Skocz do zawartości
Forum

Nika1991.11.22

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Nika1991.11.22

  1. Hej. Amelka też dziś turlała się po łóżku. Aż się wystraszyłam. Muszę zacząć matę dawać na dywan bo do tej pory leżała na łóżku. A dziś żołądek do gardła mi podszedł jak zobaczyłam co wyprawia. Poza tym jak leży na brzuszku to zgina i podciąga pod siebie nóżki jak do raczkowania. I nauczyła się piszczeć i to tak, że uszy bolą.
    Co do spania to dziś się porządnie wyspałyśmy. Od 20 do 8 rano. Życzę Wam żeby Wasze pociechy też zaczęły przesypiać noc.

  2. My też noc przespaliśmy całą. Ale mała coś mi szaleje. Nie wiem czy to ząb czy skok rozwojowy. Pogoda u nas okropna. Mąż późno wraca. Ja kaszel jak 150. Podbrzusze boli jak cholerka. A dziecko "Matka! Noś mnie!". Nosz kurde. Z tego wszystkiego już na Nią krzyknęłam a teraz mam takie wyrzuty sumienia że się poryczałam. Co ze mnie za matka;/

  3. Hej. U nas noc ok. Amelia od 2,5 miesiąca przesypia całą noc. I też ostatnio strajkuje z jedzeniem.
    Do tej pory używaliśmy pieluszek z Dady. Dostała na chrzest paczkę z Pampersa. Miała na sobie raptem 4 i pupa i sisia całe w krostkach. A przebieram często. Myślicie że to uczulenie na te pieluszki?

  4. Hej. Amelka wysypki nie ma ale ma jedną sporą "krostkę". Jak nie zejdzie w ciągu kilku dni to chyba pójdę z nią na kontrolę.
    Co do wakacji to my je spędzimy w domku. Po pierwsze remont domu. Po drugie używam latem kremu z filtrem 50 i chowam się przed słońcem bo wyglądałabym jak jedna wielka rana. Tak więc co to za wakacje jeśli miałabym siedzieć w hotelu.

  5. My dziś po pierwszym jabłku. Mina dziecka po pierwszej łyżeczce to coś pięknego :-) Amelia stwierdziła, że marchewka lepsza ale jabłku też nic nie brakuje. Za to chyba będziemy musieli odkładać na nową pralkę :-P
    Pogoda do kitu. Pada i pada ale dziś pójdziemy odprowadzić tatę do pracy. Może maluch trochę pośpi w ciągu dnia. Odkąd przesypia całą noc to w dzień rodzice marzą żeby chociaż 30 minut pospała.

  6. Hej. My od piątku jesteśmy u moich rodziców i marzę już o powrocie do domu. Amelia dostaje szału jak mama znika z jej pola widzenia. Cały czas muszę być obok. Nawet tatę ma gdzieś a przecież to córeczka tatusia. Masakra!
    Co do pokarmów to coraz lepiej idzie nam marchewka chociaż nadal prycha na nią jak kot :-)
    Miłego popołudnia

  7. My dziś po pierwszym starciu z marchewką. Efekt? Mama, tata, Amelia i podłoga w marchewce, zadowolone bo brudne dziecko ale chociaż jedna łyżeczka została przełknięta. Więc mały sukces za nami :-)
    Co do następnego porodu to jeszcze pamiętam poprzedni (szczególnie nacięcie, które czułam) więc myślę, że jeszcze ze 2-3 lata poczekamy.

  8. Hej. Nam wypadało na dziś szczepienie. I pupa blada! Mała do końca tygodnia na antybiotyku przez to uszko. Więc szczepienie za 2 tygodnie.
    Pediatra dziś orzekła, że możemy wprowadzać powoli Amelce stałe pokarmy. Zaczniemy więc od marchewki. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
    Uściski dla Olci :-)

  9. Hej. Nigdy więcej imprez w domu. Nabiegałam się jak głupia a całe chrzciny przesiedziałam w pokoju z dzieckiem. Amelia w kościele jak aniołek a w domu krzyk. Okazało się że ma zapalenie ucha.
    Ale co najlepsze! Głównym wodzirejem na chrzcinach był nasz proboszcz :-) Małej nawet upominek przyniósł :-)
    Idę zakropić urwisowi uszko.

  10. Limonka gratulacje. My jeszcze nie staramy się o drugie. Póki co wystarczy jeden urwisek:-)
    Czapkę mamy przejściową. A na spacer body, spodnie, buciki i pajacyk. Do tego przykrywam kocykiem.
    Padam z nóg. Tylko chrzest a przygotowania tu wymyślają w domu jak na wesele..

  11. U nas drugi dzień pada deszcz. Ale dziś wyjdziemy na 5 minut bo akurat tyle mamy do kościoła. Dziś mamy spowiedź przed chrztem.
    Co do pogody to chyba pomaga w spaniu bo Amelka zasypia (sama w łóżeczku- SUKCES!!) około 21-22 i wstaje między 7-8 bez krzyku i po spokojnie przespanej nocy:-)
    Myślę że za jakiś tydzień my też zaczniemy rozszerzać dietę.

  12. U nas z racji tego że święta były jakie były to rytm dnia nie uległ zmianie. Mała tylko szaleje przez tego zęba. Od dawna dziąsełko ostre i widać że coś idzie ale się skubany nie chce przebić. W niedzielę chrzest więc mam nadzieję że nie będzie szaleć..

  13. A ja na przykład nic nie szykuję. Co prawda posprzątałam ale reszta mnie nie obchodzi. Takich "miłych" rzeczy się dowiedziałam o sobie od męża, że zaczynam żałować że wyszłam za mąż. Jedyna pociecha to Amelia. Więc święta niech sobie urządzi z rodzicami albo bratem.
    Nie mniej jednak życzę Wam wszystkim Wesołego Alleluja i kolorowych jajeczek! :)

  14. Mamy odciągać katar przynajmniej 3-4 razy dziennie i smarować maścią majerankową pod noskiem. Poza tym wapno w syropie i witamina C. Miała dostawać do końca zimy ale kazała jeszcze jej przedłużyć podawanie. No i jak najczęściej na brzuch i nosić z główką wysoko. Poza tym stwierdziła że nic innego nie jest potrzebne. A też już któryś raz z kolei ma katar chociaż trwa on zwykle 3-4 dni.
    Amelia na spacerze ma czapkę i śpiworek (nie za gruby ale i niezbyt cienki, taka przejściówka).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...