-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez anikadn
-
-
ja nie uczyłam się oddychania ale w szpitalu mi ładnie studentki pokazały co i jak :)
Czyli jednym słowem liczyc na siebie i swoją porodową intuicję:))Neta już odstawiłam na bok, bo cuda niewidy tam już piszą, ehhh...
-
agak168 widzę, ze u ciebie dwóch chłopaczków bedzie:) U mnie dwie panienki. To ty już na wylocie ciążowym jesteś:)
-
Poprostu myślałam, że jak coś pocwicze w domu, to będę czuła się pewniej. A gdy zaczęłam czytac, a tam pisze "wtłocz powietrze do pochwy", to zgłupiałam:) hehe... czasem słowa niewiele mówią
-
napewno polozna ci pomoze w koncu od tego sa by pomoc ciezarnej przy porodzie nie stresuj sie zawczasu bedzie ok
Jeżeli trafię na taka jak ostatnio, to będzie bosko:) To znaczy, wtedy bardzo mi pomogła. No i mąż... był i pomagała, pewnie i teraz sobie poradzi;) -
Dzięki:) Chyba zaczynam panikowac i dlatego wydwało mi się, że nic nie pamiętam, że się podduszę:))
Ale faktycznie, pewnie w trakcie samo przyjdzie i jakoś dam radę;) -
Można się nauczyc samemu oddychania, które przyda się podczas porodu? Nie mam przy tej ciąży szans na chodzenie do szkoły rodzenia, a za pierwszym razem mi to pomogło. Teraz czytam w internecie, ale jakoś nie mogę sobie z tym poradzic. A czy któraś z was ma doświadczenia w tym wzgledzie lub poradę, jak cwiczyc oddechy?
-
Wiecie co, jestem wściekła, bo moją mamę naszło na narzekanie na mojego meża. Nazwała go dziś leniem i że mam go bardziej zaganiac do pracy. A co on biedny ma powiedziec, jak wraca z pracy, musi bawic sie z małą, bo to on może z nią teraz szalec, ja leżakuje. Odkurza, prasuje, robi kolacyjkę... Nie jest źle, mogło byc tak, że by się wściekał i wypinał na to. A to, że Natalka idzie często do dziadka się bawic, to chyba nic nadzwyczajnego, gdy się mieszka z dziadkami. I dziadek jest dla niej wyjątkowy.
Jakoś moja mama nie widzi tego, że to ona zostawia mnie na kilka godzin z małą i idzie namarketowe wojaże, bo ma syndromy zakupoholizmu.
Ehhh... nagadałam się
-
Anikadn ja biorę fenoterol 4 razy na dobę, 2 razy izotopine (chyba, jak nie przekręciłam nazwy) i 2 razy luteinę dopochwowo (co uwielbiam niestety) i całkiem dobrze się czuję. Choć czasem ten brzuch jest jakiś dziwny, tylko ja nie wiem czy jestem przewrażliwiona, czy to mały się tak rusza czy to są skurcze jakieś. Już sama nie wiem czasem
To bądź spokojna, na pewno jest dobrze:)
Ja biorę fenoterol co dwie godziny i się zastanawiałąm, czy to norma, czy dużo. I chyba dużo...
U mnie też brzusio coś szwankuje, ale już ze stresu nie umiem normalnie tgo interpretowac. Więc ciągle zyję w niepewności, byle do wizyty.Maluj na te kolorki, a będzie pięknie:)
Też mam zadychę, choc niby brzunio nie taki duży i powinno byc lżej. A teraz przez to leżenie, to każda wędrówka po schodach w domu to jak fitnes jakiś :))
-
Hejka dwupaczki moje kochane!!!
Nie odzywałam się ostatnio, ale czytam na bieżąco, jakoś tak mi się nie chce, nawet czasem stukać w tą klawiaturę mi ciężko, bo jak na leżąco przynoszę laptopa do łóżka to mi nie wygodnie pisać, a wstać mi się nie chce. Leń ze mnie, wiem...
