Skocz do zawartości
Forum

Runa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Runa

  1. Mężu będzie ze mną, mam tylko jego, razem zaczęliśmy te 9 miesięcy to i razem skończymy :)
  2. Hej :) A ja od wczoraj czuję się jak nie w ciąży nawet już mnie tak nie ciągnie ciężar małego. Lepiej oddycham i mogę więcej zjeść, więc chyba brzuch się obniżył. Dziś było tak miło poleżeć w łóżku na plecach bez duszności. No i energii dostałam, nudzi mi się :) Fajna odmiana po ostatnim stresie. Dziewczyny, Wy też praktycznie już nie tyjecie? Na ostatniej wizycie miałam tylko 200 g na plusie przez 2 tygodnie. Może to przez ściśnięty żołądek? Miłego weekendu, odpoczywajcie przed następnym wielkim tygodniem
  3. Ja też nie miałam posiewu, tylko test. No i faktycznie do przyjemnych nie należał, myślałam, że taka wrażliwa się zrobiłam tam w środku. Puchnięcie na szczęście mnie ominęło. Ale może nie powinnam zapeszać... ;)
  4. Proszę bardzo :) Termin jak u mnie. Skorpionka 1.11 Leon ♡ Evli2 1.11 Jacek ♡ Miecia 2.11 Gustaw ♡ Owca 3.11 Staś ♡ Gwiazdkaola 4.11 Emilka ♡ Monixs 5.11 Janek ♡ MietowaMama 07.11 Izabela Anna♡ Aminta 8.11 Hania ♡ MoniB 10.11 Hania ♡ Martusha 12.11 Artur ♡ Ana17 13.11 Tobiasz ♡ Ewenka 14.11 Aleksandra ♡ Sylwia80 14.11 Łucja ♡ Runa 14.11 Dominik ♡ Kasia2017listopad 15.11 Laura i Olek ♡ (ur.12.10) ☺ Mamciachłopcow 15.11 Julek i Olek ♡ Sylwia26eM 16.11 Przemek ♡ El96 16.11 Adaś ♡ Zwariowana1234 17.11 Pawełek ♡ Fka 17.11 Mikołaj ♡ Milka29 20.11 Wojtuś ♡ Mogu 22.11 Jędrzej ♡ Dobroczynek 23.11 Adaś ♡ KaroSt 26.11 Stefcio ♡ Tosca 28.11 Lila ♡ Ana też mam takie dylematy co do przyspieszania porodu... w ogóle teraz na końcówce zaczynają mi hormony szaleć, łażę jak ta menda i jęczę, wkurzam się na wszystko... w ogóle i na gina jestem zła, że mnie tak pobieżnie zbadał, dalej nie wiem skąd ta krew, muszę leżeć... a leżenia juz mam dość. Wszystkiego mam dość, ratujcie
  5. Hej, ja dziś musiałam polecieć do lekarza, bo dostałam małego krwawienia :/ po wizycie w toalecie poleciał mi żywo czerwony skrzep, jak przy okresie :/ Spanikowałam, już miałam myśli o odklejaniu się łożyska, rozwarciu itd, a tu NIC. Wszystko zamknięte, PH w normie, KTG super, nawet śladu po plamieniu nie było, a byłam tam jakoś godzinę po tym. Nawet pokazalam ginowi zdjęcie, żeby nie pomyślał, że z byle kropki robię aferę, to był naprawdę krwawy skrzep... Zapomniałam go zapytać, co mam zrobić jeśli to się powtórzy? Teraz mam znów tylko beżowy śluz. Gin mówi, że wszystko ok, mam się oszczędzać, no ale ja i tak się martwię, skąd ta krew? To wszystko zaczęło się od tych felernych okien :) Ehh, nie może być nudno u mnie. Synek ma 2700 g. Zrobił mi ten test gbs i zaszczepił przeciw grypie. No ogólnie wizyta na plus. Następna już za tydzień.
