asiamama

Mayoral owszem jest ładny, ale niestety nie jest tani i nie każdy może pozwolić sobie na takie ceny, tym bardziej, że dziecko szybko wyrasta z ubranek.

Z wszystkimi metodami wychowawczymi jest tak, że skutkują na jakiś czas. Ale jeżeli my jako dorośli jesteśmy konsekwentni w decyzjach, to i szybciej docierają one do naszych pociech.

Ja ustaliłam z synem, że pół godziny grania dziennie, wtedy kiedy nie ma na drugi dzień sprawdzianu w szkole. No i jeszcze warunkiem jest, że musi mieć lekcje zrobione. W weekendy staramy się spędzać czas poza domem, a jak się nie da dzieci bawią się innymi zabawkami. Weekendowe granie, jest zawsze zostawiane na ostatnią czynność, np przed kolacją, albo późnym popołudniem. Nie wiem, czy Wasze dzieci też tak mają, ale po graniu niestety ciężko im się skupić na czymkolwiek. Stąd też takie moje podejście. Gry i komórki są na ostatnim miejscu czynności. Jak przegną, to kolejny dzień jest bez grania. Chłopcy zaakceptowali te warunki i dajemy sobie radę z nimi.

Miałam Avent dla obu moich chłopców. Jestem zadowolona. Dzieci też zaakceptowały nowe kubeczki. Polecam.

Dziecku trzeba podać leki przeznaczone na jego wiek, nie można podawać leków, które są dla dorosłych, bez konsultacji z lekarzem. Poproś sąsiadkę, albo zadzwoń po kogoś, żeby przywiózł Ci leki.

Zawsze sprawdzają się kreatywne zabawki - najlepiej jak można w nich coś przebudować, coś przełączyć i w różny sposób poprzestawiać, no i fajnie jak jeszcze wydają dźwięki. Mój synek od 3 r. życia dostawał ciuchcie Tomek i przyjaciele - frajda dla niego niesamowita, ponieważ kojarzył te ciuchcie z bajek. Poza tym można nimi również bawić się bez układania torów, dywan i podłoga świetnie sprawdzają się do zabawy ciuchciami.

Może zapalenia tchawicy? - Mój synek też chodził kilka tygodni z kaszlem i katarem. Dopiero prywatnie jak poszliśmy to lekarz stwierdził zapalenie tchawicy. Dziecko dostało bactrim i syropy i wszystko przeszło. A na kaszel mokry dobry jest Hedelix - działa delikatnie wykrztuśnie, rozpuszcza to co zostało w gardle i inhaluje gardło.

Jestem mamą dwójki chłopców - jeden przedszkolak, drugi szkolny, kupuję dla nich ubranka polskich producentów. To mit, że te ubranka są dużo droższe. Są o niebo lepszej jakości i jakoś rozmiarówka też bardziej pasuje. Piccolino sprzedaje polskich producentów ubranek dla dzieci. A teraz mają jeszcze super wyprzedaz.