
Ataa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ataa
-
Eh ja tez musze sie zmobilizowac w temacie tarczycy i przede wszystkim znalezc jakiegos lekarza.. jeszcze sie ludze ze na przelomie roku dostane sie na NFZ
-
Heltinne zobaczymy jak długo wytrwam :) ale jak mnie wciagnie to na pewno sie do Ciebie zglosze Miila to trzymam kciuki za finalizacje pomyslna transakcji :) Vena super ze uda Wam sie razem spędzić miło czas, dla kobiety to bardzo dużo, to taki przyjemny zastrzyk dobrej energii, dobrego dnia zatem! :)
-
Ktoras z Was mowila mi ze do robotek recznych mozna wrocic po latach, i wczoraj wieczorem mimowolnie wygrzebalam z szafy worek z wloczka, szydelkiem i rozpoczetym szalikiem, myslalam ze nie bede pamietala jak to szlo bo to juz ponad 5 lat minęło a jednak tego sie nie zapomina. I dzis patrze na ta wloczke i nie wierzę, chyba mnie zainspirowalyscie :)
-
Heltinne święte słowa..
-
Anawee jesli Twoj lekarz Cie olewa ja bym to skonsultowala z innym, idz prywatnie do kogos, masx taka mozlliwosc? Niestety niektorzy lekarze to konowaly i wyznaje ze nie mozna im ufac a e ciazy do ginekologa trzeba miec zaufanie i komfort psychiczny!
-
Tez wzielam na tapetę prezenty, i tez mialam problem co kupic mężowi a on jest z tych co nie lubi wydawac duzo pieniedzy i lubi nosic każdą rzecz az dwa razy umrze śmiercią naturalną, gazdetow nie znosi, a ja lubie dac wyjatkowy prezent i nie patrze na kase, nawet jesli mam sobie czegos odmowic. Ale wymyslilam! I podzielilam sie z nim tematem, bo chcialam kupic mu aparat fotograficzny, ale to co jest na rynku do 500 zl to jakis szajs i naciaganie kasy, i zsproponowalam wspolny prezent, do 1000 mozna juz kupic fajny kompakt wystarczajacy jak na nasze potrzeby i robiacy ladne fotki, a jak przyjdzie dzidzius to bardzo nam sie przyda :) do tej pory zawsze pozyczalismy, a oboje lubimy zdjecia i mamy potrzebe ich wywolywania na papier, no dzis to juz zwykle drukowanie..
-
O tej porze jeszcze taka cisza? :) Powiem Wam ze mi wystarczy ze rozumie mnie mąż albo stara sie zrozumieć, a resztą sie nie przejmuje.
-
Miila wspolczuje takich kolezanek, za grosz nie maja wyczucia. Każda ciąża jest inna, i znam wiele przykładów mdlosci w 2 trymestrze, a nawet przypadek wymiotow przez całe 9 miechow, nasze organizmy roznie znosza zmiany hormonalne, cala filozofia. Niestety nie jest to mile a juz na pewno sluchanie ze to jest podejrzane. Nie chwalilam sie wcześniej ale w weekend od ciotki meza usłyszałam ze moje mdlosci na tym etapie sa dziwne, i pewnie mam cos z głową, ze sobie wmawiam... na szczęście dla niej i dla dziecka nie dalam wyprowadzic sie z równowagi
-
Heltinne no tak, masz racje ze sters to jedno z gorszych paskudztw tego świata, w sumie to podejrzewam ze ja z tego powodu mialam trudności z zajsciem w ciążę.. ale na szczęście moge juz o tym zapomnieć :)
-
Nat34 mysle ze faktycznie jest cis w tej zależności miedzy stresem a mdlosciami. Odkad dowiedziałam sie ze lozysko powędrowało do góry to wyraznie mi ułożyło, myslalam ze panuje nad tym i nie stresuje sie ale teraz wiem ze troszke sie oszukiwalam i mdlosci mnie bardzo meczyly a teraz jakby jest lepiej, mam nadzieje ze to sie utrzyma bo dla mnie osobiscie mdlosci sa trudniejsze do zniesienia niz wymioty..
-
Syn mojej kuzynki tez zaczal korzystac z nocnika majac roczek, znow kolezanki mowily o nocniku dla ok. dwuletnich dzieci. A to sikanie przy przewijaniu mocno by mnie zaskoczyło :-) dobrze ze uprzedzacie. Pamietam za to jak moj brat lubil robic fontanne podczas kąpieli. Ma nawt takie zdjecie a fakt ze krople moczu rozszczepily światło wyglada conajmniej zjawiskowo
-
Tych flanelowych pieluch uzywacie jako przescieradla do gondoli czy oprócz prześcieradła ? Jakos nie wpadlam na takie zastsowanie.. a flanela to faktycznie chłonny i przyjemny material..
-
Heltinne z tym korzystaniem z nocnika wzielam po prostu za pewniak, nie fajnie miec mokro a gdy male zacznie rozumiec zaleznosc miedzy pelnym pecherzem i uczuciem mokro to wierze ze szybko zalapie ze nocnik to przyjemna alternatywa, tak po prostu to sobie wymyslilam, i tu Nat34 bedzie rozczarowanz ale jest to dla mnie wazniejsze niz korzysci dla srodowiska naturalnego z nieuzywania jednorazowek. A te roznice w cenie to moze tez kwestia gramatury? Przez co wytrzymałość i chłonnośc moga byc większe.
