Skocz do zawartości
Forum

Gunia24

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gunia24

  1. Czwarty Z tego co ja wiem glukozę podaje się dziecku aby było najedzone i spokojne- może dlatego Ci tak powiedzieli- ale tu chyba nie o to chodzi.... Zmartwiłam się tym charczeniem- bo może mu się jakaś woda czy coś gdzieś zbiera- dlatego lepiej jak byście poszli do lekarza- w końcu skąd masz wiedzieć co jest Bartusiowi.... a to spinanie to może kolki- i może trzeba dać herbatkę z kopru- nie wiem Kochana- ale działajcie z mężem.... i pytajcie- ja też bym tak robiła jak nie wiadomo co jest... Pewnie będzie wszystko ok- pochodź z nim trochę po pokoju polulaj i może przejdzie.
  2. gmonia jak sobie sama kiedyś tam liczyłam termin to wychodziło że 27 lipiec- ale teraz jak chodzę do lekarza to mi mówią, że 25. Więc jesteśmy tak samo;) Pewnie zostaniemy tu jako ostatnie bo coś tak czuję że teraz w ciągu 2 tygodni będzie się tu duuuuuuużżżżżżżooooo działo;)
  3. Hej! Ja też dzisiaj zaczynam 34 tydzień- dlatego w nagrodę kupiłam sobie agrest mniam! W nocy wstawałam 9 razy do WC- masakra! I w dodatku wszystko mnie boli, łapią mnie skurcze- w nogi, barki, paluszki;( yyyyyyyyy! No i z nowości zaczynam puchnąć- moje nogi wyglądają ekstra - wielkie bański- teraz to już naprawdę wyglądam jak chodzący wielki bałwan....;( Wiecie na co mam ochotę..... na szaszłyka z musztardą i bułeczkę, a do tego wszystkiego piwko.... ojeju..... Justi Ty ostatnio pisałaś o tym karmi..... chyba też sobie trochę wypiję...już nie mogę.....
  4. Ona86 Najlepiej jest dotrzymać do 37-38 tygodnia- bo tu chodzi zwłaszcza o rozwój płuc dziecka- aby nie miał problemów oddychać. O ile się nie mylę czwarty rodziła w 33 tygodniu- i zobacz jakie ma teraz śliczne maleństwo- jest tak ładniutki że aż sobie zapisałam zdjęcie;) Grunt to dobre nastawienie;) A jak coś Ci lekarz podpada to może idź do innego na kontrolę... I rozumiem Ciebie jeśli chodzi o słowa- "zwariować można w domu" ja też to powtarzam mojemu Marcinowi i jak tylko jest okazja- to razem wychodzimy... sama już nigdzie się nie wybieram bo nie wiem czy to ta pogoda czy ogólne osłabienie i czasami robi mi się słabo- a niech czasem zesłabne na ulicy i narobię bałaganu bo jeszcze czasem się coś stanie... Jutro wybieramy się na jarmark (bo akurat jest w Poznaniu) następnie do kina- bo potem to już raczej czasu nie będzie na takie przyjemności... A dzisiaj spędziłam dzień na powietrzu, więc jestem zadowolona
  5. Ona86 Cześć Kochana! Trochę spokojniej..... ja też jestem w 33 tygodniu jutro zaczynam 34... Nasze pociechy są już duże i największe zagrożenie minęło.... teraz napewno już wszystko byłoby oki;) Jeśli zaś chodzi o szyjkę... nikt nie jest lekarzem i nie wiadomo jak ta Twoja szyjka wygląda- rozpulchniona- to normalne ja też mam podobno rozpulchnioną- nie jest już taka twarda- ale to normalne w naszym tygodniu- jeśli dostałaś zalecenie od lekarza aby leżeć to niestety musisz być w domku- ale jeśli możesz chodzić to czemu nie jechać na działkę- możesz robić wszystko tylko się nie przemęczaj- teraz musimy na siebie uważać. Najlepiej jeśli masz wątpliwości zadzwoń do swojego lekarza i zapytaj.... Co do ciąży to ja też myślałam że taka fajna itd- a teraz wiem że jest męcząca i dopiero teraz to rozumiem- a pamiętaj że najlepsze jeszcze przed nami- bo widzę że z dnia na dzień jest coraz gorzej;)
  6. marzycielka kurcze nie pamiętam... właśnie szukałam kredek aby sprawdzić- ale ich nie mam;)- pamiętam tylko że czerwony,,,,, i teraz nie wiem z jakim z zielonym czy niebieskim albo pomarańczowy z zielonym albo niebieskim- sprawdź! a mój Marcin teraz mówi że czarna i żółta.... hihhi musisz zobaczyć!
