Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    6,041
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    437

Treść opublikowana przez żoo

  1. Kaisuis No to faktycznie masz "wesoło". U mnie całe szczęście mało zagrożeń. Może dlatego jakoś dobrze mi z tym moim kręciołem. Bo też co chwilę ma różne pomysły ale urządzenie mieszkania mi pomaga. Nie może narobić żadnych szkód to i nie muszę pilnować. I całe szczęście nie mam kurków od gazu. Mokka Zazdroszczę spaceru. Ja próbowałam ale się rozpadało. Ale jeszcze się nie poddałam.
  2. Kaisuis Na tego mopika to dla naszych już za późno:) Naprawdę nic Ci Zosia nie daje zrobić. My przed chwilą skończyliśmy odkurzać. Mały dziarsko krzyczy na odkurzacz aby go zmobilizować do pracy:)))) Zabawki Wolę kupować ze sprawdzonych miejsc przynajmniej teraz na etapie brania wszystkiego do buzi. Te wszystkie certyfikaty się kupuje więc za bardzo bym nie ufała. Zwłaszcza napis pow. 3 lat sugeruje, że podlega pod inne przepisy. Klocki drewniane to tylko polskie wszak jesteśmy światowym potentatem. I też mnie wkurzają prezenty nieprzemyślane, kupione tylko dlatego, że głupio przyjść z pustymi rękami. Ja wszystkich proszę o niekupowanie ale nikt mnie nie słucha. Dlatego wolę zrobić listę i poproszę o zakup wspólnego prezentu na urodziny i święta bo przecież i tak nie dostanie tych prezentów naraz. Oligatorka Szelki wiadomo, że na awaryjne sytuacje. Moje dziecko biega luzem i po domu i po ogrodzie i jakoś daję radę go upilnować. Ale jest mnóstwo sytuacji w których wolę nie sprawdzać podzielności mojej uwagi. Poza tym kupuję je też z myślą o mojej mamie, która trochę się boi pomysłów tego mojego szatana:))) U nas na urodzinach tylko dziadki i rodzeństwo a i tak niezła grupa się zbierze.
  3. Peonia No co Ty. u mnie pies to byłby kanapowiec. Wystarczy, że koty zajmują całe łóżko. Jeden mi śpi na głowie a drugi na nogach. To pies na kanapę :)))))) Klocki, jak instrukcja po chińsku to znaczy, że na chiński rynek a ten znaczek to parę dolców kosztuje i masz.
  4. Peonia Klocki jakby obgryzał to nie. Mój obgryza farbę z łóżeczka. Poobkladałam otulaczami ale i tak zawsze coś sobie odsunie. Stomatolog wytłumaczony.
  5. Peonia Zdecydowanie na węgiel to wygląda. Przy rota to nie miałabyś apetytu i temperatura skacze. I taki stan zapalny w zębie zostawili? Nie znam się ale to chyba się powinno leczyć. Ja przed porodem wszystko robiłam a teraz groził mi kanał i przy kp nie byłoby problemu. Że ja na to nie wpadlam, żeby nauczyć małego nie spadania z łóżka. A ja uparcie go na podłodze trzymam. O durna.... Po przeglądzie filmików z zabawkami chyba muszę w ramach odzyskania równowagi udać się na jakieś ostre granie. Cały czas mi chodzi po głowie "dzień dobry, jak się masz, miła będzie ta rozmowa potem powiem pa... Brrr...niech już się odczepi!
  6. Peonia łykaj szybciutko węgiel w dużej dawce bo to wygląda na niezłe zatrucie tak z 5 tabletek i dobrze pogryź. A jak reszta? No chyba, że jakiś wredny rota to węgiel nie pomoże....
