Stankz my straciliśmy córeczkę w 20 tc z powodu wady genetycznej. Miałam wywoływane poronienie i później łyżeczkowanie. Mój lekarz nie widział podstaw do dalszych badań, jako że znaliśmy przyczynę poronienia i była to wada, która się nie dziedziczy, po prostu mieliśmy pecha, że trafiło akurat na nas;( Współżycie na pewno nie wcześniej niż po ustaniu krwawienia/plamienia. Byłam na kontroli niecały miesiąc po zabiegu, było wszystko ok, ale lekarka przykazała czekać 3 miesiące do kolejnych starań. Ale zgadzam się, wybierz się do swojego lekarza, bo każda sytuacja jest inna i być może konieczne będą jakieś dodatkowe badania.