  7. Morrwa Przyjedź do Poznania- tu ciągle pada... nie ma upałów- więc nie będziesz tak puchnąć;) Ja też przybierałam tak 2-3 kg na miesiąc, a teraz mi jakoś od miesiąca waga stanęła... dlatego właśnie pytałam jak było u Was. Ale wiecie co DZIEWCZYNY.... W przyszłym roku to już będziemy ekstra laseczki- z jędrnymi pupami i zamazanymi rozstępami;) Będziemy sexi fleksi bo w końcu najlepsze są lipcówki 2009!!!!!
  8. Tasik Martynaa jakoś się nie odzywa? Coś się stało? Zauważyłam że ostatnio nie pisze....???
  9. Tasik Gunia dzisiaj stanęłam rano na wadze przed wizyta. 80,4 Startowałam z ok 64. Z Pa jak szłam na cc miałam 80,5: No to ja mogę mieć podobnie... startowałam od 62- a teraz- jeszcze liczmy że jest 33 tydzień i mam 75kg Jestem naprawdę ciekawa jak to będzie... nie martwię się tym zbytnio- ale chciałabym w miarę trzymać tą wagę na uwięzi- i nie posypać się do końca- chodzi mi zwłaszcza o te paskudene rozstępy o których już wcześniej pisałyśmy- a z którymi nie da się nic zrobić. Na marginesie jestem ciekawa w której grupie kobiet ja jestem? Niedługo się przekonamy;)
  10. Scarlettj Dramat.A ja mam niestety dużą wyobraźnię.Wiem, źe to może brzmiec smiesznie, ale ja muszę dziewczyny z kimś o tym pogadać bo mam wrażenie, że jestm nienormalna... Nie przejmuj się- ja jak zaczynałam pracę w szpitalu w laboratorium- to na początku chodziłam non- stoper myć ręce- ale to z chorobliwą częstotliwością. To całkiem normalne zachowanie- ale trzeba sobie ...jak ja to mówię...dać na luz! Dbać o czystość i sterylne warunki- dziecko niech leży na czystych pieluszkach w szpitalu, wszystko ładnie myj miej swoje rzeczy a nie pożyczaj od innych i będzie ok...
  11. ScarlettjPowieziałam i dostałam zastrzyk w dupę- już nigdy nie powiem!!!! A tak serio to później podłączyli mnie do ktg- totalna masakra. Mój syn postanowił pokazać kto tu rządzi i dał popalić kopniakami, ze dopiero wtedy mnie brzuch rozbolał. Dopiero jak zaczęłam do niego mówić to się uspokoił co było dość niesamowite przyznaję. położne mówią, że owszem są dzieci, które nienawidzą ktg, ale takiego zbója to jeszcze nie miały. O KTG nic mi nie mów! Mój tak samo nie lubi tego badania. Miałam już 2 razy i za każdym razem odwracał się raz główką do góry a teraz ostatnio w 31 tygodniu główką w dół! Jutro też mam KTG więc tylko się módlcie aby mi się znowu nie obkręcił- bo szczerze trochę się boję- ale uspokajam się tym że jest już taki duży ma 2300 więc pewnie nie będzie miał jak ...
  12. Wczoraj na roczku mojej Chrześniaczki ustawiałam się z profilu;)- faktycznie wyszłam szczuplej hahahah Siedziałam sobie ładnie w kąciku na fotelu i wcinałam czereśnie- trochę przesadziłam z ich ilością- i dopiero teraz rozumiem co miałyście na myśli pisząc o zgadze po czereśniach. Dzisiaj wyprałam wszystkie śpioszki- teraz się suszą i dają zapach na całe mieszkanie;) Jutro na 10 jadę do szpitala na kontrolę, a później zabieram się za prasowanie. Co do egzaminów- to już prawie wszystkie zdałam został mi jeszcze tylko jeden za dwa tygodnie- jestem ciekawa jak się na niego dokulam;) joannab No to faktycznie masz super teściową;)- moja mieszka ulicę dalej- ale narazie nie jest jeszcze tak źle... na szczęście na poród nie chce ze mną iść;) Tasik Śliczny masz ten brzusio Dziewczyny Jak tam u Was z kilogramami w ostatnich tygodniach- mi narazie jakoś waga stanęła w miejscu... ale chyba po 34 tygodniu szybko leci w górę? czy nie?
