0,5 do 0.8kg tygodniowo. Tez mnie to przeraza. Aplikacja wyliczyła mi, że przywalę do niemalże 80kg, czyli jak nic nakręcą "Uwolnić orkę 4" z moim udziałem ;) Za wszelką cenę, niezdrowymi sposobami nie ma co utrzymywać niskiej wagi, bo zaszkodzimy sobie i dzidzi. Najważniejszy jest umiar.
-
Witajcie w poniedziałkowy ranek. Witaj Olka88. Co do imion to nie sugeruje się popularnością. Ja od zawsze wiedziałam, że córce dam na imię Maja lub Lena (mąż wybrał Maja). Z wyborem imienia dla chłopca mieliśmy problem i jakoś po cichu liczymy na córkę. Chociaż imię męskie tez wybraliśmy, oba długo przed myślami o zajściu w ciaze ;) Wczoraj znów dopadły mnie mdłości od 17 do nocy. .... juz nie wiedziałam co ze sobą robić. A jak u Was? Minęły w II trymestrze? U mnie był spokój przez 2 tygodnie, a od 2 dni powrót na całego. Odnośnie zapinania pasów to zdecydowanie jest to bardziej na miejscu niż ich brak, mimo że nam przysługuje. Jednak przy zderzeniu/wypadku lecimy całym ciężarem ciała na lub przez szybę i obawiam się, że zarówno mama jak i dziecko mogą poważnie ucierpieć. Ta opcja u mnie nie wchodzi w grę. Pas na dole juz mnie uciskał i czytałam, że w razie mocnego hamowania może powaznie zaszkodzić dziecku, wiec od razu zaopatrzylam się w adapter (poddupnik przez uchwyt którego przeciągam dolny pas i trzyma mi on uda, nie ma kontaktu z podbrzuszem czy brzuchem). Mąż przed podróżą wypróbował na sobie i ani drgnął podczas ostrego hamowania. Oglądałam jak wyglądają testy hamowania z ciezarna przy opcji: bez pasów, z pasami i adapterem i dla mnie zakupienie go było oczywiste. Ale jak pisze dla mnie ;) I nie jest to marketing tylko coś, co sprawdziłam i użytkuje na codzień,wiec mogę z czystym sumieniem polecić. Odnośnie zaparć to miałam straszne do ok 10 tc. Zaczęłam jeść produkty bogate w błonnik i więcej pić. Suszone śliwki nie zaszkodzą, możesz pić łyzeczke oleju lnianego na czczo lub kefir, maślankę. Pomaga też sok z kwaszonych ogórków lub kapusty w rozsądnych ilościach.
-
Ja chyba właśnie zrezygnuje z wózka 3w1 i kupię osobny fotelik z testami bezpieczeństwa ADAC. (Te od wozkow ich w zasadzie nie maja) Będzie ciężko ze względu na ich cenę, ale nie chce ryzykować zdrowa czy życia dzidzi (To oczywiście tylko moja opinia) Kupiłam tez dla siebie adapter do pasów bezpieczeństwa. Byłam nastawiona na Besafe, który po przrczyranie wiwlu recenzji, okazał się wielkim niewypałem. Na szczęście w ostatniej chwili znalazłam inny, który rewelacyjnie się sprawdza i daje mi 100% komfortu i poczucie bezpieczeństwa.
-
Mama_2014 dzięki za wskazówki. Mam takie pytanie, tylko proszę nie śmiejąc się. Dzisiaj zauważyłam, że moje piersi stały się mniej nabrzmiale i praktycznie nie sa bolesne. Zaczynam panikować. Czy u Was też zaszła taka zmiana czy nadal są bardzo tkliwe i nabrzmiale? To moja pierwsza ciąża i wszystko jest dla mnie nowe. Co gorsza niektórzy straszą, że ustępujące dolegliwości ciążowe mogą świadczyć o czymś niepokojącym. .... Wizytę mam dopiero w czwartek.
-
Nataszka30 a kiedy poczułaś pierwsze ruchy dzidzi?
-
Hela90 bardzo mi się podoba Twój wózek. Napisz proszę jak wygląda kwestia spacerówki. Jak duże dziecko Twoim zdaniem pomieści? Wydaje się być dość mała, ale to pewnie złudzenie, zdjęcia zawsze inaczej oddają fotografowany przedmiot ;)
-
Ach ta autokorekta. Nie kupowała talię, a takie ;)
-
Witajcie. U nas słoneczko! Aż mam ochotę namówić męża na wyjazd na naszą działkę i spacer nad jezioro. Nie wiem czy wypali, bo od wczoraj, po 2 tygodniach spokoju, znów miałam mdłości przez cały dzień i byłam nie do życia. W Poznaniu strach wychodzić na zewnątrz, mąż przejął spacery z psem Nastawiam się na zakup maseczki,ale takiej, która rzeczywiście chroni. Niestety nie pamiętam która z Was kupowała talię. Mogę prosić opinie i zdjecie/model, lepiej zainwestować w sprawdzony model ;) Velvet i cichadoro Dziękuję za informację o wozkach i folelikach. Poczytam o nich i obejrzę zdjęcia. Po krótkiej lekturze nastawiam się na fotel montowany tyłem do kierunku jazdy. Podobno jest o wiele bezpieczniejszy. Wezmę pod uwagę tylko te, które uzyskały wyższą ilość punktów w teście bezpieczeństwa ADAC. Czy któraś z Was ma może fotelik montowany tyłem? Jak je oceniacie? Pozdrawiam ciepło.
-
A jeszcze jestem na etapie czytania o foteliku do samochodu. Możecie jakieś plecic i podać orientacyjne ceny?