
Anwa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anwa
-
Cześć. Mam dziś mega lenia. Za tydzień juz w pracy będę. Jak sobie pomyślę ze będzie trzeba zrobić to co teraz (ugotować posprzatac uprac) i do tego jeszcze do pracy chodzić. ..hahaha dobre sobie. M na szczęście sam przyznał ze trzeba to bedize inaczej zorganizować i będziemy obowiązki domowe ogarniać razem. Młody wczoraj spadł z łóżka w nocy. Na szczęście nic się mu nie stało. Tylko się wystraszył. Poziomkowa mój maluch pije wodę z filtra. Nic mu się nie dzieje. Co di mlecznych posiłków to 2 porcje mm i jeden posiłek mleczny który dostaje w żłobku. Chce mu zacząć podawać na noc zwykle mleko. Ale trochę się obawiam i brzuszek. W końcu katar odpuścił. K_H zdrowia! Ja bez wózka tylko na plac zabaw chodzę. Maksym chodzi ładnie, ale jeszcze szybko się męczy. Wiec dalsze piesze wycieczki muszą poczekać ;)
-
Irysek pisałaś kiedyś ze herbatki owocowe Hani kupujesz. Jakiejś konkretnej firmy? Czy po prostu co się nawinie?
-
Katarzyna_Honorata kiedyś pytałaś co możesz do żłobka do jedzenia robić Olkowi. Na dropa wrzuciłam kilka przykładowych tygodniowych jadłospisów ze żłobka Maksyma. Może coś Ci pomoże ;)
-
Mój maluch sporadycznie pije w nocy. Zazwyczaj dopiero rano się budzi i zapytany czy chce mleko zaczyna się głośno śmiać :) Jak słyszę o dzieciach które się chore urodziły, to aż boję się mieć następne. to wyzwanie dla rodzicow i wieczna walka o zdrowie. Jeszcze zeby czlowiek mial jakis wplyw na to. A to po prostu spada na ludzi jak grom z nieba. Trzymam kciuki za Twoich znajomych Poziomkowa. Poziomkowa fajnie ze M tak dobrze poradził sobie z opieką nad Ola. Skoro tak dobrze mu idzie to musisz go częściej wykorzystywać
-
Rene a wycierasz go chusteczkami? U nas na czas odpazen to tylko woda. Mokrym wacikiem mu pupę wycieralam później jak wyschlo to zasypka/mąka. Ostatnio jak był u lekarza to mówiła żeby w aptece rivanol kupic i to stosować. Ale nie kupowałam, poradzilismy sobie bez tego. Z resztą nie dla odpazenia szłam do lekarza.
-
U nas smok do zasypiania jest niezbędny. W dzień staram mu się nie dawać chyba że baaardzo chce. A tak to chowam z widoku, bo jak widzi to musi go mieć i koniec ;) Karolina fajnie ze się odezwałaś. A jak tam brzuszkowe dziecię? Super ze Helena tak łatwo do łóżeczka się przekonała.
-
Cześć. Mój syn dba o to żebym przyzwyczaiła się do wstawania do pracy. Dziś obudzil mnie 5:45 parę dni temu 5:30. A padł wczoraj o 18:30. Mają nowego chłopca w zlobku i obudzil się z płaczem po 40 min drzemki. Tak więc wszystkie dzieciaki miały 40 min drzemke. Nie dziwię się że zasnął tak wcześnie. Izabelap może faktycznie skonsultuj się z jeszcze jednym ginekologiem? Pamiętaj też ze zdrowie jest najważniejsze. Masz super rodzinę i czerp radość z tego ze macie siebie. Super prezent dziadkowie zrobili. Nic tylko się cieszyć z takiej ilości grzybkow. Następnym razem zasugeruj mamie, że chętniej przyjelabys zmarnowane :) oby kleszcze okazały się niegroźne. Natalia jestem pewna że dziś już wyjaśnicie sobie wszystko. W sprzeczkach i kłótniach nafajniejsze jest godzenie się ;) U nas na szczęście na placu zabaw jest spoko. Rodzice pilnują swoich dzieci i obywa się bez takich sytuacji jak opisujecie. Co więcej jest kilka dziewczynek starszych które chętnie bawią się z maluchami. Wiec rodzice mają chwile oddechu. Poziomkowa jak wyjście z koleżankami? Ehh ja nie pamiętam kiedy ostatnio raz byłam na plotkach. Jak ostatnio miałam szanse, bo byliśmy u moich rodziców, to M z moim tatem zrobili grilla i nie był M w stanie do opieki nad dzieckiem. Cóż. Zaraz wrócę do pracy to się nagadam z innymi.
