
ilona0117
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ilona0117
-
czy lepiej???? nie wiem, niewiele!!! wszystko jest do bani!!!
-
tak bardzo chciałabym żeby wreszcie wszystko się unormowało.
-
mieszkamy na razie z rodzicami mojego męża, więc o jakąś intymność jest trochę trudno a nawet bardzo trudno, bo teściowa bardzo lubi spędzać czas z nami i wnuczkiem. do momentu gdy nie było Małego jakoś to znosiłam ale teraz najnormalniej mi to przeszkadza i mówię o tym mojemu mężowi, ale ON też nie wiem jak rozwiązać problem. chyba nasze kłótnie są właśnie przez rodziców. jest szansa, że pod koniec roku wyprowadzimy się na swoje - tylko czy do tego czasu nasze uczucie wytrzyma???
-
kłócimy się niemal o wszystko,nerwowo wymieniamy zdania między sobą, rzadko ze sobą sypiamy czuję,że to nie to samo co kiedyś
-
witam, nie wiem od czego zacząć! wszystko jest nie tak, jak sobie wymarzyłam. po urodzeniu bardzo chcianego i zaplanowanego dzieciątka (Synek), mamy ogromne problemy z mężem. nie wiem dlaczego ale mam wrażenie, że oddalamy się od siebie. kochAM męża i chcę z nim być ale nie wiem co robić
-
witam, mój Synuś ma prawie rok i jeszcze jesteśmy bardzo zaprzyjaźnieni z cycusiem; chciałabym już skończyć karmienie ale nie bardzo wiem jak to zrobić, dodam, że Mały "cmoka" głównie przed pojściem spać i w nocy!!!
-
mój Synek był chrzczony jak miał 5 m-cy, przespał prawie całą mszę i obyło bez problemów. u księdza byliśmy ok.1.5 tygodnia przed planowaną datą chrztu. potrzebny był jedynie akt urodzenia, choć trzeba wziąć poprawkę, że chrzciny odbywały się w tym samym kościele co nasz ślub (moja parafia), więc tak naprawdę wszystkie dokumenty są w parafii. a i chrzestni byli też z tej parafii, więc może z tego powodu formalności ograniczone zostały do minimum. nasz chrzest odbywał się w lipcu. trzeba było poszukać odpowiedniego ubranka, czyli czegoś przewiewnego i lekkiego. kupiałam lniany fraczek w abrakadabra. sporo zapłaciłam ale odsprzedałam go w niedługim czasie poprzez allegro (za 3/4 ceny zakupu). zdecydowaliśmy z mężem,że impreza w domu to nie na nasze nerwy, bo trzeba się natyrać, zrobić zakupy, przygotować jedzenie i dzień chrzcin musiałabym spędzić raczej w kuchni niż przy stole. z tego powodu wybraliśmy lokal, przemiłą kawiarenkę w naszej miejscowości(było 18 osób).polecam takie rozwiązanie.
-
macie mnóstwo racji ale czasami trudno jest wytrzymać "stos" najlepszych na świecie rad teściowej. babcia-teściowa najchętniej "zagarnęłaby" mojego Synka na zawsze. jestem pewnie trochę złośliwa ale muszę sobie jakoś ulżyć.
-
kupiłam w aptece żel nenedent baby z silikonową szczoteczką i zaczęliśmy codzienne mycie naszych pierwszych małych ząbków. mój Synek jest bardzo pozytywnie nastawiony do tej czynności. polecam ten żel i szczoteczkę.
-
Drogie Mamy, zamierzam kupić krzesełko do karmienia. czy któraś z was ma jakieś doświadczenia w tej materii i mogłaby mi coś ewentualnie polecić?? proszę o pomoc
-
bardzo dziękuję za cenne wsakzówki, bardzo mi się przydadzą. ważne, że zorientowałam się w sytuacji i mam jakiś pogląd na sprawę. serdeczne dzięki za pomoc pozdrawiam wszystkie Mamy
-
Drogie Mamy, jak powinnam dbać o pierwsze ząbki mojego Maluszka???
-
problemów prawie nie było dopóki mój Synek nie pojawił się na świecie, czy to taka kolej rzeczy???
-
Wolności kochana przybywaj!!!!!!
-
być może pewne moje zachowania i uczucia są na tyle silnie zakorzenione we mnie, że właśnie nieświadomie "wyłażą" ze mnie w takich sytuacjach. to prawda, że najlepszym rozwiązaniem jest mieszkanie samemu, ale podjęliśmy taką decyzję świadomie(o zamieszkaniu z teściami), ponieważ budujemy kawałek własnego kąta a to niestety musi potrwać. mój mąż robi bardzo dużo żebyśmy mogli wprowadzić się tam jak najszybciej ale wiadomo pewmych szczebli nie da się przeszkoczyć a roboty trwają!!! chyba muszę uzbroić się w cierpliwość i grzecznie czekać!!!! dzięki za słowa otuchy!!!
-
Babcia - teściowa jest trochę ciężkim przypadkiem (każdy człowiek ma trochę inne podejście do życia i ludzi) ale mam nadziję, że uda mi się jakoś ułożyć nasze relacje. zanim mój Synek pojawił się na świecie nie mieliśmy takich problemów, mieszkam z teściami 3 lata. nie wiem może to ze mną jest coś nie tak.
-
mój niespełna roczny Synek jest dla mnie największym szczęściem na świecie!!!! bardzo Go kocham i zrobiłabym dla Niego wszystko. od czasu kiedy wróciałm do pracy nie mogę pogodzić się z tak długą rozłąką (7 godzin w pracy) i jestem strasznie o Niego zazdrosna. kiedy wracam do domu najchętniej poświęcałbym Mu wszystek wolny czas i bardzo nie lubię kiedy dziadkowie mi w tym przeszkadzają (mieszkamy z nimi - są to rodzice męża). podczas mojej nieobecności w domu Małym zajmują się na zmiany babcie - albo moja mama albo teściowa. tak sobie myślę, że skoro cały dzień spędza z babcią to wieczór chciałabym żeby spędzał ze mną. oczywiście doprowadza to do wielu konfliktów na lini ja - teściowie, którzy nie rozumieją, że potrzebuję kontaktu z moim dzieckiem po pwrocie z pracy. babcia ma tendencję do wyręczania wszystkich z ich obowiązków. nie umiem poradzić sobie z zaistaniłą sytuacją...........próbowałam rozmów ale nie bardzo przynoszą one zamierzonych skutków, ponieważ teściowa przyjęła taką wersję, iż jestem do niej negatywnie nastawiona. co robić???
-
witam, ja mam termin na 26 lutego 2008, i ostatnio nie jestem pewna czy dobrze zrobiłam,że wybrałam ten szpital. to moje pierwsze dziecko i jestem pełna obaw!!
-
witam wszystkich serdecznie!!! jestem w 8 mcu ciąży. mam tyle różnych myśli w głowie. jestem bardzo szczęśliwa a jednocześnie przerażona perspektywą porodu!!! chociaż tłumaczę sobie, że jakoś będzie.