Skocz do zawartości
Forum

paulazdr

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez paulazdr

  1. Agnieszka gratuluję Ekspresowo poszło i już w domu :) napisz coś więcej w wolnej chwili
    Jolka Tobie przez splot słoneczny chce wyjść Maluch a mi przez pępek :/ mam wrażenie ze tam została tylko cieniutka zewnętrzna warstwa skóry :(

    Mam pytanie do Mam raczej odnośnie ktg Do tej pory zapis moich skurczy skakał raz koło 10 potem rosło do iluś tam i spadał i za jakiś czas powtórka A dzisiaj przez cały zapis (52min :/) miałam jakby jeden skurcz - skurcze pisały się od 48 do 55 Może z 5 razy było trochę mniej lub koło 62 To normalne? Też tak mialyscie? Obchód jest dopiero za godz a mnie to trochę niepokoi Pomożecie?

  2. Marianna współczuję bardzo :( Grunt że Synek został szybko zdiagnozowany i już prawie wyleczony Mam nadzieję że w sobotę bedziesz Go mogła zabrać do domu Trzymaj sie dzielnie dla Krzysia On potrzebuje Cie najbardziej na świecie i musisz być dla niego silna Życzę Wam aby złe chwile zaraz minęły i zostały tylko uroki macierzyństwa :) Ściskam mocno

  3. Zawsze chciałam stanąć na podium :) w końcu się uda I kto wie może na najwyższym stopniu :p Tak naprawdę to przecież nie ma znaczenia kiedy nasze uparte dzieci zechcą nas poznać grunt żeby były zdrowe Oczywiście fajnie by było gdyby obyło sie bez traumatycznych przeżyć i ciągnących sie w nieskończoność bóli Ale nawet to nie jest aż tak ważne jak zdrowie Maluchów

  4. Monika trzymam kciuki żeby szybko poszło i nie było źle.
    Jolka, Aga To co we trzy 'bijemy' sie o miano tej ostatniej :)
    Też miałam termin na wczoraj a na patologii od poniedziałku leżę ale przyspieszać póki co nie chcą :/ A skurcze na ktg czasem 20 a czasem skaczą od 0 do 60 :(

  5. Mp1 Gratuluję Fajnie że Synek grzeczny :) udało Ci się tzw rzutem na taśmę zostać majową mamą :)
    Monika mąż właśnie działa z reklamacja Może coś sie uda :) Wolalabys zostać w szpitalu czy jednak wrócić jutro?
    Aga mogłaś więcej szaleć na weselu może Bobas by szybciej zdecydował się wyjść :)

  6. Ej ej jeszcze ja :) Będziemy mieć czerwcowe bliźniaki a miałam mieć majowego byka -dokładnie z 16.05 taka tam mała różnica :) To teraz jaki termin obstawiamy żeby Malychy znowu nas nie posłuchały? :)
    Niby w szpitalu nic się nie robi ale jakoś ochoty na cokolwiek też nie ma :( A wczoraj miałam jakiś zwariowany dzień Wszystko w biegu Nawet śniadanie na 2 razy bo akurat miałam usg A popołudniu mieli przywieźć nam lodówkę do nowego mieszkania Teściowa miała odebrać I zamieszanie z dostawą bo oni już jadą a ona jeszcze nie dotarła więc zmiana godz dostawy - i wszystko przeze mnie przechodziło bo ja byłam podana do kontaktu :/ jak już sie udało dograć dostarczyli lodówkę to zarysowali panele bagatela na 20kilka cm i głębokość kilku mm :/ Przypominam dopiero sie wprowadziliśmy remont na końcówce :( Mąż wieczorem po pracy rozpakowal nabytek a tam pianka uszczelniająca wyłazi spod spodu :/ niby wszystko działa ale kto wie czy jakiejś jeszcze wady nie ma :( Mąż oczywiście wkurzony I rzeczywiście na zdjęciach to kiepsko wygląda :(
    A w międzyczasie rozmawiałam ze swoim lekarzem prowadzącym (pracuje w szpitalu) i już wiem jaki jest plan działania jak nic sie nie ruszy Czekamy do pon jak nic nie będzie to dostane kroplówke z oxy na 2h na wywołanie a jak nie zadziała to po kilku dniach powtórka a jak nie pomoże to cesarka za 2tyg Więc czekamy Niestety w szpitalu bo sami po terminie mnie nie puszczą a jakoś na własne żądanie mi się nie widzi wychodzić :( zawsze jednak jest sie pod stałą kontrolą a w domu czasem i ponad 10h byłabym sama :/

