natkaa

patrycja`81natkaa[] Kościół zamiast szerzyć wiarę i pozyskiwać dla niej nowych wyznawców poprzez pozytywne działania dla dobra ludzi wprowadza coraz bardziej absurdalne nakazy, zakazy, zasady itp. przez co traci niestety wiernych. Kościół to teraz urząd, który sprawdza, kontroluje, nakazuje, zakazuje. Gdzie miejsce na wiarę?? tzw "oddzielenie ziarna od plew" "Urzednicy kościelni" nie mają wg mnie prawa odrzucać mnie jako plew(? jak to odmienić?) tylko dlatego, że teraz ubzdurali sobie badania psychiatryczne, intymne pytania, czy kilkuletnie narzeczeństwo. Niektórych pozbawia to szansy na macierzyństwo, czas płynie, człowiek się starzeje. Nie każdy młodo wychodzi za mąż. Ja nadal chcę należeć do kościoła, ale np. nie zgadzam się na takie zmiany.

mammaDziewczynki wtrace sie i ja ,ale w troche pokrewnym temacie , poniewaz mam maly problem z chrztem mojego drugiego dziecka tzn . jeszcze nienarodzonego. Podczas wizyty duszpasterskiej ksiadz pytal sie o mnie i moi rodzice powiedzieli ze jestem za granica i ze jestem w ciazy , ale bede chciala tutaj przyjechac ochrzcić dziecko . Na co on (proboszcz) mowi ,ze mi nie ochrzci ,bo on nie wie czy ja tutaj chodze do kosciola - rece mi opadly jak to uslyszalam . Co o tym myslicie - ma takie prawo potraktowac mnie w ten sposob ,za to ,ze nie mieszkam w Polsce? Dodajac ,ze wszystkie sakramenty przyjmowalam w tej samej parafi , nawet chrzest Alana ,choc mieszkalam w innej miejscowosci (i wtedy nie bylo problemu). Dzieki z gory za opinie:) Alicjii Bachledzie ochrzcili w Krakowie mimo ze nie chodzi tam do kościoła. Taki głupi przykład mi przyszedł na myśl i zaraz zapytałabym ksiedza, czy w kościele są równi i równiejsi?

AguunatkaaMasz rację, ale niestety wielu ludzi w ten sposób oddali się od kościoła. Jest to bardzo poważna i ważna decyzja, ale powinna byc moja a nie księdza czy psychiatry. W ten sposób kościół buduje wokół siebie jeszcze wiekszy mur. A poza tym mam okropne wrażenie ze z każdej strony jesteśmy kontrolowani, państwo, kościół.Może i buduje mur, ale nikt nie mówił, że wiara katolicka jest łatwa i przyjemna. Zasady są jasno określone i to my mamy się dostosować a nie zasady do nas. Tyle że te zasady wymyślane są na bieżąco i coraz bardziej ingerują w wolność człowieka. I wymyślane są przez ludzi. Kościół zamiast szerzyć wiarę i pozyskiwać dla niej nowych wyznawców poprzez pozytywne działania dla dobra ludzi wprowadza coraz bardziej absurdalne nakazy, zakazy, zasady itp. przez co traci niestety wiernych. Kościół to teraz urząd, który sprawdza, kontroluje, nakazuje, zakazuje. Gdzie miejsce na wiarę??

Masz rację, ale niestety wielu ludzi w ten sposób oddali się od kościoła. Jest to bardzo poważna i ważna decyzja, ale powinna byc moja a nie księdza czy psychiatry. W ten sposób kościół buduje wokół siebie jeszcze wiekszy mur. A poza tym mam okropne wrażenie ze z każdej strony jesteśmy kontrolowani, państwo, kościół.

Mam pytanie, czy owoce ugotowane np. w kompocie, czy upieczone w cieście zachowuja jakieś witaminy, czy raczej wszystkie w czasie obróbki ulatniają sie?? Teraz to się nawet zastanawiam czy te wszystkie soki 100% faktycznie maja te witaminy co na ulotce, czy też wszystko się ulotniło.... Na świeże owoce narazie nie ma szans. Próbowałam już wszytskiego, jeść wspólnie, zabawiać, wycinałam nawet z jabłka czy banana serduszka i inne , i niestety nic nie skutkuje.

