Skocz do zawartości
Forum

Eweliniasta

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Białystok

Osiągnięcia Eweliniasta

0

Reputacja

  1. właśnie mały zaczyna się buntować przy piersi, wykręca się i płacze, jak jest już bardziej głodny. Jak jeden problem oswoję, pojawia się nowy. Dzieci;) co nie?
  2. W teorii wygląda to tak: mam przystawiać małego do piersi, pozwolić mu ssać maksymalnie do pół godz. każdą pierś, pilnując, by nie spał, poprawiając chwyt i najlepiej zwracając uwagę, ile razy połykał przy piersi. Potem podać butelkę ( zwykle wypija 60-70ml). Mąż karmi, a ja siadam do odciągania ręcznego. Gdy już wydaje mi się, że wszystko odciągnęłam ręcznie tyle ile mogłam, przystawiam jeszcze laktator, nawet na pusto. I zapisuję ile odciągnęłam. Proces powtarzać co 2-3 godz. Przy czym bardzo często sam proces trwa 2 godz. Do tego mam się dobrze odżywiać (nie wiem jak, bo nie mam czasu na zakupy i gotowanie) i oczywiście się nie stresować;) a jakże. Mąż od poniedziałku wraca do pracy, więc karmienie butelką i odbicie spadnie też na mnie. Więc nie wiem jak i czy to się ciągle da ogarnąć. Jak widzę, że mały zasypia na dłużej jestem nieraz tak zmęczona, że nie daję rady go budzić co te 2 godz. Pozwalam mu odespać dłużej, a sama idę zjeść albo się umyć.
  3. jest bardzo senny, ćmaka tylko te piers. dzis bylam w poradni laktacyjnej, skorygowano moj sposob przystawiania do piersi, ale generalnie jestem ciekawym przypadkiem. mam odciagac pokarm recznie, bo tak lepiej idzie niz laktatorem. mały tez jest rozleniwiony butelka. czeka nas praca na dwa fronty.
  4. dzieki;) a moge zapytac ile trwala Twoja "walka"?
  5. Agnieszko, współczuje Ci bardzo. bez solidnego wsparcia w pologu to jakas gehenna jest. a żal sie, nikt nie zabrania... poczucie, ze jest sie samej z obowiazkami i dzieckiem przytlacza. mój stara sie pomagac, choc czasem gry komputerowe wygrywaja z nami...
  6. jakbym u siebie zobaczyla w zbiorniczku 90 ml to bym poplakala sie ze szczescia:) takze powodzonka, mam nadzieje, ze kiedys i mnie to szczescie spotka;)
  7. Kasiu, to otucha w moje serce:** dziękuję, nie poddam się, dla synka i męża. dzwiek canpolowego laktatora bedzie mi sie snil po nocach, ale cos wyćmakam z tych piersi!!
  8. nasz Jerzyk tez juz coraz bardziej aktywny, w dzien nie daje sie odlozyc do lozeczka, tylko by gęgał albo plakal...:)
  9. na razie laktatorem prawie nic nie odciagam, malego wciaz przystawiam ale po wszystkim wypija cala butle. uzywam dr. browna. zobaczymy co przyniesie jutro. jakie macie opinie o laktatorze canpola easy start?
  10. Próbowałam nakładek. Aventu - niedobre. Canpola - rozmiary ni w kij ni w oko. Jestem u wizycie u pediatry. Wiem już, że mały rozwija się super, pani dr skorygowała trochę jego karmienie i też kazała pracować laktatorem. Zawzięłam się i co 2 godz. działam z maszyną. Pani dr powiedziała, że też nie miała nawału, a córkę wykarmiła na "grubo";) nie wiem, czy to tylko pocieszenie, ale dało mi kopa. Trzymajcie kciuki!!
  11. a ja dzwonilam do poradni, bo sie nie moglam doczekac. zaproponowano mi termin na za 2 tygodnie. szok!! przez telefon poradzono mi uzywac laktatora 8 razy na dobe, nawet na sucho. zasugerowala kobieta zeby pozniej zrobic sobie usg pieri, bo skoro nie mialam nawalu, to moze cos z tkanka gruczolowa. nie daja gwarancji ze to sie jeszcze rozkreci. podlamana ide odciagac...
  12. ja femaltiker rozpuszczam w wodzie, po na razie unikam mleka i nabiału w ogóle. Ale czy pomaga? Do tego piję też z humany piulatte plus. A jeszcze od czasu do czasu lactosan. także co tylko dam radę:) ale jakoś pokarmu nie przybywa...
  13. Mi chustowanie wydaje się jakoś zbyt skomplikowane:) ale nie przeczę - fajnie to wygląda i malca ma się tak blisko. Jurkowi też od paru dni oczko się zakleja, o dziwo nie po każdym spaniu, przemywamy solą fizjologiczną. Dziś wizyta u pediatry, może coś doradzi.
  14. Chyba podjada, tzn. zawsze jest przystawiany do piersi przed podaniem butelki, ale położna powiedziała, że mało efektywnie ssie. Szybko też przysypia przy piersi, trzeba go pobudzać do ssania, a i tak mam wrażenie, że J tylko sobie "ciumka". Nie słyszę regularnego przełykania, mały sam piersi nie zostawia, chyba że już jest głodny i czas na butelkę. Dziś idę po skierowanie do poradni laktacyjnej...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...