Moja siostra jak chrzciny synka wyprawiała to zamawiała catering blue. Mówiła, że oni nie są z Warszawy tylko z Mokobód czy jakoś tak. Wiem, że siostra była na firmowym bankiecie, który oni w jedzenie zopatrywali, tak jej smakowało, że wzięła do nich wizytówkę i teraz jak jakąś imprezę wyprawia to od nich catering zamawia.