
Ewee
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ewee
-
Flawia w mswia planuje Juz po ktg i... nic sie nie dzieje :/ szyjka bez zmian, rozwarcie dalej na palec. Za 2 dni ponowne ktg No nic... ide lapac ostatnie dni we dwoje ;-)
-
divana odnosnie zaparć- na mnie dziala inka i kiwi. Teraz juz jest ok ale jak bralam zelazo to czesto mnie to spotykalo :/ heltinne we wtorek rozwarcie bylo na palec... ale mam wrazenie ze samo sie zrobilo bo nie mialam jakis boli czy skurczow. Teraz brzuch codziennie sie napina i czasami pobolewa wiec mam nadzieje ze szyjka tez sie troche ruszyla. Ataa ptysie... takkk... moga zadzialac u mnie ciasto rabarbarowe bedzie grane Wlasnie wróciłam z krotkiego spacerku bo dzisiaj maratonczycy biegna u nas pod oknem i poszlismy im pokibicowac. Ciekawe kiedy my wystartujemy z naszym maratonem ;)
-
Ojj heltinne biedactwo :* odpoczywaj sobie bo na pewno jestes padnieta. Ale te nasze dzidziusie i ciąże przewrotne. I nie daj sobie wmowic ze to Ty nie potrafisz. Dobrze wiesz ze jest inaczej i nie masz na to wpływu A czy macie ustalony jakis plan dzialania z poloznymi na przeterminowanie sie? Nie wiem czy w No wywołują porody itd? Ensueno gratulacje!!! malaga a jak u Ciebie samopoczucie? Melly daj sobie czas. .. moze jeszcze zmieńcie zdanie odnosnie trzecirgo dzieciaczka... nawet jesli mialoby by troche mlodsze. Takie dzieci podobno daja b. Duzo radosci poniewaz inaczej patrzy sie na macierzyństwo i wychowanie. heltinne pewnie niedługo nam opowie :) Poniewaz dzisiaj termin i cisza... z tej okazji odwiedzam szpitala na kontrolne ktg ;--) Ciekawe czy rozwarcie sie zrobilo wieksze.
-
Ataa to widze ze mezowi udalo sie poprawic Ci nastroj :) super!! Oby jak najwiecej takich chwil przed porodem :) Ja ciesze sie ze zajaczek sie wpasowal bo tez fika tylko dupka i nozkami..m a jeszcze rano przekrecal sie z boku na bok. Dwupaczki drogie, czy Wy ostatnio tez wiecej spicie? U mnie nie dość ze noce w miare ok, to od 3 dni zaliczam drzemkk w ciągu dnia... a wczesniej to sie prawie nie zdarzało. Mam nadzieje ze to organizm przygotowuje sie do "maratonu" porodowego ;)
-
Dzieki Flawia za dobre rady :) az sobie zapisalam Twoj post bo wszystko w jednym miejscu :) U mnie termin jutro... jakos nie licze ze bede w 5% ale na szczęście wczoraj odpuscilo mi oczekiwanie i staramy sie z mezem fajnie spędzać czas. Baaaaardzo polecam wspolne tanczenie. Dzisiaj w południe zrobiliśmy sobie dyskoteke w domu no i zauwazylam ze maluszek zszedl troche nizej. Zobaczymy tylko czy po nocy znow nie "wypadnie" bo majac duzo miejsca ma gdzie sie przemieszczac. Jeśli jutro bedziecie miały ladna pogode, pomyslcie o pikniku. Meeeega relaksujące :) wzielismy kieliszki i wino bezalkoholowe, makaron na wynos z pudełka i byczylismy się na sloneczku. Mam cicha nadzieje ze to byl nasz ostatnio taki weekend
-
heltinne nawet tak nie mysl!!!! Zadne zmarnowalam, zadne żałuję! Nie mialas na to wpływu. .. jak widac po nas - mimo staran i prób przyspieszenia porodu... i tak wychodzi na to ze jak ma byc tak bedzie. Jeśli czekamy na poród sn to musimy sie poddać tej naturze. i trzymam kciuki za poród ze slubnym. Super ze masz w nim wsparcie!
-
Ataa dzielnie dotrzymuje Ci towarzystwa Rano naszla mnie ochota na placuszki z jablkami wiec od rana przy patelni ;) Ojjj, nie daj sie zlym humorom... moze jakis spacer? U nas piękne słońce i wybieramy sie na plaze nad Wisłę:) zajecie sie czyms innym sprawi ze czas szybciej minie. A jak to powiedział wczoraj moj brat..m to juz pewnie kwestia godzin ;) Jeszcze tak pomyślałam o Twoich teściach... moze sprobuj naslac jeszcze swojego meza na nich, niech wytlumaczy o co Wam chodzi? To powinien byc radosny moment dla wszystkich i szkoda by bylo go zepsuc. Wiem ze juz ten watek podnosiliscie i otrzymalas slaba odpowiedz... ale jesli masz jeszcze na to siłę to moze warto? No chyba ze macie poczucie ze rozmowy to jak rzucanie grochem o sciane. Mam jednak nadzieje ze sie ulozy :* mamatita nooo hormony u nas szaleja i przeklada to sie na nastrój. Oby synek tylko Ci sie nie rozłożył teraz.