  6. Fka u mnie już od dawna jest dużo śluzu, tylko raczej mleczny. Dziewczyny, ja to nawet nie zwracałam uwagi na położenie brzucha. Jak wygląda, gdy opadnie? Zobaczcie, mój jest jeszcze wysoko? Bo na wysokości kości łonowej jest jak zwykle płasko, dopiero nad nią jest duże wybrzuszenie. Na lżejsze oddychanie też nie zwróciłam uwagi. Tylko może czuje bardziej ruchy na dole. Pokażcie swoje brzuszki i napiszcie czy opadły :)
  7. U mnie dopiero wczoraj tak zauważalnie bolało. Przez moment nawet myślałam, że to może pęcherz, ale poza takim kłuciem nie mam innych objawów. Dziś jeszcze brzuch się nie stawiał, to jest lepiej. Leciutkie mini plamienie jest dalej. W czwartek wizyta, oby w końcu zajrzał na dół. Ja bym chciała jednak do tego 24go przetrzymać :) będzie heca, jeśli jednak urodzę po terminie heh
  8. Ana no i u mnie ramy były zapyziałe, może tu trochę za mocno szorowałam. Plamienie niestety dalej jest, ale bardzo jasne, brzuch mi też twardnieje często i w dole dziwne uczucie, jak przed okresem. Mam nadzieję, że w końcu przejdzie...
  9. Hejka, jak tam weekend? U nas słonecznie i cieplutko :) Umyłam dziś okna, na pewno się nie przemęczyłam, gorzej czuję się po "generalce" w domu, wykąpałam się i po jakimś czasie, patrzę na wkładkę a tam różowo :/ malutka plamka, ale serducho zabiło mocniej. Na szczęście potem wydzielina była już czysta, jestem ciekawa o co chodzi. Może w trakcie mycia się podrapałam? Hmm. Przestraszyłam się, bo jeszcze 10 dni do donoszonej. Mały dziś mnie boleśnie dziubał po szyjce, więc może to od tego. Ana chyba miałaś rację co do tych okien niby nic a jednak.
  10. Kasia wielkie gratulacje! Dużo zdrowia Wam życzę! Ale nie zapomnij o nas, wpadnij czasami napisać co u Was ☺ Ana ja mam taką specjalną maszynkę do mycia okien, nie muszę się dużo namachać :) Będę dopisywać realne daty porodu na liście :) Skorpionka 1.11 Leon ♡ Evli2 1.11 Jacek ♡ Miecia 2.11 Gustaw ♡ Owca 3.11 Staś ♡ Gwiazdkaola 4.11 Emilka ♡ Monixs 5.11 Janek ♡ Aminta 8.11 Hania ♡ MoniB 10.11 Hania ♡ Martusha 12.11 Artur ♡ Ana17 13.11 Tobiasz ♡ Ewenka 14.11 Aleksandra ♡ Runa 14.11 Dominik ♡ Kasia2017listopad 15.11 Laura i Olek ♡ (ur.12.10) ☺ Mamciachłopcow 15.11 Julek i Olek ♡ Sylwia26eM 16.11 Przemek ♡ El96 16.11 Adaś ♡ Zwariowana1234 17.11 Pawełek ♡ Fka 17.11 Mikołaj ♡ Sylwia80 18.11 Łucja ♡ Milka29 20.11 Wojtuś ♡ Mogu 22.11 Jędrzej ♡ Dobroczynek 23.11 Adaś ♡ KaroSt 26.11 Stefcio ♡ Tosca 28.11 Lila ♡
