Skocz do zawartości
Forum

m.zielinska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez m.zielinska

  1. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Mp1 Uff. Dobrze, że nic złego się nie dzieje i z Maluszkiem wszystko w porządku! Odpoczywaj w miarę możliwości i nie przemęczaj się ;) ja trzymam kciuki, żeby wszystko się zakończyło pomyślnie, z resztą za wszystkie z nas ;)
  2. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Karola_krakow najczęściej wieczorem. I nie jest to związane z prysznicem, że brzuszek się nagrzewa po kąpieli, bo kąpię się zawsze rano. Ciekawi mnie to, w czwartek mam wizytę to zapytam się co to może oznaczać, bo pojawiło się to odkąd minęły mi mdłości i wymioty.
  3. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Co do tych ruchów, ja nic nie czuję, ale jestem spokojna, na razie mnie to nie stresuje. Bardziej mnie zastanawia ten ciepły brzuch, o który Was pytałam, ale żadna z Was mi nie odpowiedziała na ten wątek. Chodzi mi o to, że jest on czasami zdecydowanie cieplejszy od całego ciała. Czy któraś z Was ma podobnie? ;)
  4. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Dzień dobry Mamusie ;) Ostatnio zauważyłam, że mam dość ciepły brzuch, nie parzy, ale jest zdecydowanie cieplejszy od reszty ciała, czy to jest normalne? też tak macie? ;)
  5. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Kocunek mialam wycinane przed ciaza, ale nie mialam narkozy, tylko znieczulenie miejscowe. Z tym, ze 1,5 h to trwalo, a mialo trwac 15 min, wiec licze na to, ze ten drugi sie wchlonal, albo jest na tyle maly, ze mozna go zlikwidowac za pomoca biopsji cienkoiglowej, co by nie bylo juz ingerencji w piers. Oby u Ciebie tez byl pozytywny scenariusz!
  6. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Kocunek ja miałam guzka okazało się, że to gruczolako-włókniak - niezłośliwy na szczęście nowotwór, miałam go wycinanego. Jest jeszcze drugi, mniejszy i mam 8 grudnia badanie usg piersi. Też się strasznie tym stresowałam, ale stres to najgorszy doradza w tych sprawach! Głowa do góry i dużo zdrowia! Mp1 ja też miałam do 14 tyg. W zasadzie nie wymiotuję od 3 dni. Za ostatnim razem przysięgam się popłakałam nad kiblem kolokwialnie mówiąc, ryczałam jak bóbr, że ja już nie mam siły na te wymioty, że już chce normalnie jeść, a nie grać w zgadywanki "co się przyjmie?" i 95 procent jedzenia kończyło się zwrotem. No i jak tak się rozryczałam jak beksa wieczorem, na drugi dzień rano nawet mi nie było niedobrze i pierwszy raz nie skorzystałam z miski przy łóżku ;) Dzisiaj zjadłam schabowego i czułam się jakbym odkryła świat na nowo, bo przez 3 miesiące wymiotowałam na sam widok mięsa. Zatem życzę Ci z całego serducha żeby to już się skończyło u Ciebie, bo wiem co czujesz, mam nadzieje, że mi z kolei nie wróci ;) Olcia Obecnie mieszkam we Wrzeszczu ale będę się przeprowadzać niebawem. Zapewne też gdzieś blisko centrum ;)
  7. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Aniapo Na te objawy co Ty podałaś, to luteina raczej jest dziwnym pomysłem faktycznie. Żurawina, urosept, pimafucin, jak najbardziej. Ashica Tak się obawiałaś, ale chyba lepiej się czujesz na tej diecie prawda? Dasz radę, nam kciuki odpadną najwyżej, ale nie puścimy ;) Dziewczyny czy Wy też czujecie powiew drugiego trymestru? Mam tyle pozytywnej energii, że to głowa mała, na libido nigdy nie narzekałam, wręcz przeciwnie, ale teraz to sama siebie nie poznaje. Nadrabiam chyba zaległości za pierwszy trymestr, gdzie mdłości czasami wygrywały z przyjemnościami ;p Olcia Słuchaj, musimy się rozmówić co do tej szkoły rodzenia, bo od 20 tyg. się chodzi, a jak mamy na te darmową chodzić to lepiej się już zapisać, żeby mieć spokojną głowę ;)
  8. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Powiem Wam, że też mam dzisiaj paskudny dzień, wszystko przez to, że w nocy miałam taki straszny sen... śniło mi się, że poroniłam, na szczęście "budzę" się w swojej sypialni, obok mój mężczyzna, wszystko realistyczne, uff, to tylko sen, odchylam kołdrę dla pewności... a tam pełno krwi... bez wnikania w szczegóły... To był chyba najgorszy sen w moim życiu, od razu się obudziłam, tym razem na prawdę, zlana potem, aż się bałam głupia kołdry odsłonić. Tak jak wczoraj było dobrze, to dziś wymioty znowu wróciły i lekka zgaga, już nie mogę patrzeć na jedzenie... Pociesza mnie to, że mam wsparcie mojego, bo jakby on mnie nie rozumiał na dokładkę to już bym chyba oszalała do reszty. Teraz słucham relaksującej muzyki, polecam bo działa kojąco! &index=1 Olcia jak ja miałam te kulminacje co już nawet wodą wymiotowałam i pojechałam do szpitala pamiętasz? Też się bałam o maleństwo, ale okazało się, że się bawi i fika w najlepsze, więc u Ciebie na pewno jest tak samo! A jak nie dajesz rady to na prawdę jedź do szpitala, żebyś się nie odwodniła!
