Skocz do zawartości
Forum

Cinka9090

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Cinka9090

  1. Hej my po wizycie u pediatry. Mala w 5 dni przybrala 300g wiec sie chyba najada. A myslalam ze to przyczyna ciaglego darcia paszczy... Chcialam mala szczepic 5w1 i pneumokoki. Ale msczny koszt leczenia Nadzieji wynisie 2tys wiec nas nie stac. Na szczescie to przez 3 msce. Zreszta dowiem sie wsz w sr. Jutro wyjazd do Poznania. Troche sie boje tak dlugiej drogi ok 5h ale musi sie udac.
  2. Hej, Nadzieja ma 3 smoczki i kazdym sie wrecz dlawi. Kupie jej moze sztuczny cycek z sexshopu. Lutowka rozwalilas mnie. Ja to mojemu powiedzialam, ze moze jak dziecko czekac na wakacje bo nic wczesniej nie bedzie. Zreszta przy ssaku to nawet nie ma kiedy o tym pomyslec. Ja i nacieta i peknieta. Szwy mialam niby rozpuszczalne ale mi polozna sciagnela po 2tyg i jest lepiej, choc sciaganie bolesne ale ja mialam duzo. Wietrzenie, psikanie octeniseptem i ja jeszcze mialam taki specjalny puder z niemiec do pepka i krocza. I goje sie calkiem w miare. Teraz juz tylko wietrze o ile warunki sprzyjaja tzn. Mala spi a m i starszej nie ma.
  3. Joanka gratuluje. Ja wczoraj tez skapitulowalam i Nadzieja na noc dostala 2 piersi 40 ml mm i znow piers i od ok 23 spala do 3 30. Teraz caly czas cyc. Jutro ja zwaze ale chyba faktycznie sie nie najada. Tak czesto wisi na piersi ze i mnie brodawki zaczely bolec choc caly czas smaruje. Ale ciagle sa mietoszone. Mi nic nadal samoistnie nie wycieka a jak scisne to z bolem kropelka. Takze mi laktator nie potrzebny, naturalny ssak oproznia wszystko. Milej niedzieli. My dzis we dwie same, m pojechal na zawody zabral starsza zebym se odpoczela. Ale zobaczymy czy ssak mi odpusci.
  4. Moja polozna mowi, ze w dzien budzimy co 3godz a w nocy todziecko nas budzi kiedy chce. Moja wytrzyma max godzine. 1 przerwa nocna 4h jedna w dzien ok3h a tak co godz. Mysle ze sie nie najada. W pon znow wazenie i najwyzej dodamybutle.
  5. Gratuluje nowym rozpakowanym. Ja dzis zaliczylam gina bo w nocy myslalam, ze sie wykrwawie na amen. Z rana minelo ale poszlam. Niestety usg dopochwowe bylo ale przezylam. Na szczescie nic mi tam nie zostalo a macica dobrze sie obkurcza. A takie nawroty silnego krwawienia moga jeszcze wystepowac, zwlaszcza jak sie mialo b rozciagnieta macice to ona bedzie sie dluzej obkurczac. Ale strachu sie najadlam, ze bede musiala isc do szpitala. Takze noc u nas dzis z glowy. A jeszcze polozna ma przyjsc i moja mama, i sterta prasowania a dostalam zalecenia odpoczynku...
  6. Lutowka Nadzieja ulewa jak jest zbyt objedzona i nie zrobila jeszcze tego dnia kupki. Po prostu jest pelna po korek;) jesli to sie nie bedzie powtarzac notorycznie to sie nie przejmuj.
  7. Ale Was ruszylo. Trzymam kciuki. Do tych juz rozpakowanych mam pytanie jak u Was z krwawieniem, poprzednio mialam rewizje bo nie urodzilam lozyska a teraz urodzilam kompletne ale po 13 dniach krwawie nadal a wczoraj bylismy na 1szym spacerze i w nocy znow dosc obficie. To chyba z wysilku. A jak jest u Was? Dzis idziemy do pediatry, zobaczymy jak waga. Zycze Wam milego dnia.
  8. Jeju Lutowka Ty to jestes dzaga. Ja to za rok bym chciala tak wygladac. Mi to opona wisi ale ja mialam obwod 125, a szwy 2 mi wyszly same a zostalo chyba jeszcze 7. Mleka to w zyciu nie odciagne nie umiem boli, tylko mala moze ciagnac to leci. Nic tylko okrzyknac Cie idealna kandydatka do rozmnazania;)
  9. Czesc dziewczyny. U nas dalszy ciag przyzwyczajania i zazdrosci starszej siostry. Nadzieje mecza bole brzucha wiec ja od dzis mam diete prawie nic a glodna jestem strasznie. I kupki wczoraj nie zrobila i baczki sadzi. Wiec nie wiem. Dni sa trudne. Noce w miare. Jak sie naje z 5 cyckow ok22 to do 3 spi. A potem to juz przerwy male. Polozna ja zwazyla i malo przybrala, mamy pediatre w srode i najwyzej bedziemy dokarmiac. Udanej niedzieli.
