Skocz do zawartości
Forum

Wera_7

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wera_7

  1. Na katarek polecam Tetrisal. Jest drogi (nie pamiętam dokladnie ile zapłaciliśmy ok 30 zł mi się kojarzy) ale u nas się sprawdza super. Mamy suche powietrze w sypialni i kilka razy mała obudziła się z zapchanym noskiem po psiknięciu tetrosalem nosek szybko się oczyścił nawet frida nie była potrzebna. Polecali nam go w szpitalu.
  2. Jeśli chodzi o chodzik to mam znajomych, których dziecko w chodziku nauczylo się chodzić na palcach, jak chodzilo później przy meblach albo próbowało samo przejść kawałek to tez na palcach i oczywiście co chwilę upadał, długo trwało zanim się oduczyl "baletowego" kroku. Wydaje mi się, że lepszy byłby tak zwany pchacz. Może, któraś z Was miała przy starszym dziecku? Warto kupować?
  3. ewelajna ze mnie tez się ciotka śmiała że czytam niemowlakowi. Ola lubi jak jej czytam opowiadam co jest na obrazkach, a najbardziej się cieszy jak jej śpiewam (albo się ze mnie smieje-jedno z dwóch -wole wierzyć w to pierwsze:)) Izkus jakie eleganckie damy:) My też nosimy małą w pionie, poziomo za nic w świecie nie chce. Bass my też kp i nigdy nie podałam małej wody, herbatki ani niczego innego. Na szkole rodzenia mówili nam że przy kp nie trzeba dopajać dziecka.
  4. ewelaf i ania123 to można założyć klub nawiedzonych mamusiek hahaha. To że niektórzy mają mnie za dziwaka w kwestii żywienia dziecka mam w głębokim poważaniu wkurza mnie tylko że nie chca się dostosować a niestety w końcu będzie trzeba wrócić do pracy i nie będę mogła wszystkiego kontrolować.... Mam nadzieje że to szybko nie nastąpi bo na wiosnę planujemy starania o drugą pociechę to będę na dluuugim macierzyńskim:)
  5. ewelad też jestem zdania że większość niejadków "produkują" rodzice przez zapychanie dzieci śmieciowym jedzeniem... Już planuje pierwsze obiadki:) chciałabym odłożyć próbowanie słodyczy przynajmniej jeszcze na rok ale matnie to widzę bo w rodzinie większość patrzy na mnie krzywo jak to mówię i jeszcze twierdzą że jak nie będę wiedziała to będą dawać malej czekoladę brrr
  6. bashia Lenka jest prześliczna!
  7. My od poczatku używamy smoczka nuk do 6 m-ca, mała go uwielbia. Póki co nie zmieniamy. mmadzia i Aneta super zdjęcia! Planuje zrobić w tym tygodniu małą świąteczną sesje, sama, profesjonalne są troszkę drogie. Postaram się wrzucić jakąś fotkę naszej księżniczki. Wcześniej aparat u nas prawie nie istniał, od kiedy urodziła się mała strzelam fotki cały czas. Wywołałabym najchętniej wszystkie ale trzeba będzie zrobić jakąś selekcje bo pójdę z torbami haha
  8. Olga my odkładamy rozszerzenie diety do ukończenia pół roku, boję się tego dotychczas nie mieliśmy żadnych problemów brzyszkowo-kupkowych i oby tak pozostało. Zastanawiam się tylko nad wprowadzeniem glutenu w piątym miesiącu (lyzeczka kaszy manny na dzień) pediatra twierdzi że może to uchronić dziecko przed celiakią. Czy któraś z Was planuje wprowadzać gluten przed rozszerzaniem diety o inne produkty?
  9. I dziękujemy za miłe przywitanie!
  10. Kasia a i Madzia wszystkiego najlepszego! My dzisiaj odpoczywamy po wczorajszym maratonie wizyt świątecznych. Ola byla dzielna jednak zdecydowanie wolimy być w domu niestety u nas cały dzień pada nie da się wyjść na spacer a przydało by się trochę ruchu na świeżym powietrzu.Inez Twój wystrój jak z bajki!
  11. Przepraszam Was za to wytłuszczenie drugiej części posta. Jeszcze się uczę obsługiwać to forum... Z czasem się poprawię. Chciałam tez Wam podziękować Wasze rady są niezastąpione nie raz z nich korzystalam. Teraz troszkę o mojej córeczce ma na imię Ola jest bardzo grzeczna, przesypia cala noc odkąd skonczyla miesiąc, karmimy się piersią - uwielbiam to! Nie lubi leżeć na brzuszku wiec mala spryciara nauczyła się już przekręcać na plecki w drugą stronę ani rusz. I dołączam się do wyścigu na drugą pociechę haha
  12. Witam Was dziewczyny! Czytam Was od siódmego miesiąca ciąży najwyższy czas się ujawnić aż wstyd że tak późno... Jestem mamą czteromiesiecznej córeczki urodzonej sn. Dziś po przeczytaniu postu Bashi po prostu musiałam napisać. Bashia to nie Twoja wina że Lenka miała wadę serduszka ja tez leciałam samolotem w 5 tygodniu ciąży i wszystko jest w porządku. Lenka jest już po operacji wszystko jest na dobrej drodze, jest juz właściwie zdrowa i z tego trzeba się cieszyć. Z innej beczki ja tez podczas czytania tego forum upuściłam telefon na córeczkę na szczęście nic nie poczuła tak byla zajeta jedzeniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...