andzia

cafe82 andzia uuun ale K zabalowal ... a ty kiedy wybierasz sie na jakies balety,coo? W sobotę A co

Ale tu niedzielna cisza... K. wrócił po 14-tej, zjedliśmy obiad, zaliczyliśmy długi rodzinny spacer i na koniec wylądowaliśmy u rodziców na kawce. Zołzy rąbało dzisiaj nieludzko, roznosiły im chałupe, jak tylko moja mama zniknęła z pola widzenia to darły się: Genia, Genia chodź. Jak przychodziła i pytała kto tak wołał, to zganiały na siebie, tuliły się i słodkim głosem: babciu, babuniu. I tak w kółko:) Anielinka ale wczoraj poszaleliście, super. Ja sobie nie wyobrażam dziewczyn wariujących do północy i na pewno nie pospały by z tej okazji dłużej. U nas też dzisiaj wietrznie, ale znośnie. Cafe Musicie się oboje przyzwyczaić do nowej sytuacji, wierzę, że dacie rade I musicie wrzucić na luz, ja na początku jak się dziewczyny urodziły to też próbowałam być wzorową panią domu, posprzątane, ugotowane, upieczone itd. I nikt dobrze na tym nie wychodził, po jakimś czasie odpuściłam z korzyścią dla wszystkich. NIe powiem, ze mnie syf nie wkurza, ale już nie robię z niego takiej tragedii jak kiedyś. I powiem Ci, że jak idę do kogoś kto ma dzieci i do tego błysk w chałupie, to wydaje mi się, że coś jest nie tak

Moja: za Kasioleqq

My zaliczyłyśmy godzinny spacerek, Stasiu zgodził się zostać sam, teraz zołzinki poszły na drzemke, a ja się zabieram za lasagne. Na szczęscie mięcho już wczoraj usmażyłam:) K. się nie odzywał, więc pewnie jeszcze śpi, o 5-tej mi przyszłam smsa, ze właśnie wraca Justynka ale masz fajnie z tymi obiadami. Powiedz mi jak Olka oczka? Jemu to oczko uciekało do środka tak? Kasioleqq super, ze Kornelka tak ładnie przespała nocke, oby jej tak już zostało!!! A dzieci rzeczywiście masz duże Moje dziewczyny ważyły 4 kg jak miały 2 miesiące albo i więcej:) I czuć radość z Twoich postów, mam nadzieje, ze dołki poszły w zapomnienie i wszystko się jakoś poukłada Pokaż nam swoją królewne

I ja się witam, przez to, ze nie ma K. w ogóle nie czuję, ze dzis niedziela. Justynka też bym chciała, zeby mnie ktos zaprosił na obiad. Ja dzisiaj robie lasagne, ostatni dzień obżarstwa, a od jutra dieta

Jest tu ktoś jeszcze? Ja pozarłam dwie wielkie buły cebulowe i zapchnełam trzema babeczkami z bitą śmietaną Nie wiem co się ze mną dzieje, wpierdzielam jak głupia, nie dość, że wszystkie spodnie są mi ciasne, to jeszcze ledwo w gacie właże

Magda Michał jest superowy!!! Ty masz naprawdę dużo ruchu, ja przy Tobie to leń śmierdzący, Musiałabym mieć kogoś do towarzystwa, bo sama nie mam mobilizacji. I to towarzystwo musiałoby być sensowne, pamiętam jak kiedyś umawiałam się z kolezanką na bieganie, na pierwsze górcew w lesie siadałyśmy, fajeczki, ploteczki i po 2 h do chaty Cafe no 12 brałam, od razu dostałam taką dawkę, masakra, trzesłam się jak galareta i jeszcze kilka tygodni po pordzie miałam kołatania serca, prawdopodobnie od tego. Szkoda, ze Ci na poczatek nie przepisałm czegoś lżejszego, nospy, luteiny albo cuś. Ja oczywiście z całej siły tzrymam kciuki, żeby udało się jak najdłużej zostać w 3-paku A K. pojechał do Poznania na spotkanie z kolegami z roku. Będzie pił, pewnie nie mało, więc prześpi się u swojej siostry i wróci jutro, po drodze jeszcze musi zrobić większe marketowe zakupy, bo u nas od dawna wspólne są rzadkością:) A Twój Krzychu szybko się wprawi, kilka telefonów i kupi co trzeba:) Na następnej przerwie napisze wam coś na boczku:)

