Nika1991.11.22
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Nika1991.11.22
-
-
Mi po ciąży zostały 3,5 kg i wszystko na brzuchu!;/ Nie karmię piersią bo może dzięki temu doszłabym do siebie. Zobaczymy, może ta opona jak przy traktorze kiedyś zniknie.
Co do kreski to ja mam ale od pępka w górę :-P I franca chyba nie myśli zniknąć. -
Amelia też dostaje Nutramigen i kupki są zielone. Ale mamy jej dawać coraz więcej Bebika a po nim są już żółte. Natomiast jeśli wypije Nutramigen i zje któreś z warzywek to kupa jest mega zielona.
-
Hej. Amelka też dziś turlała się po łóżku. Aż się wystraszyłam. Muszę zacząć matę dawać na dywan bo do tej pory leżała na łóżku. A dziś żołądek do gardła mi podszedł jak zobaczyłam co wyprawia. Poza tym jak leży na brzuszku to zgina i podciąga pod siebie nóżki jak do raczkowania. I nauczyła się piszczeć i to tak, że uszy bolą.
Co do spania to dziś się porządnie wyspałyśmy. Od 20 do 8 rano. Życzę Wam żeby Wasze pociechy też zaczęły przesypiać noc. -
My też noc przespaliśmy całą. Ale mała coś mi szaleje. Nie wiem czy to ząb czy skok rozwojowy. Pogoda u nas okropna. Mąż późno wraca. Ja kaszel jak 150. Podbrzusze boli jak cholerka. A dziecko "Matka! Noś mnie!". Nosz kurde. Z tego wszystkiego już na Nią krzyknęłam a teraz mam takie wyrzuty sumienia że się poryczałam. Co ze mnie za matka;/
-
Amelia kończy dziś 5 miesięcy i postanowiła ogłosić to całej wsi. Uszy już bolą. Raz krzyczy ze złości a raz piszczy z radości. I najlepiej żeby ją nosić. Wymiękam już. I jeszcze te pytania "to kiedy następne?". Dziś chyba kogoś lekko uszkodzę!
-
Też chciałam zapytać o to jak skasować zdjęcia..
-
Pieluszki zmieniam co 1-1,5 h. W zależności od tego jak jest osiusiana. A co do alergii to Amelia jest na mm. Zakładam jej teraz Dady i zobaczę jutro. Tak czy siak do lekarza muszę iść bo mała ma twarde zgrubienie pod piersią.
-
Hej. U nas noc ok. Amelia od 2,5 miesiąca przesypia całą noc. I też ostatnio strajkuje z jedzeniem.
Do tej pory używaliśmy pieluszek z Dady. Dostała na chrzest paczkę z Pampersa. Miała na sobie raptem 4 i pupa i sisia całe w krostkach. A przebieram często. Myślicie że to uczulenie na te pieluszki? -
Hej. Amelka wysypki nie ma ale ma jedną sporą "krostkę". Jak nie zejdzie w ciągu kilku dni to chyba pójdę z nią na kontrolę.
Co do wakacji to my je spędzimy w domku. Po pierwsze remont domu. Po drugie używam latem kremu z filtrem 50 i chowam się przed słońcem bo wyglądałabym jak jedna wielka rana. Tak więc co to za wakacje jeśli miałabym siedzieć w hotelu. -
My dziś po pierwszym jabłku. Mina dziecka po pierwszej łyżeczce to coś pięknego :-) Amelia stwierdziła, że marchewka lepsza ale jabłku też nic nie brakuje. Za to chyba będziemy musieli odkładać na nową pralkę :-P
Pogoda do kitu. Pada i pada ale dziś pójdziemy odprowadzić tatę do pracy. Może maluch trochę pośpi w ciągu dnia. Odkąd przesypia całą noc to w dzień rodzice marzą żeby chociaż 30 minut pospała. -
Hej. My od piątku jesteśmy u moich rodziców i marzę już o powrocie do domu. Amelia dostaje szału jak mama znika z jej pola widzenia. Cały czas muszę być obok. Nawet tatę ma gdzieś a przecież to córeczka tatusia. Masakra!