  11. Żoo dzięki, naprawdę fajny ten kocyk. Ja dziś ogarniałam w chacie, teraz bolą plecy, mały wierci w pachwinach, brzuch twardnieje uhhh. Czeka mnie jeszcze sobota, będzie słońce i 22 ° więc umyję okna :) mężu dopomoże z odkurzaniem półek i szaf na górze i chyba z porządkami będzie już skończone :) Moja torba do szpitala już spakowana, jest całkiem spora, choć podpasek i podkladów nie muszę brać ze sobą. Mam 2 tshirty, legginsy, spodnie od piżamy, koszula nocna, 3 staniki w tym 2 do karmienia, 3x skarpetki, 3x majtki, 2 ręczniki, klapki, kosmetyczka z małymi wersjami wszystkiego, mała kosmetyczka z makeupem (najpewniej nie będzie użyta, ale na wszelki wypadek ), wkładki laktacyjne. Idzie też paczka z majtkami z siatki i podpaskami, ale to do domu. Mam też batonik, cukierki z glukozą, soczek na laktację ( chciałam po prostu sok, ale w Rossmanie staly takie "specjalne" więc zgarnęłam) i wodę z dziubem. Dla małego jeszcze nie spakowałam, bo okazało się, że nie mam więcej odpowiednich toreb. Więc czekam na przesyłkę teraz, ale lista już jest i tak. Tą torbę zostawię w domu, mąż dowiezie przy wypisie. W szpitalu mamy nawet rogale do karmienia. W sumie ciuszki i pieluszki mogłabym wziąć, ale czytałam na niemieckich forach, że pielegniarki przy wynoszeniu brudnych rzeczy często zgarniają też te osobiste ciuszki, bo po prostu nie wiedzą, normalnie są tylko te szpitalne. Więc wolę nie ryzykować, na pewno nie będę miała głowy do tego by pilnować tych rzeczy. Wezmę komplet na wyjście, czapeczka, kombinezon, pieluszki tetrowe, kocyk. Piszę teraz sprzed telewizora, więc może o czymś nie pamiętam ;D
  12. Żoo mam pytanie, kupiłam ten kocyk z Lidla, otworzyłam a tam tylko jedna dziurka, u Ciebie też jest tak samo? Jaki masz fotelik? Ja mam Maxi Cosi Cabrio Fix, czy to będzie pasować? Czy nie muszą być jeszcze dwie dziurki na górze? Hmmm. Muszę wziąć jutro ten fotelik z piwnicy i zamotać. Mamciachlopcow już takie rozwarcie? Chyba jesteś teraz na pierwszym miejscu do rozpakowania się :)
  13. Dziewczyny, a wiecie gdzie w Niemczech można takie majtki siateczkowe kupić? W aptekach? Szukam i szukam po drogeriach, a tam są tylko te do problemów z popuszczaniem... a i podpaski po porodzie? Są specjalne czy wystarczy kupić duże podpaski? Bo też w drogeriach tylko takie, nic związanego z porodem nie widzę :/ U mnie w szpitalu wszystko dadzą na pobyt, ale chciałabym mieć też coś w domu. Monixs to kto was weźmie do domu po wszystkim? Oby jakoś to wyszło, szkoda tak samej :(
  14. Tosca, ja nic takiego nie słyszałam :O Na pierwszej wizycie dostałam od gina listę z tym czego mam nie jeść i tam w sumie były tylko niepasteryzowane mleczne produkty, surowe mięso i niektóre ryby. Pieczarki regularnie mam w menu, inne grzyby akurat nie, bo my nie zbieramy, a rodzina daleko. Ale jakby ktoś upichcił to zjem chętnie. Nie ma co wariować. Jeszcze troszkę i koniec :) Monixs no kawał chłopa :) może sam wyjdzie troszkę wcześniej. Oprócz męża nie masz nikogo z kim mogłabyś rodzić? Ja też na szczęście nie mam tego problemu, bo mąż jest na swoim.
