Skocz do zawartości
Forum

kadaga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kadaga

  1. Hej dziewczyny! Dawno nie pisałam, ale czytam na bieżąco. Teraz tylko tak na szybko Mamaama w jakim wieku jest Twoja córeczka (dobrze pamiętam?)? Widzę, ze bardzo się przejmujesz brakiem obrotów. Moja Lidzia jedna ze starszych tutaj, a do ubiegłego poniedziałku obrocila się może łącznie z 5 razy. W tym tygodniu dopiero się odblokowala i obraca się wszędzie gdzie tylko może i próbuje raczkowac. Narazie tylko się czolga:) Zatem nie przejmuj się tak, każdy bobas inny. Zmykam spać. Postaram się jutro odezwać.
  2. ania i agnez ja wlasnie kiedyś już wspominałam o tym pomarańczowym nosku. Od tamtego czasu mieliśmy tydzień bez marchewki i dyni, a pozniej do teraz co drugi dzien bez tych warzyw. Wydaje mi się, ze jest ciut lepiej. Pocieszam się, ze w dużych sloiczkach marchewki coraz mniej. To prawda betakatoten w innych warzywach tez jest, ale tak jak agnez piszesz najwięcej w tej marchwi. ewulka zazdroszczę figury i... spodni:) olga my tez tylko słoiczki i ja już pozbylam się wyrzutów sumienia. Nie będę gotować za wszelką cenę skoro nie mam pewnych źródeł produktów. Ja wyrzucalam sobie tez, ze pewnie taniej by wyszlo gotowac i za ta kase mogłabym coś innego Lidzi kupić. Tylko jakby to wszystko zliczyć, to podejrzewam kupując słoiczki w promocji wyjdzie podobnie, a jaka różnorodność. Niemniej szacun dla gotujacych mam, które wyszukuja zdrowe produkty. Życzę tez zdrowka chorym maluszkom, a Tobie Truskawka żeby się wszystko poukladalo. Przepraszam, ale nie dam już rady do Nikogo więcej się odnieść. Milego wieczorku! Acha dziś piątek i drugi ząb się przebił... ufffff. Mam nadzieję, ze lepiej dziś pospimy.
  3. Witam Dziewczyny po dłuższej nieobecności. Jesteśmy po chrzcinach. Wszystko wypadło ok. Lidka trzymała fason. Przy polewaniu woda nawet nie pisnela, aż ksiądz stwierdził ze chyba lubi się kapac:) Impreza tez się udała. A tak pozatym to nie chcę nam wyjść druga dolna jedynka. Już od tygodnia jest dobrze widoczna, ale przebić się nie może. Przez to trochę mamy zarwane nocki. Pocieszam się, ze pierwsza wyszła w piątek, a jutro jest piątek, to może meczarnie się skończą Jeśli chodzi o dietę, to my od poniedziałku zastepujemy już trzy posiłki. Doszła nam poranna kaszka. Trudno mi było zdecydować się na kaszke na mm, ale ze sciaganiem mleka ciężko, więc nie było rady. Całe szczęście chyba brzuszek zaakceptował mm. Tylko jak narazie dodaje więcej wody, bo kaszki zrobionej zgodnie z przepisem to weszly max 4 łyżeczki. Moze komus sie przyda taki patent:) Justynka lacze sie z Toba w dylematach gdzie kupowac produkty spozywcze. Dlatego my nadal na sloiczkach. No ale u Was nie da rady. Z tego co pamietam, to dziewczyny polecaly mrozonki z hortexu i miesko bio. aniu125 w jakim sklepie kupujesz kaszki nominal? Zmykam prasowac, co robię w tym tygodniu codziennie... masakra.