  7. Jolka niestety u mnie dokładnie to samo - wielkie nic :( Nawet na ktg skurcze mniejsze sie zapisują, bóli żadnych. Chyba pora zmienić grupę na forum : / Z jednego strony nie chciałabym urodzić jutro - nie dosyć że facet to jeszcze wieczne dziecko ;) Ale z drugiej już się nie moge doczekać tego malucha :) Choć lęk chyba coraz większy :( Zobaczymy jak to będzie.

    Ile nas zostało? Meldujcie się :) Agnieszka sie już jakiś czas nie odzywa więc pewnie już jest po :)

  8. Sylwia gratuluje i wspolczuje przeżyć Ale Synek szybko dojdzie do siebie i będziesz Go mieć przy sobie. Oby to nastąpiło jak najszybciej.

    Jolka to co jutro rodzimy punktualne dzieci :) oby. Mam nadzieję że mój Syn chociaż to będzie miał po mnie.
    Podczas badania nie miałam żadnych skurczy i Mały też sie nie ruszał dlatego chcieli mnie wziąć na obserwacje. Teraz mam zlecone 3x dziennie ktg. Zapisy tętna są od 90 do 160 choć było też przez chwilę 60 :/ Ale co ważne pojawiaja sie skurcze. Poki co maluskie do 40 ale chociaż są :) Taka mała rzecz a cieszy :)

  9. Eh Dziewczyny musze się znowu wyzalic :( Przyjechalam na ip sprawdzić co u Małego rano na ktg Niestety zapis się nie spodobał lekarzowi - za mało ruchów i za niskie tętno (ledwo czasem 130 przekroczyło) i przez to ciśnienie mi zaczęło szaleć. I oczywiście przyjeli mnie na oddział :( Niestety żadnych skurczy, tylko 2cm rozwarcia :/ A niby jutro termin. I jeszcze do jutra mam tylko l4. Dostane jakieś szpitalne potem czy jak to wygląda? Przez całą ciążę uniknelam przyjemności leżenia w szpitalu a - na oby ostatnie dni - mi przyszło leżeć :/ Oczywiście będą tylko obserwować a że Małemu sie niespieszy to pewnie troche zabawie na oddziale.

    Mam nadzieję że u Was lepsze wiadomości na poniedziałkowe południe.

  10. Gratuluje nowym Mamom :) Super że macie to za sobą i Maluchy zdrowe. A że czasem poród trudny cóż kto nie da rady jak nie my :)

    Niestety nie należę jeszcze do szczęśliwych mam :( Mój syn sie uparł i nie chce wyjść ;( A dolegliwości końcówki ciąży są coraz bardziej uciążliwe. Ale się pochwalę :) - zdaliśmy stare mieszkanie, nowe jest na wykończeniu. Nawet kącik Małego jest już gotowy. Tylko mieszkańca brak :(

    Jako że nie czuje skurczy ani czop mi nie odszedł tylko twardnienia są często wydaje mi się że do poznania Małego jeszcze trochę, a termin mam na wtorek. I teraz pytanie do Was :) Niby lekarz kazał się zgłosić 1.06 do szpitala. Pewnie zbadaliby mnie i wysłali do domu jak nic by się nie działo. Ale wolałabym wcześniej sprawdzić czy nic się nie ruszyło. Jeszcze ktg mi nie robili i nie wiem czy w szpitalu zrobią mi badanie od ręki, bez skierowania przed datą porodu? Wystarczy podjechać i powiedzieć że się chce czy np. że bobas się dziwnie rusza? Już nie mam wizyt u lekarza, ostatnia była 12.05 więc nie wiem jak się sprawy mają, a że Mały czasem jest baaaaardzo aktywny zaczynam panikować czy nie dzieje się nic złego :( Co radzicie?

