Skocz do zawartości
Forum

sylled

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sylled

  1. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Waga maluszka to oczywiście wartość szacunkowa. Mysle, ze zalezy od sprzętu i od lekarza - gdzie te kropeczki postawi. Ja miałam np. W poniedzialek waga 630, w szpitalu na drugi dzien 550. Po dwóch tygodniach w szpitalu wychodziłam z waga 784 - co jest możliwe, ze tak urosla. A cztery dni pozniej u mojego lekarza jak zmierzył kość udowa to wyszla dwa tygodnie mlodsza, a w szpitalu byla idalna. Wiec tym nie ma się co sugerować ;) Tak samo z moja szyjka - co inny lekarz mierzyl to inaczej... Wiec nie wiem na czym stoję do dzis!
  2. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    My o chrzcinach w ogóle nie myślimy... Jak to sie wszystko zmienia z dnia na dzień. Chciałam robic wyprawkę od sierpnia powolutku a po szpitalu doszlam do wniosku ze chyba maz mi wszystko kupi jak będę w szpitalu. Bo ciuszki do szpitala juz mam. Jakiś mam strach wewnętrzny po tym wszystkim :-/ Do 18 to chyba jajko w domu zniosę. Dopiero wtedy dowiem sie co z szyjka. Brzuch mi się jeszcze napina ale juz mniej, bo leze cały czas. Wstaje tylko do łazienki. Mala od 24 tygodnia jest ulozona juz glowkowo. Caly czas ja czuje w tym samym miejscu wiec nic sie nie zmienia. Glowka wciska mi sie w szyjkę, wiec niestety to nie pomaga. Do lekarza mam 30-40minut drogi autem i po takiej wczorajszej podróży (bo bylam u teściów tydzień po szpitalu) tak mnie krzyż bolał, ze maz mi pól nocy masowal... :( Ale wszystko malymi kroczkami - pierwszy cel który mam nadzieje osiągnąć to 32tydzien. Trzymajcie kciuki :)
  3. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Przy calodziennym lezeniu nie sposób byc aktywnym niestety :/
  4. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Listopadowka - jestem z Wami. Wiem co czujesz i wspolczuje. Jesli z szyjka nic sie nie dzieje liczę na to, ze uda im się wyciszyć skurcze. Ja niestety tez nie mogłam dotykać brzucha - to powoduje jeszcze większe skurcze... W czwartek po wizycie bylam załamana. Mam nadzieje, ze to różnica w sprzęcie i szyjka mi się nie skraca. Zobaczymy 18.08 na wizycie. Cale szczęście z Maja wszystko dobrze. Patrycja2403 - to Ci niespodzianka! Nieważne co, ważne zeby zdrowe a o siostrzyczke się jeszcze postaracie! U nas do konca nie bylo wiadomo, ale wszyscy stawiali na dziewczynke. W końcu w czwartek uslyszalam, ze na sto procent dziewczynka. Tez byloby mi dziwnie nagle do brzuszka mówić Blazej zamiast Maja... Tez tak spać nie możecie? Ja juz od trzech tygodni budze sie 2-3 i koniec. Myślałam, ze po szpitalu mi przejdzie...
  5. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Jestesmy w domku :) Nie jest jeszcze idealnie, ale o wiele lepiej niż bylo. A w szpitalu juz miałam depresje pomalu, wiec bedziemy na siebie uważać juz w domku. Maz sie nami zajmie najlepiej jak potrafi :) a w czwartek ide do mojego lekarza - któremu ufam najbardziej i zobaczymy co mi powie. W szpitalu badalo mnie mnóstwo lekarzy i każdy mowil co innego... Wiec zobaczę na czym stoimy w czwartek :) Po tej sytuacji boje się cokolwiek kupować :-/ Wiec juz na ostatnia chwile będę kupować - pewnie po 36 tygodniu.
  6. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Cale szczęście dalej jestem 2w1 :) Skurcze wyciszone choc twadnienia sporadyczne jeszcze sa, ale chyba taki juz mój urok bedzie... Choc uspokoję sie jak pojde w końcu do mojego lekarza na wizytę. Trzy dni temu miałam usg, dzis badanie i ktg - Majeczka nie wzruszona, ze narobiła mamie takiego stracha. Wszystko z nią dobrze :) Ja wszystko będzie dobrze to w poniedzialek mamy wyjść do domu. Juz sie doczekać nie moge!