  4. Witam Dziewczyny! Nie odzywam się ostatnio, bo z czasem kiepsko, a minione kilka dni to dol na Maxa. A to wszystko przez: 1. Chrzciny, które mamy w niedzielę. Całe szczęście w lokalu, bo u mnie najbliższa rodzina to już ok 15 osób i w naszym mieszkanku sie nie pomiescimy. Jednak mimo to trochę przygotowań jednak jest. 2. Problemy rodzinne z moimi rodzicami. Oczywiście to nie ja mam z Nimi problemy tylko Oni między sobą. Normalnie ręce opadają i wstyd pisać. Jacy starzy tacy głupi. Wiem nie wypada tak pisać o rodzicach, ale ja już na moich sił nie mam. Ostatnio to już prawie patologia. Teraz nie dość ze się stresuje jak Lidka zniesie chrzciny, to jeszcze nie wiem jak Oni się zachowają i jak to wszystko wypadnie:( Misiaczek wybieramy się do tego laryngologa jednak. Dam znac co orzeknie. Dziękuję, ze pamiętasz o nas:* Choć wczoraj Lidzia tak wywala język (prawie do końca brody:)), że mam nadzieję ze obędzie się bez cięcia. Przepraszam, ze do nikogo więcej się nie odnoszę, ale głowy nie mam. Wiedzcie jednak, ze czytam wszystko na bieżąco i cieszę się Waszymi radosciami i smuce smutkami i przesyłam dobrą energię. Milego dnia!
  5. Hello dziewczyny! Olga, rewolucja trzymajcie sie i przesyłam życzenia zdrowka Waszym Maluszkom! Chyba mamy zęba, a właściwie to chyba dwa naraz. Nie wiem dokładnie, bo Lidka nie pozwala dłużej zajrzeć, ale chyba przebijają się obydwie dolne jedynki. Najlepsze jest to, ze żadnej różnicy w wyglądzie dziąsła wcześniej nie zauważyłam a spr często:) Co do M, mój przewijac umie, karmić też ( z łyżeczki ofkors), ale jakoś wyrywny nie jest do tego. Za to codziennie bawią się razem i wspólnie kapiemy i w weekendy lub gdy ma wolne chodzi z Lidzia na długie spacery. Oczywiście bez skazy nie jest. Zdarza mu się po pracy np uciąć sobie drzemkę, bo nie wyspał się w nocy. On się nie wyspal (!) Kiedyś tez położył małą na macie, a sam w kom grzebie i zdziwony, ze marudna. Podzialalo jak powiedziałam, ze nie ma szacunku do własnej córki i ciekawe czy za parę lat nie będzie się wkurzal jak będzie coś do Niej mówił, a Ona będzie w kom grzebać. A dziś to juz rozwalił mnie dokumentnie. Najpierw sam mnie wysyłał na miasto żebym sobie jakiś ciuch na chrzciny kupiła, ale On w tym czasie miał się kręcić w pobliżu z wózkiem. Kiedy stwierdzilam, ze może przecież w domu z Lidka zostac, bo nie wiem czy się wyrobie przed jej obiadkiem, to stwierdzil ze przecież dłużej niż dwie godziny to przecież nie może mi zejść. Jak mam kurde latać z zegarkiem w ręku to dzięki za takie zakupy. Najważniejsze jest jednak, to że corcia Go uwielbia. Patrzy jak w obrazek aż czasem zazdrosna jestem W nocy przy karmieniu jak się przebudzi, to pilnuje żeby M nie zobaczyła w łóżku. Jak zobaczy, to po spaniu. Zaczepia ręka, noga, udaje kaszel, a jak to nie pomaga to piszczy i krzyczy tak długo aż tatuś się obudzi i trochę z Nią powyglupia. Dobrej nocy życzę wszystkim!