Dla mnie to jest co najmniej chore, wtedy juz nie ja decyduję o swoim życiu, nie ja decyduję czy wyjdę za mąż i kiedy, gdzie moja wolnośc i możność podejmowania decyzji w tak osobistej w końcu sprawie?? Taki wywiad u księdza, czy rozmowa z psychiatrą nie dają gwarancji na udane małżeństwo.

Czytałyście?? Rewolucja w Kościele - ciężarne nie dostaną ślubu? - Wiadomości - WP.PL Jeśli faktycznie wprowadzą taki rygor, jak np. kilka lat narzeczeństwa (oczywiście w celibacie), pół roku nauk przedmałżeńskich to chyba skończy się era ślubów w kościele, ludzie będą zawierali małżeństwa w USC, bo kto będzie miał czas na to wszystko?? Tylko nieliczni, co bardziej religijni i wytrwali dostapią ślubu w kościele....

Moja trzyletnia córka nie lubi owoców, żadnych, w lecie jadła malinki i truskawki, teraz zupełnie już nic. Zup w których pływa marchewka lub coś innego też nie ruszy. Od pół roku jada rosół na zmianę z pomidorową. Nie wiem dlaczego nie chce owoców, ze starszym synem nigdy nie miałam takiego problemu. Brakuje jej napewno witaminek, zauważyłam że wypadają jej włoski. Wiadomo, daję jej witaminki w syropie Sanostol, ale to nie to co świeże owoce. Muszę jej przemycić w jedzeniu, tak żeby nie wiedziała że je owoce, zje np. racuszka z jabłkami, ale absolutnie o tym nie wie, muszę po kryjomu dodawać je do ciasta Nie skusi się nawet na kolorowe śmieszne wytworki z owoców Nie mam pomysłów na inne dania do których mogłabym dodać owoce w "niewidzialnej postaci". Macie jakieś pomysły??

214

Ja mam do sprzedania bardzo ładny fotelik z osłonką i rączką Baby Dreams. Posiada wkładkę dla noworodka. Stan bdb, sprzedam za 65zł

Syn odkąd zaczął chodzić do przedszkola dosyć często choruje. Teraz maa antybiotyk juz drugi na anginę, w sumie 15 dni, i pediatra zaleciła bioaron na zwiększenie odporności. Zastanawiam się czy różni się to czymś od podawania witamin np. sanostolu, który podaję, i czy faktycznie jest skuteczny czy to tylko reklama. Jakie macie doświadczenia, czy waszym dzieciom pomogło??

Hej. Czy macie jakichś sprawdzonych godnych polecenia sprzedawców na allegro. Chodzi mi o to, zeby był spory i różny asortyment , by można było coś wybrać, niedrogi koszt przesyłki większych ilości, i też ważne by te kosmetyki miały dobrą datę ważności. U jakich sprzedawców wy kupujecie??

Zapraszam do zakupów w sklepie dziecięcym Sklep dziecięcy AGA art. dzieciece | Strona główna

Witajcie w Nowym Roku My sylwestra spędzilismy sobie spokojnie przy winku i szampanie z tv w tle. Dzieciaki smacznie spały, nawet o dziwo fajerwerki ich nie zbudziły W takim razie już po świetach. I bardzo dobrze bo ja z tych co to świąt nie cierpią jeszcze tylko choinka przypomina, ale ze ksiądz juz u nas był to bedzie mozna juz rozebrać. Tekst marcela z którego śmiałam sie dwa dni, jak czekalismy na księdza: - madzia, jak przyjdzie ksiadz to my szybciutko schowamy sie pod kołderke zeby nas nie znalazł i wydziemy dopiero jak pojdzie, dobra? na co madzia - tak i fruu pobiegli taka braterska solidarność w obliczu zagrozenia czyt. ksiedza A właśnie, ciekawe czy za granica też jest taki zwyczaj chodzenia po kolędzie? kicia, ania? jak to u Was? A wogóle gdzie Ania zaginęła?? I co u Was? tak się tu ostatnio pusto zrobiło

raas w prawym dolnym rogu postu jest dziękuję klikasz i już Święta i już po świętach, mąż już poszedl dziś do pracy Zapraszam w takim razie na kawę i ciacho Kicia śliczną masz córeczkę, tak ładnie jej w spiętych włoskach Jak ja bym chciała zeby moja dała sobie spiąć włoski no nic, co u Was? papatki

Dziewczynki dla Was i wszystkich bliskich Wesołych, radosnych, szczęśliwych świąt Bożego Narodzenia!!!

