Skocz do zawartości
Forum

AsiaR

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez AsiaR

  1. Kamila trzymaj się tam a Tosia niech wyskakuje. Pogadaj z nią, że urodziny w dzień kobiet to głupi pomysł i niech się wyrobi dzisiaj. Olciaa dziewczyny mają rację, na moje oko to też są skurcze, jeszcze ten ból pleców - ja bym na ip jechała. Jozefina i inne nowe mamy, którym nie gratulowałam - zdrowych malenstw życzę, przespanych nocy i wracajcie szybko do domków!
  2. strunka7777 RedNails, w jednym szpitali, w którym byłam to nawet papieru toaletowego nie mieli. Trzeba było mieć własny. Masakra jakaś! Ordynator mówił mi, że mają tylko 5 mln długów... A jedzenie? Pożal się Boże. Np. na śniadanie były dwie kromki chleba i trochę PASZTETOWEJ! A innym razem trochę masła, którego starczyło na 1 kromkę, dżem... Położna widząc te ubogie porcje powiedziała, że na jedną kromkę masło, na drugą dżem i jakoś się przeżyje. Dobrze, że chociaż były po dwie kromki na pacjentkę. A na obiad też masakra. Często ziemniaki musiały się przeprosić z solą... No ale cóż - co było to się jadło... Strunka - czyżbyś o matce polce pisała??? ;-) leżałam tam dwa razy w tej ciąży i myślałam, że brak papieru, zimne niesmaczne obiady i jedna papryka dzielona na cały oddział to standard. Ale pomiędzy tymi dwoma pobytami w matce polce wylądowałam też na ponad tydzień w zwykłym szpitalu powiatowym, który ma bardzo kiepską opinię i miło się zaskoczylam - papier był, trzeba było tylko przypominać o dołożeniu, chleba dawali ile kto chciał, do tego prawdziwe masło i zupy mleczne na pełnotłustym mleku - a szpital też zadłużony. A papier w matce polce był Ale tylko w toalecie dla personelu ;-) Jeszcze trochę i te nasze pobyty w szpitalach to będzie tylko historia :-) yey :-)
  3. olka135 Mowie do Michała: to musimy wytrzymać, bo wszystkie 3!!! Dziurki będę miała zajęte przez leki Olka, nie wiem co Lilijka z Lewicową mamą jeszcze wymyśla ale masz szansę na tytuł tekstu weekendu :-D Dobrze, że pojechalas do tego lekarza, oby teraz leki szybko zadziałały i zwolniły te dziurki :-P
  4. Monimoni Ja od 1,5 godziny walczę z małą:karmienie, kupa, ulewanie, kupa, trzy razy umyta i przebrana znowu przy cycku. A ja sama bo mąż wyjechał na weekend. A w nocy, wczoraj przed północą miałam akcję z synkiem, bo nie chciał spać i ryczał, moi rodzice tylko namieszali bo mama go wyjęła z łóżeczka - no to już po spaniu. W końcu go ululałam. Nigdy nie miał takich problemów ze spaniem, jednak też przeżywa nową sytuacje i nocne płacze siostrzyczki. No i mimo moich starań chyba odczuwa brak mamy bobtak się tulił w nocy i w ogóle z babcią nie chciał zostać tylko "mama,mama".... Także dziewczyny..... Wyślijcie się póki możecie;) hihhihi;) jak możecie..... Dziewczyny urodziły? Józefina, Marta jak tam akcja? Ach Monimoni, to naprawdę masz nocne atrakcje. Może synek szybciej przyzwyczai się do nowej sytuacji jak już do domku wrocicie.?. A Ty jak się czujesz, rana jeszcze boli?