  6. Stokrotka my mamy kosmetyki z serii mimi cutishelp. Są bardzo fajne i w 100% naturalne. Używamy emulsji, balsamu i kremu do twarzy (jest też do ciala). Krem jest bardzo fajny, bo szybko znikają po nim różne zmiany, które czasem wyskakują niemowlakom. Generalnie te kosmetyki są polecane przy alergiach i AZS. My raczej takich problemów nie mamy, ale np krem poradził sobie z niewiadomego pochodzenia wysypka, która Lidzia miała na brzuszku(sam balsam nie dał rady), a nasza "wspaniała" pediatra przepisala na nia maść ze sterydami. Obylo sie bez:) No to zareklamowalam Jeszcze co do spania razem. Ja karmię Lidzie na lezaco w łóżku, wiec czasem obie zasniemy. Tylko w naszym łóżku we trójkę, to dla mnie kiepskie spanie - M zajmuje połowę, Lidka jakieś trzy czwarte pozostałej połowy, czyli dla mnie jedna ósma lozka:) a ma 160 cm szerokości. Dlatego odkładam Ja jak tylko się przebudze. Rano jak jesteśmy same, to czasem śpimy razem, ale to już takie czujne spanie. Dziewczyny, które macie problem z odzwyczajeniem dzieciaczkow od spania w wózku współczuję. U nas koła od wózka nigdy nie były w domu. Trochę dlatego ze mieszkamy na 4 piętrze (bez windy), a trochę dlatego ze bałam się właśnie tego odzwyczajania. Choć pewnie kusiloby mnie gdybyśmy mieszkali niżej. Wspomne tylko, ze moja mama byla zbulwersowana, ze nie mamy wozka w domu, ale chyba już się przyzwyczaila, ze teraz to wszystko trochę inaczej wygląda. Dziś np ze stoickim spokojem przyjęła, ze nie zamierzam podawać Lidzi danonkow a jogurt naturalny:)
  7. Oczywiscie mialo byc ze jestem wyrodna matka, a nie wygodna.
  8. Hej dziewczyny! Świetne fotki na priv. Jak się dorwe do laptopa, to też coś wrzucę. Patrycja mogę zdjęcie Twojego brzucha powiesić sobie na lodówce? Może wtedy rzadziej będę ja orwierac U nas wieczór wygląda tak: 18.30 kąpiel, pielęgnacja i ubieranie. Niestety często zwłaszcza przy ubieraniu Lidka marudzi. Ok 19 cyc, jeśli nie było 3 drzemki to zasypia przy jedzeniu i matka ma wolne do ok 22:) Jednak np wczoraj było pol godz 3 drzemki ok 17 i z zasypianiem był problem. Ostatecznie zasnela chwilę po 20. Tylko niestety nie obyło się bez płaczu. Strasznie mnie to frustruje. Zwłaszcza jak już zasypia i nagle zaczyna trzec oczka, wybudza się i płacze:( Tak mi jej szkoda i nie wiem jak jej pomoc. Próbowałam brać na ręce, ale to nic nie daje... Co do pieluszek to u mnie podobnie jak u Olgi tez ok 7 pampkow na dobę i od jakiegoś czasu używam chusteczek Hipp lub babydream tych bezzapachowych. Waciki i woda po kupię, smarujemy na noc i gdy tylko zaczyna się coś dziać. Acha i ja też jestem wygodna matka;) bo u mnie tv włączony. Bass ja też lubię jak coś do mnie gada oprócz córki. Oczywiście nie cały dzień i Lidka odgrodzona stolikiem. Nic nie widzi, a chcialaby bardzo. Też czytałam kiedyś, ze do 2 roku życia tv nie pomaga w rozwoju dziecka. Dlatego jak zacznie się przemieszczać, to uruchomimy radio. Pieski małe dwa u nas też są hitem i jeszcze piosenka o pajaczku ze szczeniaczka uczniaczka. Lidzia się śmieje jak jej śpiewam. Zastanawiam się czy nie czasem z moich miernych zdolności wokalnych