Dziękuję. Już sie nie moge doczekać efektu mojego wypieku

Zdecydowałam sie jednak na rolade makową. Proszę o jakieś sprawdzone przez Was przepisy

Kurcze nie wiem czy nie pomyliła drugiego, sprawdze jeszcze.

Są badania na potwierzdenie krzywicy. Są to poziom wapnia i fotostazy alkalicznej we krwi.

Witam i zapraszam na kawkę Chałupkę dziś trochę posprzątałam, znaczy małża do mycia podłóg zagoniłam ale nie da się u nas utrzymać porządku ani 5 minut, bo zaraz jakieś zabawki, do tego okruszki a to z chrupek, chleba, czy czegoś innego i tak wkoło sprzątam i zaraz to samo Kicia u nas z nocnikiem poszło gładziutko, bo madzia jakaś taka rozumna jest bardzo i jak ją posadzę to zaraz sie wysila i jest siku. Bardzo to celebrujemy, tzn idziemy z nocnikiem przez dom pokazujemy wszystkim, wszyscy chwalą, potem wspólnie wylewamy do muszli i córa spłukuje, to ja najbardziej cieszy I nawet już zaczęła się kontrolować w nocy, bo już dwie nocki pampers suchy :Hurra:

Tylko taki który zawsze się udaje, bo doświadczenia w wypiekach nie mam żadnego niestety Ewentualnie może być jakieś inne pyszne ciacho

Hello! Świeta tuż tuż to i pracy dużo, a ja dodatkowo zawalona książkami, ale wiecie co, bardzo fajne uczucie takiego natłoku spraw ważnych po trzech latach nic nierobienia, tj. oczywiście poza domem Mężulo z dzieciakami choinkę ubrali, tylko narazie marnie wygląda, bo bombek mało, zawiesili cukierki, i już same papierki wiszą A jeszcze gar bigosu dziś zrobiłam i do zamrażarki wrzuciłam na święta A tak mi się marzą dziś krokiety z barszczykiem takim prawdziwym kwaśnowatym Widzę w końcu wszystkie się odezwały dziewuszki i jeszcze nową mamę Witam Raas co do tych kupek to myślę że przydałoby się zrobić badanie kału, dziwne ze pani dr która zasugerowała Ci biegunkę pędraków nie zleciła tego badania a co do nocnikowania to jestem dumna z córy bo "już" od dwóch tyg ładnie sika do nocniczka, albo do muszli jak mamusia kupki jeszcze niestety sie nie udało jeszcze ale jestesmy na dobrej drodze Ania ja tez ciekawa jestem co z ta tajemniczą sprawa?? Aga trzymam kciuki żeby Kubuś zdążył, pewnie na poczcie mają nawał paczek Asik, Kicia co u Was?

Hellooooo! Gdzie się dziewczyny podziewacie? wiem, wiem.... niedługo święta i pewnie robicie porządki, coś pichcicie itp. ja narazie mam umyte okna, wyprane firanki i tyle, nic mi sie nie chce ale mam zamiar zrobic sobie bigos i krokieciki i zamrozić, zeby przed świętami juz dużo nie mieć na głowie, bo nie lubie tego świątecznego szału zwłaszcza że po świętach zaczynaja się nam egzaminy i trzeba będzie trochę poczytać u nas od wczoraj biało, a jak zimnooo, a ja jestem ciepłolub i z domu jak nie muszę to wcale nie wychodzę, a czy Wy chodzicie na spacery z dziećmi? ...ja tylko jak słońce zaświeci Witam nową mamusię opowiedz nam coś o sobie to może troche ozyje wateczek, bo dziewczyny zapracowane ze hoho... dobra ide obiadek robić papa

Jestem i ja! Jutro znów do szkółki, dziś siedzę w książkach Moja tez narazie po chińsku chociaż czasem mnie zadziwi i coś powtórzy np. ostatnio mówi gąbka i "moja mama" Pogoda u nas paskudna, nic się nie chce na szczęście żadne choróbska nas nie łapią (tfu tfu) a od jutra ma sypać śnieg. Moja dzieciarna na mikołaja dostała tyle zabawek, a najlepsza to drewniana kolejka z torami i klocki tez drewniane, bardzo fajne. Mój m poszedł na impreze z pracy, a ja dzieci uśpie i doktora Hausika oglądam pozdrawiam babeczki, narazka