-
Izabelap można. Bada się tam obecność jaj pasozytow. A to uparte bestie i nie rozpadna się przez noc.
-
Jaka mieliśmy awarie pieluchowa w nocy. OJejku! W każdym razie pierze się pościel. Później będę prala kołdrę i poduszkę bo też ucierpiały. Mam nadzieje ze to ostatnia taka przygoda. Nie dziwię się że jedna pielucha nie pomieści la tego wszystkiego. Tu 2 byłoby zbyt mało. A może zacznę mu worek aż pod paszki na noc zakładąc? ;) Dzień dobry wszystkim i przepraszam za te wypociny wyżej. Ale jeszcze nie pobierałam się po nocnej przygodzie Natalia niezły pracus z Antka. Mój maksym ostatnio na ręce znów chce. Szczególnie na dworze. Sadeo jak tam Maja i strzykawki? Cayah daj znać jak USG
-
Izabelap jak fajnie Miłosz sobie z nocnikiem radzi. A z ta kupa z rana.. następnym razem matka załapie :) ja też próbowałam ostatnio na nocnik sadzac. W formie zabawy przed kąpielą, jak mu zdejmuje pieluche do wanny. Ale ni w ząb nie trybi o co chodzi. Cóż poczekać trzeva z tym. Z kopyta wziąć się za to planuje wiosna. Sadeo z tego co kojarzę to u Rene "tatusiowy dzień" kończy się wyjazdem do teściowej. Mam tak samo ze skarpetkami i koszulkami. Mój M rzuca gdzie popadnie. przestałam to zbierać. Jak sprzątam to przekładam to i odkładam na miejsce - czyli tam gdzie rzucił. A piore tylko to co jest w koszu na brudy. Chyba ze M jest w domu, to go pytam czy wszystko do prania ma w koszu? To wtedy wielki zryw i sprząta swoje tymczasowe "szafy". A jak mi mówi ze nie ma czystych skarpet/koszulek to odpowiadam ze wyprałam wszystko co było w koszu. I powiem że widzę postępy, bo już co raz mniej zostawia po kątach ;) polecam wypróbować. Co prawda bałagan wkurza, ale efekty po pewnym czasie przychodzą.
-
U nas ostatnio taka zabawę sobie wymyślił. Na półce stoją książki z baśniami i wierszami. Dwie opaskę księgi w grubych okładkach. Oczywiście staje pod półka i pokazuje że je chce. Obie na raz. Pozniej trochę ogląda i nosi. Za chwilę chce klocki. Jest histeria bo najpierw chowam książki żeby było gdzie przejść w pokoju. I on jednak książki woli, ale jak już są książki to jednak klocki i tak mógłby w kolko. Moja cierpliwość ma granice jednak dopiero jak przysiadam i bawię się z nim to okazuje się ze może sobie poradzić tylko z jedna z tych rzeczy a nie obiema. Podobnie jak u MamaB dzień bez wyjścia na dwor jest katorga. Bo jak to tak? On chce i musi. Dobrze ze do żłobka chodzi bo bym zwariowala w taki dzień jak dzisiaj. Mój M zmienił prace. Wychodzi z domu o 5:50 wraca 17:40. Później chwile z nami posiedzi. I o 21 juz śpi. Wczoraj się wkurzyłam. Byla niedziela wiec wolny dzien. Młody nie mógł usunąć. I zasypial ponad godzinę. Po wszystkim zaglądam do kuchni..nic nie ruszone. W łazience woda po kąpaniu małego nie spuszczona. W salonie zabawki jak były tak leżały. Nawet rolety nie zasłonięte. Zaczęłam składać zabawki. Nic nie powiedziałam. Az mój M zerka na mnie znad filmu w laptopie. "Co ci zasnelas razem z małym? " odsyknelam mu ze "nie" załapał o co mi chodzi i bez gadania poszedł ogarnąć kuchnie. We dwoje sprzątanie wszystkiego zajęło nam 15 min. Nie mógł czegoś zrobić zanim wyszlam od malucha? Dobrze ze się zreflektowal jak zobaczył mój nerw ;)
-
Katar powoli się zmniejsza. Zaczęłam go inhalowac. I już nie wiszą gile tylko mokro pod noskiem się robi. Ale wcześniej ani nasivin ani woda morska nie pomagały. Dopiero inhalacje solą fizjologiczna. Oczywiście przy tym cała szopka musi być. Inhalujemy się wszyscy. I ogólnie zabawa na calego. Do noska trafia może z jedna trzecia fiolki soli ;) U nas tez rzadkie kupy albo takie luzniejsze. Myślałam że to może ze stresu zlobkowego. Ale w domu też się zdążają. Może to wina zmiany mleka na 3? Może inny rodzaj zacząć podawać? Czasem się strasznie głupia czuje jeśli chodzi o moje dziecko. Wczoraj w łazienkach byliśmy. Młody karmil orzeszkami gołębie. Przyglądał się wiewiórkom i piszczal patrząc na kaczki. Gdyby nie deszcz który nas zawrócił zanim doszliśmy do pawii to byłoby idealnie :) a tak pawie obejrzymy na następnej wycieczce.