  9. Witam niedzielnie! Misiaczek dzięki za pamięć i cieszę się, ze u Was tak bezboleśnie i szybko udało załatwić się sprawę z wedzidelkiem. My narazie byliśmy u logopedy i stwierdziła, ze to Lidzi wedzidelko nie jest aż tak krotkie i decyzja nalezy do nas, bo moze nie byc zadnych konsekwencji w mowie. Dala tez namiary na laryngologow. Tylko oczywiscie nie na mojej prowincji tylko w Toruniu. Dlatego musimy się jakoś zgrać z M, bo sama nie chciałabym jechać. Tylko po Twoim opisie, to zastanawiam się czy od razu nie uderzyć do chirurga, bo aż mi się nie chcę wierzyć, ze w razie W laryngolog podetnie. Dzięki jeszcze raz boje się już dużo mniej:) A u nas dziś noc wiercipiety Wstawalam chyba ze 20 razy a to podać smoczek, a to otulic kolderka, a to poprawić bo księżniczka w poprzek lezala. W końcu przed 6 nie wytrzymałam i zdezerterowalam do salonu a M przejął pieczę nad corka:) Dodam ze karmienia normalnie 3 i za ciepło nie było, nowosci w diecie zadnych tez. Nie wiem o co chodzilo... Spadam się ogarnąć. Milego dnia!
  10. Ewulka u Lidki zębów brak i się nie zanosi. Olga ja staram się jakoś wyglądać na spacerze co by sie corka nie wstydzila;). Bez tuszu i podkladu nie wychodze z domu. Buty plaskie, bo my to 5km min robimy, a ubior: jeansy, kurtka standardowo:) Paznokcie od porodu pomalowalam raz - na święta:) Najbardziej jest mi szkoda moich stóp, bo ciągle nie mam dla nich czasu Cale szczescie narazie ich nie widac. Mmadzia współczuję przezyc:( Dobrej i spokojnej nocy Dziewczyny!
  11. Witam! Dziewczyny dzięki za rady odnośnie jedzonka bez marchewki. Będę kombinować jakoś. Narazie tydzień bez marchewki. Później planuje co dwa, trzy dni podawać słoiczki z tymi bardziej wyszukanymi mieskami i z marchewką, a w pozostałe sama będę robić z kurczakiem i bez marchewki. Poszukam jakiegoś kurczaka bio i kupię mrożonki z Hortexu. ewelejana zdaje się Ty jesteś wegetarianka? Nie pomylilam sie? Moze dlatego Bartus potrzebuje wiecej czasu zeby przyzwyczaić się do mieska, bo to dla Niego taka zupelna nowosc (nie "dostawał" w ciazy i w Twoim mleczku). To oczywiście takie moje gdybanie. Podziwiam Cię, ze nie jesz mięsa-szacun. A jeszcze bardziej podziwiam Twój talent cukierniczy. Ja to nigdy nie upiekłam i pewnie nigdy nie upiekę żadnego tortu. No ale nigdy nie mów nigdy... kilka lat temu dzieci tez nie chciałam miec:) A teraz życia sobie nie wyobrażam bez mojej Lidziuni
  12. Hej Dziewczyny! Czytam Was na bieżąco, ale na odp czasu brak. Pozatym jakas handra mnie dopadla. Juz mialam o tym pisac, ale jak poczytałam, ze tyle fasolek choruje, to stwierdziłam ze prxy Waszych, to moje problemy zadne. Zycze zdrowka chorym Maluszkom i duzo sil dla ich mam. U nas ja i M mamy katar, ale Lidka zdrowa i mam nadzieję, ze tak zostanie. Wy tu już o urodzinach, a u nas chrzciny dopiero na tapecie:) Kupiłam ubranko z olx i doznałam szoku. Nie spodziewalam sie cudow za 65zl, ale wstyd by mi bylo wyslac komus brudne rzeczy. Cale szczescie po praniu i malych naprawach jakos to wyglada. Mieliśmy też małe problemy z kupą, ale śliwki pomogły. Pozatym odkryłam w jakiej pozycji podawać mojej córci wodę i wczoraj na raz wypila 100ml. Najchętniej pije we własnym łóżeczku (mamy klin pod materacem) i woda musi być cieplutka. Mam jeszcze pytanko. Czy Waszym dzieciaczkom tez zrobiły się zoltawe noski od marchewki? Ja od 4 dni nie podaje nic z marchwia, bo się wystraszylam. Podobno zbyt duża ilość karotenu może obciążać wątrobę. Czy któraś z Was coś o tym wie więcej? Nie wiem co dalej, bo chciałam mięsko wprowadzać, a znalazłam tylko jeden słoiczek bez marchewki. Sama nie gotuję, bo nie mam dobrych źródeł warzyw i mięsa.