anielinka.Andzia no właśnie tak jak pisałam, że zawsze wymiary są ważne przy ciuszkach, to czy kurtka jest puchowa to chyba chodzi o tą "wate" w środku, no i pewnie chodzi o to czy mozna ją prać w pralce, bo nie chce się komuś prać ręcznie a z tą ubezpieczalnią to pech, a w zasadzie z tym kierowcą renaulta...kurde ciągle pod górke mam nadzieje że jednak jakoś da się to załatwić... a buty kupiłam w CCC zamszowe pomarszczone kozaki na płaskim:) Aj się czepiasz ciotka anielinkaWitam sobotnio...niedawno co przyszła moja mama i wzieła Amelke do siebie:) a ja musze się wziąść za sprzątanie, ale mam okropnego lenia Mama znowu podczytywała, na bank

Cafe jeśli tylko masz możliwość to leż i odpoczywaj ile wlezie. Ja pamiętam, ze mnie po 30 tc było już ciężko, u Ciebie ten plus, ze jesień, więc i tak z Olkiem nie musisz za dużo łazić, u mnie było wtedy gorące lato. Ja brałam 12*0,5 tabletki, wiec nawet w nocy musiałam wstawac co 2h, to był ból Magda szkoda, że się nie uda z tym fitnesem, ja chyba od poniedziałku zacznę Dukana, nie wiem czy jestem gotowa, ale juz nie moge na siebie patrzec, wciaz coś wpieprzam, nie dopina się już w prawie nic A Stach nie oglądał Pandy, kara to kara, lamenty były straszne-trudno Kasioleqq super, że już w domku i że tak dobrze się czujesz. W wolnej chwili opisz nam poród I też jestem ciekawa jak R? Widział małą?

Hej, jestem dzisiaj słomianą wdową Właśnie położyłam zołży, mam nadzieje, ze szybko padną, bo nie spały w dzień. Coś im odbiło i przez godzine lezały i spiewały, Jadźka śpi, nie Jadźka nie śpi, Pepisia śpi, nie Pepisa nie śpi i śmiech. I tak przez godzine, mama nie śpi, tata nie śpi, Stasiu nie śpi i pół rodziny wymieniały łącznie z myszkami, misiami i traktorami

Słuchajcie, dostaje mnóstwo pytań dotyczacych moich aukcji, przeważnie z prośbą o rozmiary, zdjecia ciuchów na dziecku itp. Przed chwilą dostałam maila z pytaniem: Czy kurtka jest puchowa? Proszę podac przepis prania!!! Co to znaczy puchowa? Przecież to pojęcie raczej mocno względne

A ja popołudniu poszłam ze Stachem do taty, zanieśliśmy mu kilka książek, bo teraz jak jest leżący to sporo czyta. Bidny mówił, że dopiero teraz zdaje sobie sprawe ile to wszystko potrwa i jak może być ciężko. Do tego babka z Hestii, w której był ubezpieczony koleś od renaulta robi problemy, nie wierzy, że rower mógł tak zmasakrować samochód i ząda od ojca dowodu, że jest właścicielem roweru(rower+sprzęt są razem warte ponad 3 tys). Głupia baba, napisałam mu jakieś śmieszne pismi i zadzwoniłam do kolegi, który pracyje w PZU, ma jutro zajechać do ojca i pomóc mu w tym. A teraz mam histeryzującego Stacha wijącego się po podłodze Miał obiecane, ze jak będzie grzeczny, to będzie mógł oglądać Kung fu panda. Niestety, przeszedł dziś samego siebie, ja mówie do niego ciszej, a on nie będę głośno. Mówie nie ciągnij jej, będe ciągnął. I tak w kółko, brak mi sił na niego. Wiem, ze mu się już nudzi, ale nie mogę mu dawać taryfy ulgowej na każdym kroku

Cafe oj to nie dobrze, że już fenoterol, no ale skoro ma pomóc to nie ma wyjścia, może dzięki temu chłopaki dłużej posiedzą. Ja brałam od 31 tc i wciaż mnie straszyli, że na dniach urodze, ale jakoś dotrwałam do 37 tc.I też nie miałam szans leżeć i odpoczywać przy 3-l3tnim wtedy Stasiu. Głowa do góry, będzie dobrze. Jaką masz dawkę? Jeny, jak sobie przypomne te trzesące się łapy jak przy parkinsonie to mnie ściska. Anielinka tak się zastanawiałam gdzie Cię wcieło Fajne takie zakupki, jakie kupiłaś kozaki? Pokażesz? Ja też muszę sobie jakieś sprawić.