  7. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Cale szczęście szyjka sie nie skraca :) Moze sterydy na plucka nie byly wcale potrzebne, ale jakby sie tak nie daj Boże jednak namyslila za tydzień lub dwa to będą juz działać. Tym bardziej, ze od jakiś dwóch tygodni jest w położeniu glowkowym i jakos niw chce się przekręcić inaczej. Pytalam czy to nie zaszkodzi nawet jakbym donosila to powiedzieli, ze absolutnie nie. Agulka88 ten szpital mial bardzo dobre opinie jak czytałam na Internecie i dowiadywałam sie gdzie będę rodzic. Lekarze sa lepsi i gorsi... Polozna jest tylko jedna bardzo fajna. Obchód wieczorem to kpina - trwa dwie sekundy. Jak trafie na dobrego lekarza to rano wyslucha wszystkiego co mam do powiedzenia zleci badania itd. A reszta mam wrażenie, zw mnie w ogole nie słucha. Niestety tych fajnych lekarzy jest może ze dwóch.. Wiec może do porodu szpital super ale na patologi, choc ja akurat leze na ginekologii z dwoma ciezarnymi to juz niekoniecznie. Mowie caly czas do Majusi i może w końcu poslucha mamę, ze nie ma się gdzie spieszyc. Choc niestety dotykanie brzucha mam zabronione :/
  8. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    My dalej w szpitalu... Po dwóch dniach gdzie bylo dobrze i myślałam, ze wczoraj wyjde w nocy znów wrocily napinania i bol krzyża. Mimo tabletek branych juz garsciami... Jakby sie tak maleństwo za bardzo pospieszylo na wszelki wypadek dostaje sterydy na rozwój pluć zeby miala jakakolwiek szanse... Dzis zobaczą co z szyjka. Mam nadzieje, ze sie nie skraca bo caly czas leze. Wstaje tylko do łazienki. Prosze pomódlcie sie za moja mala Majeczke...
  9. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Jestem caly czas w szpitalu. Skurcze nadal sa ale nie tak częste i silne jak byly. Rozwarcie na cale szczęście nie postępuje. Juz jest lepiej wiec mogę poodpisywać na pytania jak to bylo - od piątku macica zaczela mi się stawiać - czyli twardniec, cos jakby skurcze ale nie byly bardzo mocne ale regularne, sporadyczne. I tak do poniedziałku do wizyty u innego ginekologa niz mój - bo mój wylądował w szpitalu a konczylo mi sie l4. Lekarka stwierdzila miekka szyjke, ale dluga. Ale tak mnie zbadala... Z użyciem wziernika i bolalo strasznie. Od tego czasu mimo zaleconej luteiny, nospy i magnezu skurcze nie ustepowaly. Byly w kazdej pozycji, nawet jak caly wtorek tylko lezalam. I byly bolesne a do tego bolał mnie krzyż. Po tym jak miałam 4 skurcze w przeciągu 20-30 minut to pojechaliśmy do szpitala. Nospa nie pomogla, magnez w tabletkach tez nie dopiero kroplówka z magnezem. Zdaje sobie sprawę z tego, ze będę leżeć juz raczej do konca i wstawać tylko do łazienki, ale dla maluszka wszystko. Bo to zdecydowanie zbyt wcześnie. Ale sporadyczne twardnienia brzuszka to nic takiego wiec sie nie przejmujcie :) Teraz tylko czekam aż mi zrobią usg i stwierdza czy szyjka sie nie skraca. Ale nie mam pojecia kiedy. Bo nie chca mnie caly czas męczyć.
  10. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Dziekuje za wszystkie słowa otuchy. Skurcze przeszly dopiero po kroplówce z magnezem choc tez nie calkiem. Szyjka mi sie skróciła, ale ma 3cm wiec nie jest najgorzej. Co do rozwarcia to dowiem sie jutro bo nie chca mnie co chwile badac i niepotrzebnie pobudzać szyjki. A i tak jestem badana od poniedzialku wiec jak mam usg albo badanie to wszystko mnie boli. Najważniejsze, ze z mala wszystko dobrze jak narazie. I oby tak pozostalo. Zeby chociaż jeszcze 8 tygodni wytrzymala w brzuszku.
