Skocz do zawartości
Forum

D3382

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez D3382

  1. Cosmogirl
    Tak dopajam go przy tym jedzonku chodź na siłę i chodź troszkę bo ani cherbatki żadnej niechce pic ani soku jabłkowego ani wody jedynie wypije sok marchwiowy ale też z trudem. Dziś mu chciałam dać ziemniaki ze szpinakiem. Zrobił krzywą minę tak jakby mu nie smakowało albo jakby nie mógł tego przełknąć. Wiec mu nie dalam tego. Spróbuję jutro jak jie to następna nowość. Jak narazie idzie opornie bo je i wkłada ręce do buzi. Zaraz wszystkie body będą poplamione.

  2. MMK dużo zdrówka dla niuni! Dacie radę!

    Peonia
    Jak pomyślę o tym co napisałaś to aż łza się kręci w oku. Oby było wszystko dobrze.

    Ponoć dzieci w tym wieku tak mają ze jest problem ze spaniem. Mój też tak ma. Płacze płacze wierci zamyka oczka chce spać ale nie spi. Dopiero po jakimś czasie usypia.

    Czytam co wasze dzieci już potrafią, super. W porównaniu do mojego to ho ho mój jest jakimś małym leniuszkiem. Nawet nie próbuje się obracać nie interesują go jeszcze jego nóżki. Jedynie zabawki na krótką metę. Jego tylko interesuje noszenie na rekach i patrzenie. A dźwigać 8.300 kg to ręce mdleja.

    Mój mały juz próbował marchewki, marchewki z ziemniakami, dyni, dyni z ziemniakami i jabłuszka. No niestety męczył się z kupą zanim zrobił bobka wielkiego to minęło z 10 min później poszło. Ale ponoć to normalne po takim jedzonku.

    Dziewczyny u mnie tutaj jest np marchewka z mięsem, spaghetti, i jeszcze coś tam z mieskiem od 4 miesiaca a ponoć w Polsce jest to od 5 miesiąca. Juz zglupialam czy mu dawać to czy nie bo jeszcze nam zostały trzy sloiczki nowości warzywnych.

    Mój nabawił się pleśniawek. Ciekawe od czego, przeciesz wszystko parę nawet butelke po jedzonku i smoka. Nie dość ze to to jeszcze to cholerne krostki na polikach. Niby do 2 lat może je mieć. Okropnie to wygląda :-(

  3. Ja także mam psa. Ale nie dopuszczam jej do małego bo ona jakaś nawiedzona jest. Nie dość ze bardzo skacze to ma takie pazury ze szok. Boje się ze coś mu zrobi. My odseparowalismy ja do pokoju obok. Nie wiem czy dobrze zrobiliśmy ale myślę że źle. Z początku zagladala do wozka to ja odganialam. Raz jej się udało polizac małego po ręce. Szkoda mi mojego psiaka bo jest prawie ciągle sam no ale ja się boje ze drapie np małego. Nie wiem jak będzie jak mały zacznie chodzić. A mój psiak ma dopiero pół roku

  4. Napisze z doskoku. Nie wiem jak u was z tym pchaniem piastek gryznieniem palców itd ale mi lekarz w czwartek powiedział ze to jest normalne u dzieci. Ze ząbki nie idą. Każde dziecko w tym wieku się slini i gryzie co popadnie. Nie wiem ile w tym prawdy ale mój od 3 miesiecy próbował juz gryźć rączki i jak do tej pory ząbków nie widać. Slini się pcha ręce denerwuje się płacze przy tym.moze juz niedługo wyjda ale napewno nie teraz. Doktor właśnie się mnie pytał czy pcha wszystko do Buzki odpowiedziałam ze tak. A on na to ze to dobrze gorzej jak by tego nie robil

  5. Wcześnie rozszerzamy dietę? Oj kochana wszystkie mamuśki które znam to już od 3 miesiąca zaczęły dawać kaszki soczki itd. No ja nie, wolałam zaczekać. Skoro sloiczki i soczki są od 4 miesiaca to znaczy ze od 4 a nie 5. Mi lekarz powiedział ze juz może maly poznawać nowe smaki. Postanowiłam ze nie będę się z nim obchodzić jak z jajkiem. Musi już próbować to i tamto. Oczywiście troszkę się boje bo niechce żeby miał np boli brzuszka no ale jeśli nie spróbujemy to się nie dowiemy.

