Skocz do zawartości
Forum

Usmiech

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Usmiech

  1. Moniaaa - Jak kilka sekund parzona i pomaga, no to niech Ci idzie na zdrowie :-) Zjadłabym jakiegoś pasztetu (pierwszy raz od... 100 lat?), ale sama nigdy nie robiłam, a kupnego się boję, że tam same śmieci... Że też mi się zachciało...! Nie mogę o niczym innym myśleć... Pewnie mi się przyśni! Ja mam sny o jedzeniu... :-P
  2. Moniaaa: czarną herbatę pijesz?! https://parenting.pl/portal/jaka-herbate-pic-w-ciazy-sprawdz-jakie-gatunki-mozesz-pic-bez-obaw-a-ktorych-rodzajow-herbaty-lepiej-unikac
  3. Spójrz na pozytywna stronę - miałaś udaną operację, już minął cały dzień i jest ok. Stres jaki masz za sobą jest nie do wyobrażenia. A Ty chociaż twardzielka, jesteś przecież człowiekiem. Jak chce Ci się płakać, to płacz. A jeśli nie, albo spróbuj przespać cały dzień (może dadzą Ci coś bezpiecznego na sen), albo oderwać myśli, pooglądać śmieszne filmy na YT, zająć czymś głowę... Czas jakoś upłynie, a im mniej jesteś zestresowana, tym lepiej...
  4. Może zamiast dusić w sobie rozpacz, wyrycz się, aż Ci tych łez zabraknie? Mnie powstrzymywanie się strasznie męczy, jak się wypłaczę zawsze odczuwam ulgę... To nie wstyd płakać, szczególnie w takiej sytuacji.
  5. Oczywiście, że Ci nie jest dobrze... Jak mogło by być?! Przecież to, co przechodzisz to najgorszy koszmar.
  6. Stardust! Dobrze, że się odzywasz! Już minęła połowa z tych decydujących 48 godzin! Wszystkie się za Ciebie wstawiamy, gdzie trzeba :-) Będzie dobrze!
  7. Moniaaaa - Ale smiesznie z tym domkiem z kocy :) Mi też wszytko śmierdzi! Mam po domu porozstawiane butelki z wodą żeby pić, ale jakoś nie dociera do mnie, że to nie element dekoracji... Zrobiłam sobie herbatkę roiboos, bo jest bezkofeinowa i dozwolona (w przeciwieństwie do hibiskusów i innych kolorowych, które bardzo lubię) i dolałam troszkę soku żeby wzbogacić smak i popijam z rozsądku... Zielonej podobno nie można bo zawiera trochę kofeiny...? Kati78 - ja też mam fazę na pomarańcze - od wczoraj zjadłam sześć dużych i pół kilo mandarynek :-))
  8. W ogóle nie mam ochoty pić, woda mi nie smakuje (to dla mnie nowość). Zmuszam się, ale chyba jestem odwodniona... Nie wiem co robić... Wszędzie trąbią, że trzeba się nawadniać, a ja mam wstręt do picia praktycznie czegokolwiek...
  9. Ja nie mam na nic siły. Niby dobrze się czuję, ale dzisiaj wstałam w południe, a w ciągu całego dnia tylko umyłam włosy (bez żadnej stylizacji) i odgrzałam sobie obiad (jestem dzisiaj sama w domu) i tak się tym zmęczyłam, że musiałam się zdrzemnąć 1.5 godziny. Podziwiam te z Was, które mają już starsze dzieci... Ja się ledwo wlokę z kąta w kąt, gdybym miała jeszcze małego człowieka do zaopiekowania się to nie wiem, jak bym to ogarnęła...???
  10. Stardust - Ja myślę, że on po pierwsze nie chciał Ci dowalić gdy jesteś w szpitalu, bo musiałby być najgorszym śmieciem, żeby to w tej sytuacji zrobić, i zwlekał czekając na, za przeproszeniem, "stosowny moment", po drugie bał się konfrontacji, bo chyba zdaje sobie sprawę jak bardzo się pogrążył. Panna też mu pewnie nieźle dowalała, skoro jest tak zdesperowana, że sama przylazła. Wstydu nie ma - olej co ludzie myślą, bo każdemu mogą puścić nerwy. Z resztą każdy potencjalny osądzający ma na pewno coś do ukrycia.
  11. Miałam trzymać paszczę na kłódkę, ale nie mogę przestać o tym myśleć... Stardust, ja myślę, że ten wyrachowany babsztyl specjalnie przylazł podłożyć bombę, żeby wszystko wybuchło, żebyś wywaliła męża za drzwi i żeby mógł bez przeszkód i bez względu na wszystko bawić jej bękarty. Taki bydlęcy instynkt przetrwania. Ona próbuje się ustawić, bo nie chce być sama z bliźniakami. Ona chce tego, co masz Ty. Może to jakaś nic nie znacząca wpadka, a nie materiał na nową rodzinę kosztem Twojej własnej...? Oczywiście samotne matki są dzielne i dają radę, ale się przecież nie rozdwoją, żeby być i matką i ojcem.
  12. Nefer, przecież ty już wyczerpałaś limit "pechów". Teraz tylko samo dobre Cię czeka! :-) Zobaczysz sama!
  13. Ja się też dzisiaj pokłóciłam z lekarką - co za wredna neurotyczna baba, więcej do niej nie pójdę. Poszłam tylko żeby wymusić kartę ciąży, bo mi na prenatalne potrzebna, a do tej pory nikt nie kwapił się wystawić, "bo w pierwszym trymestrze to nigdy nic nie wiadomo" więc po co się trudzić i wypisywać :-/ szczególnie, że już raz w tym roku poroniłam. Dodam, że to wszystko prywatnie w Enel-Medzie. Tak się zezłościłam złym traktowaniem, że zagroziłam, że zwymiotuję w gabinecie. Więc się trochę opamiętała. Poza tym i tak rzuciłam na nią klątwę. Może jej się "myszy wdadzą", he, he.