  11. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Od 4 jestem w szpitalu... Stawiala mi sie macica pomimo nospy, magnezu i luteiny. W nocy brak rozwarcia, pól godziny temu 1cm... Jestem przerażona. Jutro rano mam miec usg szyjki a póki co leżeć. Bol krzyża okropny...
  12. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Fiołe Sylled - ja magnez biorę już chyba z 3 tygodnie lub więcej 3 razy dziennie po 1 tabletce i no-spe czasem. A tez masz twardnienia? I jaki magnez bierzesz? Mi pani w aptece polecila aspargin. Ponoc mnóstwo kobiet w ciąży go bierze. Niestety wczoraj bylam awaryjnie u innego lekarza bo moj wylądował w szpitalu i nie mam tego jak skonsultować. Dopiero za dwa tygodnie :-/
  13. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Odpoczywam, odpoczywam dzis caly dzień. Bylam tylko w aptece po leki, bo niestety maz w trasie :-/ Najgorsze sa te twardnienia brzucha co chwile. Nawet jak do łazienki tylko ide :-/ Mam nadzieje, ze magnez i nospa pomoże! Cale szczęście, ze jestesmy juz na etapie czucia ruchów bo bym chyba zwariowala!
  14. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Ależ się rozpisałyście! Widzę już temat łóżeczek i pościeli ;) Jestem po wizycie. Wszystko dobrze z dzidzią, niestety z szyjką już troche mniej. Bo pomimo tego, że jest długa (3,47) i zamknięta to robi się miękka :/ mam nie wpadać w panikę - dostałam luteinę, nospę i nakaz oszczędnego trybu życia. Póki nie ma rozwarcia i się nie skraca... ale wiadomo jak to jest, trochę się martwie... Mała ułożyła się nisko główką do dołu i mi na nią naciska. Za 2 tygodnie kontrola i zobaczymy co z nia... Najważniejsze, że serduszko ładnie bije, przybiera na wadze już ma 668g a ja jeśli będę musiała leżeć plackiem do 37tyg to będe - czego się nie robi dla kruszynki. Już trzeci lekarz powiedział, że będzie dziewczynka, więc nie wiem co by musiała wywinąć przy porodzie gdyby jednak okazała się chłopcem :P
  15. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Atena1987 jestesmy całym sercem z Toba. Cale szczęście jesteś pod dobra opieka i wszystko musi być dobrze!
  16. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Mi pozwolili pic. Wiadomo, ze nie litrami, ale można bylo. Ponoc w niektórych laboratoriach nie trzeba byc na czczo, ale to chyba troche mija sie z celem. W niektórych można chodzić i przyjść dopiero za godzinę, dwie. Ja siedziałam grzecznie te 2h. Niektórzy absolutnie nie pozwalają na cytrynę. Wiec chyba co laboratorium to zwyczaje. Nuinek - Amelka tez mi sie strasznie podoba, ale mój brat juz ma Aurelke wiec bardzo podobnie ;) Ja cale życie chciałam Madzia dla dziewczynki a w ciąży mi sie pomienilo :P Ja to miałam cuda na kiju, juz to kiedyś tam bardzo dawno temu pisałam. Koniec końców staraliśmy sie dwa lata a udalo sie jak juz postanowiliśmy, ze od następnego cyklu robimy sobie przerwę ;) Dziewczyny cieszcie sie, ze sie tak szybko udalo. Nawet nie wiecie jakie to szczęście! Jak przypomnę sobie ile razy płakałam przez to wszystko... Eh. Ale wiercipieta w brzuchu wynagradza wszystko :)
  17. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Mojemu mężowi tez się bardzo podobała Liliana. Jednak stanelo na Majeczce. Mieliśmy umowę, ze jak będzie corka to ja imię wybieram a jak syn to on. Dobrze, ze jednak corka bo jak mąż mi zaczął wymieniać imiona to sie przestraszyłam :p Ja to platki jeszcze na śpiąco robię. Jedyna rzecz po której nie robilo mi sie niedobrze z rana. Wiec od 3 miesięcy tylko to jadam. Ale zmieniam rodzaje platkow a wstaje tak niesamowicie glodna jakbym trzy dni co najmniej nie jadla!