  5. Nati gratulacje :-) Jaką kruszynke nosiłaś i jak Ci sprawnie poszło, brawo :-)
  6. No i Madika - gratuluję długonogiej Hani! Mam nadzieję, że w tym spa masz super opiekę i szybko wydobrzejesz po cc.
  7. Haniutek, nie smutaskuj się :-* Zosia i reszta dzieciaczków plus Ty i mąż stworzycie wspaniałą rodzinę, skoro ktoś nie chce w tym uczestniczyć to trudno, choć na pewno bardzo Ci przykro bo to w końcu Twoja mama. Uważam, że dobrze zrobiłaś mówiąc jej o tym co czujesz, zawalczyłas po raz kolejny bo Ty i Zosia jesteście teraz najważniejsze, niech ma tego świadomość. Przytulam i życzę dobrej nocki :-*
  8. Ajka super, gratuluję! Przeciągnęli Cię Twoi chłopcy ale waga i cm świetne! Wracaj szybko do formy i wychodzcie do domku.
  9. nati91 Jadę na IP, te mocne i długie są co 15-20 min, ale pomiędzy są krótsze i wolę to sprawdzić. Boli coraz bardziej... Trzymajcie kciuki! Trzymamy mocno!
  10. Lilijka87 Idę zaraz na spacer z mężem. Może to pomoże Groszce znaleźć magiczny przycisk "poród". Jak nie to chyba rozpale ognisko i ją wykurzymy albo latarką poświece od strony podwozia by jak ćma wyleciała do światła! Lilijka, Ty naprawdę rozwalasz system
  11. Madika , wow , ale news :-) Fajnie, bo w sumie nie mialas czasu się stresowac :-) Trzymam kciuki!!!!
  12. Madika No pojechalam na IP i powiedzialam o tym czopie i ze spina mi sie brzuch. I ze mam ulozenie miednicowe. Wzieli mnie na badania ktg usg i na fotel. A potem to juz dokumenty do przyjecia. Jak przyjedziesz z akcja to na bank Cie wezma na stol tylko musisz miec albo ulozenie maluszka nieprawidlowe albo skierowanie na cc. Jutro sie dowiem jeszcze jak to jest z tym jak nic sie nie dzieje do 39tc. Bo wtedy nalezalo by juz ciac. Ale to jutro sie dowiem Dzięki, czekam więc na dalsze wieści :) I mam nadzieję, że u koleżanki już po wizycie. Korzystaj z tego spa no i słodkich senków
  13. Aga2801 Pawełek jUż z nami. O 16.42 przez cc. 4020 g. 54 cm. 10 punktów. Aga gratulacje!!! Dużo zdrówka dla Pawełka i dla Ciebie, czekamy na zdjęcia :) No i dla Asi wszystkiego najlepszego, ale jej prezent sprawiłaś
  14. Madika Ha!!! Wlasnie jestem w Profamilii i nie musialam placic nic bo niby wskazanie do cesarki i musza obserwowac. Dokumenty z ubezpieczenia podpisalam. A tu warunki jak w SPA Jedyne co to mam jutro byc naczczo bo po obchodzie maja decydowac co z nami robia. Ladowarke mam i NIE ZAWACHAM sie jej urzyc hehe Wsumie to grzeczna bylam oprocz tej deprechy wczorajszej hehe Madika - to Ty się dowiedz wszystko co i jak plizzz Bo moja gin prowadząca z ICZMP nie chce żeby mnie tam kroili, bo twierdzi, że w matce polce to rezydenci się uczą a ona nie chce, żeby na jej pacjentkach praktykowali cc. I chce żebym właśnie w pro familii rodziła ale w takim razie muszę tam trafić z akcją a mam mieć przecież cc. Może się uda to zgrać bo nie chcę niespodzianki w postaci rachunku na 4 500 PLN. A Ty tam pojechałaś na ip? I co im powiedziałaś, że co się dzieje? No i ostatnie pytanie - masz lekarza prowadzącego stamtąd?
