wiolka360

~lalalila wiolka360 muszę być twarda chociaż momentami nie ukrywam, że jestem już załamana, mąż tak samo. No ale nie mogę się poddać - cały czas sobie to powtarzam...dlatego muszę wybrać się do kliniki, zwlekałam trochę z tym bo myślałam że nie będziemy musieli szukać pomocy w klinice ale niestety jest jak jest... poza tym strasznie się stresuję pierwszą wizytą:( No nic po majówce spróbuję się do nich zapisać zobaczymy co i jak Super! Umawiaj wizytę i leć czym prędzej ! Bo politycy znowu wzięli się za in-vitro. To już pora i ten czas aby podjąć się leczenia z jak największą szansą na sukces! Bo nie wiadomo co tym politykom odbije… Boże co za kraj…

lalalila czuli jesteś dokładnie w tej samej sytuacji co ja kilka tygodni temu. 3 lata starań –widać że twarda babeczka z ciebie :) Byłam w tej invict-cie (jak to się odmienia?) i na razie jestem po pierwszej wizycie + kompletuje wyniki badań. Moim lekarzem jest fajna, młoda babeczka Karolina Waleśkiewicz-Ogórek z którą od razu złapałam kontakt i nawet ta pierwsza rozmowa nie była taka straszna :P Więcej stresu było w poczekalni ;p Pani doktor bardzo mnie uspokoiła i kazała czekać na wyniki badań i wtedy zobaczymy co z tymi moimi brakami owulacji. Klinika jak na razie na plus, zbyt długo nie czekaliśmy na wizytę jak i w poczekalni. Kadra profesjonalna i robi pozytywne wrażenie także nie mogę doczekać siękolejnej wizyty :)

~S_andra magnolia123 Słyszałam o dosyć dobrej skuteczności w klinice invicta i ponoć super nowoczesnych badaniach PGD NGS (dla niewtajemniczonych – minimalizują ryzyko powstania szeregu chorob u plodu) i stad moje pytanie czy miał już ktoś może styczność z tą kliniką i badaniami? Nie chce pakować sięz nowu w niemile rozmowy z lekarzami (wręcz klotnie) oraz leczenie metoda prob i bledow.Pozdrawiam A z jakiego jesteś miasta? Ja właśnie jestem zapisana na pierwszą wizytę do Invicty na 5 kwietnia, więc na razie nic nie powiem. Ale idę z polecenia. Hej. Najbliżej mi do Wrocławia i chyba właśnie tam się wybiorę. Dojazdy to i tak chyba najmniejszy mój problem. Jestem zdeterminowana i właśnie zbieram informacje gdzie co jak…. Jakbyś mogła odpowiedzieć na mojego posta i zdać relację jak ci poszło, jak to wyglądało i czy warto byłabym mega wdzięczna :*

Nigdy nie jest za pozno! Tylko oby to była naprawdę przemyslana decyzja. Dzisiaj już mamy tyle możliwości, taki wybór klinik leczenia nieplodnosci, sposoby na zminiejszenie ryzyka wad genetycznych u przyszłego bobaska że sama sobie powiedziałam że warto i można! Po prostu dzisiaj mamy lepsze możliwości dzięki leczeniu a medycyna idzie ciągle do przodu :) Oj pisze to troszeczkę pod wpływem emocji ale nie traććie nadzieji i zróbcie coś aby wasze marzenia się spełniły :)