-
Oj Rene musisz mocno potrzasnac swoim M. Związek jest od tego żeby się wspierać i wzajemnie pomagać. A nie ze jedno 24h na dobę czuwa a drugie po 8h pracy ma wolne. Ja muszę mojego raz na jakiś czas przywoływać do porządku. Ale tak ogólnie to nie narzekam. Ważne ze moje słowa działają. Ogólnie dałam mu czas na mniejsze zajmowanie się domowymi sprawunkami do momentu aż wrócę do pracy. Później to już nie ma zmiłuj. Musi wziąć się do roboty. I on o tym wie. Rene trzymam kciuki i stoimy tutaj murem za Tobą i Filipem. A jak będzie musiał sam sobie jedzenie ogarnąć albo uprac ubrania to może coś do niego dotrze? Ma 2 dzieci czas w końcu samemu tez dorosnąć. No i tule mocno. Ze tez takie spięcie w czasie okresu się trafilo
-
Po narodzinach w szpitalu pytałam o mleko. Powiedziano mi wtedy ze firma nie ma znaczenia. Najważniejszy jest numer na opakowaniu . Poziomkowa tez myślałam o pylkach. Nie wiem tylko czy dzieci w tym wieku już miewają alergie zwiewne? Rene mm to nie jest zło. Wiec nie zadręczaj się ;)
-
Izabelap super ze udało się odstawić małego. Z tego co piszesz to Miłosz zrobił się bardz fajowy tylko schrupac Fajne wakacje wymysliliscie. Nie trzeba jechać wcale daleko żeby miło spędzić czas.
-
A u nas od tygodnia katar. I oprócz tego nic. Byłam 2 razy u lekarza ale mówili że zdrowy jest. Tyle że leci z nosa ciurkiem prawie
-
Ninja jesteś? Jak Teos?
-
K_H ale wypracowanie napisałaś ! My mieliśmy mebelki maluchowi kupić. póki co jego pokój to jest nasza wspólna sypialnia i graciarnia i suszarnia... całe życie toczy się w salonie. Tu też jest pełno zabawek. Ogólnie rozgadiasz jakich mało. Co do ogarnięcia wszystkiego po powrocie do pracy to czuje ze będę miała podobnie. I szczerze mówiąc. . Mam to w nosie. Ważniejsze jest dla mnie spędzenie czasu z dzieckiem i mężem niż ganianie z mopem i scierka. K_H ładnie trwasz w diecie. Ostatnio przeczytałam takie zdanie odnośnie odchudzania i zmiany żywienia. Ze zajmuje to sporo czasu, ale ten czas i tak by upłynął przecież. Próbuje się tego trzymać i się zawziac ale jakoś wiecznie zaczynam od "jutra". Juz nawet raz bieglam (myślałam że rozpane się na kawakki) i ćwiczyłam z dziewczynami z YouTube. Ale jak robie to raz w tyg to jakbym tego nie robiła Kitkat zdrówka Kubie życzę.
-
Cześć dziewczyny. Jak ten sierpień szybko mija. Zaraz wrzesień i powrót do pracy. Witaj Natii. Miło że odważyłas się napisać. Ciekawe ile jest jeszcze takich mam, które czytają nas regularnie a się nie odezwał ani razu. Dziewczyny, to jest dobry moment na pokazanie się :) Cayah widzę ze przygotowania do powrotu do pracy idą pełną parą. Ja muszę włosy umalować. Dziwna historia z tym placem zabaw, umysł podpowiada straszne scenariusze co mogłoby się stać. Szczęśliwy Lipiec u nas maksym tez wymusza. Wczoraj wpadł w szał, jak musiał wrócic do domu z balkonu. Trzeba było mu pieluche pilnie zmienić. I tlumacze mu, ze zaraz wrócimy. A ten drze się i krzyczy (to płacz nie byl). W końcu powiedziałam ze jak się nie uspokoi to zostanie w domu. Zmieniłam pieluche i poszłam do kuchni. M na tablecie coś robil. Młody chwile po piszczal, ale jak nie było reakcji to wstal i zaczął się bawić. Innego wyjścia, niż nie reagowanie na wymuszanie i furie, nie widzę.