  10. Ja sie wlasnie tez wietrze, wygonilam moich do sklepu i korzystam, ze Nadzieja po 15 karmieniach spi. Chcialabym zeby zamiast mojego cycka ciumlala smoczek ale nie jest zainteresowana a ma ich 3. W srode mamy 1sza wizyte u pediatry zalezy mi na zwazeniu i miala dzis przyjsc polozna ale miala wpierw zadzwonic tylko nie wiem czy mnie nie olala po znajomosci. A reszta jak sie tam goicie bo Lutowka to w ogole chyba jest stworzona do macierzynstwa nic nie narzeka.
  11. Witam wszystkie 2w1 i 1+1. Nam dzis w nocy odpadl pepuszek. A ja jak se tam w dole zagladam to masakra. Dziewczyny po sn jak sie tam goicie?
  12. Hej, my w domu od wczoraj. Narazie uczymy sie siebie. Ssak lesny wisi ciagle na piersi wiec nie mam na nic czasu. Pozdrawiam Was jak sie rytm pouklada napisze wiecej.
  13. Mimka moze to i lepiej, ja do szpitala trafilam 3 lut ze skaczacym cisnieniem i cos tam z tetnem malej bylo nie tak i rozwarcie 3cm. W szpitalu o 21 bylo ok. O 2 bylo 5cm rozw, lewatywa i poszlam myc wlosy ale nie bylo zle. O 12 7cm poszlam o 13 na porodowke tam juz 8cm i oksytocyna. A jak mi pekl pecherz to darlam sie 30min bolalo okropnie i juz Nadzieja po drugiej stronie. Szycie koszmar. Ale gdybym czekala w domu to by bylo kiepsko. A badali mnie wiele razy i tez mnie bolalo okropnie, taka juz jestem tam wrazliwa. Polozna powiedziala ze mam waska i niepodatna pochwe. A takie bole jakie mialam do tego pekniecia pecherza to mialam juz 2 tygodnie. Wiec pomysl, ze tak jest bezpieczniej. A i moje obrzeki sa nadal maja sie cofnac do 3tyg i stopy mnie nadal pieka.
  14. Hej dziewczyny, Nadziejka ma juz 5 dni i licze,ze dzis w koncu nas wypuszczam. Jak tak sobie mysle o tym moim porodzie po tych kilku dniach, przypomne 4160g to nie bylo tak tragicznie. Dla tych mam co sie boja, na poczatku wiadomo sa gorsze odczucia ale jakos dalam rade i sie goje. Dodam ,ze od tygodnia tylko ja urodzilam sn a tak to tylko cc a lozek juz brakowalo, takze jestem tu rozpoznawalna a i nikt naszych rozmiarow nie pobil. Modlcie sie za nas zebysmy stad dzis wyszly bo naprawde cos mi klinknie.
  15. Gratuluje nowym mamusiom. My niestety nadal w szpitalu. Przyplatala nam sie zoltaczka, od wczoraj naswietlamy, miala byc kroplowka ale nie dali rady zrobic wklucia. Biedne to moje dzieciatka tyle przed nia a i teraz ciagle cos niedobrego wynika. Zapisalismy sie do prof z poznania na konsultacje na 24. Oczywiscie prywatnie i 5h jazdy ale ponoc najlepszy. Wiec bedziemy jesc suchy chleb i jezdzic co tydzien przez pierwsze 3 msce na gipsowanie. Wizyta 350zl. Ale co zrobic. Bardzo chcialabym juz isc do domu. Ja czuje sie juz w miare, ale nogi mam dalej spuchniete i brzuch niestety jakby cos jeszcze zostalo ale wciagnie sie pozniej.
  16. Witam Was dzis. Zdjecie dodam jak wrocimy do domu. My niestety zaczelismy dokarmianie bo u mnie niestety krucho z pokarmem. Podobno duze dzieci sa bardzo zarloczne a ta moja laktacja kiepska.
  17. Nie zrobili cc bo bylo pelne rozwarcie. 1 faza porodu przebiegala w miare i chyba sami sie nie spodziewali obrotu sprawy. Gdyby nie ta raczka byloby ok. Sama glowka nie narobilaby takich szkod. Ale jakos to bedzie. Nawet czasem juz siade. Bardziej dokucza mi kregoslup niz krocze. A mala ciagle wisi na cycu a smokiem pluje, zrobila se go ze mnie.