    No ale jak kto uważa . Jesteśmy matkami i każda decyduje według siebie

  6. Sorki dziewczęta nie mam czasu pisac. Bo mój mały musi być ciągle zajęty przez mamę bo sam jak lezy to wrzeszczy.
    My wczoraj byliśmy na szczepieniu. Oczywiście rozplakal się przy wkluciu ale zaraz wzięłam go na ręce i się uspokoił a w aucie usnol. Nie był po tym marudny ani nie miał gorączki wręcz przeciwnie cały czas był zadowolony.

    Co do rozszerzenia diety ja także jestem zielona. Wiem jedno juz dałam mu 3 łyżki marchewki jutro dam więcej a na trzeci dzień już cały malutki słoiczek później wiem ze marchewke z ziemniakiem i później marchewke z brokułami i dalej jestem zielona he he. Mój zjadal marchewke z jako taka chęcią ale dziubek otwierał non stop. Dałam mu także soczek jabłkowy dużo nie wypil chyba mu nie smakuje. Ja juz powoli zaczynam rozszerzać mu dietę . We wtorek ma 4 miesiące.

    Co do smiania w glos mój tylko ze trzy razy się tak zaśmiał. Naprawdę słysząc to człowiek czuje się zajebiście. To takie urocze i słodkie.

    Sam się nie przewraca jeszcze. Nie wiem dlaczego. Ale poczekamy.
    Rączkami juz próbuje łapać ale opornie mu to idzie. Jeszcze niema kontroli nad rączkami.

  7. Dziewczyny może i jesteście temu przeciwne ale ja już pomału dodaje małemu kaszke waniliowa do mleka bo mi lekarka powiedziała ze mam przystopowac z częstym karmieniem małego bo wazy tyle ile półroczne dziecko. Wiec jedyne wyjście to dać mu troszkę kaszki wtedy nie będzie tak wolał często jeść. Juz dwa razy spróbowałam mu dać i nic mu nie było. Próbowałam kleik ale jest za gesty. Musiałabym smoczek chyba mieć z ogromną dziurą. A powiedzcie mi czy dajecie jeszcze kropelki na brzuszek malucha? Bo ja jeszcze daje i nie wiem czy już przestać czy nie. Brzuszek go nie boli kolek tez juz nie ma chyba. Wogole to dupa nie matka ze mnie. Na niczym się nie znam. Dosłownie. Nawet nie wiem jak rozszerzać dietę małemu. Ile czego dawać i jak często. Masakra

  8. TheKalinka84
    Wiem co znaczy być chora i opiekować się dzieciaczkiem. Też tak miałam. Oczywiście mam nadzieje ze nie zarazisz maluszka. Ja niestety zarazilam. Non stop mój mały ma katarek do dziś. Nie mówiąc o tych kostkach na polikach.

    Co do pepko ja ostatnio nakupowalam małemu ciuszków. Kurcze i on już nosi rozmiar 74 ale rozmiar rozmiarowi nierówny. Niektóre 74 dobre a niektóre nie. Mój to już chyba wazy juz z ponad 8 kg. Ale jest długi. My mieliśmy mieć szczepienie we wtorek ale lekarz na urlopie wiec w poniedziałek idziemy. Jeszcze się tak nie bałam jak teraz. I tez się boje o te chrosty bo jeden lekarz powiedział ze to nic takiego ale też może mieć jakąś chorobę skóry która jest leczona całe życie.