My też nie szczepimy, ani siebie, ani dzieci

cafe82do gina na 16.15 olek cos mi dzisiaj za duzo nie je,az dziwne....tfu tfu tfu Nie kracz matka, może taki dzień po prostu.

My po spacerniaku, zimno jak nie wiem, chyba rzeczywiście zacznę zakladać dziewczynom rękawiczki do wózka. Magda my tez 5 w 1 i powiem szczerze, że nie pamiętam czemu, może dlatego,że Stasia tym samym szczepiłam...a z tą odrą, swinką i różyczką to afera za aferą wybucha Cafe na którą do tego gina?

Gaba oj bidny Krzyś Stachu w zeszłym roku jak mieli jeszcze leżaki też odstawiał różne akcje, codziennie byłam na dywaniku, z kilkoma kolegami wariowali, zakradali się po cichu do śpiących dziewczynek i je budzili itp. Sugerowałyśmy z innymi mamami, aby pani w tym czasie włączała im bajki, ale ona twierdziła, ze muzyka relaksacyjna wystarcza A teraz bardzo teskni za przedszkolem i kolegami, mnóstwo atrakcji już go omineła i nie wiadomo kiedy w końcu tam pójdzie

cafe82siorka odebrala mi wyniki mocz ok no i hemoglobina skoczyla z 9.8 na 11.2 ale sie ciesze reszta nie wiem,mowila tylko ze w normie,zobaczymy No to super, a gorączki już nie masz? My zmykamy na szybkie zakupy, Stachu ostatnio nie chce za bardzo zostawac sam

magda_79Andzia a dlaczego nie chcesz szczepic na pneumo? My zaszczepilismy Michała i jest ok. Niedlugo idziemy na meningokoki. Tak jak pisałam, najpierw wciąż były chore i nie miałam kiedy, a później jakoś zeszło...naczytałam się jakiś artykułów o skutkach ubocznych i zwątpiłam. Ale chyba zaszczepie, jak znajdzie się chętny, żeby ze mną do przychodni podjechać Po 2 r.ż. jest tylko jedna dawka tak?

Też bym zjadła rybę, ale nawet jak pójdziemy do miasta to nie zdązy mi się rzomrozić. Może zrobie paluszki rybne ze szpinakiem. Na pierwsze mam troche pomidorówy. A dziewczyn szczepiłam tylko 5w1, żadnych dodatkowych, chociaż pneumokoki leżą w lodówce ponad rok No ale wciąż były chore i nie było kiedy, a jak już było kiedy to się różnych rzeczy naczytałam, ze juz sama nie wiedziałam czy chce czy nie...

Jejciu jak u mnie zimno, 7 stopni, brrrr. Nie wiem co na obiad zrobić...

magda_79andziaCafe ano taki gratis od losu za dobre sprawowanieA ja ma od kilku dni dołek jakiś i wyleźć z niego nie mogę...a jutro jeszcze K. wyjeżdża na spotkanie z kolegami ze studiów i wróci w niedziele. Już od dawna o tym wiem, ale zbiegło się to akurat z moją niedyspozycją i średnio mi się ten samotny weekend uśmiecha... Oj, to kicha. Z drugiej strony to fajnie, ze nie robicie sobie problemow z takimi wyjsciami. Cholera, szkoda, ze tak daleko mieszkamy, bo naprawde chetnie bym pomogla :( Dzięki Gdyby nie te osobne wyjścia, to nie wychodzilibyśmy w ogóle!!!

Magda mnie i mojego brata wychowywała praktycznie babcia. Mieszkaliśmy jeszcze wtedy u babci, rodzice do pracy, a my od małego z babcią, Widać nie pamięta wół jak cielęciem był Kończę temat, bez łaski, dam sobie rade, szkoda tylko, że kosztem mojej psychiki, ale dam:)

Cafe ano taki gratis od losu za dobre sprawowanie A ja ma od kilku dni dołek jakiś i wyleźć z niego nie mogę...a jutro jeszcze K. wyjeżdża na spotkanie z kolegami ze studiów i wróci w niedziele. Już od dawna o tym wiem, ale zbiegło się to akurat z moją niedyspozycją i średnio mi się ten samotny weekend uśmiecha...

Magda brawo dla Michałka z wierszyk, szkoda, ze macie tak daleko do mamy Anielinka ja te z słyszałam miliony obietnic i chęci pomocy, ach długo by gadać... Cafe no i jak tu nie mieć rodzeństwa, co?