Skocz do zawartości
Forum

cerise

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez cerise

  1. Aga trzyma kciuki! Powodzenia, oby jak najszybciej i jak najmniej boleśnie :) kamilaaa_n kupiłam szumisia, w sumie przez tą promocję w smyku :) ale ,że można z tym poczekać, jak dziecko- będzie ładnie spało nie ma co przyzwyczajać. Koleżanka mi powiedziała, jak już kupiłam,że jej roczny synek inaczej nie zaśnie i nie wie jak go oduczyć. Marzi super z ta laktacją. Kupie chyba tez póki co laktaktor ręczny, bo w sumie planuje być z dzieckiem cały czas i tylko czasem odciągać (o ile u mnie się laktacja rozkręci). Wszyscy mówią, że najtrudniej po porodzie to własnie z karmieniem, ciesze się,ze u Ciebie z tym ok. I szybkiego powrotu do domu życzę :)
  2. A powiedzcie mi, czy macie ostatnio jakieś większe upławy??? W sensie pod koniec ciąży. Właśnie tak dziś non stop zmieniam wkładkę i zastanawiam się czy to normalne. Wizytę u gin. mam dopiero 2.06...
  3. Ja jak zwykle przespałam całą noc :) Od dziś już mogę normalnie chodzić, bo od dziś już dzidziuś donoszony Ciesze się, bo pogoda taka,że aż się chce wyjść :) I może trochę się rozruszam przed porodem. Trzy miesiące w łóżku czuć po kondycji. sudectiive a teraz już nic zupełnie się nie dzieje? Będziesz miała zzo? Czekam na wieści :)
  4. Dopiero zajrzałam na forum, Marzi wielkie gratulacje. Własnie się zastanawiałam cały dzień co tam u Ciebie, a nie miałam jak wcześniej sprawdzić. Zastanawiam się czy próbować jakoś załatwiać to znieczulenie (bo u nas to problem, ale ponoć jak się pogada z anestezjologami to się da), mówisz,że to znieczulenie się przydało??? Właśnie co osoba to opinia i już sama nie wiem. A muszę to załatwić wcześniej, bo już jak zacznę rodzic to będzie za późno na załatwianie...
  5. Ta herbatkę na laktacje to będziecie pic od razu po porodzie? Czy w razie jakiegoś braku pokarmu...? Mi akurat dziąsła nie krwawią, ale za to sluzówka nosa i to od bardzo dawna, chyba od 5 miesięcy. Jakoś się tym nie przejmuję, ponoć to normalne Marzi- widzę,że u Ciebie coś zaczyna się dziać, może faktycznie urodzisz w weekend :)
  6. ~alexandra12000 to dość rozbieżne informacje. Kiedy masz następną wizytę? Może trzyma ta szyjka. Nie jest to jakieś duże rozwarcie, ale trzeba się oszczędzać. Chociaż domyślam się,że to nie jest łatwe.
  7. Cześć! Ja jak zwykle przespałam całą noc, tylko 2 razy do ubikacji i śpię dalej. Ale ja już tak mam,że mogę spać 3h w dzień i później całą noc przespać. Zapasów jedzenia nie robiłam, będziemy gotować na bieżąco. Od wczoraj mam bardzo często skurcze, normalnie już w pewnym momencie stwierdziłam,ze chyba pojadę do szpitala. Poszłam pod prysznic, wzięłam dodatkową tabletkę magnezu i przeszło... chciałabym urodzić w czerwcu, a do donoszenia jeszcze 3 dni A byłam tez wczoraj na wizycie i....Pessar zostaje do 2.06 (czyli dopiero w 39tyg. zostanie ściągnięty), główka jeszcze trochę nad wchodem miednicy, więc do porodu jeszcze trochę, no i moja mała :) waży 3100 Chyba dużo Do wózeczka mam prześcieradełko i kocyk. Wczoraj na zajęciach w szkole rodzenia mówili o noszeniu w chuście. Myślałyście o tym???
  8. Też miałam jakieś dziwne sny dzisiaj...jakieś świnie mi się śniły, które karmiłam kośćmi drobiowymi " Jutro mam wizytę u ginekologa, ciekawe co z pessarem, może sciągnie, bo to już 37tydz. I będę mogła wreszcie normalnie chodzić, bo leżenia mam już lekko dość. A pogoda dziś rzeczywiście średnia. Co do rozstępów- to na brzuszku jeszcze nie mam, ale za to na udach całkiem sporo... No cóż- w końcu 16kg do przodu ;)