  9. TheKalinka84
    Mam tak jak ty. Też miałam umowę ale 2 miesiące przed porodem mi się skończyła i cześć. Płacili aok a teraz elterngeld.
    Nawet nie wiedziałam że jak pójdę do pracy to przysługuje mi się opiekunka 25 godz tygodniowo. Dobrze wiedzieć. Tylko nie wiem czy bym moje dziecko zostawiła z kimś obcym. Przecież on taki malutki.

    Ci do chrzestnych tez nie miałam kogo wziasc. U mnie z rodzeństwa juz każdy ma. Ale mój brat nie odmówił. A chrzestna jest dziewczyna mojego najmłodszego brata. Też im powiedziałam ze nic nie wymagam od nich. Chce tylko ochrzcic małego. Ale oni i tak swoje robią. Pokoik małego jest ful w zabawkach. Nawet już mam basen dla niego. Tylko taki mały z palmami kółkami. Jedynie czekam aż zacznie łapać zabawki to będzie się sam bawił a mama w końcu będzie mogła coś robić.

    Ja przestałam brać tabletki anty te bez przerw. Został mi jeden listek. Ale nie wezmę go. Mam dość non stop plamienia i non stop miesiączki mam.

  10. U dużo do nadrobienia ale czasu brak. Ja juz po chrzcinach. Mały przespal całą msze jedynie zaplakal jak mu wodą główkę polewal. Zabawek teraz ma od groma. Ale oczywiście na 10 minut i nudzi mu się.
    Piszecie co wasze dzieci już potrafią, kurcze a mój? Ha nie próbuje nawet się przekręcić. Sięgać po zabawki ale wiszące udaje mu się wyłącznie chyba tylko jak zamacha rączkami i przypadkiem złapie. Jego najlepsza zabawa to wkładanie rączek do buzi. Dosłownie non stop. A już ma 3 i pół miesiąca. Może powinnam go uczyć przewracania łapania zabawek czy coś? Normalnie mój jest leniuchem.

    Cholera ja przez te tabletki bez przerw to już mam 3 okres. I ciągle plamienia.

    Mój mały ma straszne krostki szorstkie na polikach. I byliśmy u lekarza i powiedziała ze to nic takiego. Może być uczulenie albo od mleka. I co. I nic nie dała. A wygląda to okropnie. Same konowaly nie lekarza. Pozatym miałam dziś na szczepienie pierwsze i co się okazało przychodnia nieczynna urlop. Ha ha to po co dają terminy. Myślałam że służba zdrowia w pl jest powalona ale tutaj tez.

  11. Sory dziewczyny ale musze się popalic. Nasza służba zdrowia jest nieźle pokurwiona (sory za slowa) poszłam z małym na aok i nawrzeszczaly na mnie ze tylko w nagłych wypadkach mogę z tym ubezpieczeniem przychodzić. Nawet jak mały by kaszlal to nie powinnam iść z nim do lekarza na aok. Oj jak ja się tam z nimi klocilam. No i za dwa dni mój mały dostał gorączki i ma silny katar. Nie poszłam do lekarza tylko do apteki i sama kupiłam leki. Teraz mam zamiar zadzwonić do NFZ i złożyć skargę. Może i maja poniekąd racje w przychodni ale w końcu mam kartę uni europejskiej a w końcu do niej nalezymy

  12. TheKalinka84
    Powiem szczerze wspolczuje jechała 1000 km. Ja mam 450 km i mały raz tylko mi się budzi zje i troszkę poplacze i śpi dalej. Mój mały tydzień czasu darł się niechcial spać. Mówią mi ze Poprostu nowe miejsce i dlatego. Dziecko wyczuwa ze nie jest u siebie. Pierwszy tydzień był dla mnie naprawdę koszmarem. Teraz jest troszkę lepiej.

    Mój mały tez nauczył się piszczec he he i to tak głośno ze chyba wszyscy obecni w domu go słyszą. Śmiać jeszcze się nie śmieje w głos a już ma 3 i pół miesiąca. Nawet jeszcze nie kontroluje swoich rączek ale widzę ze juz próbuje bo łapie grzechotki wiszące nad nim. Pisze z doskoku bo roboty mam ful. Jak będę miała czas poczytam o czym pisalyscie wcześniej. .

