Ostatnio staram się też szukać różnych zamienników i rezygnować z reklamowanych i popularnych firm. I szczególnie udaje mi się oszczędzać na środkach czystości. Wystarczy zamiast Kreta do udrażniania rur kupić środek z Biedronki, Tesco czy Lidla - efekt ten sam, a połowa kasy zostaje w kieszeni. I tak staram się kupować tańsze płyny do naczyń, tańsze proszki, płyny do płukania, a nawet papier do pieczenia czy folę [reklama usunięta]. Całościowo można na tym zaoszczędzić.