asica234

No i tym razem zakupiliśmy tako omega plus.

Ja za każdym razem zwracałam uwagę na to żeby miał pompowane i skrętne koła i amortyzatory żeby w miarę miękko jeździł bo nasze chodniki pozostawiają dużo do życzenia. Zwracałam też uwagę na to żeby oparcie miało kilka stopni regulacji i żeby nie było regulowane na paskach. Patrzyłam też żeby miał dużą gondole a w spacerówce dużą budę. Kosz nie musiał być duży bo mieszkam na 4 piętrze i raczej po duże zakupy wybieram się sama albo zamawiam przez Internet ale koniecznie musiał być zapinany bo już kilka razy zgubiłam coś wchodząc np do autobusu.

Ja nie za bardzo na początku chciałam. Wolałabym np Filip ale w sumie Antoś też zaczyna być fajne :-) I widzę, że coraz więcej takich imion się pojawia :-)

U nas prawdopodobnie dziewczynka-Maja ale jeszcze nie na 100 procent więc jakby okazało się że jednak będzie chłopak to imię też już jest- Antoś, mąż wymyślił :-)

Prawdopodobnie dziewczynka :-)

Na szczęście to jest moje 3 dziecko i ostatnie, taki mieliśmy plan :-) cieszę się bardzo, że już nie będę musiała chodzić w ciąży. Nie lubię tego stanu, może dlatego, że każda ciąża przebiega u mnie tak samo. Od 8 do 20 tygodnia straszne wymioty, zwracałam nawet wodę, te dolegliwości bardzo utrudniały życie, do tego codzienne bóle głowy. Teraz ciężko sypiam, moją ulubioną pozycją było i jest spanie na brzuchu. Do tego mieszkam na wysokim 4 pietrze i na drugim już dostaję zadyszki :-) W każdej ciąży mam cukrzycę i muszę brać insulinę a na koniec dostaję nagrodę w postaci cesarki po której o wiele dłużej dochodzi się do siebie. Nienawidzę tego stanu, no może z wyjątkiem możliwości czucia ruchów swojego maleństwa. Ale warto się tak pomęczyć dla takiej nagrody w postaci małego, cieplutkiego i pachnącego człowieczka :-)

MajaAndFilipek- ja mam termin na 15 czerwca :-)

U nas prawdopodobnie będzie dziewczynka Ale jeszcze nie do końca. Jak tak się stanie to będzie Maja a jakby na następnej wizycie okazało się inaczej to będzie Antoś.

Ja kupowałam na allegro ale jednokolorowe. I jedną kupiłam w lumpku, taką do porodu bo nie będzie mi jej szkoda.

Ja mam dwoje dzieci i to moja trzecia ciąża. Teraz już nie słucham koleżanek i innych cioć dobra rada. Co miesiąc coś kupuję bo trochę tego jest i potem naraz wydać tyle kasy to trochę ciężko. Mam już trochę ubranek, 2 piżamy, trochę dupereli dla siebie typu duże podpaski, podkłady na łóżko, majtki jednorazowe i wkładki laktacyjne. 2 dni temu kupiliśmy łóżeczko. Chcę do końca kwietnia kupić wszystko bo w maju remont i trochę kasy pójdzie a na czerwiec zostawiam zakup wózka.

I sama się nakręcam a chwilę później wpadam w jakąś głupawkę i śmieje się tak że przez dobre kilka minut nie mogę przestać.

Ja nie popadam aż w takie skrajności. Za to mój mąż mówi że na siłę szukam problemów. Że zrobiłam się strasznie czepialska, a to nie pozamiatał jak ściągnął buty i gdzieś zostawił piasek, to po myciu naczyń zostawił mokry zlew, a to innym razem jak solił kanapki to w kuchni zostawił gdzieś sól na blacie, to innym razem po przyjsciu do domu powiesił ubrania na krześle zamiast schować od razu do szafy i tak mogłabym wymieniać bez końca. Jaką ja muszę być zołzą, masakra.

