Skocz do zawartości
Forum

SabaS

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Wrocław

Osiągnięcia SabaS

0

Reputacja

  1. Sama przeżyłam w szkole wiele złego z tego powodu, że byłam trochę inna. Nie ma rady, trzeba przeczekać. Dobra strona jest taka, że staniesz się silniejsza.
  2. Wynika z tego, że to łatwa i szybka praca... Tylko ostatnio ciągle pada, a ja się trochę pochorowałam. No ale jak nie w tym roku, to w przyszłym na pewno. Dzięki za odp :)
  3. Dziwią mnie Wasze komentarze, a w kazdym razie wiekszosc, przeciez mowimy o dziecku, ktoremu blizej do doroslosci niz do dziecinstwa. Jak mozna urzadzac mu pokoj? Niech samo zaczaruje swoje krolestwo.
  4. Byłabym za likwidacją, gdyby Polska miała poprawnie i szczegolowo opracowany plan przejscia, a nie takie pitu-pitu, ze nie wiadomo do konca, co z ksiazkami, co z wymaganiami i programem. Dzieci z lat przejsciowych beda jak zwykle zreszta pokrzywdzone eksperymentem. A potem zmieni sie rzad iz now wroca gimnazja. Tak samo bylo z mundurkami, za ktrymi nigdy nie bylam.
  5. Ja nie jestem za tym, żeby dziecku - zwlaszza bardzo malemu - okreslac pokoj jakims wzorem. Lepiej zrobic neutralna kolorystyke i dobierac potem elementy wedle zamilowan malca, co - jak wszystkie wiemy - zmienia sie z kazdym miesiacem. Takie dekoracje i elementy da fajne. Raz samoloty, zaraz superman, potem zolwie ninja. Nigdy nie jest monotonnie z dzieckiem w domu
  6. Proponowałabym w takiej sytuacji nawiedzić Ikeę i pobuszować w mebelkach z miękkiego plastiku, ewentualnie drewnianych, na ktorych moglibyscie wspolnie narysowac wzorki, odbić kolorowe rączki i tak dalej. Wiesz, żeby dac sie popisac dzieciaczkowi i uczynic mu nowy wystroj blizszym :)
  7. Kochani moi, mam pilną sprawę - na tyle pilną, że pogoda coraz gorsza, więc w tym roku to już ostatnia szansa. Na początek wytłumaczę się, że jestem osobą o wybujałej wyobraźni i strasznie działają na mnie wszelkiego typu teksty (dlatego namiętnie czytam książki <3). Ale do rzeczy. Przeczytałam artykuł o domku na drzewie (prosze, moze na Was tez podziala: http://domifikacje.pl/better-life/zbudowalem-domek-drzewie/) i reeeeety... przypomniałam sobie, jak za dzieciaka marzyłam o takim domku. Rodzice nigdy nie mieli warunków, żeby mi go postawić, ale teraz warunki mam ja. No i tu niestety pojawia się pytanie do Was - w jakim stopniu realne jest zrobienie teraz tego domku? Tzn. w październiku, pewnie jeszcze w listopadzie? Z artykułu wynika, że nie jest to niemożliwe, ale potrzebuje opinii kogoś, kto przeszedl to sam. Budowę mogę przełożyć na przyszły rok, ale będzie to trudne - głupia jestem, że się wygadałam przy dzieciakach, że istnieje taka szansa, że dostana domek na drzewie i teraz jest jeden wielki lament: mamo kiedy, mamo jaki, mamo szybciej. Nawet o psa tak bardzo nie męczyły, ratunku! No i nie ukrywam, że ja tez wolałabym zagonić męża już teraz do roboty, żeby mieć domek w tym roku. Można by tam na święta powiesić lampiony, byłoby ładnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...