Byłam dzisiaj z mężem (bo już lepiej się czuje całe szczęście) zobaczyć farby do łóżeczka i w tym sklepie pani mnie tak skołowała, że musicie pomóc. Ja zamówiłam sobie mebelki brązowo-białe, to znaczy szkielet brązowy, a fronty, drzwi białe. A łóżeczko mam takie w naturalnym kolorze i chciałam je pomalować też na brązowo tak dookoła, a szczebelki na biało. A teraz problem, pani w tym sklepie mówi, że to dla dziecka takie smutne kolory, że po co takie, skoro tyle kolorowych farb jest i w ogóle i że panie malują na zielono i pomarańczowo i jakieś tam jeszcze. Poczułam się w tym sklepie jak wyrodna matka co nie chce dziecku łóżeczka na kolorowo pomalować tylko jakoś beznadziejnie na biało i brązowo. Wyszłam. I nie wiem co teraz zrobić, mam już mętlik w głowie, a te kolory już dawno sobie wymyśliłam, tu jedna jaka baba i mam wątpliwości. Dlaczego w tym sklepie nie było faceta, na pewno by nie dociekał czy to smutne kolory czy nie.
A ja za przykład miałam taki zestaw znaleziony w internecie
ELEGANCKI ZESTAW MEBLI DZIECIÄCYCH !!! (661323409) - Aukcje internetowe Allegrotylko że ja mam komodę z szufladami i półszafę, a łóżeczko zupełnie inne, takie zwyczajne tradycyjne. A ściany chcemy na zielono, taki pistacjowy kupiliśmy i szablony ze zwierzętami kolorowymi chcemy pomalować to wcale tak smutno nie będzie. Już zgłupiałam. Co myślicie?
Cieszę się Aniu, że lepiej się czujesz, niech tak dalej będzie:)
A jak często bierzesz fenoterol?Spokojnie masz bardzo dobry pomysł z tym łóżeczkiem. Tak naprawdę to pierwszy raz słyszę o pomarańczowych łóżeczkach. Zawsze sa w brązie lub w naturalnych kolorach drewna. Coś kobiecinie się pomieszało. Realizuj swój plan, a pokoik będzie śliczny:) My też mamy ściany w takiej zieleni:) A Natalka ma naklejane kompozycje z kwiatów i efekt jest naprawdś radosny i wesoły, a nie smutny. Więc "wolnośc tomku w swoim domku":)
Abarka filmik straszny...brr...
Przez ten deszcz nie mieliśmy ochoty na żadne tradycyjne obiadki i skończyło się na pizzy. A co tam raz na jakiś czas sobie pofolgujemy. Tylko Natalka zjadła rybkę- mój rybojad kochany:))
-
Witajcie ranną porą dziewczynki:)
Tosiu faktycznie może już niedługo będą kolejki, ale do pediatry:) Choc to wcale nie pociesza:) Oj szybko leci ten czas...
Dzięki u mnie lepiej. Choc pogod nie nastraja optymistycznie. Całą noc lało, teraz też mgliście, deszczowo, fuuuu
Wczoraj zalało nam dół domu. Na szczęście nie ma tam pomieszczeń mieszkalnych, tylko takie użytkowe i jakoś da się przeżyc. Przez to było kupę roboty. No i nie pojechaliśmy na szkołę rodzenia;/ -
Kaja09 czytała ostatnio w opisie kolejnych tygodni ciąży, że teraz nadchodzi właśnie taki czas na dziwaczne sny, fantazje i żeby nie przejmowac się nimi, bo to normalka. Hormony szaleją i tam mieszają w głowie;) To chyba nawet pisało na Pampers - pieluszki, dziecko, ciąża w kalendarzu ciąży
-
Roniu a ty jak sie czujesz??
Dziękuje dobrze. Coś mnie boli w okolicy zada jakby nie wiem jeszcze co powodowało ucisk i ciągnie.