  15. Owca nie szalej, to dopiero początek października właśnie tego samego się boję! Chyba zacznę bardziej angażować męża w porządki, czytam jacy milutcy są Wasi i trochę zazdraszczam u mnie jak nie pogonisz to się nie ruszy, a czasami robi tak na odpierdziel, że w połowie przerywam i mówię "spadaj, sama to zrobię" dopóki nie zaszłam pasowało mi to, ale teraz sił mi czasami brak. Jakby od początku był podział, to teraz nie narzekałabym. A tak przyzwyczaiłam chłopa. Aktualizacja listy :) Skorpionka 1.11 Leon ♡ Evli2 1.11 Jacek ♡ Miecia 2.11 Gustaw ♡ Owca 3.11 Staś ♡ Gwiazdkaola 4.11 Emilka ♡ Monixs 5.11 Janek ♡ Aminta 8.11 Hania ♡ MoniB 10.11 Hania ♡ Martusha 12.11 Artur ♡ Ana17 13.11 Tobiasz ♡ Ewenka 14.11 Aleksandra ♡ Runa 14.11 Dominik ♡ Kasia2017listopad 15.11 Laura i Olek ♡ Mamciachłopcow 15.11 Julek i Olek ♡ Sylwia26eM 16.11 Przemek ♡ El96 16.11 Adaś ♡ Zwariowana1234 17.11 Pawełek ♡ Fka 17.11 Mikołaj ♡ Sylwia80 18.11 Łucja ♡ Milka29 20.11 Wojtuś ♡ Mogu 22.11 Jędrzej ♡ Dobroczynek 23.11 Adaś ♡ KaroSt 26.11 Stefcio ♡ Tosca 28.11 Lila ♡ Mamy już komplecik. Ciekawe, która będzie pierwsza :)
  16. Oj, 24.10 więc to już nie 3 a prawie 2 tygodnie. :O Zaczynam się bać
  17. A mi się dziś śniło, że urodziłam nawet pamiętam wagę, 2450 g i 45 cm długości na łeb już pada. U mnie brak jakichkolwiek skurczy, to dobrze. Donoszona będzie 27.10 więc też 3 tygodnie :)
  18. Ana ja jakiś miesiąc temu też miałam zachciewajkę na pierogi. Już w trakcie robienia klnęłam na siebie bolały mnie nadgarstki, ramiona, plecy... teraz czekam z pierogami na teściową. Robi przepyszne. Dopiero wyprałam torby do szpitala ;D więc schną sobie na balkonie, a ja mam nadzieję, że w końcu się za to zabiorę. Mam takiego lenia, że szok. Nie wiem co robić. Zaczęłabym ogarniać mieszkanie na tip top, ale boje się, że coś zrobię i urodzę wcześniej. A chcę jeszcze 3 tygodnie się poturlać z tym brzuszkiem. Niech synek rośnie sobie. No ale stracha też mam z tym wcześniejszym porodem, że nie zdążę posprzątać i teściowa przyjedzie w taki rozgardiasz. Było by miło wiedzieć co się dzieje tam na dole, ale mojemu ginowi to niepotrzebne jak widać. A ja mam paranoje, że być może chodzę z 1 cm szyjką...
  19. To żadna z Was nie wie nic o takim poziomie toco na ktg? W necie znalazłam tylko tematy ze skurczami, a u mnie to na pewno nie skurcze tylko ciągłe napięcie. No nic, za 2 tyg następna wizyta, wtedy już zapytam jeśli znów będzie to samo. Szyjki też mi nie badał. Ciekawe czy gbs tu w De robią? Ostatnio znów gin był nie w sosie, nawał pacjentek i strasznie szybko i pobieżnie mnie badał. Nowy miesiąc, ostatni miesiąc, więc wstawiam przypominajkę ;) Skorpionka 1.11 Leon ♡ Evli2 1.11 Jacek ♡ Miecia 2.11 Gustaw ♡ Owca 3.11 Staś ♡ Gwiazdkaola 4.11 Emilka ♡ Monixs 5.11 Janek ♡ Aminta 8.11 Hania ♡ MoniB 10.11 Hania ♡ Martusha 12.11 Artur ♡ Ana17 13.11 Tobiasz ♡ Ewenka 14.11 Aleksandra ♡ Runa 14.11 Dominik ♡ Kasia2017listopad 15.11 Laura i Olek ♡ Mamciachłopcow 15.11 ♡ Sylwia26eM 16.11 Przemek ♡ El96 16.11 Adaś ♡ Zwariowana1234 17.11 Pawełek ♡ Fka 17.11 Mikołaj ♡ Sylwia80 18.11 Łucja ♡ Milka29 20.11 Wojtuś ♡ Mogu 22.11 Jędrzej ♡ Dobroczynek 23.11 Adaś ♡ KaroSt 26.11 Stefcio ♡ Tosca 28.11 Lila ♡ Powiało grozą