  13. Felimena Ja mam tak samo... w piątek zacznę 34 tydzień- i mam takie same obawy jak Ty- bo też chciałabym urodzić w 38 tygodniu- moje wszystkie przyjaciółki przenosiły ciąże i ja wiem jakie to jest okropne... A co do tych zdjęć- to dobrze, że piszesz- bo ja dzisiaj idę na roczek mojej Chrześniaczki;) Może poświcze ustawianie się aby wyglądać szczuplej hahahaha żartuje to i tak nic nie da;)
  14. Martynaa Jak ja Ci kochana zazdroszczę! Teraz masz już spokój z nauką...a ja biedna tak rzadko się odzywam bo siedzę i niby się uczę (choć mi to nie idzie) w weekend mam 2 egzaminy;( a jeśli chodzi o zgagę- to zostawiam bez komentarza- non stoper! a w nocy to jest taka że aż mi wszystko do ust napływa... coś okropnego -nie wiedziałam że to może być aż tak.... Dzisiaj zrobiłam sobie morfologie... hemoglobine mam już w normie- za to leukocytów za dużo- nie wiem dlaczego i czy to normalne? W piątek idę do ginekologa to zobaczymy co mi powie.... Idę nakładać obiad- bo mój Mąż zaraz będzie- i po obiedzie jedziemy na ostatnie zakupy- będę już miała wszystko....;)
  15. Justi Osz kurcze... zostawisz mnie samą? ;) Jak potrzebujesz jakiejś pomocy to mów! Ja jestem sprawna i mogę Ci po coś iść... wiem, że nie masz rodziny w Poznaniu, więc jak co to daj znać śmiało i Ci pomogę!
  16. gmonia teraz w piątek zaczyna mi się 32 tydzień.... nie wiem czy to wcześnie czy nie? Felimena mi lekarz powiedział że jak jest się około 31-32 tydzień to mam mieć ktg aby sprawdzić serduszko... następnym razem ktg będę miała w 34-35 tygodniu.... nie wiem czy rutynowe... mój lekarz prowadzący tak robi nie wiem jak inni? PS> po tym jak mi się obkręcił nie mogę wytrzymać ze śmiechu- bo teraz mnie tak jakoś śmiesznie kopie:) całkiem inne uczucie niż wtedy jak był odwrotnie...;) a tak jeśli chodzi o resztę to wszystko u mnie ok... rozwarcia nie ma... jedynie dostałam przypisane tabletki na upławy bo mi się zwiększyły (jak usłyszałam cenę tych tabletek to myślałam że padnę!- za 6 tabletek -37 zł masakra!) Dobrze, że wypłata w piątek;) Bo już na oparach jesteśmy hihihih
  17. Mój synuś miał dzisiaj KTG. Strasznie nie lubi tego badania i wiercił się skakał, aż nagle poczułam ból....i ..................odwrócił się;) Jest znowu głową na dół;) hihii po tym KTG mówię do swojego lekarza- chyba się przekręcił- sprawdziliśmy na USG- no i faktycznie;) Więc bardzo się cieszę;)
  18. Czwarty Widziałm zdjęcia- śliczne Dzieciątko- takie pulchniutkie;) Aż łezki mi same napływają- bo też chciałabym mieć już takie maleństwo, ale muszę jeszcze trochę poczekać... a co do seksu i ochoty- to Ci zazdroszczę- bo ja już nie pamiętam jak to było;) ała moja szyja! haha
  19. Zajeb..... Nie pytajcie dlaczego ta godzina a ja nie śpię? Spałam chyba z 3 godziny... i w dodatku mnie zawiało... boli mnie kark- teraz siedzę w szaliku.. yyyyy ała! Macie jakieś sposoby na zawianie? Bo jak tej nocy też tak będzie to nie dam rady leżeć? A może wcale mnie nie zawiało tylko miałam głowe w złej pozycji i mi ścierpła tak mocno? ała! i tak boli.