  7. W smyku jest promocja na wybrane gry planszowe. Jak chcecie kupić prezenty to ceny są atrakcyjne. Dla dzieci powyżej 7- 8 lat polecam Doble, 5 sekund, Pędzące jeże i Pędzące ślimaki. To klasyka gatunku. Jak ktoś coś dla dorosłych potrzebuje to napiszcie to odpowiem. My jesteśmy w tym względzie ferakami. Małżonek nawet się na forum z grami udziela:)))) Tak się skończy to forum, że będę sama z sobą dyskutować:)))))
  8. Oho, młody odkrył szufladę ze skarpetkami. To mam go na dzisiaj z głowy :)))))
  9. Nadal myślę jakiego psa do tych szelek kupić:)))) A tak poważnie to chętnie bym usłyszała jakieś rozsądne argumenty przeciwko szelkom. W sumie w dobie wszelkich uprzęży jakie zakładamy na siebie począwszy od pasów bezpieczeństwa po uprząż do wspinaczki takie szelki nie powinny budzić tak jednoznacznych skojarzeń. Ale głównym argumentem przemawiającym za szelkami jest to, że gdy muszę przytrzymać dziecko to dzięki szelkom nie ciągnę go za rączkę a tym samym nie wykrzywiam mu kręgosłupa i nie wyrywam stawów w łokciu i barku. Peonia Miło, że imprezy się udały:)))
  10. Dzień dobry poniedziałkowo, Wrz, truskawka fajnie, że piszecie. U nas sznurek też był ulubioną zabawką dopóki mały go sobie nie okręcił dookoła szyji a takie krótkie kawałki go nie interesują. Na topie nadal piłeczka golfowa i inne piłki, tamburyn i marakas. Piłki rzucamy do siebie nawzajem. Dobrze małemu to wychodzi:) Promocja w Pepco, ulubione hasło wszystkich teściowych:)))
  11. Kaisuis Ja też zaczynam flikać. Jak nie lubisz Smarzowskiego to nawet nie próbuj Wołynia oglądać. Róża to przy tym był film optymistyczny. Skakanka W chuście o dziwo wytrzymuje ok 30 minut ale wiadomo, że jak będzie mi zależało żeby w niej siedział to on akurat będzie chciał biegać. Ja wolę być przygotowana na wszelkie okazje a mały na czworaka biega naprawdę szybko. Psa przy przepaści trzymałabym bez smyczy. Od niemalże rocznego dziecka ciężko wymagać psiego rozsądku:) Jo Kiepsko z tym katarem. A próbowałaś tego gila inhalacjami rozpuścić? Chyba się zaopatrzę w dha. Mały z ojcem na spacerze a ja w końcu prasuję już drugą godzinę, brrrr.....
  12. Wołyń Przejmująco dołujący, jak zawsze u Smarzowskiego. Nawet ta historia głównej bohaterki bardzo smutna. Trochę dziwnie się z takiego filmu wychodzi prosto na Mc'Donalda. Takie filmy zawsze oglądam w kinie, w domu nie dałabym rady...
  13. Przy okazji wyjścia da kina zabrałam małżonka do smyka. Chcieliśmy obejrzeć szelki ale były tylko te zwykłe. Małżonek obejrzał przy okazji zabawki, uczniaczkiem zachwycony i jest teraz na mnie zły, że zamówiłam anglojęzycznego misia. Kupiliśmy też kolejne buty tym razem na rzep i z gumką. Jak te będą spadać to już nie wiem. Skakanka Pognało mnie bo chciałam wszystkie zakupy urodzinowo świąteczne załatwić przed wakacjami. Szelki potrzebuję bo będą klify i wolę na punktach widokowych mieć go pod ręką. Chociaż pewnie i tak będzie w chuście. Tak samo smartfon bo nie mam takich małych zabawek z dużą siłą rażenia. I do tego voucher i promocja w empiku zrobiły swoje. W zeszłym roku na dzień przed wigilią odbieraliśmy prezent dla bratanka, kurierem by nie doszło a i tak wszędzie korki. W tym roku nie chcę nerwówy. A i tak 2 tygodnie przed wigilią urodziny małego, wcześniej mikołajki, teraz jedziemy na imieniny bratanicy. Nabierało się więc ogarniam hurtowo.
  14. Jo Dokładnie, nie wyobrażam sobie kurczowego trzymania za rękę. Skakanka Ja też mam pogrodzone ale potrzebuję w terenie.
  15. A my idziemu dziś na Wołyń. Zobaczymy czy bardzo mnie zdołuje. Zdecydowanie jest to film do obejrzenia w kinie.
  16. Skakanka To faktycznie wyzwanie. Jest taką wyspa wiecznej wiosny - Madera, musisz tam się wybrać:) I nas też leje non stop.....wrrrrrr
  17. Nuda weekendowa pewnie zagości to podrzucę kontrowersyjny temat. Mam dziś w planie kupić szelki dla małego. U mnie w rodzinie krąży historia jak wlazłam prawie pod ciężarówkę bo zobaczyłam ojca po drugiej stronie ulicy a moja mama akurat coś ogarniała przy moim bracie. Mam zamiar sobie i mojej mamie oszczędzić takich przeżyć, bezpieczeństwo przedewszystkim.
  18. Jo Co się będzie dziewczyna niepotrzebnie obijać, spryciula:)))) A po powrocie kataru już nie niewa? Nie ma to związku z samolotem? Peonia Udanych imprez, pewnie teraz zalatana jesteś?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...