  13. kowalska życzymy zdrowka Natalce i chociaż mrozu nie znosimy, to masz rację niech przyjdzie i powybija te zarazole wstrętne! Oczywiście pozostałym chorowitkom również życzymy zdrowia!!! Znikam. Dobrej nocy dla wszystkich!
  14. Nasz plan dnia: 7 pobudka i wygłupy czasem cyc, ale zwykle ok 8 10 cyc i drzemka ok 1h-1,5h 13 obiadek (narazie warzywa rozne prawie caly sloiczek 125g) Spacer ok 2h zwykle w tym ok 40min do 1h drzemki 16 owoce 3/4 sloiczka + lyzeczka manny 17 drzemka ok 0,5h 18.30 kąpiel, cyc i spac Pomiędzy 21-22, 1-2, 4-5 pobudki na cyca. W ciagu dnia staram się podawać jak najwięcej wody. Różnie to wychodzi:/ Za kilka dni planuje manne przenieść do obiadku, a owoce podawać z jakąś kaszka bezglutenowa na wodzie ( bez mm). Jak Lidzia przyzwyczai się do kaszki planuje cyc o 10 zastąpić kaszka na mm i w sumie tego najbardziej się boje. Tzn jak zareaguje na mm. Później wprowadze mięsko i rybkę i jajko. Oczywiście stopniowo. U nas zębów tez brak. Samodzielne obroty są u Lidki sporadyczne także Justynka nie przejmuj się. Acha u nas to najczęściej jak zostaje sama na macie. Jak jestem obok, to przecież ma służąca do podawania zabawek Jeszcze coś miałam... Acha Lidka też sama przekreca się przy zasypianiu na boczek. Zwykle pozniej przewroci się jednak na plecki. W Rossmanie jest też promocja na owocki bobovita są po 2,69, a przy zakupie czterech piąty gratis:)
  15. Witam Dziewczyny! U nas też nie poszło i cyc musiał być. Woda była beee, smoczek również, tulenie tez nie pomagało. Kiedy zobaczyłam pierwszą łezkę, to wymieklam. Oczywiście przed łzami było sporo wrzasku. Jednak muszę stwierdzić, ze liczba pobudek się zmniejszyła. Były o 22, 1 i 5, a o 7 pobudka z tym ze jedzenie dopiero o 8. Ogólnie gdyby tak pozostało, to jestem w stanie to jeszcze jakiś czas przezyc;) Mam nadzieję, ze jak już Lidka będzie jadła całe słoiczki i wprowadze kaszki, to będzie jeszcze lepiej. Bo boje sie zeby za duzo nie przybierala przez to nocne karmienie. Iwcia wprost nigdzie nie znalazłam dlaczego najpierw kaszki, ale wydaje mi się ze sa po prostu lagodniejsze dla brzuszka. Bo przecież są już kaszki od 4 m-ca, a słoiczki z mięsem dopiero od 5. W każdym razie zarówno bobovita, Hipp jak i gerber proponują taką kolejność. Skoro wprowadzasz manne to moim zdaniem ok wszystko robisz. Milego dnia! Lecę coś porobić zanim Lidzia obudzi się z drzemki.