    Od jakiegoś czasu mówię i piszę bez ładu i składu więc za pewnie nie do końca logiczny wpis z góry sorry :)

  11. Eh Dziewczyny co Wy wiecie o uciążliwościach końcówki ciazy ;) Od ponad dwóch tygodni mam nogi jak słoń. Opuchlizna nie schodzi ani po nocy ani nawet po trzymaniu nóg wyżej, zimnych okladach czy nawet po kapuscie. Lekarz stwierdził że wyniki ok, ciśnienie dobre czyli tak ma być :/ Teraz już nie tylko stopy ale i łydki, kolana mam spuchniete ; ( Obrączki nie noszę z miesiąc a i tak miałam problemy ze ściągnięciem. Ostatnio doszło dretwienie. Ponad tydzień temu wszedł mi jakiś ból w plecy. Wcześniej przechodził po leżeniu czy masażu teraz już jest ciągły, nic nie pomaga. Chodze jak 80letnia babcia kolyszac sie z boku na bok. Leżenie tylko w odpowiedniej pozycji i to nie za długo za to przekręcić sie z boku na bok - koszmar. Nie dosyc ze trwa to kilka min to jeszcze ból taki że łzy mam w oczach. Wstać oczywiście nie jest łatwiej. Do tego brzuch twardnieje co chwile. Wczoraj jeszcze Mały strasznie naciskał na krocze, nawet myślałam że coś się zacznie ale nie :/ A że jesteśmy w trakcie przeprowadzki z 3 na 3 pietro to o odpoczynku nie ma mowy. Do terminu tydzień, kilka leciutkich skurczy tylko miałam więc pewnie jeszcze w ciąży pobede a już mam jej dosyć :/ Moge chodzić w ciąży ale bez ostatniego miesiąca.
    Sorry za to zrzedzenie ale musiałam się wyzalic :(

    Aż 3 paczki podkladow zalecają? To te odchody są aż takie duże? Połog mnie najbardziej przeraża :/ Poród mam nadzieje że będzie jak mojej mamy - 4h wszystkiego i już byłam :)

  12. Wszystkim nowym Mamom gratulacje! Super że macie to już za sobą Oby złe wspomnienia szybko odeszly w niepamięć.
    Jakarta wspolczuje 'atrakcji' na początku. Jakieś nieogarniete te towarzyszki na sali :/ Dobrze że mąż i położna zdążyli i byli pomocni. No i oczywiście że Malutka zdrowa.
    Izis - 12h bólu nie fajnie ale nagroda super :) Podziel sie jakimiś szczegółami w wolnym czasie.

  13. Doroti straszne przeżycia ale masz już to za sobą i Malutka cała i zdrowa jest obok. Oby w sobote Was wypuścili :)
    W dniu terminu macie sie zgłosić do szpitala? Ja następnego dnia tj. 01.06 tak mi lekarz powiedział. Najgorsze że l4 mam do 31.05 :(

  14. Agnieszka kurteczke odziedziczylismy po synku mojego kuzyna (urodził sie we wrześniu) Zresztą jak większość ubranek :)
    Wy to chociaż coś macie robione żeby szybciej urodzić i ktg żeby malucha sprawdzać i skurcze a ja mam tylko sie zgłosić 1.06 do szpitala :/ i gdzie sprawiedliwość?

  15. Dzięki za rady. Jak się nie ociepli to dopakuje kocyk. Na wyjście mam taki cieplejszy pajacyk i kurteczke. I jakby co kocyk.

    Blacky dziadek i tak pewnie nie zauważy niedociągnięć przy Małej :)

    Hybryda widać Bobasy chcą mieć swoje własne święta a nie przyłączac sie do innych :) Tylko szkoda że tak każą na siebie czekać. Ale cóż nie pozostaje nam nic innego jak uzbroić się w cierpliwość.

