-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Leel
-
Agnieszka raczej nie wydaje mi sie żeby to był czop, po prostu do tej pory jedyne co widziałam na majtkach to luteinę ( jej, az mnie przeraża czasem moja bezpośredniość na publicznym forum!) a od kilku dni jest tez cos takiego i chciałam usłyszeć czy Wam tez sie to zdarza:) Mój Maz był wczoraj na zakupach i stoi już w pokoju kołyska:) rozczula mnie gdy na nią patrzę:)) Czy Wy tez myślicie teraz tylko o jednym? Dziecku, ciazy, porodzie itp.?
-
Monika. Majka...Ojoj, pomyłka. Wydaje mi się ze nie pierwsza, przepraszam, ja normalnie jestem zakręcona, a teraz to już do kwadratu :) Wiem, że stekam, wymyślam i może macie mnie już dość... Ale czy macie/ miałyscie w III trymestrze, w okolicach 34/35tc bezbarwny, bezwonny, gęsty śluz? Ja tez dzisiaj korzystałam ze słońca, wyszłam na balkon na 3 minuty! szaleństwo!!!
-
U mnie dziewczyny poprawa, brzuch się spina, ale bóle zniknęły (tfu tfu, żeby póki co nie wróciły). Ta wanna jednak mi pomaga. Tez do niedawna mieliśmy prysznic ( wprowadziliśmy się równo rok temu i Mąż bardzo chciał prysznic typu walk in, długo musiał mnie do niego przekonywać) ale jak się okazało ze jestem w ciąży to zarządziłam przebudowę łazienki i jest wanna. Następnego dnia już tęsknlam za prysznicem. Idealne rozwiązanie to jedno i drugie;)) Teraz mam rozgrzebana łazienkę, czekamy na stolarkę. Ojej, ja jak zwykle zbaczam z tematu głównego... Także postanowiłam czekać, jak ból wróci to IP, jestem już spakowana na wypadek gdyby chcieli mnie zostawić. Ja początkowo wybrałam Szpital Praski ( przeprowadziliśmy się z ukochanej części Warszawy na drugą :( i do znanych szpitali dość daleko) ale tam przyjmują po skończonym 36tc, mają 1 -szy stopień referencyjnosci wiec jak coś to Bródnowski. Syf, kiła i mogiła ale znam już, bo tam leżałam na patologii. Na Żelaznej byłam raz na IP, dobra opieka, nikt nie bagatelizowal moich objawów, a nawet dzięki pani dr. stamtąd zaciekawiłam się skurczami, bo wcześniej myślałam że to dziecko mi się tak wypina. Monika może czopki z gliceryny Ci trochę pomogą? Z tego co się orientuje to chyba można je stosować w ciąży, nawet na szkole rodzenia nam mówili. Strasznie Ci współczuję, takie podkręcanie jelita bardzo bolą :( Dorzucam Wam zdjęcie mojej kuternogi :)
-
Ja to zawsze taka niecierpliwa i rozpakować chce najszybciej. Jak Mały poszedł we mnie to na pewno jest strasznie ciekawski :) Monika te skurcze są cały czas mniej więcej takiej samej intensywności tylko wcześniej nic mnie nie bolało a teraz jak na okres. Po kąpieli przechodzi ale jeśli dzisiaj znów będzie tak jak wczoraj to jadę na IP i się nawet nie zastanawiam. W nocy nie mogłam spać i zauważyłam że jak leżę na plecach to boli, a jak na bokach to albo mniej albo przestaje. Tylko jak na bokach leżę to Synek swiruje strasznie. A jak na lewym to jeszcze mi gmera czymś po pecherzu. Ancymon :) Biorę tez pod uwagę ze przez te wszystkie moje przygody mogę być lekko nadwrazliwa i być może to normalne objawy na tym etapie? Ustawiłam ten suwak z tc, ale wkleil się tylko w jednym poście, coś źle zrobiłam :/ LineG jak u ciebie? Do którego szpitala się wybierasz jakby co? Może się spotkamy?
-
Też czytałam i słyszałam że jak przechodzi po kąpieli to są te przepowiadajace. Mam nadzieje, ze tak jest! Tylko mogłyby dać spokój na jakieś kilka godzin a nie po 1-2 od nowa :( i czy wtedy szyjka się nie skraca, nie mieknie? Ja juz pewnie panikuje. Mój Mąż jak na szpilkach. wysłałam go dzisiaj na zakupy dla dziecka, już chyba takie ostatnie, a jutro (dzisiaj! Spać nie mogę to siedzę w necie o 4:30!) pakuje siebie do szpitala. jaja będą jak się okaże że w terminie będą musieli mi wywoływać poród, ale przedtem w szpitalu wywiesza moje zdjęcie z info, ze tej Pani nie przyjmujemy przed 40tc:))) Oby!
