Witam wszystkie Was serdecznie :) To ja też się ujawnia. Czytam Was od zawsze, ale jakoś nie było okazji się odezwać. Do dziś pamiętam jak wszystkie w napięciu czekałysmy (ja razem z Wami) na narodziny Laury. Ja również miałam być wrzesniową mamą, tylko że Hania się pospieszyła i urodziła się dwa tygodnie wcześniej 28 sierpnia. Mam już jedną 6 letnia córka Lenke, a Hania to moje drugie oczko w głowie. Ciągle karmimy się piersią. W dzień i w nocy Hania je co 2,5 godziny. Także trochę tych pobudek mam w nocy. Ale je i dalej śpi. Problemy brzuszkowe nas nie ominely, ale nie jakieś mocne poprostu prezenie bez płaczu. Może to też powód ze jem praktycznie wszystko. Ogólnie jest bardzo pogodnym dzieckiem, mało płacze, ale lubi jak się jej poświęca czas. Na już zabka, tylko dziwnie jej idą,bo na dolną dwójkę. Jemy już marchewkę, która Hania pluje na lewo i prawo. To narazie wszystko bo się rozpisalam. Postaram się teraz pisać regularnie no super z Was dziewczyny, a w grupie takiej zawsze raźniej i weselelej :)