  20. Hej:) Dzisiaj kolejny dzień z tytułu: UDANYCH:) Pobiegłam dzisiaj od rana na uczelnię i Promotor zatwierdził mi plan pracy mgr;) Zaliczyłam seminarium na 5- więc jestem hepiiiiiiiiiiiiiiii;) Justi Nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę Twojej wspaniałej koleżanki, która pomalowała Ci paznokcie- przyślij ją do mnie też;) secondtry Nie przejmuj się ja też często płacze. Jak już przychodzi wieczór to czasami taki dół mnie bierze i muszę się wyryczeć. No nic - biorę się za sprzątanie- trochę poprasuje przyjdzie mój Marcin z pracy, małe zakupy potem Brzydula i herbatka;) Kurcze i tak dzień za dniem leci- jutro zaczyna mi się 31 tydzień;) Buziaki!!!
  21. Cześć Dziewczyny! Dzisiaj mam dzień pod hasłem- pranie i prasowanie;) Właśnie skończyłam prasować pieluchy;) A teraz biorę się za pranie - tym razem rzeczy mojego Męża- bo On też jak dzidziuś często się brudzi;) Wszystko robię w rytmie Ace Of Base i zajadam ananasem więc robota idzie sprawnie hihi Buziaki;)
  22. Osz kurcze! Jak już się nam maluszki rodzą- to ja dzisiaj idę prać pieluchy.... Też trzymam kciuki- ale wiem, że napewno wszystko będzie ok;) Morrwa Nic mi nie mów... ja mam tak samo- też nie chce mi się nic robić- sesja mi się zbliża- w zasadzie już mogłabym coś pozdawać- a ja nie mam siły usiąść i zabrać się do pisania prac zaliczeniowych- o nauce nie wspomnę. I tak mija dzień za dniem a ja nie mam siły na sprzątanie, naukę itd... Fakt jest taki, że pewnie nie zdaję sobie sprawy z tego, że jak już będę miała dziecko to będzie jeszcze mniej czasu i wcale nic nie zrobię. Dzisiaj przekonam się co oznacza ten zapach Jelpa... nie przywoła on u mnie wspomnień i przerażenia tak jak u Ciebie- ale muszę w końcu coś zrobić;) Justi Wczoraj mąż wymalował mi ścianę i dzisiaj też będę przyklejała misiaki:) Biorę się do roboty!!! Bo dzisiaj mam lepszy dzień!!!
  23. Macie rację Dziewczyny- może kawa pomoże..... Teraz śmiać mi się chce- bo jak tak z 3 tygodnie temu czytałam, że Wam 30-tki skoczyły- to tak zazdrościłam i sobie myślałam- ale macie fajnie- i większe bezpieczeństwo dla dzidziusia i samopoczucie dla Was, że wszystko będzie ok.... A teraz- kiedy mi już też 30-tka skoczyła- stwierdzam, że do końca racji nie miałam. zwłaszcza z tym samopoczuciem- bo ja czuje się fatalnie- psychicznie ok- bo wiem, że do cesarki zostało mi 8 tygodni i będę miała Pawełka. Ale fatalnie z samopoczuciem fizycznym- w nocy nie śpie, dużo siusiam, boli mnie cała buzia bo rosną mi te ósemki co już Wam pisałam, nie mogę leżeć ani na lewnym ani na prawym boku- bo stasznie doskwierają mi ramiona- Wy też tak macie? Bo ja nie mogę uleżeć - biodra też mnie bolą, w nocy czułam się jakbym miała goraczkę (a miałam 35,3) w końcu się popłakałam z bezsilności i jak mąż mnie uspokoił to dpoiero zasnęłam. No i jeszcze jedno - marudna się zrobiłam- ale to same możecie stwierdzić - bo widać po tym jak piszę- ale musiałam się wypisać- bo komu ja mam to mówić jak nie Wam.... Idę robić tą kawę...
  24. cześć! U mnie się trochę pomieszało... Pawełek odwrócił się i teraz mam go głową do góry.... lekarz powiedział, że już pewnie tak zostanie do porodu- więc czeka mnie cesarka w 38 tygodniu. Dla Maluszka już wszystko kupiliśmy- a w przyszłym tygodniu robimy remont... tzn mój Mąż go robi;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...