  13. Grudniowa mama
    Ja codziennie kapie małego i codziennie myje mu włoski. Strasznie ma długie i od kocyka ma takie jakby paproszki wiec myje mu codziennie ale on za tym nie przepada bo przy myciu główki wrzeszczy. A używam niwea szampon hipoalergiczny.

    Piszecie o tych szczepieniach jak przeżywają je maluszki ze aż się wystraszylam. Mój będzie miał dopiero pierwsze na koniec marca ale to już będzie miał 3,5 miesiąca. Też się obawiam jak to będzie.

  14. Co do niani elektronicznej ja posiadam takową. Jest kamera i widzę maluszka, słyszę go, mogę do niego mówić i on mnie też słyszy. Jest kilka rodzajów muzyki. No i oczywiście widzę go w ciemności. Ale ja tego używałam do miesiąca a teraz leży gdzieś w koncie bezużyteczne. Boże czego ja nie kupuje żeby odciążyć siebie i żeby maluch był zadowolony a i tak wszystko laduje na dnie szafy. Nosidełko tez dziś przyszło ale jak dziewczyny piszą ze dopiero jak maluch sam siedzi mona go nosić, to zwatpilam i pewnie też wyląduje na dnie szafy. I tak oto nasze pieniążki idą na coś czego później i tak nie używam.
    Teraz znowu planuje kupić lampkę która wyświetla gwiazdy różnego koloru na suficie ale się zastanawiam czy aby znowu ta rzecz nie wyląduje w kącie.

    Mojemu małemu coś się poprzestawialo czasami tak się rzuca przy piciu mleka ze szok i niechce pic. Wypija często po 120 ml i juz wrzeszczy jak chce mu dać do końca. Aż się martwię.

    Nas czeka przeprowadzka od 1 czerwca. Wynajelismy domek piętrowy z ogródkiem i tarasem. W końcu będę mogła swobodnie chodzić na spacerki. Ale przeraża mnie to składanie mebli itd i przewozenie tego no i skręcanie rozpakowanie. Jejku

  15. Dziewczyny mój też pcha rączki do buzi i przy tym jest cały obśliniony. Nawet jak śpi przez sen cmoka sobie ręce. Smoczka wypluje bo rączki bardziej smakują. Nieraz tez tak wepcha ze się dławi. Ale zauważyłam że on gryzie dziaslami paluszki a nie je ssie. Tak samo smoczka cmoka cmoka i go gryzie dziaselkami.

    A ja właśnie zakupiłam takie nosidełko. Teraz ma przyjść poczta. Mojemu głowa się już nie chwieje ale zamowilam sobie taki specjalny żeby ta główka mu nie latala. No kurde wszystko mnie boli od noszenia jego. W końcu ma ponad 7 kg. A on by tylko na rece i oglądał całe mieszkanie. Wiec będę go nosić tyłem do mnie niech sobie patrzy.

    Wiecie co najbardziej mi się tez podoba w takich maluszkach? Te ich piękne uśmiechy pokazujące dziasełka he he

  16. Inferno3
    Tak dobrze pamiętasz. Mój juz używa pampersy 4, bo 3 juz zostawiają niezle odciski. Ah mój w sobotę kończy 3 miesiące i waży ponad siedem kilo. 3 tyg temu ważył 7 kg a teraz ponad.

    Mój także wierci się przy jedzeniu macha nóżkami odchyla się albo przebiera nerwowo rączkami. Ja myślę że to od gazów.

    Co do wprowadzenia jedzonka to raczej o 4 miesiąca najpierw łyżka marchewki itd. Stopniowo. A mi położna powiedziała ze jak mały będzie miał 3 miesiące mogę mu dawać np banana itd bo on duży jest. A ja pierdziele nic nie będę dawac. Poczekam. Niechce zaszkodzić mojemu małemu albo sprawić że będzie go brzuszek bolal itd.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...