Skocz do zawartości
Forum

czarna.ana

Użytkownik
  • Postów

    2,123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    80

Treść opublikowana przez czarna.ana

  1. Fajnie się czyta jak wasze maluchy już tak chodzą i rozrabiają :) Natuś jeszcze nie raczkuje, wszystko zwiazane z nóżkami robi trochę później przez to unieruchomienie związane z dysplazja stawów biodrowych. Chce dziesięć się dostać a nie może i się denerwuje biedulka. To ja już kończę bo się naprodukowalam ;) miłego dnia
  2. Czytałam ostatnio taki bardzo mądry artukul co zmienić i jak rozmawiać z partnerem aby w związku było lepiej i żeby się łatwiej dogadywać. Rady naprawdę ok i fajnie byłoby tak robić podejrzewam że sporo by to zmienilo, tylko czasami mąż mnie tak wk......a że nie chce mi się nawet próbować :)
  3. Wczoraj synek po spaniu w dzień nie chciał piersi bo też jeszcze się karmimy. I tak od 12 wczoraj aż do 10 dzisiaj nie chciał cycusia, darł się jakbym mu jakąś krzywdę robila, tylko kaszkę trochę jadł. Nawet paracetamol nie pomógł. Na szczęście dziś mieliśmy wizytę u lekarki ta po 9 miesiącu i okazało się że to górne 1 tak boleśnie mu się przebijają. Ja niestety się strasznie zestresowana sytuacja, zablokowałam i nie mogłam nawet mleczka lakratorem odciągnąć. Doba prawie bez odciagniecia - masakra, bolało :( ale jest plus- potwierdzam że staniki z 100% bawełny do karmienia się meega rozciągają :)
  4. Dzień dobry.... Przepraszam że tak długo się nie odzywalam - ostatnio to przed świętami, ale jakaś ogólna deprecha mnie dopadła i nie mogłam się pozbierać. Tak więc wszystkiego dobrego w Nowym Roku Marcoweczki!!!! Święta minęły bardzo nie miło, na szczęście w 1 dzień świąt szybko się zmylam z małym od teściów. W sylwestra Natuś z całego domu wytrzymał najdłużej bo prawie do drugiej taki z niego imprezowicz :) Fajnie że forum się.troszke rozkrecilo i miłe jest to że gruniowki nas zapraszają :) - czytałam też jak rodzilyscie :) nasze czytam i zawsze nadrabiam też od sierpnia 2015. Ale to już szmat czasu.
  5. Ja jestem ale nic nie ogarniam :) synek tak sobie rozregulowal spanie że jestem całkowicie nieprzytomna, nie wiem co się dzieje dookoła i nic nie mam gotowe na święta. A jak moje kochane maleństwo idzie spać w dzień to ja nie mogę usnąć ;) ehh idę zrobić obiad. Miłego dnia. PS okularki rządzą!!! Słodziak.....
  6. Madika i Kasia wspolczuje akcji z teściową ;) my jutro idziemy do teściów na obiad. Strach się bać Synek padł o 19:45 i ciągle śpi jest 21:25. Wczoraj jak o 20 poszedł spać na godzinę to usnął o 24 i nie wiem czy się cieszyć bo już śpi na noc czy być przerażoną bo zaraz się obudzi :) jak bede miała siłę to zdam relacje. A sama jak narazie siedzę i robię listę przedświątecznych zakupów.
  7. Alexann Wracamy od okulisty :( Kacper robi zeza prawym i lewym okiem. Okazało się że ma wadę na lewym +2, na prawym +2,5. To akurat u dzieci nic specjalnego, ale ze względu na zeza musi mieć okulary i kropione oczy :( Deprecha totalna, nie wyobrażam tego sobie. Rozumiem Cię u nas też jest zez ale na szczęście mały i lekarz nie kazał nic z tym robić bo są prawidłowe refleksy więc powinien sam zniknąć. I tylko za rok kontrola. U znajomych córki zeza zaczęli leczyć jak miala roczek i też specjalne okularki miała. Teraz ma 4 latka już nie nosi okularów i po zezie śladu nie ma a mała widzi normalnie. Gdyby odpuścili to by nie widziała bo to się powiększa i utrwala. Może podejdź do tego tak że dobrze że teraz jest zdiagnozowany bo uda się wyleczyć. U tak małych dzieci leczone wady wzroku się cofaja. Mój brat np miał wykryty astygmatyzm i też jest praktycznie ok widzi normalnie a mógł nie widzieć wcale. Głowa do góry synek i Ty dacie radę. :)
  8. Madika dawaj newsa o skurczu jestem żądna informacji że nie tylko moja jakieś jazdy odwala. Az się boję świąt :) i co ja jej powiem przy opłatku? "Życzę mamusi więcej rozumu!?"