Żeby było także weselej to wypadła mi dzisiaj plombka z zęba i teraz mam odsłonięty cały środek ząbka
musze się umówić bo boję się że będzie cyrk
Roniu też mnie coś tam ciągnie, aż siedziec, leżec nie mogę. I takie mam dziwne parcie na kośc ogonową i łonową. Ale to chyba od tego leżenia. Już nie mogę sobie pozycji znaleźc:(
Najgorzej jak czuję bóle krzyża, bo zawsze mam wtedy stresa - kojarzą mi się z moim porodem. Trochę mnie dziś pobolewa, mam jednak nadzieję, że to uroki leżaczkowania -
czesc dziewczyny
ale spalam strasznie sie czuje boli mnie na dole normalnie glowke czuje .... ciagnie cos tez... nieraz mnie az przeszyje ... boje sie ze moze wczesniej urodze.... w czwartek gin i ciekawe jaka mam szyjkę ... rzeczywiscie moja niunia duża a jak sie szamocze bardzo ... żadna z was takiej dużej wagi nie miala dziecka przyznac sie?Dziewczyny jak wam sie cos skasuje to ctr+z i powinno wrocic co bylo wczesnije napisane .... oczywiscie wczesniej kursor postawic w okienku ;)
szkola rodzenia zarabista poprostu baba oszalała ... przypuszczam ze lubi perwers !
Dzieki wszystkim za gratulacje !!!
A JAK TATUSIOWIE PREZENT DOSTALI OD DZIECI ! Jakis kopniaczek ??
basia681 może mała to meteopatka i tak ją denerwuje ta pogoda:) I taka rozdrażniona:)U mnie też jakiś gorszy dzień brzuszkowy. Nie martw się, byłaś na badaniu, wyszło, że jest Ok, to tak szybciutko nie powinno się zmienic:)
-
To ciekawe... Ja jak w kibelku zwijam się z bólu, gdy się napinają, to jakoś nie umiem sobie wyobrazic, że podczas porodu ich nie poczuję. Przecież, to jest właśnie to neuralhiczne miejsec. Brrr...
-
Wogóle ta cała szkoła rodzenia to była porażka, nie licząc ćwiczeń bo tam było wszystko ok, ale wyklady położnej sprowadzały się do opowieści typu hemoridy jak śliwki albo o żylakach na sromie grubości palca, które pękają przy porodzie i krew tryska na sufit i jeszcze o zejściach smiertelnych przy cc. Mówie wariatka na maxa. O rozwoju dzieciaczka też takie bzdury opowiadała, że masakra dobrze, że mam o tym minimalne pojęcie bo reszty rodziców i ich dzieci to mi szkoda jak zaczną się stosować do zaleceń położnej.
A z tą szkołą rodzenia to niezłe atrakcje:) Ale o tych żylakach sromu też słyszałąm, ze mogą pęknąc i nie ukrywam, ze mam z tego powodu mega stresa (bo mnie dopadły ) -
wiecie co... własnie rozmawiałam z koleżanką:) jej niunia ma 1,5 m-ca i pytałam o kosmetyki jakich używa. Mówiła że na początku używała hipp i innych ale Oliwka miała jakieś krosteczki na buzi, więc kupili emulsję Oilatum Soft. Powiedziała iż mimo że to jest dosyć drogie to bardziej sie opłaca. Emulsja jest bardzo wydajna i nie używa po niej żadnych oliwek ani kremów. Chyba się skuszę... i znalazłam w necie za 49,99 bo w aptekach ok 70 zł kosztuje
Hej dziewczynki:)
Ale mi się pospało przez tą pogodę.
Tosiu gratuluję zdrowej, pięknej panienki:)) Też już nie mogę doczekac się usg. A brzusio mały to wygodny;) I nie ma najmniejszego wpływu na wielkoś dzidzi.Ja używałam tych kosmetyków dla małej w ostatnim czasie i też polecam. Szczególnie, gdy tak jak u nas skórka była sucha i ze skłonnością do podrażnień. Ale przez rok używałam z Nivea i też były OK. Stosuję je wymiennie. Teraz mam do kąpieli Emolium, też do skóry wrażliwej i o podobnej oliwkowej konsystencji co Soft. Narazie się sprawdza.
-
Pewnie, że dasz radę
Ja nawet po szkole rodzenia zapominałam już później o oddychaniu i mąż mi przypominał.