Ja teraz dostałam skierowanie na morfologie, mocz i hiv,.wizytę u lekarza mam dopiero 9 marca i wtedy dostanę skierowanie na obciążenie

Moje dziecko ma pierwszą czkawkę, śmieszne uczucie.

Ja też miałam cukrzycę w poprzedniej ciąży i musiałam brać insulinę a mój syn po urodzeniu ważył 4750 i mierzył 60 cm. W tej ciąży miałam już robiony cukier na czczo i był lekko podwyższony, też boję się że tym razem będzie tak samo tym bardziej że mam nadwagę.

To badanie jeszcze przede mną. W poprzedniej ciąży wypiłam z cytryną i nie było najgorsze. Ale później wszystko zwróciłam. Mam nadzieję że tym razem tak nie będzie.

W sumie przed świętami poszłam na urlop, zaraz po nowym roku na zwolnienie i już zostanę na nim do końca. Może dlatego się tak rozleniwiłam. Też tak macie że wam się nic nie chce?

Przy mojej wadze muszę uważać i kontrolować przebywające kilogramy. Najlepiej jakbym nie przekroczyła 98 kg. Dobrze że niedługo wiosna bo więcej czasu na dworze z dziećmi będzie się siedziało bo jak na razie pogoda jakoś nie nastraja.

Ja na początku straciłam 2 kg z powodu uporczywych wymiotów i bardzo aktywnego trybu życia, w sumie to bardziej moja praca miała taki charakter. Potem do 17 tygodnia nic nie przytyłam, potem ale w sumie to dobrze bo moja waga wyjsciowa to 92 kg. Potem pojawiło się 1.5 kg na plusie a potem kolejny 1kg. Więc w sumie nadrobiłam stracone kg plus 0.5 kg.

Ale poszłam ostatnio prywatnie na usg i pani potwierdziła ten fakt. Powiedziała że powinnam teraz robić usg co 2 tygodnie a od 30 tygodnia robić dodatkowo ktg raz na tydzień żeby sprawdzić czy maluszek nie zaciska sobie bardziej tej pępowiny i czy akcja serca jakoś nie zwalnia. Dodatkowo powiedziała żebym założyła sobie mały notes i zapisywała ruchy. Jakby jakoś bardziej się nasiliły albo osłabły to na wszelki żebym podjechała do lekarza żeby sprawdzić czy się nic złego nie dzieje.

Mój lekarz powiedział że trzeba to kontrolować ale u niego wizyty mam póki co to co miesiąc i wydaje mi się że to w tej sytuacji za rzadko. Do tego w sumie nie dał mi żadnych wskazówek ani zaleceń.

Hej, Dawno tutaj nie pisałam ale starałam się co jakiś czas nadrabiać czytanie. U mnie 22 tydzień z ostatniej miesiączki i 22 tydzień z usg więc znowu szykuje się duże dziecko, być może dziewczynka ale upewnimy się jeszcze na następnym usg. Na razie waży jakieś 550 gr. Podczas ostatniego badania usg okazało się że ma owiniętą pępowine wokół szyi, czy któraś z was też tak ma? Oby nie, oczywiście :-)

Dawno nie pisałam, jakoś nie miałam czasu i siły. Cały tydzień pracuję, pewnie jak większość z was. Po pracy do przedszkola, zakupy. W domu coś trzeba zrobić do jedzenia, z córką lekcje. A jeszcze cały czas jestem jakaś zmęczona i ospała. Do tego od kilku dni wymiotuje kilka razy dziennie.

Termin mam na 15.06, u lekarza jeszcze z tym nie byłam bo te plamienia zdarzyły się tylko raz jak byłam wczoraj w pracy a na bóle brzucha mam brać nospe.

Cały dzień boli mnie głowa i jestem strasznie śpiąca. Nie mam na nic siły i ochoty.