-
LineG biorę luteinę 100 2x dziennie, nospa max 3x dziennie, mętne b6 3x 2 dziennie i wczoraj dodatkowo scopolan. Wszystko przeciwskurczowe.. Teraz po kąpieli przeszło, wiec troche mi lepiej. Ten Mały z moje brzucha tez jak na złość wierci sie jak szalony i chyba jeszcze bardziej pobudza tym macice do skurczy. Dzisiaj to już na niego troche nakrzyczalam! Zaczęło sie, co?:))
-
LineG... Ja tak mam :( od dwóch dni boli mnie brzuch jak na okres, a moja ku*a jest bardziej miękkia niż do tej pory. Tylko u mnie 34tc i 2 dni :((( do tego mam dziś stan podgoraczkowy i mimo leków brzuch twardnieje. Jeśli nic się nie zmieni do jutra do 12:00 to jadę na IP bo bardzo się stresuje :(((
-
Ach, Klaudia! Trzymam kciuki za Maluszka:) mam nadzieje ze szybko bedzie przybierał na wadze! I ze wszystko co trudne niedługo sie skonczy
-
Dokładnie tak Majka, szyjka niby taka sama jesli chodzi o dlugosc, tylko tez dziś gin mi powiedział ze z ta długością to zalezy jak kto mocno przycisnął tego sztucznego penisa do pomiarów, czy był wtedy skurcz itp. No i oczywiście wiecie co ja robie? Uprawiam czarnowidztwo jak zwykle:/ Wierze, ze Mąż poradzi sobie z zakupami, wszystko mu dziś wyjaśniłam, ale... jest facetem wiec rożne kwiatki mogą z tego wyniknac. Jak byłam w szpitalu poprosiłam go żeby przyniósł mi bieliznę... To mi przyniósł sama koronkowa, która nie jest teraz zbyt wygodna, a poza tym troche mi jej szkoda kiedy musze brać luteinę i jakies inne tego typu proszki. No wiec mowię do niego, ze chce zwykle figi, tłumacze jakie kolory i gdzie szukać... Przyniosl, a w wsród nich majtki od kostiumu kompielowego : D mowię Wam, myślałam ze sie posikam ze śmiechu jak to zobaczyłam:))) rozczulił mnie. Line u mnie dzisiaj 34tc i 1 dzień. Termometr kupiłam marki microlife , o taki http://www.aptekagemini.pl/termometr-microlife-nc-150-b-kontakt-1szt.html Teraz patrzę na Gemini 100zl, a ja w aptece zapłaciłam 150:/ no cóż, spieszyło mi sie i chciałam już...
-
Cześć Dziewczyny, Ja dziś w kiepskim humorze ale napisze o tym za chwilkę... LineG na zdjęciu z przodu w ogóle nie widać ze jestes w ciazy!!!:) narzekałaś chyba ze dużo przytyłaś, ale w ogóle Ci nie zaszkodziło:)) wyglądasz super! W ogóle wszystkie nasze majówkowe brzuszki takie zgrabne:)) Jesli chodzi o szczypanie to ja tez cos takiego czuje i zaraz sobie myśle... ale to tylko moja wyobraźnia, nie ze lekarz mi tak powiedział, ze skraca mi sie wtedy szyjka albo robi rozwarcie:/ nie lubie tego uczucia. Z pęcherzem mam podobnie, czuje i widze kiedy jest pełny, bo wtedy nad kością łonowa mam takie miękkie uwypuklenie:) Jesli chodzi o kocyk to nam na szkole rodzenia mówili o pieluszkach flanelowych zamiast kucyków. Jestem pewna, ze ewentualne ubrudzoną by sie spraly, ale po co marnować kocyk jak mozna wziąć mięciutka pieluszkę?:) Meeeg Ty chyba masz ten sam termin co ja (13.05) bo widze ze koniec 36 tc w tym samym momencie:) dla mnie to magiczna data, wciąż sobie powtarzam, byle do 14 kwietnia! Fajnie, ze Kicia tak dobrze zniosła zabieg. Mój kaskader tez już czuje sie lepiej, bo zaczął kicać na trzech łapkach, a tym samym mnie denerwuje, bo lekarz nakazał mu leżeć i oszczędzać łapę... Tylko jak to wytłumaczyć 7 miesięcznemu szczeniakowi? Którego na dodatek pilnuje mająca sie oszczędzać ciężarna na finiszu? Zanim zdarze zareagować moze dojść do kolejnego wypadku....zwariuje!!! Anka jedz ostrożnie i daj znac w weekend ze wszystko ok. Ja po wypadku jestem jakas przewrażliwiona i dzisiaj jak jechałam taksówka do lekarza to bałam sie na skrzyżowaniu gdy kierowca skręcał... Koniecznie musze