  18. Hej. 4 lutego o 15 20 urodzilam Nadzieje. 4160 g i 60 cm. I nie zamierzam juz nigdy rodzic naturalnie. Mala wycbodzila razem glowka i reka, dlatego tez oprocz naciecia, popekalam. Zle ocenili moje mozliwosci bo pomimo rozwarcia moja macica miala slaba kurczliwosc. Darlam sie, ze caly szpital mnie slyszal. Niestety malenka ma stopki konsko szpotawe i czeka nas wiele zabiegow ale to pozniej. Najprawdopodobniej w wyniku braku miejsca i zlego ulozenia. Narazie podejrzewaja konflikt serologiczny i czekamy na wyniki. Takze u nas happy end polowiczny. Ale wierze ze damy rade. No i bylam sama, odwiedzin tez nie ma bo infekcje i szpital zamkniety. Gratuluje innym mamom i pozdrawiam.
  19. Hej, nie wiem czy sie odezwe bo nie wiem czy tam jest wifi. Jade zaraz z kolega do szpitala 50 km. Mam 3cm rozwarcia, malej tetno skacze mam 155/95 cisnienia. Jak nie urodze przez noc to jutro indukcja a jak nie to cc. Trzymajcie kciuki.
  20. Mimka z tego co ja sie orientuje to w chwili zgloszenia sie do szpitala przy porodzie robia usg, wtedy lekarz widzi zagrozenia, sama tez mozesz powiedziec. I wtedy najwyzej bedziesz czesciej podlaczona do ktg. Dzieci rodza sie naturalnie nawet jak sa owiniete. Moze poprostu nie czekaj dlugo z wyjazdem do szpitala, tylko od razu jak stwierdzisz ze to juz, zebys sie nie stresowala. Bo ja np bede czekac az bede wyc z niemocy i wtedy pojade, no chyba ze nic to sie klade w przyszlym tygodniu i oczekuje na koszt panstwa. Dla przykladu moja mama urodzila 4kg chlopca sn owinietego pepowina, po latach stwierdzam, ze jego mozg na tym ucierpial;)
  21. Hej, u nas liczba ludnosci bez zmian. Mam dzis ktg. Zaraz zaliczam rundke do szkoly i bola mnie stopy na sama mysl.... Znow leje i wieje.Milego dnia.
  22. Hej to i ja dzis pomarudze. Mam juz dosc bycia w ciazy, a stopy to bym se najchetniej amputowala. Zaliczylam juz dzis wedrowke do szkoly a leje u nas i wieje, az mnie popycha a tu trzeba nie lada mocy. Moj m wraca w piatek a tu juz awarie, lozko sie zaklinowalo i odkurzacz nagle nie dziala. Dzis mam na prawde zly dzien. Jak nie urodze to w przyszlym tyg klade sie do szpitala i nie rusze sie az mi tego malego natreta nie wykurza;)
  23. Witam Was i ja dzis nadal 2w1. Dzis noc bez zadnych dolegliwosci, i nic sie nie wydarzylo a liczylam, ze moze cos. Takze m za godz wyjezdza i wtedy musze sie bardziej pilnowac. Troche tryb dnia nam sie zmienil bo wczesniej corka miala na 2ga zmiane do szkoly a teraz na 1sza wiec pobudka o 6 30. Dla mnie straszne. Co do ruchow ja juz slabo odczuwam, mysle ze z braku miejsca. Ale to tez dodatkowe zmartwienie... Ciagle sie szturcham, glaskam,drapie zeby cos poczuc.Jak ja juz bym chciala miec mala w lozeczku.
  24. Ja sie wlasnie tez o to martwie, m jutro wyjezdza a ja jak mnie chwyci w nocy to najpierw musze zorganizowac opieke dla corki a potem dla siebie transport. Niby mieszkam w 100tys miescie ale porodowka 25km dalej. Jak w dzien to nie bedzie tak zle.
  25. Jeju gratuluje dziewczyny. Dalyscie czadu. Ja w nocy tez myslalam, ze zostane styczniowka mialam bole przez 5 godz a jak juz stwierdzilam,ze ide pod prysznic a potem m obudze to jakos tak oslablo. Potem jeszcze pare lzejszych skurczy i usnelam po 5. I jak pech to pech a bolalo okropnie... Ale Wam zazdroszcze. Zycze zdrowka dla malych zuchow. A i w ogole te skurcze wynikly chyba z uniesien wieloryba ale mialam nadzieje na powazne konsekwencje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...