Mam 21 lat i dotąd miałam regularne miesiączki co 30 dni (jak w zegarku! od 10
lat!).
Ostatnią miałam 29 kwietnia, dziś jest 8 czerwca i dalej nic. Nie mam także
bólów, jakie miałam ZAWSZE przed miesiączką - ból piersi i ból w krzyżu. Nie
stresuję się niczym, nie odchudzam, nie przepracowuję - jestem szczęśliwa. Zrobiłam test jakieś 2 tygodnie temu, ale wieczorem i wyszedł negatywny.
Od tygodnia chodzę strasznie ospała, odrzuca mnie odruch wymiotny od
papierosów, często siusiam i trochę kręci mi się w głowie, poza tym czasem
robi mi się duszno. Wydziela mi się z pochwy śluz - biały i gęsty. Jeśli chodzi o seks - nie zabezpieczaliśmy się z narzeczonym specjalnie. 13 i
15 maja uprawialiśmy go bez zabezpieczenia, zakończony był wytryskiem we mnie.
Nie mam wymiotów, ani omdleń. Nie chcę się w żaden sposób nakręcać, bo
chciałabym zostać mamusią, ale boję się rozczarowania. Proszę powiedzcie mi, czy są jakieś szanse, żeby to była ciąża? Czy któraś z
Was tak miała? A może... ja przekwitam? Czytałam ostatnio, że i młodym kobietom się to zdarza:( Bardzo proszę o pomoc!