  20. Hej :) Ja też dziś wizytowałam, z malutkim jest wszystko ok, 2300g. Czy już wszystkie macie robione ktg? Mam dylemat, do tej pory na wykresie toco (ten od skurczy) miałam płasko i zakres od 15 do 20. A dziś też płasko, ale 50-60 cały czas :O Nic nie czułam, żadnego bólu, jak myślicie to napięta macica? Bo gin ocenił wydruk na dobry. Potem połaziłam po sklepach, bo jutro w De święto, w domku w końcu skończyłam prasowanie ciuszków, poukładałam wszystko i teraz cierpię. Brzuch twardnieje często i mocno. Zaraz idę spać, bo mnie to wszystko strasznie wymęczyło. Mam nadzieję, że te ktg i twardnienie nie są ze sobą powiązane i jutro wstanę bez bólu. Dominik też już coraz boleśniej się kręci. Ehhh, dotrwać do 3 kg i mogę już rodzić. Dobranoc ♡♡
  21. Hejka Ja też jeszcze niespakowana :) U mnie w szpitalu wszystko jest, tylko dla siebie coś do ubrania muszę mieć. Zrobiłam listę i pomimo tego wyszło duużo rzeczy. Jutro przyjdzie mi paczka z piżamą rozpinaną i ze stanikami do karmienia. Może w końcu ruszę się do pakowania
  22. Ewenka dzięki, już pół internetu przeszukałam i mam :) Naprawdę fajna rzecz. Skorpionka oj, to nieciekawie z tymi żylakami, cholera, żeby tak cały dół nam poniewierało jeszcze zanim bobasy wyjdą dobrze, że maluch ma się dobrze. El u mnie dziś odwrotnie, ból na górze brzucha. Wstałam bez odrętwiałych bioder, już myślałam, że będzie to dobry dzień. A ruszyć się nie mogę. Wiem, że przejdzie, jutro, może pojutrze... Masz te bóle bezustannie? Może weź wiecej magnezu i leż. Robią Ci już ktg?
  23. Dzięki Żoo jest fajny! Teraz tylko pozostaje problem nazwania tego po niemiecku i znalezienia KaroSt ja też mam taki pluszowy i wydaje mi się odpowiedni, zwłaszcza, że tu raczej jest zimna jesień zamiast zimy. Może za rok kupię taki pikowany.
  24. Ostatnio pisałyście o teściowych, ja do mojej nie mam się o co przyczepić, ale wczoraj to mnie trochę zgasila. Pisze mi, że pani w sklepie mówiła, że rożki kupują na odebranie ze szpitala. To jej odpisuję, że w rożku nie zapnę do fotelika i że mam już kombinezon i przykryje kocykiem. No i ona, że to zimno, że to cienko, że może spiworek bez nóżek ( to też jak zapiąć?), aż w końcu wypaliła, że " to nic, że to parę chwil. Pierwsze zetknięcie z powietrzem jest niebezpieczne" Patrzyłam się na to i nie wierzyłam. Nie wiedziałam co odpisać serio wydawała mi się ogarnięta zawsze, więc tłumaczenie jak jakiejś durnej babie wydawało mi się dziwne. W końcu chyba sama zajarzyła, że przesadza, to napisała "co, denerwuję :)?" I kamień z serca, zmieniłyśmy temat. Dziewczyny, serio tak trzeba dziecko owijać? Może to ja jakaś głupia przyszła wyrodna matka, dziecka nie umiem ubrać i jeszcze zabiję powietrzem? Jakie kombinezony macie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...