jak najszybciej wsiąść sama do auta, choćbym miała jeździć po parkingu, i przełamać ten strach. Byłam dziś u lekarza na usg... Z Maluchem wszystko ok, wazy ok. 2300g wiec raczej nie należy do grubasów, ale nie ma tragedii, mieści sie w siatce centylowej wiec nic sie tym nie stresuje. Niestety lekarz dopatrzył sie wodniaka w jąderku, mam sie tym nie martwić, bo pewnie sie wchłonie, ale mimo wszystko wolałabym żeby go tam nie było. Gmerał tą głowicą i gmerał i znalazł tez jakies mikro załogi na nerce... Do kontroli, podobno tez żadna tragedia i mam o tym póki co nie myślec, tylko skontrolować na następnym usg, a jak do porodu nie zniknie to zniknie po... Jakos bym to wszystko przeżyła bez nerwów, czytałam w necie i faktycznie takie rzeczy zdarzają sie dość często i nie są groźne, ale ta moja nieszczęsna szyjka....płakać mi sie chce:( ma wciąż te marne 17mm, ale do tego zrobiła sie miękka... Kurczę, biore luteinę, nospa, mega dużo magnezu, skurcze troche sie zmniejszyły, a ta mała rurka wciaz sie skraca i mięknie:( Obiecałam sobie, ze po 36tc pojadę na zakupy, mam cała strone A4 z lista rzeczy, no i dzisiaj zdecydowałam ze wyślę jutro Męża po wszystko, bo nigdy nic nie wiadomo. A chciałam wszystko dotknąć, wybrać... Spakowałam torbę Małego, swoją kompletuje, zajechałam po lekarzu do apteki kupiłam jeszcze termometr bo tego mi z Aptecznych rzeczy brakowało, kupiłam tez wózek przez internet i teraz bede leżeć i odhaczac kazdy dzien w kalendarzu. I sie stresować czy to juz:( Karola jak ja Ci zazdroszczę tych tygodni!!!! Aaa i ten Maly wiercioch co we mnie siedzi nic sobie nie robi z matczynych prozb żeby siedział cicho i nie prowokował skurczy... Ale jak lekarz chciał mu zrobić zdjecie 3d to już był cichutki i sie raczkami zasłaniał... To samo jest jak wyciągam telefon. Te nasze dzieci maja chyba jakis podglad!
-
Mój piesek już w domu. Bidulek ma gips na łapce, lezy grzecznie jak nigdy. Przez najbliższe 2-3 tygodnie będzie musiał sie pomęczyć z gipsem, a potem kolejny zabieg, bo muszą mu te śróby wyciągnąć:( Ale merda ogonkiem jak się do niego mówi, więc serce trochę pokrzepione, że nie do końca humor stracony. Mówiliśmy na niego czasem Kaskader, no to ma... Mary07 prawie wszystkie ubranka kupiłam w Kappahlu, pasuje mi ich stylistyka:) A dresik o którym pisałam to ten: http://www.kappahl.com/pl-PL/kappahl/kids/alla-barnplagg/312785/ Ja cały czas utrzymuje, że hormony w ciąży i związane z tym humory mnie nie dotyczą a potem patrzę na mojego Męża i widzę uśmieszek na twarzy:) Ale na prawdę muszę się zastanowić jak mu wynagrodzić te niedogodności związane z okresem ciąży jak już będę na chodzie. A on jest idealny. Od kiedy jestem całkowicie przykuta do łóżka lub kanapy zajmuje się domem, robi zakup, sprząta, wychodzi z psem na spacer, ogarnia wszystkie sprawy. Złoty Chłopak mi się trafił:) Koniecznie muszę coś wymyślić! Dziewczyny każdy z brzuszków jaki widzę na forum jest ładniutki, a każdy inny. To ciekawe jak budowa kobiety ma wpływ na jego wygląd i w ogóle jeden duży, drugi mały:) dorzucam swój, sprzed tygodnia, niewiele się zmienił, może jest trochę niżej, ale na prawdę już nie chce sobie kręcić filmów, bo zaraz znów się będę denerwowała, a potem użerała ze skurczami... A do lekarza idę w piątek przyszły, ciekawe czy każde mi odstawić tą luteinę już. Żebym znowu nie urodziła w 46tc Dziewczyny, napiszcie mi swoje adresy e-mail to Wam prześlę tą dięte. Jest w wordzie, a tutaj chyba nie mogę dołączyć załącznika innego niż zdjęcie? Maria85 współczuje, ale i zazdroszczę:) wiesz kiedy, co i jak. Będzie dobrze!
