
betty1982
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez betty1982
-
Dzień dobry marcoweczki. U mnie też nadszedł ten dzień Mała od dwóch dni słabiej się ruszala ktg też różnie było. Dziś na usg wyszło ze przez 2 tygodnie przytyla tylko 100g czekam więc do 15 na cc.
-
Rowniez mam skurcze przepowiadajace z rozna czestotliwoscia ok 2-3 na godzine co kilka godzin Przed chwilka też mialam
-
A co do odwiedzin w szpitalu... niestety dalej jest zakaz ale znalazlam nielegalne wyjscie i widuje się choć na trochę z mezusiem na korytarzu głównym bo tam duzo ludzi sie kręci...
-
Teraz martwimy sie strasznie o nasze maleństwa ale później wcale nie będzie lepiej Wczoraj się dowiedziałam że córeczka mojej koleżanki z pracy ma raka mózgu tego glejaka Kurde mała ma 5 latek... czemu takie cholerstwa się przyczepiaja aż w nocy spać nie mogłam...
-
U mnie tez przez 3 dni ruchow malej prawie nie czulam Dzieki temu ze jestem w szpitalu mialam ktg 3 razy dziennie Raz odczyt byl lepszy raz gorszy ale ruchy jakieś były wiec czekali Od wczoraj Zosienka się rozbrykała i dalej szaleje Ktg już ok Lekarz stwierdził żeby bardzo obserwować bo nie chcieliby za wcześnie rozwiązać ciąży ale jednocześnie reagować żeby nie za późno I bądź tu człowieku mądry...
-
A powiem Wam ze ta ilosc wod jest naprawde zmienna Przyjeli mnie z wielowodziem AFI 25 a w szpitalu mam usg co tydzień później już 16, 18 czyli norma a dzis 23 czyli znów przy dużo i nie wiem od czego to zalezy ale nic złego narazie się nie dzieje
-
Kasiamamusia zostaje do rozwiązania tylko niewiadomo kiedy.... Malenstwo spowoduje ze szybko osiwieje bo ostatnio rzadziej się rusza i karza mi dokładnie obserwować i liczyć ruchy Bo z jednej strony to może panikuje na zapas i nie chcą zbyt wcześnie rozwiązać ciąży ale też nie chcą czegoś przeoczyć wiec czekamy
-
Powiem Wam że taki długi pobyt w szpitalu dobry jest... Mój mężuś nauczył się uruchamiać pralkę, zmywarkę i piekarnik... raz tylko zapomnial tabletki do zmywarki wrzucic ale stwierdxil ze to strata pieniedzy bo i tak umylo :-) Jak tak dalej pójdzie nauczy się gotować bo kilka dni temu przyszła sokowirówka to pyszne soczki mi przynosi (Dobrze ze sa zakupy przez internet)
-
Przecież 2 kg to dziecko na tym etapie waży...
-
Albo sa na szpitalnej diecie przez cala ciążę; -)
-
-
kalae my zamowilismy Bebetto Holland ale jest dopiero w drodze Myślałam o murano ale podobno strasznie jasny jest to zaraz się wybrudzi Oczywiście mąż z przyjaciółką moją wybierali a ja przez telefon i mmsowe zdjecia razem z nimi:-)
-
Misiakowata to że względu na grypę i jelitowke
-
U mnie niestety dalej kwarantanna szpitalna i na weekend napewno nie odpuszcza a meżuś akurat jak na złość ma wolny ten weekend :-( Nawet uczestników mojej SR nie wpuscili bo zajęcia w szpitalnej piwnicy są tylko zapomnieli powiadomić wszystkich Ja to na miejscu więc bez roznicy, meżuś wziął specjalnie urlop to chociaż chwilkę się zobaczylismy pod pretekstem szkoly:-)
-
Dzięki za przytulania i uściski Dzięki marcoweczkom pobyt mija na forum... Też nockę miałam nieprzespana... jednak myślami byłam z Agusia i Olka i naszymi porodami. Olka miała termin dzień po mnie... Dobrze że wczoraj meżuś z przyjaciółką zamówili wozeczek i fotelik bo 2-3 tygodnie trzeba czekac :-)
-
Na patologii ale cały szpital zamknęli
-
Jedyne pocieszenie to ze maleństwo sobie rośnie, waży 2700g i wszystko na usg jest ok. Gdyby nie klocuszek w brzuszku wypisalabym się na żądanie ale dla Niej zrobię wszystko...