-
Miila ja kupilam na stronie supermami przy okazji kupowania poduchy ciążowej. Licze ze 4 w zupełności mi wystarcza, do ulewania itd, no i na razie nic wiecej nie moge o nich powiedziec Nat34 jem proste rzeczy, glownie twaróg smietankowy, cze serki wiejskie z warzywami np pomidor rzodkiewka, no i kaszki mleczne, musli na mleku, kakao, jaja, a z pozostałymi produktami mam problem, wedliny nic, mieso wieprzowe, wolowina i kurczak sa fuj, ryby smazone tez jem, i na te mam ochote, a i zolty ser.. ten za mna ciagle chodzi, a w przerwach cytrusy i banany innych owocow nie przuswajam
-
Normalnie od rana tylko siedze i jem.. a tyle planow mialam na dzis.. eh..odkad siedzie w domu jestem tak niezorganiziwana ze ciagle brakuje mi czasu..
-
Miila ja zakupilam 4 szt bambusowych podobno super delikatnych wlasnie w tym celu. I w dotyku sa naprawdę super, nie wiem jak będzie po praniu. Jedna kosztowala 23 zl wiec mam nadzieje ze sa warte tej ceny..
-
Nat34 dzieki za info, bede czytać i chętnie wymienie sie spostrzeżeniami, ja po prostu nienawidzę podpasek i nie potrafie sobie wyobrazic ze tyle godzin z pielucha na pupie.. te wielorazowe to caly czas trzeba zmieniac ale naturalne sa, i licze ze dziecku bedzie przeszkadzalo ze ma mokro, i wtedy od razu ciach! A taki pampers trzyma to wszystko i jesli sie nie zorientuje ze narobione to nie wymienie, a ta mysl mnie bardziej obrzydza niz splukiwanie kupki z tetry. Flawia licze sie z tym ze latwi nie będzie, a maz jest świadom i na poczatku ma byc z nami w domu i pomagać wiec moze nie będzie tak strasznie..
-
Wczoraj wieczorem z mężem postanowilismy ze bedziemy bawic sie z pieluchami wielorazowymi, a tylko na wyjscia jednorazowki. Pamietam ze moja mama uzywala do tego takiej ceratkowej nakładki zeby pielucha nie przeciekala, ktora byla dopasowana ksztaltem i zapinana na zatrzaski, Tez bym cos takiego chciala ale nie mam pojęcia jak to sie nazywa, i co teraz sie stosuje, moze wymyslili cos lepszego? Moze mozecie mi pomoc? Nie mam pojecia gdzie szukac i pod jakim hasłem ...
-
Ja tez spie z taka poduszka i sobie chwale, wcześniej spalam na brzuchu lub prawym boku, ale zauwazylam roznice na plus, moj kregoslup mniej cierpi i lepiej sie czuje za dnia, jak budze sie nad ranem na siusiu to pozbywam sie poduchy jak ramie lewe mi dokucza i spie na prawym lub plecach.
-
Przutul sie do męża albo poduszki i płacz, wylej caly swoj żal i poloz sie spac. A jutro wstan, zostawiajac zal za soba i pomysl ze Twoje dziecko czeka na brata lub siostrę a poza tym potrzebuje silnej i usmiechnietej mamy. Podejmij decyzję jak zabezpieczyc ta szyjke i skup sie na tym co dobre. Na osobach nsjblizszych ktore Cie kochaja i na zyczliwych Ci osobach. I modl sie o sile i wytrwałość. Ja nie mam wątpliwości ze sobie poradzisz, chyba ze dalej bedziesz sie nad soba uzalac wtedy zaszkodzisz wszystkim ktorych kochasz a najbardziej niemarodzonemu dzieciątku. Dałaś sie poznav jako wspaniala silna kobieta i nie wierze ze ta proba jest ponad Twoje sily. Kto jak nie Ty?!
-
Malaga82 ja biore leki na podstawie samego tsh.. no i mam się zgłosić do endokrynologa..
-
A mnie dzis wzielo na kapustę kiszoną. Brat przywiózł mi od rodzicow wiaderko 3kg takiej swojej... mniam.. juz sporo na surowo zjadlam i kapuśniak gotuje! Mimo ze wczoraj widziałam dzidzie to tez nie moge doczekać sie polowkowych, bo mam ten niedosyt ze nie znam plci, wtedy bedzie wieksza szansa poznac co sie tam kryje..
-
Oj dobrze znam ten adres, co by nie robila to zawsze pysznie wychodzi, a za uwielbiam piernikj to moze i ja bym sie skusila :-) tylko ja preferuje dzem z czarnej porzeczki.
-
Secondtry moja kolezanka w lipcu urodzila dziewczynke w 26 tygodniu, fakt sporo leżała w inkubatorze, ale teraz ma sie swietnie. Najważniejsze to nie tracić nadzieii!
-
Secondtry dziewczyny mają rację, musisz sie zaprzec i uwierzyc ze dasz rade, juz blizej niz dalej a w domu jest zdecydowanie przyjemniej, trzymam kciuki za Ciebie!