-
Cześć Dziewczynki, Dziękuje za wsparcie i miłe słowa. Choć całą noc nie spałam i wyjątkowo nie było to związane z wycieczkami do toalety, dzisiaj jestem już spokojniejsza. Wieczorem zadzwoniliśmy do szpitala, chirurg właśnie skończył zszywać naszą psinę i powiedział, że wszystko się udało i właśnie się wybudza z narkozy. Teraz Mąż po niego pojechał, już nie moge się doczekać aż go wygłaszczę. Nadeszła też dzisiaj wiekopomna chwila! Zarejstrowałam się w końcu na forum zrobiłam nawet suwaczek, ale nie wiem czy będzie działał? Agnieszka78K zabawny ten Twój teść niedokręcił śróbki ale to ciężarne mają pecha:) Mam nadzieje, że u mnie to już koniec - dzisiaj w to wierze i postanowiłam nie kusić losu jakimiś rozmyśleniami co jeszcze. Będę pozytywnie myśleć! Meeeg dobrze, że u Ciebie to "tylko" przemęczenie. Mam nadzieje, że najgorętszy okres masz już za sobą i teraz będzie więcej czasu na odpoczynek i zdrowe odżywianie. Po raz kolejny polecę Tobie i wszystkim innym Dziewczynom dietę dla ciężarnej w ciąży! Jesztem nią zachwycona i chyba po porodzie też będę stosowała. Nie mam ŻADNYCH problemów z zaparciami, zgaga dopiero teraz i to chyba póki co był jednorazowy wybryk po słodkim i waga do zniesienia:) a je się bardzo dużo i zdrowo. Jakby któraś chciała to opracowałam jadłospis, mogę się podzielić. Wracając jeszcze do lekarza to fajnie, że tak wszystko wyjaśnił (i my też możemy skorzystać) Lubię jak lekarz mówi co robi albo tłumaczy skąd dana przypadłość. Ja jestem z tych dopytujących, tak po prostu z ciekawości, lubię wiedzieć co i jak, ale często to nie spotyka się z akceptacją ze strony lekarzy i patrzą na mnie jakbym była z telewizji i programu Uwaga! Ja też już spakowałam Dziudziusia do szpitala. Muszę dopakować jedynie wilgotne chusteczki, ale najpierw muszę je kupić. Zabierałam głównie body i pajacyki (nie wiem czemu, ale ta nazwa strasznie mi się nie podoba, muszę obmyśleć jakąś swoją) Poza tym skarpetki, niedrapki, czapeczki, kocyk, otulacz, ręcznik (nie wiem po co, ale spakowałam) jakieś kosmetyki... a na wyjście zestaw specjalny:) Kupiłam Synkowi piękny dresowy kombinezon - będzie dresiarzem w wieku niemowlęcym, trudno:) do tego body, czapka i pajacyk. Poczytuje co bierzecie i trochę chyba robiłam sobie na złość, bo zakupiłam jedynie body (z długim, krótkim rękawem) żadnych kaftaników czy koszulek. I teraz się zastanawiam czy nie będę miała trudności z zakładaniem tego na dziecko... no trudno, może jeszcze coś dokupię jak wybiorę się na zakupy, a obiecałam to sobie z okazji końca 36tc Dziewczyny, które stosują Luteinę (chciałam napisać łykają, ale przecież inaczej się ją aplikuje. Swoją drogą kiedyś zdarzyło mi się pomylić i łyknąć ją z innymi proszkami. Dzwoniłam na IP i trochę się pośmiali, ale powiedzieli, że nic mi nie będzie:) czy Wasi lekarze prowadzący mówili coś do którego tygodnia będziecie ją "brać"?