-
Olka trzymam kciuki powodzenia... Ale się dziś wkur... W szpitalu wprowadzili całkowity zakaz odwiedzin! Leżę tu 16-sty dzień jeszcze kilkanaście przede mną, mam doła przez to co tu się dzieje, potrzebuję bliskości męża i pogadać z kimś a tu niewiadomo na jak długo zamykają szpitalu bo jakieś wirusy...
-
Oj jak tak dalej pojdzie to niewiele z nas zostanie prawdziwymi marcówkami... U mnie pani doktor poprosiła moje maleństwo żeby jeszcze 3 tygodnie poczekała i narazie się słucha... Grzeczna dziewczynka :-)
-
A ja trafiłam do szpitala z wielowodziem AFI 24 a teraz 16 więc norma, ale i tak nie chcą się ze mną rozstać. Chociaż pobyt nie jest taki zły bo 5 razy dziennie badanie tętna i 2 razy dziennie ktg. Przez te 2 tygodnie nasłuchałam się serduszka...Na ktg skoki są często od 50 do 200 jak dzidzia się rusza. Zosieńka chciała w Dzień babci zrobić niespodziankę z rana tętno za niskie na pomiarach, 2 razy ktg niebardzo, do południa na czczo w razie gdyby trzeba było cc, ale pogadałam sobie z maleństwem, posłuchała się mamusi i wróciło do normy.
-
oj powiem Wam dziewczyny że przed porodem nie powinno leżeć się w szpitalu... Naoglądałam się wiele wyjazdów po cesarkach bo obok jest sala operacyjna, wystraszonych i szczęśliwych ojców, matek po cc, ślicznych bobasków, co chwila płacz bo obok oddział noworodków. Słucham różnych historii jakie nieszczęścia ludzi spotykają. Dziś po cesarce coś jest nie tak, mama dziewczyny która rodziła ryczy, położna ją uspokaja, tatuś zdołowany i siedzi już 2 godziny a zazwyczaj pół godz. i po sprawie. Coraz bardziej się boję...
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie:-* Jestem w 3-osobowej sali i 2 dziewczyny mnie dzis opuscily Jedna miała cesarke a drugiej założyli foleja tylko nie wiem jak to się pisze i wywołują jej poród Obie 38 tydzien
-
Opieka dobra, meżuś codziennie przyjeżdża, rodzice niedaleko mieszkają wiec mamusia coś do jedzonka podrzuci bo żarcie okropne I gdzie tu mowa o dietach i dobrym odżywianiu dla kobiet w ciąży Zupa to woda z czymś, na drugie codziennie ziemniaki mięso polane sosem i odrobinka surówki Rozgotowane wszystko gdzie przy cukrzycy nie bardzo bo ma wyższy poziom IG 2-3 plasterki najtańszej wedliny albo pasztetowka I 5 kromek chleba I to wszystko nazywa się dieta cukrzycowa;)
-
misiakowata30 dzieki Jesuiskaska *sliczny wozek ;> Betty a kiedy Cie kłada do szpitala juz do konca?? wspolczuje cholerka.. Niestety leżę już od środy i Pani profesor "szef wszystkich szefow" stwierdziła dzis ze 33 tydzien wieloletnia cukrzyca dużo wód wiec zostanę do konca
-
Ja przy następnych zakupach go wzięłam to nie musiałam myslec