  15. Ernesto, bardzo mądra decyzja. Sprawdzą Ci wszystko i wrócisz do domu spokojna, jedź.
  16. Madika, a w którym szpitalu jesteś? Bo w pro-familii to na nfz tylko z akcją można, w innym wypadku 4 500 PLN
  17. Bluberry Kwadratowy brzuch mam baaaardzo często i trwa kilkadziesiąt sekund.... to są przepowiadające ?? Tak Bluberry, dobre rozpoznanie :-)
  18. misiakowata30 No wiecie,nigdzie nie pisza o tych nakładkach..dlatego ciesze się,że dokończyłam tą moja SR Misiakowata, po co od razu sr, przecież my byśmy Ci powiedziały :-D
  19. Ernesto][quotemisiakowata30][quoteolka135][quoteAsiaR Ernesto Ja za rada położnej zakupiłam nakładki na kibelek i spakowałam do torby..po porodzie jak krocze szyte,obolałe..lepiej nie załatwiac się na Małysza..a jak dwójka przyciśnie...wole mieć nakładki.. no i wiadomo klapki pod prysznic.. czytasz mi w myślach :) W swoim rossmanie wykupiłam wszystkie podkładki na sedes Co do klapek pod prysznic to obowiązkowo. Choć jak ostatnio byłam w szpitalu to widziałam jak laski klapki zostawiały przed prysznicem i wchodziły boso (szok). No ja się nie odważyłam. Nakładki też mam bo po 3 pobytach w szpitalu w tej ciąży stwierdziłam, że z raną po cc to już Małysz nie przejdzie :-) A kiedyś jak zapomniałam klapek pod prysznic będąc w delegacji to posiłkowalam się reklamówkami ;-)
  20. Haneczkaa A ogólnie to na plusie 6 kg i wszyscy mi mowię ze to za mało i niedobrze:/ Haneczkaa - mam koleżankę, która przytyła - uwaga - 1,5 kg przez całą ciążę (też miała cukrzycę ciążową jak Ty czy Ernesto) a dzieciątko urodziło się zdrowe, dostało 10 pkt i w ogóle super się rozwija a ma już ponad rok. Więc się nie martw, w 2 tygodnie po porodzie nie będzie śladu, że byłaś w ciąży! A my w większości będziemy zazdrościć ;)
  21. Ernesto [Nie wiem jak inni, ale ja się brzydze takich miejsc. W szpitalu dezynfekuję wszystko co się da. Sikam na małysza, pod prysznicem staram się niczego nie dotykać ciałem, ani zasłonki ani ścianki prysznica. Moze to paranoja, ale poprostu mam na takie rzeczy obrzydzenie. Ernesto - dosłownie jakbym o sobie czytała
  22. Dzięki dziewczyny za sprowadzenie mnie na ziemię z tym nosidełkiem czy raczej wieszadełkiem. Po prostu widziałam w niedzielę (przez okno bo ciągle leżę, tylko na wizyty do lekarza wychodzę i wtedy to jest dopiero święto ) młodych rodziców i ta mamusia miała dzieciątko w czymś takim i tak pomyślałam, że fajne to i chyba szybsze do ogarnięcia niż chusta.
  23. Dziewczyny, a co myślicie o czymś takim? http://allegro.pl/3w1-nosidelko-nosidlo-dla-dzieci-0-9kg-kinderkraft-i5082160253.html Tekst linka Haneczkaa, Ty jako osoba wykształcona w tym temacie myślisz że można od czasu do czasu - np. na letni spacer po lesie :) - zastosować takie nosidełko czy jednak chusty lepsze?
  24. Och Leniwiec, gratulacje ale też wyrazy uznania - dzielna bardzo byłaś! W sumie Twój poród to taki "tradycyjny" - ja znam prawie tylko takie ciężkie - z opowieści tylko na szczęście jak na razie.
  25. ~kalae ooo ja, ale się dzieje, teraz to może być tak codziennie Kalae - nawet musi. Prosta matematyka wskazuje, że codziennie 2,45 marcówki powinno rodzić :-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...