  9. Kurcze a ja dopiero dziś postanowiłam zrobić listę co muszę zrobić na święta bo się gubię a Wy już pierniki pieczecie :) ale za to mam prawie wszystkie prezenty, dziś przyjdą ostatnie paczki, bo szlalam na zakupach przez internet Natuś też ostatnio coś mniej je i mamy problem z jedzeniem które ma kawałki. Jakby się cofnal w rozszerzeniu diety tylko papki by jadł i mleczko. Dziś w nocy przerwa była od 5 do 6:40 a spać poszedł o 23 pobudka o 9 więc nie było źle . I też mamy bardzo silny lęk separacyjny. A co do picia to butelka lub niekapek to zło..... Za to szkalaneczka rodziców jak najbardziej ok :) tak 1/3 wypije resztę porozlewa ale zawsze taki zadowolony :)
  10. Alexann gratuluję córeczki!!!!
  11. 24:32 usypiamy dalej.... Plusem jest to że nie płacze tylko wygląda jakby się z nas śmiał bo jakiś bardzo wesoły Miłej i przespanej nocy życzę wszystkim! :)
  12. Synek wczoraj padł zmęczony do spania o 20 a ja miałam cicha nadzieję że coś się poprzestawiało i to już na noc - o ja głupia matka po polgodzinnej drzemce bawimy się dalej :) ale tylko do północy :) na szczęście.... Wspolczuje chorób i trzymam kciuki za szybkie zdrowienie. U nas lekki latarek znowu a w nocy mąż dostał jelitowki. Zobaczymy czy któreś z nas złapie. Witam nowa mamę :) wspolczuje i niestety nie pomogę bo kp. Ale osobiście mam podejście jak Renia i zawsze daje jeść i tule wtedy gdy chce, nawet w nocy, ale sama jestem z tych ludzi co lubią się przytulać :) Miłej niedzieli.
  13. Aaaaa zaspamowalo moim postem.... Nie chciałam ........ Sorki.....
  14. http://www.smyk.com/fisher-price-przytulny-piesek-maskotka.html O takiego mamy :) można go znaleźć na necie w bardziej promocyjnej cenie :)
  15. http://www.smyk.com/fisher-price-przytulny-piesek-maskotka.html O takiego mamy :) można go znaleźć na necie w bardziej promocyjnej cenie :)
  16. http://www.smyk.com/fisher-price-przytulny-piesek-maskotka.html O takiego mamy :) można go znaleźć na necie w bardziej promocyjnej cenie :)
  17. Też usypiam tak jak kalae i Lilijka no oprócz nosidła :) czasami jak wiem że jest padniety a nie może usnąć i "cisianie" nie działa to do wyciszenia dajemy takiego pieska z wibracjami i kolysankami i on czyni cuda ;) Ostatnio np mąż zasnął już przy drugiej melodyjce a syn przy ostatniej :P
  18. ~ANikod Dzisiejsza noc była straszna... Nie spaliśmy od północy do 4-5 nad ranem, Nikodem co zasnął to się przebudzał i tak strasznie wył, właściwie piszczał, nie dało się go uspokoić. W końcu zasypiał ze zmęczenia i za chwilę znów syrena. Miał stan podgorączkowy, nie dałam mu żadnego syropu, posmarowałam tylko dziąsła. No mam nadzieję, że to zęby a nie jakieś inne cholerstwo... :-/ Teraz śpi. Wspolczuje i Tobie i maluszkowi :( też raz mieliśmy taki epizod z zębami i żel malo co pomógł, dopiero po pedicitamol u usnął. Trzymam kciuki że będzie lepiej i to tylko zęby.
  19. misiakowata30 ~ANikod Wypowiem się z temacie "magii świąt" ;-) Ja akurat wspominam je bardzo miło, ale wydaje mi się, że od kiedy założyłyśmy własne rodziny, to teraz my tworzymy atmosferę, nasze wspomnienia z dzieciństwa już są tylko wspomnieniami i niezależnie od nich powinniśmy tworzyć swój własny rodzinny klimat, swoje zwyczaje, rytuały itd. Bo to będą wspominać nasze dzieci :) A poza tym podejście "wszystko na mojej głowie, muszę zrobić coś tam" przeczy założeniom, że ma być było miło i rodzinnie, bo traktujemy to jak ciężką harówę, zadanie do wykonania. Wiem, że to tylko teoria, i czasem człowieka szlag trafia ale można spróbować tak pomyśleć :) Z każdym razie te święta będą dla nas wyjątkowe, bo pierwsze z naszymi małymi pociechami :-D Wiem właśnie,nie wiem co mi ostatnio jest..wszyscy mnie denerwują,wczoraj awanture P.zrobiłam o byle co tak naprawdę.Muszę tsh zrobić bo chyba coś nie tak.. a wczoraj zaliczyliśmy 3 godzinny spacer :) I spotkalismy się z moim chrzesniakiem :) Po szkole odprowadziłam go do domu,dałam pakę słodkiego:)Poznali się z Mateuszkiem :) Fajnie było,ale nogi mi w tyłek wchodziły :) No więc Anikod i Kalae macie racje..musze zluzować.Trudno,chciałabym żeby było inaczej,sie nie da. Pierwszy dzien świąt robie ja dla całej rodziny..a w wigilię idziemy na kawe do teściowej..Dziwnie tak kawę w wigilię tylko,no ale cóż..może nowa tradycja... Misia Kochana dziewczyny dobrze Ci piszą. To co że idziecie na kawę tylko. Po powrocie przecież możecie mieć swój wigilijny wieczór nawet jeśli to będzie tylko lub aż rodzinne przytulanie na kanapie przed telewizorem :) od takich małych rzeczy zaczyna się tworzenie tradycji. Waszej i tylko Waszej tradycji, nikogo innego. Zrób magiczne święta dla siebie i Matiego. Może P za jakiś czas w to wsiaknie a jak nie to też będzie dla Was ten czas wyjatkowym. A wszyscy Cię denerwują bo za dużo na siebie bierzesz oprócz świąt, domu, synka, obiadów itp to jeszcze emocje związane z przyjaciółką i teściową a jesteś bardzo ciepłą i uczuciowa osobą. Chciałabyś pewnie mieć silne wsparcie w tej sytuacji w P a on pewnie jak to facet nie rozumie naszego kobiecego toku myślenia. Jeśli się mylę i źle zinterpretowalam sytuację to z góry przepraszam, nie mam nic złego na myśli i już się zamykam Ja pamiętam magię świąt z wczesnego dzieciństwa, uchylone okno w pokoju dla Mikołaja, który podrzucal prezenty gdy czekałam na 1 gwiazdkę :). Potem zaczęłam nienawidzić świat bo po co te kłótnie o swieta, a potem na siłę dzielenie się opłatkiem. Od czasów narzeczeństwa a może ciut wcześniej zaczęliśmy z mężem tworzyć własną tradycje. Od wyboru drzewka, przez lampki na choince aż po kieliszek wina po Wigilii. W tym roku znowu ją lekko zmienimy dla Nataniela i będziemy tworzyć dalej. Nasza własna rodzinna magię
  20. Już nie pamiętam co miałam poodpisywac. :( Synek też choruje. Kaszel i katar bez gorączki. odkąd zaczął się kaszel była mega slina i po 4 dniach przebiły się ząbki! Mamy więc pierwsze ząbki i pierwsze przeziębienie. Wydaje mi się że jest to jakoś powiązane. Głowę myjemy przy każdej kąpieli. Jak kiedyś na spróbowanie mylismy 3 razy w tygodniu to zaraz była ciemieniucha, a tak jest ok. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki. Może w końcu post się doda. :)
  21. Od tygodnia próbuję coś napisać. Masakra.
  22. U nas też lepsza nocka. Przerwa w spaniu była od 12:30 do 1:40. Ale chyba czasami mam łatwiej bo mały chce nawet w nocy do taty. Wczoraj np gdy wzięłam go do nas do łóżka tak długo uderzał tatę rączka w plecy aż się obudził ;) dał tacie rączkę i dopiero zaczął układać się do snu. A w końcu i tak tata uspal go na rękach. :) Wiec dzisiejsza pobudka była light
  23. Madika Hanula jest przeslodka z tą kupką :) i jak Ci fajnie odpowiada :) ale współczuję czyszczenia wózka Anikod podobno bigos nie ma nic do tego bo wzdęcie powodują gazy będące wnikiemm rozkładania kapusty i to jest w twoich jelitach i nie przedostaje się do krwi. Ja karmię jeszcze i tez jem wszystko oprócz szpinaku. Jak zjem szpinak to synek zawsze ma problem z brzuszkiem i kupka i jest strasznie marudny - ma alergię. A np jak ja jem buraki to nic się mu nie dzieje ale jak był burak w obiadku to dostał krosteczek przy buzi tam gdzie byl burak na skórze i ogólnie nie chciał tego obiadku jeść więc na razie buraki odstawilam.
  24. Misia bardzo współczuję Twojej koleżance....
  25. Sylwia921125 Czarna.ana ja doceniam sen Martynki jak czytam jak Twoj synek spi. Musisz byc serio nie wyspana :/ Hanuli gratuluje zabka. Ja Was nie poznalam na zdjeciu =( Madika a Hanulka juz przesypia cale noce?? Nie jest tak źle zaczął tak spać dopiero po 5 miesiacu życia, a niektóre z Was mają ze snem dużo dłużej i gorzej. Moja jedna koleżanka mówi że syn dopiero teraz śpi jej po 3 godz w nocy bez przerwy a wcześniej miała pobudki co godzinę a syn ma już 14 miesięcy :/ Dopiero teraz udaje mi się dodać posta. Wcześniej mi forum nie chodziło. Znowu.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...