Co do pokarmów to coraz lepiej idzie nam marchewka chociaż nadal prycha na nią jak kot :-)
Miłego popołudnia -
Mój mały urwisek. Opaska ze względu na to nieszczęsne uszko :(
-
My dziś po pierwszym starciu z marchewką. Efekt? Mama, tata, Amelia i podłoga w marchewce, zadowolone bo brudne dziecko ale chociaż jedna łyżeczka została przełknięta. Więc mały sukces za nami :-)
Co do następnego porodu to jeszcze pamiętam poprzedni (szczególnie nacięcie, które czułam) więc myślę, że jeszcze ze 2-3 lata poczekamy. -
Hej. Nam wypadało na dziś szczepienie. I pupa blada! Mała do końca tygodnia na antybiotyku przez to uszko. Więc szczepienie za 2 tygodnie.
Pediatra dziś orzekła, że możemy wprowadzać powoli Amelce stałe pokarmy. Zaczniemy więc od marchewki. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Uściski dla Olci :-) -
U nas dziś cisza. Ani śladu problemu z uszkiem. Tylko wczoraj dała popis. Na dwórku też dziś była trochę więc mama miała czas na posprzątanie po imprezie.
-
Hej. Nigdy więcej imprez w domu. Nabiegałam się jak głupia a całe chrzciny przesiedziałam w pokoju z dzieckiem. Amelia w kościele jak aniołek a w domu krzyk. Okazało się że ma zapalenie ucha.
Ale co najlepsze! Głównym wodzirejem na chrzcinach był nasz proboszcz :-) Małej nawet upominek przyniósł :-)
Idę zakropić urwisowi uszko. -
Limonka gratulacje. My jeszcze nie staramy się o drugie. Póki co wystarczy jeden urwisek:-)
Czapkę mamy przejściową. A na spacer body, spodnie, buciki i pajacyk. Do tego przykrywam kocykiem.
Padam z nóg. Tylko chrzest a przygotowania tu wymyślają w domu jak na wesele.. -
U nas drugi dzień pada deszcz. Ale dziś wyjdziemy na 5 minut bo akurat tyle mamy do kościoła. Dziś mamy spowiedź przed chrztem.
Co do pogody to chyba pomaga w spaniu bo Amelka zasypia (sama w łóżeczku- SUKCES!!) około 21-22 i wstaje między 7-8 bez krzyku i po spokojnie przespanej nocy:-)
Myślę że za jakiś tydzień my też zaczniemy rozszerzać dietę. -
Nam szczepienia wypadają co 6 tygodni, czyli następne w przyszłym tygodniu. Trochę się tego boję bo po ostatnim mieliśmy skutki uboczne :-(
Ja jeszcze diety nie rozszerzam ale fajnie się czyta Wasze posty. Wiem już co podawać Amelii i co mnie czeka :-D -
U nas z racji tego że święta były jakie były to rytm dnia nie uległ zmianie. Mała tylko szaleje przez tego zęba. Od dawna dziąsełko ostre i widać że coś idzie ale się skubany nie chce przebić. W niedzielę chrzest więc mam nadzieję że nie będzie szaleć..
-
A ja na przykład nic nie szykuję. Co prawda posprzątałam ale reszta mnie nie obchodzi. Takich "miłych" rzeczy się dowiedziałam o sobie od męża, że zaczynam żałować że wyszłam za mąż. Jedyna pociecha to Amelia. Więc święta niech sobie urządzi z rodzicami albo bratem.
Nie mniej jednak życzę Wam wszystkim Wesołego Alleluja i kolorowych jajeczek! :) -
Mamy odciągać katar przynajmniej 3-4 razy dziennie i smarować maścią majerankową pod noskiem. Poza tym wapno w syropie i witamina C. Miała dostawać do końca zimy ale kazała jeszcze jej przedłużyć podawanie. No i jak najczęściej na brzuch i nosić z główką wysoko. Poza tym stwierdziła że nic innego nie jest potrzebne. A też już któryś raz z kolei ma katar chociaż trwa on zwykle 3-4 dni.
Amelia na spacerze ma czapkę i śpiworek (nie za gruby ale i niezbyt cienki, taka przejściówka). -
Hej, my dziś byłyśmy u pediatry. Poza katarem jest ok. Dostałyśmy receptę na Nutramigen. Po powrocie zrobiłyśmy remanent w samochodzie. Tatuś będzie przeszczęśliwy:-) Trzeba zabrać się za obiad.
-
Alutka30 najważniejsze że już jest wszystko dobrze :)
Listopad 2015
w Noworodki i niemowlaki
Opublikowano
Amelka kolczyki już ma. Dostała od chrzestnej więc wszyscy pytają kiedy przebijemy. Ale nie spieszy się nam. Ja miałam przebite jak skończyłam 5 lat.