  9. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Aga.tymrazemsięuda Uff. to mnie uspokoiłaś, bo już myślałam, że tylko mój taki nieprzekonany. Masz racje, będą nam jeszcze dziękować, że z nami poszli ;) Co do tycia, ja przytyłam niecałe 2 kilo. I nie zmartwiło mnie to, myślę, że dopiero będziemy przybierały na wadze, jest na to czas. Olcia jak przytyłaś 5 kilo, to akurat w Twoim przypadku to dobrze, bo ty chyba strasznie mało ważyłaś, dobrze kojarzę? Na lepsze Ci to wyjdzie, ale ogólnie 12 kilo powinno się przytyć w całej ciąży książkowo ;)
  10. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    chillwood To dobrze, że Twoje Maleństwo ma się dobrze ;) Mp1 kurcze, to rzeczywiście, ten lek jest produkowany w polsce, więc raczej rzeczywiście go nie ma u Ciebie. Aniapo Tak jak i na mdłości na zgagę pomaga napar z Imbiru podobno ;) Olcia Ja bym się nie zastanawiała na Twoim miejscu. Nie ma co się wstydzić. Jak jesteś z Gdańska i lokalizacyjnie byśmy były zgrane to możemy chodzić na te same zajęcia, to może byłoby Ci raźniej ;)
  11. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Teraz wkraczamy w drugi trymestr to i może te wszystkie zawroty Wam miną. Oby! Mnie męczą tylko te wykańczające mdłości, w piątek byłam w szpitalu bo jakiś punkt kulminacyjny przechodziłam. Już nie miałam sił z głodu i odwodnienia. Na szczęście zauważam zdecydowaną poprawę po lekarstwie, które mi przepisano PREVOMIT. Mp1 Próbowałaś? może Tobie też pomoże? Na te wymioty i mdłości?
  12. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Blacky u mnie też jest zawsze podział obowiązków. To jest po prostu zdrowe ;) Podejście "zrobię to lepiej", to chyba najgorsze co może być, to taki brak zaufania do partnera. Teraz jak nie pracuję biorę na siebie nieco więcej tych domowych, wiadomo, bo mam wyrzuty sumienia, że On zasuwa, a ja w domu, nie mogę do tego jeszcze przywyknąć, ale sam mnie prosił, żebym już zrezygnowała z pracy, żebym dbała o siebie i Maleństwo.
  13. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Ashica Bardzo dobrze powiedziane. Ja myślę, że jak on pójdzie na te zajęcia to się przekona, że nie jest źle i odrzuci swoje uprzedzenia. Najważniejsze, że wiem, że mogę na niego liczyć w każdej trudnej sytuacji i że stanie na wysokości zadania i jego wsparcie jest dla mnie bardzo ważne, tylko jedynie trzeba mi go do tej szkoły rodzenia przekonać. Taki los ;)
  14. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Nie było mnie zaledwie 3 dni i miałam niemałe zaległości w czytaniu. Przede wszystkim dzień dobry nowym Majóweczkom ;) Nawiązując do pracodawców i ich podejścia do tematu ciąży: mój wypalił z takim tekstem jak mu powiedziałam, że nie będę mogła dłużej pracować z racji ciąży, (zaznaczam, że jego żona jest w 7/8 miesiącu ciąży). Wyobraźcie sobie, że zapytał mnie wprost, czy nie myślałam nad usunięciem tego dziecka. Tak teraz się załatwia sprawy, żeby nie stracić pracownika... cóż, aż się zagotowałam. Słuchajcie, chyba jeszcze nie było tego tematu, mianowicie szkoła rodzenia. Ja na pewno będę chodziła, bo to moja pierwsza ciąża, nie wiem tylko czy lepiej prywatnie czy te darmowe też są okej? I ciekawi mnie jak Wasi Panowie się zapatrują na takie zajęcia? Czy delikatne kręcenie nosem w tej sprawie jest tylko w moim przypadku? Oczywiście jak go poproszę to pójdzie, ale on "nie jest typem mężczyzny, który siedziałby na tych zajęciach i ćwiczyłby oddechy jak Ci tatusiowie z amerykańskich komedii romantycznych". Bo taki ma obraz tych zajęć, a przecież one dotyczą też innych ważnych kwestii. To typ, który wspiera, jednak na swój sposób, ale po prostu bym wolała, żeby był na tych zajęciach, coś z nich wyniósł. I jeszcze jedno, mi Pani doktor w szpitalu powiedziała, że moja Kruszyna waży 81 gramów. Czy to możliwe? Nie wiem czy dobrze ją usłyszałam tak cicho mówiła, ale to była końcówka 13 tyg. I chyba trochę za duża ta waga. Zaczęłam się zastanawiać, że może jej chodziło o wielkość, ale skąd te gramy wtedy? Tak na pewno usłyszałam gramy. Dawajcie znać jak po usg! Bo kilka z Was chyba ma teraz wizyty ;)
  15. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Olcia Antonina moim zdaniem przepiękne, ja na Twoim miejscu bym się nie zastanawiała, ani nie przejmowała czy się ludziom podoba, ważne, że według Ciebie jest ładne ;) ja też mam już swoje typy, dla dziewczynki Zosia albo Maja, a dla chłopca Stanisław lub Mieszko.