No z bólu nie zawsze da się myślec racjonalnie. Więc może się przyda, a może nie -
Chyba wybierzemy się dziś na szkołę rodzenia. W pierwszej ciąży chodziliśmy. teraz jakoś ciągle coś wypada, to szpital, to nie ma z kim zostawic Natalki. A chciałąm przypomniec sobie oddychanie, bo za licho nie mogę sama. Mężuś mói, że pamięta, ale ja jak cma-zero. Mam nadzieję tylko, że te wertepy na drogach mi nie zaszkodzą;/
-
Nam czereśnie szpaki już wyjadły:)) Właśnie mam bób, o rany zapomniałam jakie to dobre:)
Ale mi narobiłaś ochoty
No to już nic nie piszę, że aż palce oblizuję;) -
Nam czereśnie szpaki już wyjadły:)) Właśnie mam bób, o rany zapomniałam jakie to dobre:)
-
Ja już właśnie widziałam,że jest bób ale na razie drogi.Ale na dzisiaj mam fasolke szparagową,właśnie robie mniaam
Przyznam się szczerze, że jak teraz wegetuję w domku, to nie mam zielonego pojęcia, jak tam z cenami. Muszę liczyc na mężuśka i mamę. A ta wraz z babcią zawsze coś smakowitego przyniosą:))Ja ogólnie jestem roślinożerna ostatnio-kalarepka, rzodkiewki, surowy kalafior, marchewka...i fasolka obowiązkowo też. Tak jakoś teraz mnie wzięło:)
-
Dzięki dziewczyny:) Jakoś daje radę ten mój brzusio już drugi raz się tak rozciągac:)
U nas też leje:(( Całą noc i teraz też.
Mała w przedszkolu, bo jednak otwarte (wprowadzono mnie w błąd) to chwilka oddechu, pewnie zaraz zasnę.Dziś znów dostałam porcję jagódek Pyszotka
A teraz czekam na bób - nie wiem, jak to zniosę, ale pierwszego nie mogę przegapic
-
Witajcie dziewczynki:)
Ale się wczoraj rozpisałyścieU mnie spanie to tragedia!!! Tak rwą mnie mięśnie w nogach, gdzieś od środka, że aż mi fruwają nogi. Dziś to nawet mężuś mi je trzymał. I tak dopiero z wycieńczenia padam po pierwszej, choc spałabym cały dzień.
A o do tego pobudka co dwie godzinki na fenoterolZrobiłam zdjęcie brzusia-obiecałam, to jest, ale zobaczę czy uda mi się wstawic.
Próbuję
-
Właśnie słyszałam jak u Drzyzgi w programie polecają brzuch w ciąży masłem smarować? Pierwsze słysze.
O rany!!! A na co to?
No właśnie na rozstępy i inne ciązowe dolegliwości typu sucha skóra.
Zagapiłam się...;)
Chyba przez to, że ich nie mam, to nawet nie wpadłam na to. Ja smaruję kremem na rozstępy dla mamusiek, ale nawet niezbyt regularnie;)
Sierpień 2009
w Przedszkolaki
Opublikowano
Hej dziewczyny!!!
Jestem po wizycie u doktorka. Malutka wreszcie urosła!!!!!!!! Ma 1925 !!!!!!! Normalnie prawie się poryczałam, bo już nas lekarz straszył, że mam jakiś mały brzuch na ten tydzień i że wcześniejsza waga malutka. A to mu śmierdzi jakąś hipocośtam, tj.za małym przyrostem dziecka itp.
Ale tu jest dobrze, co mnie mocno pociesza. Lekarza mówi, że leżenie tak pomaga niuni rosnąc. A co tu się dziwic, jak wpierniczam co popadnie i się nie ruszam;/ brrr
Ogólnie z resztą to za dobrze nie jest
Malutka ma główkę wkręconą główkę w kanał rodny, idealnie widac to na usg. Przy badaniu też czuł główkę. Szyjka dalej do dupy...
Dalej mam brac fenoterol i leżec, leżec, leżec jeszcze z 4-5 tygodni