-
Super wieści Irysek. W końcu pozegnasz się ze znienawidzona świetlica. A jak słyszę o godzinach pracy to aż żałuję że nauczycielem nie jestem Rene Twój N to gadzeciarz z tego co widzę. Większa radoche chyba on ma z kolejnego autka niż Filip :) Fajnie młody śmiga w krzesełku. Góra dół. Chyba mam takie samo, dostaliśmy kiedyś używane ale nigdy nie rozpakowalam go bo juz wcześniej inne kupiliśmy. Az zobaczę czy faktycznie jest takie
-
Na razie zostaje na 6 godzin. W sumie dla niego to kawał czasu. Docelowo będzie od 7 do ok 15.30-16.
-
Sadeo chwila nie uwagi a jakie skutki. U nas tez się raz uderzył tak mocno buzia. I dziasło całe czerwone - siniak na dziasle. Ząb wtedy się jeszcze nie przebił, ale mało mało brakowało. Tez stres miałam żeby się nic nie stało. Na szczęście było ok. I u was też nic nie będzie poważnego. A Alan może uważniej w wannie będzie hasał :) Irysek jaka z Haniuli plywaczka :) trzeba rozwijac taki talent :) Oliwia 16 zębów? Ogromna ilość. U nas 7. I od 2 miesięcy mamy przerwę w zębach. Dziś maksym pierwszy raz zaszedł do żłobka bez płaczu. Chyba odpowiednia ciocia wyszła. Po poszedł do niej z uśmiechem. Natalia mój maluch tez się wspina. Najchętniej na slizgawke na placu zabaw. Wchodzi a później zamiast zjeżdżać to musze pomagać mu zejść po schodach. I tak w kółko ;) Dziewczyny, a jak wam weekend minal? Jakieś ciekawe historie?
-
Dzień dobry. I zaczął się kolejny tydzień. Annaendi my o malucha 8 miesięcy się staraliśmy. Tzn wyszliśmy z założenia że będzie co będzie. I wam się w końcu uda. Póki co trzeba się cieszyć cudowna 3 osobowa rodzina :) Mój okres znów się rozregulowal totalnie widzę ze chyba bez tabletek tego nie ogarnę. A myślałam że po ciąży wszystko w cudowny sposób się naprawi. A tu cóż. Poczekam jeszcze ze dwa tygodnie jak nie będzie to się do gin zapisać będzie trzeba. Kitkat Szczęśliwy Lipiec współczuję leniwych M. Mój kiedyś też tak robić próbował, ale jakoś udało się go doprowadzić do porządku. Oni się nie wysypiaja, bo dziecko się obudzi. O biedni oni. .. to nic ze kobieta najczęściej wstaje razem z M a kładzie się później bo chalupe ogarnąć trzeva jeszcze. Na szczęście dzieci co raz większe i wstawanie jest co raz rzadsze. Młody w zlobie a ja idę zrobić pranie posprzatac itp ;)
-
No i drzemka. Juz zasypial ale usłyszał śmieciarke. Trzeba było podejść do okna i pooglądać. Dopiero wtedy wrócił i raz dwa zasnął. Młody zakatarzony. K_H zdrowiejcie szybko. A nie wiedziałam że takie opcje bywają w zlobkach. Narobisz się ale przynajmniej dokladnie wiesz co Olek zje. U nas wyżywienie wliczone w cenę żłobka. Podobno ładnie je. Czasem tylko trafi na coś za czym nie przepada. Ale zadowolona jestem bo poznaje nowe smaki. Kitkat Kuba rozgadany na calego widzę. Maksym daleko daleko w tyle pod tym względem. Tylko mama tata bababa i auto. I różne własne dźwięki czasem tak gada po swojemu i gada ale tylko on wie o czym mówi ;) Irysek to jAK Hania padnie będziecie mieć wieczór tylko dla siebie Izabelap co u was? Nie odzywasz się od jakiegoś czasu.
-
K_H nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Dajesz Olkowi jedzenie do żłobka?