  16. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Anka ja również bym poprosiła przepis na te kotleciki marchewkowo-ziemniaczane, smaka mi narobiły ;) Olcia wyjdź może na spacerek jeśli już poczujesz się na siłach. Na plaże się dojodować, to i ciśnienie się poprawi ;) Mi zawsze pomaga morze na paskudny nastrój.
  17. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Zuzulinek ja miałam podobnie, po zaszłam w ciążę 3 dni przed spodziewaną miesiączką, a cykle zawsze regularne ;)
  18. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Taluu u mnie mdłości z głodu, to na porządku dziennym. Najgorsze jest to, że nie robię się stopniowo głodna, tylko momentalnie i tak mnie skręca, że jak coś zjem to wiadomy skutek. Co do Twojej szefowej, to rzeczywiście zbieg okoliczności, ale to dobrze, że szefowa też w ciąży będzie patrzyła na Ciebie zapewne przychylniej ;) Trzymaj się w tej "Oslowej" szarości!
  19. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Olcia93 ja na co dzień mam ciśnienie książkowe 120/80, więc wczorajsze ciśnienie to był szok dla mojego organizmu. Nadal muszę mieć obniżone, bo krew z nosa mi trochę leciała rano. Powiem Ci, że współczuje, bo jak niskie ciśnienie jest, to musisz się strasznie męczyć ;( co do samopoczucia; zdecydowanie mi lepiej po tych kroplówkach i czuję, że ten prevomit jest rzeczywiście skuteczny.
  20. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Cześć Dziewczyny ;) Pojechałam wczoraj do tego szpitala. Rzeczywiście byłam odwodniona, miałam ciśnienie 90/40, dostałam kroplówkę. Przepisano mi tabletki PREVOMIT dla kobiet w ciąży i zobaczymy czy podziałają. Pani Doktor zrobiła mi też usg i Maluszek miał się w jak najlepszej formie. Kruszyna się ładnie ułożyła i tu zdziwienie, bo Pani powiedziała, że to dziewczynka, a wydawało mi się, że 13 tydzień, to trochę za wcześnie, żeby to ocenić, ale kto wie ;) . Jeśli chodzi o szpital, to powiem Wam, że personel przemiły, ale jedno mnie zmartwiło... Przychodzą Panie do porodu, jedna krwawi, drugiej już wody odeszły, ale nic, muszą czekać na Panią Gin, która akurat co chwila musiała chodzić robić zabiegi i nie było jej np. 2 godziny. To oczywiście nie jej wina, tylko dlaczego jest jeden lekarz na cały oddział?... To jest na porządku dziennym? tak jest wszędzie?
  21. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Dziękuję Dziewczyny, macie racje, nie ma co się zastanawiać tylko trzeba działać. Aga.tymrazemsieuda Normalnie takie royal baby u mnie w brzuszku zagościło ;)
  22. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Trochę z innej beczki. Już myślałam, że z mdłościami i wymiotami powoli się będę żegnała, a wczoraj już byłam na granicy wyjazdu do szpitala, cokolwiek zjadłam - zwrot, łyk wody, soku, to samo, nie mogłam patrzeć na żadne jedzenie ale małymi kęsami, ugotowałam sobie zupkę jarzynową, bez zmian. Dałam za wygraną bo już nie miałam sił, to z głodu - zwrot. Dziś rano wstałam i czuję się tak samo, a nawet bardziej odwodniona. Zjadłam lekkie śniadanie, piję wodę, ale nic do nie da, jak cały czas wymiotuję. Boję się, że się odwodnię zwyczajnie. Może jakieś w aptece elektrolity najpierw kupię, zanim wyparuję do szpitala? Macie na to jakieś cud sposoby?
  23. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Agir mnie też parę razy swędział brzuszek, nie wiem od czego to zależy, może rzeczywiście się rozciąga. Co do rozstępów ja używam palmer's, ale słyszałam, że te oliwki dla dzieci też się ekstra sprawdzają.
  24. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    Jedna data jest na podstawie badania usg, a druga to obliczenia lekarza ;)
  25. m.zielinska

    Majóweczki 2016

    A pytałaś się lekarza? może na następnej wizycie podpytaj, co by nie mieć wątpliwości ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...