  14. Stardust, może w szpitalu mają psychologa? Pogadaj z lekarzem, może Ci załatwią konsultację.
  15. Coś na odwrócenie uwagi: Znowu śpicie w pracy! - Szefie, przepraszam, mam małe dziecko, spać mi w nocy nie daje... - To przynoście je tutaj, niech wam tu spać nie daje. *** Rozmawiają dwa bobasy w wózkach: - Jesteś zadowolony ze swojej mamy? - W zasadzie tak, chociaż pod górkę trochę zwalnia. *** Podchodzi Jasiu do pani w ciąży i pyta: - A co pani tam ma ? -Dzidziusia - odpowiada pani - A kocha pani tego dzidziusia? - Tak, bardzo! - To dlaczego go pani zjadła...? *** Alejką parkową zbliżają się do siebie dwie młode matki z wózkami. Podczas mijania jak to zwykle bywa zaglądają jedna drugiej do wózka. - O...jaki śliczny...ile już ma? - Dziesięć miesięcy. - Mój też... właśnie dzisiaj powiedział pierwsze słowo! Głos z drugiego wózka: - ...a co powiedział? *** Na egzaminie w Akademii Medycznej profesor zadaje studentowi pytanie wyciągające: - No to niech pan powie, jakie objawy wskazują na to kiedy kobieta jest w ciąży? Student myśli, myśli, chrząka, myśli i w końcu duka nieśmiało: - No jak ma powiększony brzuch, hmm, miewa nudności i nie ma miesiączki. Na co profesor mu odpowiedział, zastanowiwszy się chwile: - No tak, ja mam spory brzuch, nie mam miesiączki i jak cię słucham to mi się rzygać chce, a w ciąży nie jestem. *** Antoś wraca do domu z przedszkola cały podrapany na twarzy. Mama przestraszona pyta: - Jasiu! Co się stało?! - Dzisiaj było mało dzieci w przedszkolu. - Dobrze, ale co to ma wspólnego z twoimi zadrapaniami?! - Pani kazała nam ustawić się w kółko, złapać za rączki i tańczyć dookoła choinki. *** Może znacie jakieś śmieszniejsze...?
  16. Co za szmata! I jeszcze żeby przyłazić do szpitala! Stardust, oszczędzaj nerwy, bo musisz chronić siebie i bobo. Odetnij się maczetą od złych myśli i skup się na dziecku. Myśl o tym jakie ono będzie fajne i ile radości wniesie do Twojego życia!
  17. Ja też wierzę w dawanie szansy, tylko trzeba to zrobić mądrze!
  18. Co za sytuacja i do tego w takim momencie... Aż nawet nie wiem, co powiedzieć, oprócz tego, że trzeba wierzyć w dobrą przyszłość i że dasz radę!
  19. ufff... dziekuje za wybaczenie stardust... skoro już wiesz na czym stoisz, to teraz skup wszystkie siły na sobie i dzieciach. Małe bobo wyrośnie silne i zdrowe - wracaj szybko do dobrej formy! Wysyłam Ci mega pakę dobrej energii...! Trzymaj się!
  20. OMG - ale palnęłam - tak przykro mi stardust!!!!!! Przepraszam... Mam nadzieję, że to chwilowe i że wkrótce wszystko się ułoży!
  21. A może ja zgadnę o co chodzi - stardust dowiedziała, że to synuś :-) i zostali sam na sam na sali :-) Co do zadyszki i kołatania - jak wejdę po schodach na 1 piętro to mam zadyszkę jak po rąbaniu drewna i serce wyskakuje mi przez gardło Witaj Klaudekkk :-) Czekam na ruchy! A narazie zadowalam się mdłościami jako formą komunikacji z moim/naszym potomkiem/potomkinią...
  22. jejku, jak ja bym już chciała, żeby "ktoś" zaczął mnie łaskotać i kopać :-)))
  23. Ojej, co za dzień! Nefer, kawa z mlekiem, ninatka, stardust - trzymajcie się!
  24. Trzymaj się Stardust. Dobrze, że się udało z przeniesieniem terminu i że Cię zawiozą jeśli będzie trzeba :-)
  25. Czarnykwiat - badanie prenatalne nieinwazyjne (czyli specjalne usg i krew, które bada się pod kątem wad genetycznych) robi się między 11 a końcem 13-tego tygodnia. Można zrobić nieodpłatnie w ramach NFZ ale tylko w wybranych placówkach i pod kilkoma warunkami, np. wiek matki pow. 35 lat czy obciążający wywiad położniczy. Każda kobieta może zrobić to badanie odpłatnie, ale tylko u wyspecjalizowanego lekarza. tu jest podstawowy wykaz placówek, gdzie mają umowę z NFZ: http://ciaza-i-porod.wieszjak.polki.pl/badania-w-ciazy/312709,2,Bezplatne-badania-prenatalne-wykaz-placowek-medycznych.html tu masz trochę ogólnych informacji: http://badaniaprenatalne.pl/badania_prenatalne/ Wiem np. że w Enel-Medzie takie badanie kosztuje ok. 400zł, w innych centrach medycznych jest podobno taniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...