  18. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Aniap27 smaczne to to nie jest bo strasznie słodkie i mdle ale nie jest takie tragiczne jak mówią :) ponoc można dodać sok z cytryny wiec da sie przeżyć. Ja dalam rade bez. Po za tym można popić wszystko woda niegazowana :) Mi tez mala wierci się po całym brzuchu. Fikolki fika po słodkościach najbardziej. Po tej glukozie wczoraj tez skakala jak szalona :P
  19. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Odebrałam wyniki. Glukoza ok :) uff tylko odczyn moczu zamiast kwaśnego obojętny - więc chyba zaczyna się coś dziać. Patrząc na Was to jutro gdzieś zapoluje na porzeczki i w krwi troszkę za dużo białych krwinek norma do 10 a ja mam 11. Ale zastanawiam się czy to nie przez tą opryszczkę. Zobaczymy co mi lekarz powie w poniedziałek. Jak ten czas szybko leci jak widzę kruszynkę co 2 tygodnie Monalika nie przejmuj się - ja też od początku przytyłam jakieś 5kg. Ale mam wrażenie, że wszystko poszło w brzuszek i troszkę w biust :) Sam poród to ok -10kg więc nie będzie z nami najgorzej ;)
  20. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Nuinek ja miałam pobierane 2. Na czczo i po 2h. Glukoza 75g. Nie wiem od czego to zalezy bo ciezarna za mną miala 3. Przed, po godzinie i po dwóch. Ja tak miałam napisane na karteczce od poloznej i tak te mi zrobili ;)
  21. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    I jestesmy po glukozie. Ile ja sie naczytałam! Ze będę wymiotować, mdleć, nie wypije tego! Z ciężkim sercem szlam na to badanie. Co prawda do najsmaczniejszych tego nie zaliczę, ale nie bylo najgorzej :) do wytrzymania. Te 2h tez jakos zlecialy - wzięłam książkę i przeleciało :) Wiec nie taki diabeł straszny ;) Najbardziej przeszkadzal mi o dziwo smak/zapach plastikowego kubeczka. Jutro wyniki, oby wszystko bylo dobrze! Jesli chodzi o dotykanie brzucha to mi nie przeszkadza... Bo sama to notorycznie robiłam jak ktos mi bliski byl w ciąży. Wiec nie mam prawa sie denerwowac :P
  22. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Magda1982 23 tydzień to juz 6 miesiąc
  23. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Angelaa89 tak z nosidelkiem. 3w1 wszystko można wpiąć bezpośrednio do ramy wiec bedzie to mega wygodne :) Magda1982 niestety teraz jestesmy bardzo wrażliwe i strasznie przewrażliwione. Reagujemy na wszystko sto razy bardziej. Ale musimy z tym walczyć. Pamiętaj, ze jak Ty jesteś smutna to Twoja kruszynka również! A tego zadna z nas nie chce! Jutro z rana ide na badania, mam tez obciążenie glukoza - 3majcie kciuki! Najgorsze bedzie te siedzenie tam dwie godziny :-/ Tym bardziej, ze jak nie zjem z rana to mi jest strasznie niedobrze. Ale myślę, ze glukoza sie 'zapcham'
  24. sylled

    Mamuśki listopadowe 2016

    Gratuluje wszystkim co poznaly plec malenst które noszą pod serduszkiem :) Jak juz kiedys pisałam my mamy używany wózek tako jumper x-lander 3w1. Byl za 300 zl wiec okazja :) Prócz niego nic jeszcze nie kupujemy malutkiej. Chodzę po sklepach i oglądam, ale jestem twarda i nie kupuje :P Dostaliśmy z 3 siatki ciuszków po bratowej wiec postanowiliśmy we wrześniu wsiąść sie za kompletowanie wyprawki do konca, pakowanie torby itd. W 22+1 dniu Majeczka wazyla 481g wiec patrząc na wasze kruszynki to rośnie jak na drożdżach! Dwa parametry ma na granicy normy, ale lekarz co robił mi usg mowil, ze wszystko w porządku a do mojego lekarza ide dopiero w poniedzialek. Znów dopadła mnie opryszczka :-/ Juz schodzi po 4 dniach ale niestety bez leków sie nie obyło, dzwonilam do ginekologa i kazał brac wiec biorę. Internista tez mówi żeby sie tego nie bać bo to przeciwwirusowe. Eh... Caly czas cos! Ale mala kopie mocno jak zawsze wiec chyba wszystko dobrze :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...