  16. bass zdrowka!!! mmadzia dla Twojej starszej również! Patrycja dziś już środa, to do weekendu chwila:) A do nas dziś przyszła paczka z bobivity. Niespodziewalam się bo nawet nie pamiętam, ze dokonczylam rejestrację. Ale do sedna... w paczuszce załączony był poradnik rozszerzania diety (calkiem fajny). No i doczytałam, ze najpierw kaszki, a dopiero później mięsko. Oczywiście na forum pewnie to poruszalyscie, a ja gapa nie zakodowalam. Zatem jutro kaszka ryżowa do deserku, a obiadki jeszcze zostana wielowarzywne. Pisze bo moze ktorejs z mamus kp tez umknelo, choc nie sadze zeby ktos jeszcze był taki gapowaty. Dobrej nocy! Ja dzis będę próbowała zmniejszyć częstotliwość cyca. Trzymajcie kciuki plissss;)
  17. Kurcze moja Lidka to się od ok 2 miesięcy budzi częściej niż wcześniej. A tu nie powinna wcale. Coś w tym jest bo skoczyla w górę w siatce centylowej. Była na 50, a teraz na granicy 75 z 90. To pewnie przez te nocne jedzonko, bo sporo zjada podczas tych nocnych karmien. No nic będziemy próbować nie karmic. Dziękuję za info jak podajecie obiadki z mięsem. Madzik ta godzina nadal obowiązuje. Tylko chyba trzeba przedstawić zaświadczenie od ginekologa, ze się karmi. Choć to pewnie zależy od pracodawcy, czy będzie wymagał. U mnie jedna koleżanka wychodziła do końca 3 roku życia maluszka, innej corcia skończyła 2 lata i tez wychodzi jeszcze godz wcześniej.
  18. Mmadzia uważam, ze nie masz się czym przejmować. Mam pytanie do dziewczyn, które już dłużej rozszerzają dietę. Czy po wprowadzeniu obiadkow z mięsem podajecie już takie (tzn. z miesem) codziennie?
  19. Mmadzia ale czy tak było zawsze? Bo jeśli tylko teraz, to tak jak bass pisze może tak być. U nas tak było w 3 miesiacu i wtedy dostaliśmy skierowanie do neurologa i na rehabilitację. Potem Lidka się ładnie podpierala, a teraz tez bardzo często robi samoloty, bo co chwila coś chcę sięgnąć, albo się przemieścić. bashia i MamaEwy chyba wiem co my naszym M możemy dac na Walentynki Przynajmniej tanim kosztem bedzie; ) No chyba, ze jakąś sexi bieliznę można nabyc:)
  20. Witam! U mnie z suchoscia nie tak źle. Gorzej z ochotą na cokolwiek;( Niby jak już dojdzie do czułości, to jest super i sama żałuję, ze tak rzadko... MamaOliwciiKubusia ja u endo byłam w listopadzie a kolejna wizytę mam dopiero w marcu. Dopiero będę wybierała się na badania, choć obiecałam sobie, ze zrobię kontrolne w styczniu. Niestety nie zrobiłam. Trzymam kciuki żeby u Ciebie było ok.
  21. Madzik http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5949110601 tu chyba najtaniej wychodzi. Ja planuje kupic komplet 10szt i komplet 6szt. Mmadzia ja zawsze po słoiczku proponuję pierś i mimo że moje dziecko lubi jeść:), to zwykle odmawia, ale czasem coś tam wypije. Ważne żeby podawać wodę lub coś innego do picia oprócz cyca.
  22. Witam w poniedziałek! Co do słoiczków, to u nas też króluje gerber, bo zrobiłam zapasy na promocji w Rossmanie:) Podawałam też Hipp i faktycznie gęsty. Ja dodałam kilka kropel przegotowanej wody. Z babydream mieliśmy pasternaka i smakował bardzo. Tylko podejrzewam go o uczulenie na brzuszku, ale to inna kwestia. Dziewczyny jak ja się wczoraj przyjęłam tymi puzzlami. Madzik dzięki za info, bo my mamy po moim siostrzencu sprzed 2011r. Chyba zamowie dziś z BabyOno. Są grube i podobno przyjazne dla dzieci.