  9. Właśnie wróciłam z KTG, jeszcze przy okazji lekarz sprawdził przepływy i wszystko w normie :) Jakaś strasznie śpiąca dziś jestem, pewnie przez tą pogodę. A jak u was z przyrostem masy ciała, bo ja jak całą ciążę tyłam jak szalona tak teraz wychodzi na to,że przez dwa tygodnie schudłam 400g. Słyszałam, że niby pod koniec juz się nie tyje...to może dlatego, a apetyt mam cały czas taki sam (czyli baaardzzzoo duży, jestem takim odkurzaczem lodówki). Właśnie sobie przypomniałam,że jakoś w 28 tyg. ciąży czy nawet wcześniej też miałam bakterie w moczu (leukocyty w normie) i pamiętam,że nie miałam za bardzo jak pobrać ze środkowego strumienia, bo akurat godzinę wcześniej wysikałam wszytko, a była chyba 6 rano i tak byle jak pobrałam) i lekarz kazał mi brać UROSEPT 3x1 (bez recepty, ziołowy lek), ale jakoś to olałam i nie brałam, powtórzyłam badanie za kilka dni i żadnych bakterii nie było. Tymczasem idę nastawić indyka. Miłego dnia wszystkim życzę :)
  10. A nie pamiętam ile ty tych limfocytów miałaś?
  11. Marzi- czesto jest tak z tymi infekcjami drog moczowych,że to po prostu źle pobrana próbka. No chyba,ze jest bardzo dużo limfocytów i bakterie liczne to wtedy jest podstawa do stwierdzenia infekcji. Lekarze zwykle nie mówią jak pobrać próbkę...czyli po umyciu i ze środkowego strumienia itd. Chyba w Twojej sytuacji nie masz się co martwić, bo inf.dróg moczowych prowadzi czasem do porodu przedwczesnego :) Może zrób sobie kontrolne badanie, to chyba 8 zł kosztuje i będziesz spokojna.
  12. A ja myślałam, żeby pół roku karmić piersią, ale zobaczymy jak wyjdzie w rzeczywistości :) A koszule kupiłam taka, tylko jaks taka długa jest... i juz sama nie wiem, czy do porodu dobra... http://allegro.pl/koszula-cala-rozpinana-kr-rekaw-italian-fashion-l-i6110577684.html
  13. A ja się ostatnio zastanawiałam jaką koszulę przygotować do porodu. W szkole rodzenia mówili,że najlepiej jakąś krótką. Wiem,ze to może filozofowanie, ale jak już się dzidziuś urodzi i dają go na brzuch to co...z tą koszulą, tak po prostu do góry? I kupiłam taką całą rozpinaną. Macie jakieś pomysły/ doświadczenia...jak to wygląda, jak najwygodniej?
  14. AAA ja mam siostrę Zosie i normalnie bym zapomniała. Co ja bym zrobiła, gdybym nie była uzależniona od tego forum.
  15. Justyna- a z jakiej firmy ten lepszy?
  16. A te położne to już teraz do Was do domów przychodzą? Ja w sumie jeszcze się nie zapisałam do położnej ba- nawet do lekarza rodzinnego ;) Chyba to załatwię w przyszłym tygodniu.
  17. Nie mamy wyjścia, musimy dać rade bez znieczulenia. Nie przechytrzymy natury. przypuszczam,że Dolargan mają wszędzie, ale to średni sposób... bo dziecko tez dostaje...
  18. Chyba sobie wydrukuję te wszystkie posty, będzie pamiatkowa książka Jola trzymam kciuki, daj znać jak tylko będziesz mogła. Ściskam mocno!!!
  19. Morawcia - ja też się nastawiam na poród bez znieczulenia. Niestety takie miasto a tu takie coś... Szkoda, bo normalnie kobiety już mają taką możliwość, a w Bielsku takie cyrki. Ja to myślę, no ma boleć i jakoś dam rade, ale w sumie obawiam się,że przyjdzie taki moment,że będę żałować,że nie załatwiłam tego znieczulenia za wszelką cenę... Rodziła któraś z Was bez znieczulenia... pewnie tak...da się przeżyć...ale jak słyszę teksty,że "nigdy więcej porodu bez znieczulenia" to mam mieszane uczucia... Co do ubierania- to na szkole rodzenia mówili,że jak jest upał to ani czapeczki ani skarpetek nie trzeba ubierać, nawet jeśli dziecko ma chłodne stópki...
  20. Babyjaga- fajnie,ze poszłaś na manicure, chwila relaksu :) i czas szybciej zleci. Podziwiam Cie.... To musi być strasznie trudne... Cały czas trzymam kciuki za Milenkę, teraz medycyna potrafi wiele :) A Ty jak się czujesz po cięciu? Już w miarę Ok wszystko?
  21. A w smyku w ten weekend wszystko -20%. I mimo,że tam normalnie jest drożej, to taki np. szumiący miś jest tańszy chyba 30 zł niż najtanszy na allegro ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...