-
Ataa kawal roboty zrobilas! Jakos tak razniej, wiedzac ze jest nas wiecej
-
divana jesli nie robotki... to moze być spacer, ksiazka... moze granie w literaki? Albo jakis film ktory chcialas obejrzec? No i nie wiem czy jestes serialowa. .. ale tez mozna sie wciągnąć :) Teraz to juz u nas loteria. .. czy doczekamy do wywolywania czy nie. Po przykładzie Melly widac ze nie ma reguły :)
-
O kurcze!!!+ Gratulacje Melly! Hahaha a podobno nie da sie przegapic ze zaczal sie porod ;-) No i jestes nasza pierwsza wilczyca na ktora zadzialala pełnia. Jestes bardzo dzielna! ! A Wojtus niech zdrowo rosnie! Mam nadzieje ze to na raczce to nic poważnego tylko kwestia tego jak byl ulozony w brzuszku i moze cos sie przytkalo. Ja po usg - afi nadal podwyższone ale bez znaczacych wzrostów. Tak wiec czekamy na poród i baczniej przyglądam sie ruchom maluszka.
-
Dzieki Dziewczyny! Wiesz heltinne to jest trochę tak ze nie usiedze i jak staralam sie oszczedzac to humor mialam do dup***. Z drugiej strony jak wczoraj zapytałam lekarza czy powinnam cos zrobic gdy wody odejda (czytalam ze pozycja kolankowo-lokciowa jest wskazana) to uslyszalam ze i bez wiekszej ilosci wod rozne rzeczy moga sie zdarzyc... Tak jak obserwuje reakcje lekarzy to raczej sie nie przejmują tym wielowodziem. De facto, tylko moja lekarz prowadząca widziala ryzyko ktore poprzez indukcje w szpitalu mozna zmniejszyc. No ale mimo wszystko pewien wewnętrzny niepokój czuje bo to zawszs lepiej byc w normie niz powyzej ;-) Mamatita moja kolezanka rodzila sn po cc (minelo niecale 2.5 roku) i wszystko poszlo gladko. Jak masz możliwość, wybierz szpital polozniczy - na pewno mieli takie przypadki i bedziesz czula sie pewniej. A co na to Twoj lekarz prowadzacy?
-
Hehehe heltinne bociek polecial po bobasa - niedlugo wróci z paczuszka U mnie noc tez supe - wyspalam sie, tylko raz wstawalam do toalety. .. a miedzy czasie kilka skurczy sie przypaletalo ale takich ze zaraz zasnelam. Podejrzewam ze to zasluga wczorajszych aktywnosci: spacer, liscie malin, schody (10. Pietro!), baraszkowanie, super rozrywka w teatrze (Janda jest niesamowita!). Dzisiaj podobny plan :) Ciesze sie bo humor znow dopisuje.. bo tak sobie myślę ze zajaczek nie bedzie wiecznie w brzuchu siedzial i to kwestia dni :) No i trzymajcie prosze kciuki bo dzisiaj znow kontrolne usg. Mam nadzieje ze to afi juz nie rosnie...
-
Flawia jeszcze na jesieni dziewczyny tutaj pisaly o tym (chyba Nat i/lub Vena). Wtedy sobie zanotowalam by kupić... no ale chyba nie sa juz dostepne. Widzialam ze w innych krajach można je dostac ale w PL nie znalazlam :/
-
Dziewczyny, gdzie kupowalyscie krople biogaia z wit. D? Wczoraj szukalam w aptekach internetowych i nigdzie nie było :/
-
Ataa pewnie kolejne takie poruszenie bedzie gdy heltinne urodzi ;-) Co do zakupow to tak bardzo ich nie lubie... ze doceniam ze maz sam sobie ogarnia a nawet mi doradza
-
To chyba koj post takie poruszenie wywołał Tak jak wspomnialam, rozważam opcje odwiedzin w szpitalu o ile nie bedzie to przeszkadzało innym - czyt. Bede sama w sali. Mam swiadomosc ze innym to moze przeszkadzac
-
U mnie nawet maz juz narzeka ze wszyscy sie go pytają czy to juz... Melly tez mi się wydaje ze zostala nas garstka: Ty, Ataa, heltinne, Anna, juliax, divana, ja. Czy ktos jeszcze?
-
A tak btw. To strasznie slabe teksty. Jakby to od nas zalezalo... Moze zapytaj sie czy jej dzieci byly tak punktualne bo jesli tak to musi mieć jakis super sposob bo wszystkie mamy ktore znasz mowily ze nie udalo im sie na to wpłynąć...