    Kurde ja przy Was jakaś inna jestem :/ Piszecie że bóle okresowe zwiastuja poród. A jak one się objawiają? Nigdy nie miałam żadnych dolegliwości przed i podczas okresu więc nie wiem na co mam sie przygotować. Więc tak jak Mp1 boję sie że zorientuje się za późno że zaczynam rodzić :(

  16. Agnieszka fajnie masz. U mnie jak u Jakarty torba pęka. I oczywiście pewności nie mam że juz wszystko jest.
    Pogoda nam trochę popsuła szyki bo zimno jak diabli a ciepłych ciuszków mam jak na lekarstwo.
    Jakarta obiad na mieście z mężem eh marzenie :( Mój po pracy prosto do nowego mieszkania kończyć remont. Dla mnie nie ma czasu :( No ale jak się chcemy szybko przeprowadzić to musimy sie przemeczyc.
    Zuzulinek trzymam kciuki żeby było wszystko elegancko jak wcześniej.

  17. Nie pocieszacie mnie :( Wy z rozwarciami, krótkimi i miękkimi szyjkami czekacie na rozwiazanie tyle czasu to ja już serio nie urodze bo ani rozwarcia ani skróconej szyjki ;( Tylko plecy bolą ale to ból ciągły od kilku dni a nie chwilowy, cykliczny jak u Was.
    A z innej beczki. Czy do szpitala bierzecie / wzielyscie rożki dla malucha czy raczej kocyk?

  18. Aga i Hybryda Wy chcecie jutro a ja chciałam dzisiaj. I oczywiscie na chceniu sie skończy. Eh uparte te nasze dzieci od samego początku, nie słuchają rodziców :)
    Monika gratulacje dla siostry że dała radę. I to dama. Chcialabym za rok zacząć sie starać o córeczke ale z drugiej strony taki maluch jeszcze z synka będzie. I końcówka ciąży dla mnie koszmarna więc jakiś nie wyobrażam sobie opiekować się w takim stanie dzieckiem. Choć wiadomo jak trzeba to sie siłę znajdzie. No i każda ciąża inna.

  19. Meju gratulacje :) można zazdrościc takiego porodu.
    Ulek gratulacje :) niezapomniana komunia dla wszystkich gości. Opisz coś więcej jak będziesz mieć siłę.
    Blacky super że dajesz rade z dwójką maluchow. Mimo że czasem jeszcze jest ciężko z każdym dniem będzie lepiej. I tak jak pisze Agnieszka za jakiś czas bedziesz mieć kochające i wspólnie bawiące sie rodzeństwo a Ty więcej czasu dla siebie i męża :)

    Dziewczyny które rodziły i miały skurcze krzyżowe powiedzcie czy plecy Was ciągle bolały czy tylko chwile co jakiś czas? Bo ten mój ból jest jakiś dziwny :(

  20. MadGa trzymaj się dzielnie. Szybkiego rozwiązania.

    Jolka and fasolka i Monika Wy chcecie bliźniaki a ja bym wolała byczka :)
    Jakarta może to nic groźnego tylko podrażnienie. Ale kojarzę że po odejściu czopa nie jest wskazane zbliżenie właśnie ze wzgledu na infekcje. Ale nie trzeba mieć odrazu czarnych myśli. Będzie dobrze.

    Oczywiście nasluchalam sie złotych rad nt porodu i pielęgnacji malucha. Nawet kiedy zęby wychodzą i kiedy iść do logopedy :/ Najgorsze że szwagierka wiedziała doskonale w jakiej pozycji bedzie mi wygodnie siedzieć. Oczywiście moje odmienne zdanie nie miało znaczenia w końcu ona urodziła 2 ja dopiero będę mieć 1 więc wie lepiej. Teraz umieram z bólem kręgosłupa. Ledwo doczlapalam sie do domu. Ale przecież jestem głupia i nic nie wiem :/ Sorry za takie moje smety ale musiałam to z siebie wydusic :(

×
×
  • Dodaj nową pozycję...