  23. Ewulka cytuje z jednej ze stron internetowych (sama nie potrafie lepiej tego opisac): "Jeżeli wędzidełko podjęzykowe jest prawidłowej długości, to wyciągnięty na zewnątrz język ma zaokrąglony koniec. Natomiast jeśli jego czubek jest wcięty do środka, a język przyjmuje kształt zbliżony do kształtu serduszka prawdopodobnie wędzidełko jest skrócone."
  24. Ewulka no właśnie ja tego nie zauważyłam. Na przełomie listopada i grudnia chodzilysmy na rehabilitację i na 3 spotkaniu Lidka stwierdziła, ze jej się już nie podoba. Zaczynała dosłownie drzec się jak tylko widziała rehabilitantke. Wtedy oczywiście otwierala szeroko buzię. To rehabilitantka stwierdzila, ze cos jest nie tak. Pewnie dlatego, ze ma porownanie bo wiele tak malutkich dzieci prowadzi. A ja wlasnie przedwczoraj czytalam, ze ksztalt jezyczka tzn jego czubeczka moze swiadczyc o tym. Nie wiem, czy to regula. My od początku to widzielismy i tak jak pisałam myślałam, ze taka Lidzi uroda.
  25. Witam piątkowo! W sprawie didus nie będę się wypowiadać, co nie znaczy, że mnie nie poruszyła, ale chyba już wszystko w tym temacie zostało powiedziane. Tak jak już to ktoś napisał, przepraszam ale nie pamiętam kto, oby każda z nas wyciągnęła niej lekcję dla siebie. Mmadzia szacun dla Ciebie, że się nie poddajesz i walczysz o kp. Ania125 baw się dobrze. Oj poszalałoby się znowu w Toruniu Mamuśka milion stron temu pisałaś o znajomym dobrym neurologopedzie, dziękuję że pomyślałaś, ale faktycznie odległość zbyt duża. Na poniedziałek zapisałyśmy się na wizytę u zwykłego logopedy u nas w mieście. Po rozmowie tel wydaje mi się, że babeczka jest dość konkretna. Zaznaczyła, że będzie też potrzebna konsultacja laryngologa, ale zobaczymy co stwierdzi Ona. I Misiaczek u nas też to wędzidełko jest za krótkie, tylko ja nie potrafiłam tego nazwać. Poczytałam trochę w tym temacie i jestem wkurzona na lekarzy ogółem. O zbyt krótkim wędzidełku świadczy np sercowaty kształt języczka, który Lidzia ma od urodzenia. Ja myślałam, że taka jej uroda, ale że żaden z pediatrów tego nie zauważył dopiero rehabilitantka. Słów brak... Muszę się jeszcze pochwalić, że Lidka zaliczyła wczoraj pierwszy obrót z plecków na brzuszek:) Wy tu o raczkowaniu piszecie, a u nas dopiero obroty... Świadczy to o tym, że każde dziecko ma swój czas i broń Boże się tym nie przejmuję. Dzisiaj natomiast moje dziecko po raz pierwszy powiedziało "mamamama". Niestety podczas płaczu przy wieczornym ubieraniu:( Lidzia ostatnio nie znosi zdejmowania/zakładania bluzek, body itp. Jednocześnie cieszyłam się i było mi smutno, że takie okoliczności. Całe szczęście wszystko wynagrodziły i Lidzi i mnie przytulaski przed snem:) Miłego wieczoru! My niestety same, bo M w pracy na 24h, ale mam tyle zaległych robót domowych, że z pewnością wieczór szybko mi minie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...