-
Ataa nie martw sie na zapas... u nas zadzialalo powiedzenie ze damy znac i "mamy nadzieję ze uszanuja i zrozumieja nasza decyzje odnosnie terminu odwiedzin". Tzn zobaczymy czy zadziala ;-) ale na pewno warto pomeczyc meza żeby raz jeszcze porozmawial z rodzicami. Przyznam że zestanawiam sie czy nie zaprosic rodzicow/tesciow do szpitala (o ile beda warunki i nie bedzie to nikomu przeszkadzac)... bo taka wizyta potrwa 10-15 minut, nie trzeba nic szykowac... i później bedziemy miec wiecej czasu na docieranie sie w domu :)
-
Groszek gratulacje!! Super ze juz masz swojego groszka po drugiej stronie:) Karolina dla Ciebie również gratulacje! ! Niech Wasze maluszki dobrze sie chowaja :) Vena dzieki za info o chusteczkach :) a jak w ogole u Ciebe? Jak sie trzymasz? Ataa tez ostatnio nie mam za bardzo apetetu, ale to chyba tez przedporodowy objaw. mam nadzieje ze humor Ci się poprawi później:* Dzisiaj znowu ktg i badanie. Mam nadzieje ze będzie tez kontrolne usg bo mam wrażenie ze znowu brzuch urósł a wiec wod moglo przybyc :/ Na szczęście wyspalam sie dzisiaj wiec i humor lepszy niz wczoraj. Czy tylko mi sie wydaje ze nierozpakowanych zostalo nas już tylko kilka... ? ;-) pewnie jakie 70-80% kwietnioweczek tuli maluszki. No to ktora jeszcze sie pisze na jutrzejsza pelnie?
-
Marta gratulacje!!! Groszek trzymam kciuki zeby wszystko sie samo rozkrecilo. A ja dzisiaj ponarzekam :/ Nie mam humoru (mimo ze sie w koncu wyspalam sie!), martwię sie czy zajączek bedzie zdrowy ponieważ naczytalam sie głupot, obawiam sie porodu ( a raczej tego ze mi wody odejda) ze wzgledu na to wielowodzie... no i ogolnie do dupy jest :/ Ze swojej listy juz chyba wszystko zrobilam tak wiec teraz pewnie bede się nudzic. Och, jutro postaram sie wrzucic zdjecie pokoju maluszka bo juz wczesniej obiecalam. Nie mogłam sie tylko zebrać... Do tego skurczy brak, nic nie cisnie, nie boli. Nie mam jakiegos ogromnego parcia na poród - chce tylko wiedziec ze z zajaczkiem bedzie wszystko ok.
-
Anna pierwsze ktg mialam robione z miesiac temu gdy slabiej czułam maluszka. Dzisiaj na IP zrobili mi chyba rutynowo. Standardowo, w moim szpitalu zalecają by zglosic sie na ktg po terminie. Flawia a nawet nie sprawdzałam kto sie urodził 20.04 dzieki za cynk ;-) W sumie to poszlo lepiej niz myslalam... bo sadzilam ze jutro pojde do szpitala na wywolanie..m ale orzekli ze spoko moge czekac do rozpoczęcia sie akcji naturalnie. Martwi mnie tylko to ze moja lekarz prowadzaca widzi jakies tam ryzyko. Z drugiej strony trzech innych lekarzy powiedziało ze jeszcze jest ok. No nic, zajaczek sam zadecyduje kiedy wyjdzie :)
-
No to juz w drodze do domu Lekarze ze szpitala powiedzili ze afi jest lekko powyżej normy i moga mnie zostawić w szpitalu az akcja sama sie rozpocznie. .. lub mogę pojechać do domu (nie widza wskazan do hospitalizacji) i za 2 dni przyjść na kontrolne ktg i badanie. Wybralam druga opcje :) Ataa super ze dzieciaczek ok... a skurcze zawsze mogą ot tak przyjsc :) Z tymi wodami to chodzi o to ze jest ich lekko za duzo i jesli wody odejda spektakularnie to jest ryzyko ze wypadnie pepowina.
-
Dzieki Dziewczyny za kciuki. Juz oo ktg teraz czekam chyba na n usg... ale zakwitnac idzie czekajac. Dzisiaj nie zamierzam rodzic tylko umowic sie z lekarzami na jutro lub pojutrze no i mam nadzieje ze bedzie można cewnik zalozyc a nie od razu oxy. Mam w planach twarde negocjacje. .. ale zobaczymy co przyniesie rzeczywistosc. Nat wiem ze z tymi afi to roznie bywa ale przekonalo mnie to ze prowadzaca powiedziala ze sa dobre warunki do indukcji a lepiej miec tetno maluszka pod kontrola. Mam tylko nadzieje ze nie bedzie to dzisiaj... bo mialam w planach zjedzenie pysznej jaglanki z truskawkami ;-)
-
Melduje sie z IP. Po wizycie u swojej p. Doktor dostalam skierowanie do szpitala ze wzgledu na to wielowodzie. Tak wiec teraz czekam grzecznie w kolejce aby się umowic na wywolywanie. Chodzi o to by urodzić sn ale w warunkach... bo jest ryzyko ze gdy wody odejda to razem z nimi moze sie gdzies pepowina zakleszczyc. Bardzo nie chcialam indukowanego porodu... ale lepsze to niz cc no i podobno warunki dobre bo szyjka miekka i rozwarcie na palec.